Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rose
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 89, 90, 91  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Co nick to topik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:03, 01 Lip 2010    Temat postu:

Partyman

no to jest powód
pępkowe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:32, 04 Lip 2010    Temat postu:

w oczekiwaniu na dziewczyny...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:58, 17 Lip 2010    Temat postu:

Ja już wróciłam i gratuluję dziewczynom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 18:24, 17 Lip 2010    Temat postu:

A ja się też zagapiłam Anxious
Rose, gratulacje, czekamy tu na Ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 13:09, 23 Lip 2010    Temat postu:

Dziękuję za gratulacje
Pozdrawiam
Powrót do góry
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:31, 23 Lip 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Co prawda spóźnione ale gratulacje dla mamusi i maleństwa
Jako że mamusia nie może pić alkoholu musi wystarczyć korek od szampana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Pią 17:41, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Nie 10:35, 25 Lip 2010    Temat postu:

Dziękuję Chłopaku i pozdrawiam

Tutaj tez napisze swoje pytanie, bo właściwie nie wiem, gdzie je umieścić
Szukam przyzwoitego hotelu w Warszawie tzn warunki i cena w miarę przystępna, gdzie można się zatrzymać z małym dzieckiem i żeby był w miarę blisko Instytutu Matki i Dziecka. Wiem, ze przy Centrum Zdrowia Dziecka istnieje Hotel Patron ale to podobno 2 godziny drogi. Z tym, ze podobno warunki przyzwoite.
Dziękuję z góry za pomoc.
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:00, 25 Lip 2010    Temat postu:

Rose - spróbuj:

1. Pokoje gościnne "Barbara" ul Turkusowa 5 tel kom. O 693-400-100 lub (22) 810 -44 -88

2. Pokoje gościnne "Dobry sen" ul. Obiegowa 3 tel. (22) 815-60-74, kom. 600-565-801

Nie wiem jakie ceny, ale chyba coś max. 70-100 zł/dobę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 18:35, 25 Lip 2010    Temat postu:

Mam nadzieję, że to nic groźnego Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:25, 25 Lip 2010    Temat postu:

też mam taką nadzieję...

co do "Patrona" - to z kolei słyszałam, że on jest niemal obok CZDz, ale warunki za to średnie. tyle, że to info to mam z 2007 roku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:39, 26 Lip 2010    Temat postu:

Hm... Pale sie ze wstydu... I w sumie lepiej pozno niz pozniej...

Wszystkiego najlepszego Greto i duzo zdrowia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 16:58, 01 Wrz 2010    Temat postu:

Starsze panie wysiadujące na przystanku autobusowym

Dziś miałam okazję skorzystać z komunikacji miejskiej.
W ogóle to jak zwykle los dziwnie mnie doświadczył. To znaczy fryzjerka pomyliła dni i niepotrzebnie się do niej wybrałam. To nic zdążę jeszcze zmienić styl.
Na przystanku siedziały dwie starsze panie. Wiem nie ładnie podsłuchiwać, ale co innego mozna robić oczekując. Można jeszcze marzyc, ale jakos nie miałam o czym w danym momencie.
Rozmowa zaczęła się tak:
pierwsza pani- oj, widzi pani...
druga pani: no tak, ciężko...
I- a gdzie pani nalezy do przychodni?
II - a do miejskiej
I- lepsza astralna
II- co pani nie powie?
I-lepszych lekarzy ma.
II- e tam, zależy na co się choruje
I- patrz pani, Kowalska idzie,
II - aha, ale ja juz do ziemni ciągnie
I - tak, taka pokrzywiona z laską, a jeszcze w tamtym roku taka pewna chodziła,
II- no, widzi pani
I- w telewizji mówili, ze młodzież źle się wyraża,
II- popatrz pani, co pokolenie to gorsze
Przyjechał mój autobus, więc dialog tu się urywa
I tak sobie myslę, czy mnie to też czeka... Think
Starośc wiem, że czeka, juz ją odczuwam chodzi mi o podobne tematy do rozmów?
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 17:26, 01 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:

I tak sobie myslę, czy mnie to też czeka... Think
Starośc wiem, że czeka, juz ją odczuwam chodzi mi o podobne tematy do rozmów?

Pewnie
W szkole jeszcze zgrywałyśmy się z koleżanką, że jak będziemy starszawe, to będziemy prowadzić rozmowy o wołowinie z kością (to były czasy kartek na mięso). Spotkałyśmy się po 20 latach i jej wspomniałam w jakiejś błahej (kuchennej) rozmowie o naszych projekcjach. Z trudem, bo z trudem, ale sobie w końcu przypomniała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 18:02, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Nie cierpię takich dni jak dziś. Rano jeszcze nie zapowiadał się tak źle. Dzień jak co dzień, codziennie obowiązki. Człowiek jak ten trybik w maszynie, wstaje i działa. Stara się podołać, żeby maszyna jakoś funkcjonowała.
Nie narzekam. A jednak, jakaś sytuacja, jakies niepotrzebne slowo, jakaś złość, coś co nagromadzone jest przez lata i uspione, coś na dnie duszy, wypływa tak nagle, wystarczy malutki zapalnik, gest i wybucha. Trybik zaczyna gorzej funkcjonować.
Żeby tak mozna wymazać przeszłość, pozbyć sie upiorów przeszłości, tego niepotrzebnego balastu. Tak wszystko zacząć odnowa, z czystą kartoteką, wymazać ze wspomnień to co nas boli najbardziej. Ta przeszłość jednak za grube rysy zrobiła, przez co rany co jakiś czas się otwierają.
Wiem za jakiś czas znów wszystko się uspokoi. I znów będziemy udawać, że jest normalnie, było normalnie, że to tylko moje nieuzasadnione żale.
Jak mocno trzeba kochac dzieci, aby nie czuły tego co ja...
Trybik ma dziś zły dzień, przez co nie będzie funkcjonował prawidłowo.
A jutro pewnie, będzie kolejny dzień...
Chociaz ten jeszcze się nie skończył...


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 18:03, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:51, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Jutro ten dzień będzie miał inny kolor .... a kolejne, nawet lepsze , cieplejsze barwy ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 16:48, 07 Wrz 2010    Temat postu:

Dziś to mnie kierowcy denerwują. Można korzenie zapuścić przed pasami żaden się nie zatrzyma. Gdzie ta kultura w naszym narodzie, życzliwośc i zrozumienie. Ech. Wszyscy gdzies się tak spieszą jakby to był ostatni ich dzień w życiu, jakby ta chwila miała zdecydować o całym istnieniu ludzkości.
Gorzej to chyba tylko w Grecji. W jednym z państw europejskim wystarczylo, że zbliżyłam się do krawężnika i samochody się zatrzymały i musiałam przejść przez ulicę, bo mi głupio było, chociaz nie zamierzałam. Chciałam tylko sprawdzić nazwę ulicy, bo nie wiedziałam czy w dobrą stronę idę.
O i jeszcze rozmawiające panie na chodnikach. Staną po środku i żadna się nie posunie nawet o milimetr. A na moje grzeczne przepraszam tylko łypną wzrokiem. Nie jestem pewna czy środek chodnika to odpowiednie miejsce do spotkań...
Powrót do góry
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:22, 08 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
Dziś to mnie kierowcy denerwują. Można korzenie zapuścić przed pasami żaden się nie zatrzyma. (...)



gReto, uważaj co mówisz ! Blue_Light_Colorz_PDT_45

Na ten przykład, ja - to nie wszyscy Not talking , jestem kierowcą z wysoką kulturą i zatrzymuję się ..jeśli tylko zdążę Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Pią 20:48, 10 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
Gdzie ta kultura w naszym narodzie, życzliwośc i zrozumienie...
Na dnie portfela.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Nie 15:51, 19 Wrz 2010    Temat postu:

Dzis nie najlepsza pogoda. Słońce ukryło sie za grubą warstwą chmur. I na dodatek wieje zimny wiatr. My jednak się wiatru nie boimy i poszłyśmy na spacer. Właściwie to ja szłam a Miska jechała sobie w wózku, który pchałam przed sobą. Drzewa zmieniają szatę, i mimo, ze lubię zielony, w żółciach, brązach i czerwieni tez im ładnie.
Na spacerze poczułam jednak nieodpartą chęć zjedzenia czegoś.
Dlatego skierowałam się do bankomatu. Za nim jednak włożyłam kartę, stanęłam przed drzwiami do banku i zaczęłam się przyglądać sobie. Poprawiłam sobie fryzurę i zastanawiałam się czy nie ubierać paska do peleryny, aby podkreślić talie.
Przebudziło mnie chrząkanie jakiegoś z niecierpliwionego mężczyzny.
Gdzie tak mozna się spieszyć w niedziele? Na księdza nie wyglądał.
Okazało sie, ze bankomat jednak nie czynny, nie wypłacał kasy.
Poinformowałam o tym stojącego za mną gościa, ale on spojrzał na mnie jak na osobę, która na pewno nie ma kasy na koncie. Gdy odchodziłam usłyszałam tylko kilka niecenzuralnych słów skierowanych w stronę bankomatu.
Aby zaspokoić głód skierowałam się więc do pobliskiego marketu, ponieważ tam można płacić karta.
Kupiłam gorące bułki bo ładnie pachniały i kilka batoników. Nie zdążyłam już kupić nic do picia, bo Miska zaczęła sie awanturować. Miała rację, nie powinno się chodzić z dziećmi do marketów. To są siedliska bakterii.
Po wyjściu od razu rzuciłam się na bułke. Okazała się niezjadliwa. Po kolei otwierałam więc batony. Dobrze, że kupiłam tez batony mussli bo inne mi nie smakowały. To ciągłe uczucie prześladujące mnie głodu i pragnienia to skutek uboczny produkcji mleka chyba.
W drodze powrotnej napastowali mnie Świadkowie Jechowy. Chyba wyglądam na taką co bierze, bo próbowali mi wcisnąć jakieś czasopisma.
Dlaczego o tym pisze... Pewnie dlatego aby nie wypaść z wprawy pisania tekstów bez treści.
Owszem mogłabym poruszać jakieś problemy egzystencjalne typu dlaczego świat choc tak wielki wydaję się czasem za ciasny, albo skąd się biorą wady genetyczne.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 16:08, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:39, 19 Wrz 2010    Temat postu:

Bezy z kremem kawowym, jak karmiłam piersią musiałam je jeść, w sumie nie przepadam za słodyczami ale wtedy jakiś wewnętrzny głos kazał mi je jeść, szkoda że ten głos nie każe mi teraz chodzić na aerobik.

W ostatnim Przekroju jest artykuł o medycynie darwinowskiej, trochę inaczej postrzegane są w niej uszkodzenia genów, nie jak wady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Co nick to topik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 89, 90, 91  Następny
Strona 62 z 91

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin