po 30-tce

Kipol

Oczywiście następną piosenkę(Cztery pory roku):
Zima , zima , zima
pada , pada śnieg.
zapie_dalam z toporami ,
trolle dzwonią zębiskami
dzyń , dzyń , dzyń (x3)

Podbiegam do wroga
i walę go w pysk ,
a gdy pada już na ziemię
ja go jeszcze walę w ciemię
bum , bum , bum (x3)

Żaden z wielkich trolli
nie podskoczy mi -
- gdy go palnę między nogi
wnet zapadnie w letarg błogi
bing , bang , bong (x3)

Kiedy idzie wiosna
cieplej robi się
jak goblina gdzieś zobaczę
zaraz goblin głośno płacze:
chlip , chlip , chlip (x3)

Jednak bez litości
walę w czachę go
i poprawiam wnet po brzuchu
w świętym berserkerskim duchu
chlastu , chlast (x3)

A potem zatańczę
sobie wesoło -
- ptaszki pięknie tak śpiewają
a gobliny umierają
ha , ha , ha (x3)

Wreszcie przyjdzie lato ,
słońca będzie wbród.
Na słoneczku będą bieleć
orków czaszki i piszczele
tra la la (x3)

Gdy orka spostrzeże
ktoś taki jak ja ,
zaraz za toporek łapie ,
i za orkiem raźno człapie
człap , człap , człap (x3)

Gdy wreszcie dopadnie
brzydkie bydlę to
będzie tryskać krew na boki
już nie zabrzmią jego kroki
nie , nie , nie (x3)

Potem przyjdzie jesień ,
w deszczu elfów ród
nie usłyszy jak nadchodzę ,
a tym bardziej jak odchodzę
tak , tak , tak (x3)

Bo , gdy je dopadnę
krzykiem rozbrzmi noc ,
poobcinam wszystkim uszy ,
wszystkie uszy w leśnej głuszy
ciach , ciach , ciach (x3)

Potem je zostawię
(nie są takie złe).
nie , zmieniłem znowu zdanie
żaden elf tu nie zostanie!
szlacht , szlacht , szlacht (x3)

To już koniec piosnki ,
rok już skończył się.
A gdy znowu mróz nastanie ,
ruszę znów na polowanie!
Hejże ha!!! (x3)

skoorpioo

Ayla wystarczy tych czulosci z Galaxia, ogluchnie przez ciebie, Galaxia podejdz tu prosze pomowic z toba musze.

nudziarz · Gość

Ze tylko jedno zdanie wrzuce..

Kipol > nie ma to jak proste meskie przyjemnosci

[wierszyk swoją drogą jest rewelacyjny!!! ]

Kipol

To stara krasnoludzka pieśń z
[link widoczny dla zalogowanych]

Jayin

Grace zamyka ten dziwaczny pochód Przekroju Rasowego Ziem Odzyskanych, idzie przysłuchując się rozmowom i słysząc krasnoludzkie przyśpiewki z uśmiechem wspomina sobie dawne czasy, kiedy jako Nieco Młodsza i w Innym Fachu miała okazję spędzić trochę czasu z krasnoludami. Marszowa muzyka udziela się też jej, więc pod nosem zaczyna sobie nucić tradycyjnie piosenkę o jeżu...

- A tak w ogóle - to ile czasu mamy iść do pierwszego tego check point`a? Halllllo, sir Galhadzie! Dojdziemy tam przed zmrokiem?

skoorpioo

Tak Grace, do polnocnej bramy 1 dzien drogi mamy wprawdzie troche spoznieni ruszylismy ale ze spiewem Krasnoludow jako marszruta powinnismy byc o zmroku

Kipol

Może zmienimy repertuar...kiedyś pewien obieżyświat nauczył mnie słów na melodię Elektrycznych Gitar...
Frodo

I co ja robię tu, uu,
Co on tutaj robi?
Jakiś pierścionek pięknie ozłocony
Rękę moją zdobi.
A Gandalf mówi mi, uu,
Bym go trzymał skrycie.
A przecież klejnot ten użyty sprytnie
Tak ułatwia życie.

