Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Palenie albo zdrowie. Wybór należy do ciebie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 19:44, 25 Sty 2010    Temat postu:

Gdybym chciała napisać "leżąc", to bym napisała "leżąc", a nie "leząc"!!
"Leząc". Prawie jak "leżąc". Prawie czyni różnicę Blue_Light_Colorz_PDT_21

A ślepa jest dziś wyjątkowo, wyjątkowo podła. Najpierw zjechała moją ankietę, teraz czepiła się do tytułu. Tytuł jest, jak uważam, stosowny. Sugeruje się palaczom, że mogą sami wybrać, czy wolą być zdrowi, czy oddawać się zgubnemu nałogowi, podczas gdy podejmuje się działania, aby im ten wybór maksymalnie ograniczyć poprzez wywieranie rozmaitych presji: a to wypisywanie okropności na paczkach, a to sukcesywne podnoszenie cen, a to wreszcie - drakońskie zakazy palenia praktycznie wszędzie.
Chodzi o to, że jak się rzekomo daje komuś wybór, to się w te cudze wybory nie powinno tak nachalnie ingerować.

Seeni napisał:
Tak myślę, że szczególnie w ostatnim poście powiało świeżością. Angel

Oh, ten post był, po prostu, taki... katolicki Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:51, 25 Sty 2010    Temat postu:

Leząc wiele zmienia. Angel Leząc może dmuchać zza pleców.
Bardzo się cieszę, że się wyjaśniło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 20:01, 25 Sty 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Leząc wiele zmienia. Angel Leząc może dmuchać zza pleców.
Bardzo się cieszę, że się wyjaśniło


Powrót do góry
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pon 22:13, 25 Sty 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 9:29, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:16, 26 Sty 2010    Temat postu:

Nie ma sie czego bać, już będę potulna jak baranek oops

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:10, 26 Sty 2010
PRZENIESIONY
Wto 17:19, 26 Sty 2010    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


zeby bylo jasne i klarowne dla wszystkich uprzejmie mnie czytajacych. ja sobie swietnie zdaje sprawe z tego, ze sytuacja jest patowa - palacze maja w nosie, niepalacy czesto sie boja/odpuszczaja.

irytuje mnie jedynie (i doprawdza do reakcji w postaci postu) tupet zawarty w poscie beaty. tak, prosze panstwa - tupet... zero jakiejkolwiek refleksji np: "o kurde, byc moze komus to faktycznie przeszkadza. byc moze nalezy sie na chwile opanowac, a nie folgowac wlasnemu egoizmowi? byc moze sa miejsca, w ktorych lepiej nie zapalac?".
nie, refleksji brak - jest natomiast jawny manifest "niepalacy proszeni sa o calowanie palaczy w dupe, (jesli w usta ich odrzuca)" i to doprowadza mnie do szalu, zawsze doprowadzalo i doprowadzac bedzie. bo to jest dokladnie taka sama sytuacja jak z puszczaniem publicznie bakow i wyrywaniem muchom skrzydelek - nie potrafisz zareagowac na problem, to problem nie zaistnial. Blue_Light_Colorz_PDT_02



edit2: w sumie, zamiast suszyc zeby w tym temacie, poszlabym sobie zapalic - jednak postanowilam wytrwac w postanowieniu. moze uktsztaltuje to we mnie lepszego czlowieka.

sorry , wszystkich uprzejmie czytających ten temat to odgrzewania nieporozumienia mojego i ślepej, ale chciałabym slepej z tupetem podziękować za wyjaśnienie co autor miał na myśli, za to jak ślepa swoje odczucia po przeczytaniu mojego posta przedstawiła jako pewniak
a z mojej strony jako autora postu nic tak pewne nie jest.
Raczej pisałam posta sarkastycznie i cynicznie, tak jak i odbieram ten temat - a , że to jest niewyczuwalne cóż, widac , źle operuję stylistyką by to jednak wyczuwalne było.
A może i tupet i nawet tupot tam był, trudno mi odpowiadac za to jak odczyta to ktoś inny. Tłumaczenie się, że swoich intencji zazwyczaj mnie ogromnie stresuje, to takie paskudne uczucie zaprzeczać , że sie czegoś nie miało na mysli, jak ktos inny wie lepiej, nawet sama ślepa , która przeciez etap robienia za wiebłąda ma za sobą(jak sama kiedyś pisała).
Apropo tematu palaczy to nie wszyscy palacze mają w nosie niepalących i ich komfort( podział na palaczy i burków juz była , wielokrotnie). Mnie samej wielokrotnie zdarzało się wstydzić palenia w miejscach publicznych -mimo braku zakazu- i nie uważam palenia za powód do chwały , ale skoro palę to też nie zamierzam docelowo palić w ubikacjach lub w schronach bo takie pragnienie będzie miało gro niepalących. Szanując zwrócenie uwagi przez jednostke, że nie życzy , nie chce, prosi mnie o niepalenie przy niej, czy też w miejscu do tego niestosownym uszanuje to, chociaz raczej w takowych sytuacjach sie nie znajduje bo nie palę gdzie wydaje mi sie to niestosowne.
Regułki dotyczące zachowania przeczytaj wpierw sama. I zauważ, że posta pierwszego nie pisałam bepośrednio do kewy, Ona na niego odpowiedziala, po czym Ty wysmiałaś mojego posta na dodatek sugerując kewie , że ją w coś wrabiam, po czym mi zarzuciłaś mi manipulowanie w celu osiągnięcia "racji" . Absurd , ja to odbieram jak absurdalnie perfidną manipulację z Twojej strony, na którą zupelnie nie byłam przygotowana, nawet nie przewidywałam, że jeden post może wywołaś w kimś, w Tobie - się trafiło- tyle złości.
Możesz sobie rację mieć Ty , mi ona do niczego nie jest potrzebna.
I zasadniczo to pewnie znowu obijesz piłeczkę, że to nie Ty a ja itd itd w koło Macieju, a może lepiej idź i zapal, to odreagujesz jakoś tego nerwa na mnie - to pewnie jest coś co można nazwać tupetem, bezczelnością, albo złośliwością, tudzieź pięknym za nadobne. Tyle że , znowu pisze to sarkastycznie i ironicznie, ale ciężko zapewne niektórym spojrzeć na to bez uprzedzeń. I można by tak bez końca, najlepiej przy winie i papierosie w jakiejś miłej knajpce, przynajmniej dopóki można....

ps. nie wiem czy dobrze panie niebieski , ale od razu umiejscowiłam to w koszu bo sporo odbiega od tematu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 13:34, 26 Sty 2010
PRZENIESIONY
Wto 17:20, 26 Sty 2010    Temat postu:

nie chcac, abym przypisywala Ci intencje, sama to robisz (sugeruja mi np. ze niepalenie wyzwala we mnie gniew), wiec mysle, ze to nieuniknione w kazda strone. zabawna w calej tej sytuacji jest nastepujaca sprawa - ja, palac czy rzucajac palenie stawiam sie po stronie niepalacych, bo zawsze szanowalam ich wole i wielokrotnie powstrzymywalam sie od palenia. Ty, jako palaca, rowniez przedstawiasz obraz swojej osoby o dokladnie takiej samej filozofii (przynajmniej w powyzszym poscie). jestem pewna, ze gdyby sarkazm byl dla mnie wyczuwalny w tamtym przypadku, reakcja być moze bylaby zgola inna. nie mniej jednak w swojej reakcji z wczorajszego dnia nic bym nie zmienila, zyczylabym sobie co najwyzej lepszego czytania pomiedzy wierszami. podsumowujac bieg tamtej rozmowy, powiem tylko tyle - moje zdanie o kulturze, ktora przede wszystkim upatruje w nie truciu innych, a dopiero potem w nie truciu innym - nadal podtrzymuje i uwazam, ze byla to dobra odpowiedz, na sarkastyczne zdanie, ktore przedstawilas. wg mnie, wynikalo z niego jasno i wyraznie, ze do dobrego tonu nalezec bedzie, jesli to nieplalacy ustapią, bo przeciez palenia nie mozna powstrzymac - z czym, jak juz dobrze wiadomo, zupelnie sie nie zgadzam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Wto 13:43, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:44, 26 Sty 2010
PRZENIESIONY
Wto 17:21, 26 Sty 2010    Temat postu:

ślepa jeżeli dla Ciebie zwrócenie komuś uwagi by nie palił ( przy mnie, w tym miejscu ) jest równoznaczne z ustępowaniu palącemu, to chyba ja pisałam a Ty czytałas zupelnie co innego.
Powtórzę, jeżeli uprczywy palacz pali tam gdzie nie powinien, bo jest tam wyrażny zakaz, a a obok jest ktoś komu to przeszkadza, to można zwrócić uwagę owemu palącemu-resztę dopisała w tej kwestii anima .
Nie domagam się by całować po dupie palaczy , jak to napisałaś, nie sugeruję by zatrzymywac autobusu po to by zwrócić uwage przypadkowemu komuś kto pali akurat na przystanku, ale zwyczajnie reagować gdy nam coś przeszkadza a mamy do tego podstawy by tego żadać, oczekiwac czy egzekwować. Na musimy zakładać z góry , że za zwrócenie uwagi dostanie się nam opiernicz, bo to nie zawsze tak musi być.

I jeszcze jedno ślepa , przypisując Ci intencję , napisałam , że to może być odebrane przez Ciebie za tupet i za wszelkie inne niewiadmno co,za żart , za ironię, za formę rozładowania napięcia to była docelowa intencja. Złośliwośc opierająca się na stereotypach, złośliwośc która notabene mnie stawia w gorszej sytuacji niż Ciebie.

Napisałas -zyczylabym sobie co najwyzej lepszego czytania pomiedzy wierszam- Nie wiem , nie zrozumiałm komu byś tego życzyła sobie czy mi , ale pewnie jest to ciężko wykonalne, bo między wierszami to odczytujemy co nam nasza- omylna często - sugestywna intuicja podpowiada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 14:55, 26 Sty 2010
PRZENIESIONY
Wto 17:22, 26 Sty 2010    Temat postu:

beata napisał:
ślepa jeżeli dla Ciebie zwrócenie komuś uwagi by nie palił ( przy mnie, w tym miejscu ) jest równoznaczne z ustępowaniu palącemu, to chyba ja pisałam a Ty czytałas zupelnie co innego.
Powtórzę, jeżeli uprczywy palacz pali tam gdzie nie powinien, bo jest tam wyrażny zakaz, a a obok jest ktoś komu to przeszkadza, to można zwrócić uwagę owemu palącemu

O to właśnie chodzi, o to, że moim zdaniem sugestia jest chybiona. Jeśli ktoś pali w miejscu niedozwolonym, robi to z rozmysłem , dlaczego powinnam mu zwracać uwagę? Dlaczego? Przecież za mnie zrobili to już ci, którzy taki przepis uchwalili, którzy postawili znak, naprawdę uważasz, że grzecznie wysłucha mojej uwagi ktoś kto z rozmysłem łamie prawo i zasady dobrego wychowania? Oglądałaś "Dzień Świra"? Pamiętasz scenę z załatwianiem się psa w miejscu niedozwolonym? Przecież ludzi, którzy odpalają papierosa tuż pod moim nosem nie robią tego by mnie uszczęśliwić, dlaczego ma prysnąć mój dobry nastrój przez utarczki z nimi? Ślepa dobrze zauważyła, że nie zwracamy uwagi łobuzom wyrywającym skrzydełka owadom, czy też agresywnie odnoszących się do swoich partnerek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 16:55, 26 Sty 2010
PRZENIESIONY
Wto 17:22, 26 Sty 2010    Temat postu:

Jeeezu Dziewczyny, przecież Ślepa sobie jaja robi, na co nawet ja się dałam nabrać. Ślepa jest palaczem z namiętności i powołania, najgorszym ( lub najlepszym?) na świecie typem palacza, który pali bo kocha palić. Ślepa bez papierosa to Nieślepa. Ślepa z narzędziem zła w ustach to widok tak oczywisty jak kolejka do specjalisty gastrologa... Papieros i Ślepa to miłość od pierwszego zaciągnięcia. Cóż, ze obiekt westchnień okresowo jest porzucany? Namiętność powraca jak wodospad i żaden Misiek tego nie zmieni.
Wszystkie posty Ślepej w temacie palenia trzeba, zatem, czytać dokładnie na odwrót z wyjątkiem tych fragmentów, w których ujawnia swoje umiłowanie do dymka. Blue_Light_Colorz_PDT_02
To piszę ja-palacz tego samego sortu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Wto 17:34, 26 Sty 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 9:33, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:26, 26 Sty 2010    Temat postu:

beata napisał:
Na musimy zakładać z góry , że za zwrócenie uwagi dostanie się nam opiernicz, bo to nie zawsze tak musi być.

niestety, beata, twój świat jest inny niż mój

zwracam uwagę prawie zawsze, kiedy mam podstawy do tego i reakcje są róóóżne: przeważa ignorowanie, na drugim miejscu jest obrażone zgaszenie papierosa, na trzecim uśmiech i przeprosiny, na ostatnim, ale jakże znaczącym - agresja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 18:50, 26 Sty 2010    Temat postu:

Kewa napisał:

O to właśnie chodzi, o to, że moim zdaniem sugestia jest chybiona. Jeśli ktoś pali w miejscu niedozwolonym, robi to z rozmysłem , dlaczego powinnam mu zwracać uwagę? Dlaczego?

Ojej, Kewo, to nie zwracaj mu uwagi i zżymaj się w milczeniu i uciekaj z tego przystanku. Przecież do tego się wszystko sprowadza. Nigdy nie będzie dość właściwych służb i nigdy nie będą zawsze o czasie i na miejscu, aby zareagować.
Dając powszechne przyzwolenie i niewyrażając swojego niezadowolenia, zawsze będziemy mogli tylko bezsilnie zaciskać zęby, bo ktoś nam dmucha w nos na peronie (a przecież jest zakaz!), ktoś inny sprzedaje alkohol nieletnim (a przecież nie powinien), ktoś puszcza na cały regulator mp3 w autobusie albo głośno bluźni (a wszak zakłócanie porządku w pojeździe komunikacji miejskiej jest zabronione), czyjś pies narobił komuś koło samochodu (a co z obowiązkiem sprzątania po psie?!), itd. itp.
Ja wiem, że to jest trudne, bo wymaga asertywności, a czasem nawet bardzo trudno i niewskazane ze względów, że tak powiem, zdroworozsądkowych, kiedy to rozsądek podpowiada, że np. polemika z trzema schlanymi dryblasami w autobusie nie doprowadzi do szczęśliwego zakończenia.
Ale, z drugiej strony, nie da się wszystkiego scedować na przepisy i czekać z założonymi rękami, aż się samo zrobi. Pytasz dlaczego? A dlaczego nie?? Jesteś niezadowolona, jesteś zła, źle się z czymś czujesz. Dlaczego miałabyś czegoś z tym nie zrobić? Dlaczego nie zareagować? Dlaczego nie wyrazić swoich negatywnych emocji? Dlaczego miałabyś czekać, aż ktoś inny zrobi coś za Ciebie, wiedząc jak nikłe są szanse, aby np. objawił się nagle strażnik miejski pałający chęcią wypisania mandatu? Ten nieszczęsny palacz nie musi palić w miejscu ku temu nieprzeznaczonym z "rozmysłem", tylko np. dlatego, że zawsze tak palił i jest zbyt bezmyślny, aby załapać, że coś się zmieniło; bo jest ociężały umysłowo; bo jest niewychowany; bo ma zły dzień. Bo pali i w ogóle nie zastanawia się nad tym, że komuś, że takiej Kewie, na przykład, może przeszkadzać. Może też zwróconą uwagę przyjąć na 10 różnych sposobów, np. że co? że ja? że palę? Zdziwiony no dobra, niech pani będzie...
Nie przekonasz się, jeśli nie spróbujesz.

Byłam świadkiem sceny, kiedy do autobusu wszedł gość z petem. Gość niesympatycznie wyglądający. W autobusie ogólna konsternacja. Jak zazwyczaj w takich przypadkach oddałam się wewnętrznemu monologowi i kalkulacjom: czy ja się bardziej denerwuję tym papierosem, czy bardziej mi gula skoczy, jak mu zwrócę uwagę? a jak mu zwrócę uwagę, to czy ktoś mnie poprze? a jak mnie nie poprze? a co ja mu odpowiem, jak on mi powie (...)? a może wysiądzie na następnym przystanku? a jak nie? mam jeszcze dużo przystanków do przejechania... hm.. hmm, hmm..
Kalkulacje przerwał mi zdecydowanie starszy pan, pytając uprzejmie, ale stanowczo: "czy mógłby pan zgasić papierosa? jest pan w autobusie".
Tył autobusu zamarł, z nieukrywanym zaciekawieniem oczekując na rozwój wypadków. Dryblas spojrzał na dziadka sceptycznie, nastąpiła krótka wymiana zdań "panu to przeszkadza?" - "tak, przeszkadza mi" i dryblas, wzruszając ramionami, papierosa, co prawda, nie zgasił, ale wysiadł na kolejnym przystanku. Może miał to w planach, nie wiem, ale świat się nie zawalił, dziadek nie został zmasakrowany, spektakularnej pyskówki nie było.
Nie zachęcam wcale do wyręczania właściwych służb w ich obowiązkach i do przesadnie obywatelskiej postawy, ale wydaje mi się, że jeżeli nie reagujemy na coś, co nam ewidentnie przeszkadza, to - pomijając oczywiście słuszną pretensję do tego, kto nam na odcisk nadeptuje - powinniśmy sami pluć sobie w brodę, że takie z nas, za przeproszeniem, dupy wołowe.
Jak to mówią, twardym trzeba być, nie miętkim Anxious
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 20:27, 26 Sty 2010    Temat postu:

Anima, dlaczego nie zwracam uwagi? Bo nie, bo mam do tego prawo, bo to mój wybór. Ja mogę nie zwracać uwagi, a on nie może palić w autobusie. Nie rozumiem dlaczego moja postawą bardziej Cię drażnię, niż palący w autobusie? No, litości, coś tu się poprzestawiało, nieprawdaż?
Oczywiście, ponoszę konsekwencje swojej postawy, czasem faktycznie się oddalę, czasem przesiądę, a czasem zwyczajnie ścierpię. Moja postawa jest aspołeczna? OK. Jest. Mam prawo być aspołeczna.
A... czasem zwrócę uwagę, jeśli już bardzo chcesz to usłyszeć, ale w dalszym ciągu uważam, że coś tu nie gra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 21:05, 26 Sty 2010    Temat postu:

Według mnie nic się nie poprzestawiało. Daleka jestem od tego, żeby nakłaniać do zwracania komuś uwagi, jeśli się nie czuje potrzeby. Po prostu, odczuwam jako sprzeczność to, co piszesz. Bo z jednej strony tę potrzebę "utemperowania", w tym przypadku, palacza widać w Twoich postach, nie podoba Ci się palenie w miejscach publicznych, zżymasz się i dajesz wyraz swojemu niezadowoleniu na forum, a z drugiej - nie wiem, nie chcesz, nie poczuwasz się, nie uważasz za stosowne okazać sprzeciwu, licząc, no właśnie, na co? że palacz nagle zmieni front i się "opamięta"? że nadciągnie odsiecz w postaci straży miejskiej? że ktoś inny zwróci palącemu uwagę?
Jeżeli nie zwracasz uwagi, to widać dana sytuacja jest dla Ciebie do zniesienia i do zaakceptowania, więc w zasadzie nie bardzo wiem, w czym tkwi problem(?) Reagujesz albo cierpisz w milczeniu. Nie widzę za bardzo innego rozwiązania. Tzn. na pewno nie zdaję się na potencjalną domyślność i przypływ nagłej kultury gburka palącego pod wiatą.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:09, 26 Sty 2010    Temat postu:

