po 30-tce

zozo · Gość

Ojojoj, Zadziora. Sporo jest w tobie tych negatywnych emocji. Te slowa, którymi we mnie teraz rzucasz, trafiają z wielką mocą, to dlatego piszę do Ciebie, choć wiem, że nie powinnam, bo czuje, że jeszcze dlugo nie odmówisz sobie przyjemnosci obrzucania mnie swoimi podejrzeniami. Poza tym nie uważam żebym słowem zrobiła Ci jakas krzywde, a tak się zachowujesz. Ale wiem na pewno, że Ty teraz robisz sobie o wiele gorsza, wypelniasz się uczuciami, które tylko przeszkadzaja Tobie.
Mogę też sobie pogdybać i wyobrażać nie wiem ile, jednak jestem przekonana, że potrzebujesz wyładowac się od czasu do czasu, stąd nick zadziora. I to Ty wpadasz, robisz zamieszanie, intrygujesz, irytujesz, bawisz się w knowania, może właśnie taka jest twoja rola. Jednak ofiarkę poszukaj sobie równa sobie, żeby zachować równowagę w sposobie wyrażania mysli poprzez slowa.

Jak najszybciej uwolnij się od tych złych emocji, mam nadzieję, że poczujesz ulgę.
Tymczasm oddalę się, bo przypominasz mi rozmowy czatowe, od których jakiś czas temu uwolnilam się, a tutaj zdania przez Ciebie pisane, jakby stamtąd zapożyczone i powielane.

Mati.

zadziora · Gość

Ależ oczywiście, wierzę Ci na słowo, że prawda w oczy kole. Co do twoich kolejnych żałosnych insynuacji, nie- nie wpadam tutaj, a jeśli to robię to pod swoim nickiem, tylko to potrafisz, prawda? Insynuować i stawiać niczym nie poparte zarzuty, a potem zgrywasz niewiniątko, stwierdzeniami, że przecież tylko pisałaś o swoich wrażeniach i odczuciach. A co do emocji, to wzbudziłaś we mnie jedną drobną, której juz dałam wyraz. Więc dziękuję za tę fąłszywą troskę, zatroszcz się lepiej o siebie i poważnie zastanów nad sobą, bo Twoje wypowiedzi wykazują bardzo często słabe powiązania logiczne pomiędzy poszczególnymi składowymi, przy tym jeakże częste myslenie zyczeniowe, sofizmaty, zaburzony tok asocjacyjny. Biorąc pod uwagę wahania nastrojów, jak i teksty jak ten w którym piszesz do kogoś, że jego tragedia rozbawiła Cię do łez. Naprawdę może powinnaś poszukać rozmowy z jakimś fachowcem od spraw ducha.
A co do poziomu, to wybacz, ale zniżyłam się właśnie do twojego, tyle że Ty ubliżasz ludziom pod pozorem - jak to było? a- wciskania swoich wrażeń i odczuć- nie widzisz, że ja robie dokładnie to samo? Piszę o swoich wrażeniach i odczuciach, tyle że w trochę bardziej szczery sposób, czego i Tobie życzę. Więcej szczerości. Wobec siebie przede wszystkim koleżanko.

rosegreta · Gość

Nie wiem po co ten topik jest, ale dobrze mi się na nim pisze.
Zastanawiam się Think

czy ktos z Was ma marzenie aby popływac łodzią podwodną, niekoniecznie żółtą

. A może ktoś pływał.
Mimo znjaomosci filmów w tym zakresie, nie wiem czy zdecydowałabym się. Think

Strasznie boję się wody (nie to żebym się nie kąpała [-X ).

duin · Gość

kumpel mówi : walnij 4, chyba mamy nowy wątek

letnisztorm

Woda mnie nie przeraża ale małe ciasne pomieszczenia tak. Rose nie popłynę z tobą . Anxious

Kilo OK

lulka

Mii

Doprawdy zastanawia mnie po co ludziom te forowe kłótnie, nakręcanie siebie i innych, wyciąganie zaszłości.
Kiedy czytam te pretensje, czuję zażenowanie i zdziwienie, że dorośli, inteligentni ludzie zachowują się czasami jak nastolatkowie Not talking

Nie jest moim zwyczajem wtrącanie się i opowiadanie po czyjejkolwiek stronie, tym bardziej jesli do obojga czuję sympatię.
Nigdy nie jest tak, że racja jest po stronie jednej osoby, jeśli wystąpił konflikt, to zapracowały na niego obie strony i najlepiej by było, by to one go sobie"wyjaśniały"bez udziału publiki.
Zawsze wobec takich sytuacji czuję zażenowanie i zniechęcenie do forowania, stosuję wówczas propozycję Nudziarza czyli "off"

Mati.

po co?
bo każdy lubi mieć rację i wydawać się bardzo mądry

duin · Gość

wiesz co ? puść esa kiedy się wyciszy, chcę zobaczyć w jakim stanie ich przenoszą

Mati.

nie mogą być już chyba w gorszym

bea.ta

Cześć anmario
Fajnie , że jesteś .
W kwestii wyzwisk mieliśmy , mamy, podobne stanowisko. Nigdy mi się nie podobał taki sposób prowadzenia rozmowy i pewnie nigdy nie spodoba. Masz prawo poczuć się urażony( małe słowo). Z drugiej sama czułam nie raz czytając jak Twoje słowa nie zawierające epitetów czasami bywają bardzo brutalne w odbiorze. Nie zakładam złych intencji , raczej bezpardonowe dążenie do wypowiedzenia prawdy, czasami swojej prawdy , która dla kogoś innego może nią nie być. Człowiek mówić uczy się, przez kilka lat a trzymać język za zębami przez całe życie.
Czuje potrzebę napisania ( Tobie ), że nie było mnie gdy konflikt pomiędzy Tobą a animą był w fazie szczytowej. Nie wiem czy i jak bym wtedy zareagowała, może tak samo jak teraz, uciekając w : nie stać mnie na uczestnictwo w konfliktach , bo nie mam siły- jakkolwiek to brzmi jest to prawdą, czuje się zupełnie zdezorientowana w poczynaniach swoich a co mówić innych ludzi. Czyli słowa kogoś takiego jak ja byłaby mało wartościowa i zapewne nic nie wnosząca.
Tyle, już napisano, że wszelkie moje słowa wydają mi się zbędne- a jednak napisałam kilka słów … niby do Ciebie a o sobie… . Niepotrzebne i powtarzalne, beznadzieja.
I tak właśnie czuje, że i to bez sensu a jednocześnie z sensem, te przepychanki słowne, te udowadnianie czy okazywanie swoje wrażliwości czy też jej braku, podkreślanie dystansu jaki się ma lub, nie , wtrącanie o braku wyjątkowości, lub oryginalności.
….Bo miałam/miałem nie pisać, bo się nie wtrącam, bo mam to w nosie, bo po co Wam to, i na co, bo mnie nie było a jestem, bo jestem ponadto ….
I wtrącenia osób postronnych - do których oczywiście jest prawo- te wtrącenia są o tyle niemiłe bo bagatelizują , upraszczają, niweczą skomplikowane uczucia, emocje jakie targają ludźmi , dla których być może , mimo wirtualnego świata – jest to sprawa ważna. Przynajmniej na dany moment.
A ja …nie jestem najmądrzejsza, nie chce mieć racji, nie chce mieć ostatniego zdania, a nie mogę ot tak sobie przejść , jeszcze nie mogę.

A najważniejsze w tym wszystkim może być pierwsze zdanie .

zadziora · Gość

Zgadzam się z Mii i z Twoja wypowiedzią też, Bea, zwłaszcza się jednak zgadzam z tym, co napisał Apro, że najlepiej by było BI zlikwidować...
Bo rzeczywiście, swoje kłótnie i spory niech ludzie załatwiają na forum, a jeśli ktoś się w taką rozmowę włączy- to przynajmniej wiadomo kto. Natomiast nie wiem czemu ma służyć to miejsce, chyba właśnie temu, by niezarejestrowane nicki (to nie o Tobie Anmario) miały widowisko i znajdywały sobie w takich sytuacjach pożywkę do podjudzania i mieszania.

Mati.

tu przynajmniej ludzie mogą być prawdziwi

zadziora · Gość

Matuś, i co, ta prawdziwość warta jest tego działu? Jeśli ktoś nie ma odwagi być 'prawdziwym' na forum, to żadna to wg mnie prawdziwość, a takie plucie zza winkla jakie tu miewa miejsce nie ma dla mnie nic wspólnego z 'prawdziwością'

Kilo OK

taką "prawdziwością" zabito tlen

duin · Gość

no, całkiem na śmierć, zresztą

Z, ta zgoda z Mii to mistrzostwo świata

Mati.

chodzi o to, że ja osobiście, jako osoba do chrzanu naiwna, widzę na co stać tych, którzy wstydzą się samych siebie kryjąc swoją tożsamość pod hasłem 'gość'.. albo jakimkolwiek innym wymyślonym na chwilę dla potrzeby chwili
widzę jakie pokłady złości i nienawiści dla siebie i świata mają te jednostki i na co je stać.. w zasadzie cieszy mnie, że ich nie znam bo znać nie chcę..
ale wierzę również w to, że jeden taki dział nie zmasakruje całego forum, bo admin na to nie pozwoli
wiadomo, że patałachy są wszędzie i tego uniknąć się nie da, ale są też inni, fajni ludzie z którymi można dwa, pięć słów całkiem anonimowo zamienić i może to być bardzo fajna zamiana..