Na palec wsunę go wieczorem,
W ukryciu, gdy już będę sam,
Do żeńskiej łaźni się wybiorę,
Podziwiać biusty pięknych dam.

Sam

I co ja robię tu, uu,
Co ja tutaj robię?
W spiżarni cudzej niby władca siedzę,
Piwo żłopię sobie.
Po prawej comber mam, uu,
Z lewej jakaś pieczeń,
I po co komu praca w pocie czoła
Pośród stu wyrzeczeń.

Frodowi codziennie Pierścień skradam,
Gdy nocą zażywa nieco snu.
Do cudzych spiżarni się zakradam
I jem aż do utraty tchu.

Sauron

I co ja robię tu, uu,
Łzy mi lecą z oczu,
Nawet tu w WC, gdzie przyszedłem właśnie
Dla oddania moczu.
Samego pytam się, uu,
Gdzie jest mój pierścionek?
Bo na nim kiedyś szyfr wyryłem dłutem
Do majtek z koronek.

Bokserki w kwiatki uwielbiałem,
Trzymałem w stalowym sejfie je.
Niestety, do sejfu szyfr posiałem,
Gdzie jesteś mój Pierścieniu, gdzie?

Aproxymat

Uprzejmie proszę, by informacje o zmianie ekwipunku itd. dopisywać na topiku o drużynie, żeby potem nie było, że ktoś w jakimś poście wspomniał, że coś tam ma magicznego, a reszta (w tym ja) to przeoczy i będą nieporozumienia.

Drużyna w końcu zatrzymała się na posiłek w cieniu resztek jakichś ruin i opodal dosyć kolczastych krzaków. Zrobiło się nieco upalnie. Zdejmuję po 1 porcji żywności z ekwipunku bohaterów.

Akurat w tym czasie z przeciwnej strony zbliżyło się 2 jeźdźców na wielbłądach. Uzbrojeni i umundurowani w barwach gwardii sułtana.

sierżant Rachmach
No to ich spotkaliśmy. To wy jesteście tymi śmiałkami co mają ruszyć na Aliego Asa? Na wszystkie demony! Wyglądają niesamowicie, co nie?
strzelec Wiq
Jak dla mnie, panie sierżancie, to nie wyglądają normalnie.
sierżant Rachmach
To na pewno oni, nie bądź taki nerwowy, dopiero co chciałeś ustrzelić takiego dużego wilka, a potem się okazało, że to dziewczyna jest. Hehehe. Aleś miał głupią minę, Wiq.
strzelec Wiq
Panie sierżancie, teraz nikomu nie wolno ufać. Przecież niedawno patrol na zachodzie natrafił na podejrzane ślady, prawdopodobnie orkowie podchodzą coraz bliżej. Nawet ludzie Szakala nie zapuszczają się zbyt daleko i kto wie, czy nie zechcą szukać u nas wsparcia.
sierżant Rachmach (do drużyny)
Wybaczcie państwo, Wiq jest okropnie podejrzliwy, a przecież od południa nic groźnego nas nie może raczej spotkać. Wysłano nas, żebyśmy eskortowali was do garnizonu, jeszcze z jakieś pół dnia drogi przed wami, więc radziłbym nie przestawać tu za długo.

Anka

Ayla wierna rozkazom pana , ucichła . Do pokornych
nie należała elfowi tak szeptała :
na Śmierć spokojnie czekam - nie na marny stan ducha
przedstawianego przez ludzi jako zgniła kostucha
lecz na istotę przepiękną w swej grozie eterycznej
o urodzie nieopisanej w tej Próżni kosmicznej
odzianą w białe szaty przez mroczne elfy utkane
dzierżącą w dłoni lancę wielkości niespotykanej
ta lanca przez wszystkie rasy Przerażeniem jest zwana
przeklęta i grzeszna Śmierć żadnym grzechem nieskalana
samotnie z podniesioną głową na cmentarzu stoję
mam uśmiech na twarzy choć bezgranicznie się boję
trzymam w ręku topór obosieczny i w pełnym rynsztunku
z ukochaną Śmiercią szykuję się do pojedynku
mam zamiar upokorzyć ową przecudną istotę
gdyż na mistyczną Nieśmiertelność powziąłełam ochotę
doznaję chęci poznania tajemnego stworzenia
którego ludy poszukują przez wszystkie milenia
wiem że gdy owe stworzenie śmiertelnie niebezpieczne
pokonam, osiągnę doskonałość i życie wieczne
wiatr, zmarłych posłaniec, od wschodu grozę niesie właśnie
razem z jasnością poranka nadzieja moja gaśnie
gdyż Śmierć nie wie co to honor - razem z Nią, w Jej świcie
idą te stwory co w ciemności rozpoczęły życie
wilkołaki, Piekieł demony, diablęta przebrzydłe
potwory spłodzone z Mroku, te upiory ohydne
miecz swój wznoszę drżącą ręką, szykuję się do pchnięcia
promienistym ostrzem zmuszam potwory do cofnięcia
jednak ich groźna władczyni idzie w drugiej nawale
lancą zwaną Przerażeniem ciska w bitewnym szale
z rozpaczą padam na kolana zdjęta trwogą wielką
kiedy widzę Śmierć bliską porzucam nadzieję wszelką
z pokorą w sercu Jej stopę na mojej kładę głowie
z każdej strony dzieci Ciemności otacza mnie mrowie
lecz i litość w Jej ustach bezdźwięcznym jest jakże dźwiękiem.
Galaxia wije sie jak osika , nie na żarty przerażona ,
ohydna krasnoludzico przestań że wreszcie .. ta zamilkła….

Kipol

Może łykniecie z tej oto buteleczki?(wyciągnął nagle kupiony od handlarza trunek)Tacy dzielni wojacy pewnie są spragnieni czegoś mocniejszego....

Aproxymat

sierżant Rachmach
Niby na służbie nie wolno. Ale w ramach współpracy i tego tam ekumenizmu (dobrze mówię, Wiq?) międzygatunkowego, to nie pogardzę, choć upał jest, hehehe... okrutny i pić niezdrowo. Popilnuj wielbłądów Wiq, ja sobie pogadam z panem krasnoludem. Kiedyś jak jeździły to kopalni na północy, tośmy sobie czasem popijali razem z krasnoludami, ale było wtedy bójek co niemiara i w końcu dostaliśmy zakaz. Teraz zakaz nie obowiązuje, bo już krasnoludy do tej kopalni nie jeżdżą.

Migotka

animavilis · Gość

Aproxymat

Kynthio, miałaś być nowoczesnym wilkołakiem, który nie będzie się przejmował dawnymi przesądami i uprzedzeniami.

skoorpioo

Zbierac Toboly, Ruszamy dalej !

Migotka

Gotowa...

Kipol

Zaraz...łyknijcie jeszcze panie sierżancie Rachmach i powiedzcie lepiej co słychać ostatnio?Słyszałem też,że byliście w kopalni na północy-znaczy to,żeście bywały i światowy człowiek-może i o piramidzie coś słyszeliście?Zresztą patrolując pustynię tak znakomity tropiciel z pewnością niejedno widział i usłyszał...

bobro

uaaaa... zbudziłem się, a tych nima... pobiegnę, dogonię...

skoorpioo

Hej Galaxio zobacz strzelec Wiq jakis taki markotny maszeruje Nie moglabys troszesczke za jezyk go pociagnoc, popytaj co ostanio w trawie piszy bo on jakis taki bardzo zestresowany, Magi urzywac nie musisz bo sama jestes wystarczajaco Czarujaca, szepnij pare cieplych slowek pomrugaj ladnie oczkami moze sie chlopina rozgada

Anka

Ciii słyszycie ten tupot – cała pustynia sie trzęsie – ki diabeł ????

Z ciemnego zakamarka milcząco ale dość głośno wyłonił sie ogromniasty troll – kompan spóźniony …..

Trolu Ty pijaczyno !!!!!