Nic nie rozmumiem
Przeszkadza-zwracam uwagę.
Nie przeszkadza - nie zwracam.

Bo jak przeszkadza i nie zwracam to jestem cokolwiek dziwny.
Albo jestem typem ofiary


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 21:20, 26 Sty 2010    Temat postu:

Chyba mi się znudziło powtarzać. Skupiliście się na tak zwanym temacie pobocznym. Na tym, że mam zwracać, bo inaczej czego właściwie chcę, albo jestem typem ofiary. Nieważne, może jestem, mam prawo być typem ofiary. Rozważałam też skuteczność zwracania komuś, kto świadomie łamie prawo i dobre obyczaje, uwagi, Bobro przytoczył możliwe konsekwencje, Niebieski tez coś tam wspomniał o zasadności, ale Wy dalej swoje: mam zwracać!
To jest już chyba zamach na moją wolność?!
Zwracajcie sobie jak chcecie, a ja nadal będę uważać, że nie w porządku jest ten, który pali w miejscach zakazanych, a nie ten, który nie zwraca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:44, 26 Sty 2010    Temat postu:

Kewa napisał:
To jest już chyba zamach na moją wolność?!

Jasssssne !!!!
Typ ofiary i jeszce Jej się wolność marzy Not talking

Niedoczekanie !
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 21:45, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 21:46, 26 Sty 2010    Temat postu:

Kewa napisał:
(...)


Ja rozumiem, że chodzi Ci o to, że jeśli jest zakaz, to ten, którego zakaz dotyczy, powinien sam, bez zwracania uwagi, wiedzieć, że ma się do zakazu stosować. Że nie jest Twoim obowiązkiem zwracanie mu uwagi, ale jego obowiązkiem jest zakazu przestrzeganie. Wszystko się zgadza.

To jest czysta i klarowana sytuacja. I pobożno-życzeniowa. Nie żyjemy w idealnym świecie. Gdyby wszyscy respektowali wszystkie zakazy i nakazy, byłoby... perfekcyjnie. A jest jak jest. I tutaj pojawia się ten "temat poboczny". Akceptujemy tę nieperfekcyjną rzeczywistość; olewamy ją; nieakceptujemy i zżymamy się w milczeniu; nieakceptujemy i wyrażamy sprzeciw, itp. Każdy wybierze coś dla siebie.

Ja, w każdym razie, wiem, że gdy jadę w windzie z kopcącym sąsiadem i przez dziesięć pięter dumam, nie mogąc się zdecydować, czy warto nadwyrężać dobrosąsiedzkie stosunki (zwłaszcza, że nie sprzątam klatki schodowej d'oh! ), to po pierwsze, mam pretensje do sąsiada, bo ćwok, a po drugie, pretensje do siebie, że niezdecydowana mimoza. W cuda nie wierzę (sąsiada oświeci, że ma nie palić w windzie) i na cuda nie czekam (przylezie policjant i wlepi mu mandat).
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:52, 26 Sty 2010    Temat postu:

Tak bardzo serio.
Oczywiście, że masz prawo postępować jak tylko masz ochotę
Tylko...
Jesli świadomie wybrałaś opcję milczenia ( pozbawiając się tym samym mozliwości zmiany przez siebie irytujacej Cię sytuacji ) to trochę głupio narzekać.. Nie sądzisz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin