po 30-tce

Poldek · Wysłany: Pią 10:19, 09 Mar 2012 Temat postu:

[Gdy Papkin sie przebierał, na jego nagim ramieniu, spod sukni ukazało się na moment, prawie prawie niedostrzezone przez nikogo, kto nie podglądał przez okno przez lornetkę, znamię w dziwnym kształcie..jakby krokodyla.
Maniak Lacoste, pomyślał podglądcz i uciekł zniesmaczony, zrywając w pospiechu jeden z białych pasków swojego nowego dresu]

Seeni · Wysłany: Pią 10:20, 09 Mar 2012 Temat postu:

Cześnik przerażony tym, że wszyscy wybiegają i znowu zostanie na scenie sam jak idiota, też wybiega. Po chwili wraca, zabiera gumowego krokodyla i znowu wybiega

Poldek · Wysłany: Pią 10:24, 09 Mar 2012 Temat postu:

[Na scenie został idiota którego wcale tam nie było i nie rozumie dlaczego został sam, co tu robi, skad się wziął i dlaczego ci ludzie klaszczą]

Seeni · Wysłany: Pią 10:24, 09 Mar 2012 Temat postu:

ZZA KURTYNY:

Kewa, Kewa - wybiegaj

rosegreta · Gość

Klara do tej pory milcząca i skryta a nawet ukryta

Co ja słyszę, co za brednie
Aż me lico przy tym blednie
Uszanuj moją wolę
Bo ja na to nie pozwolę
Co prawda złożyłam śluby milczenia
Ale to w tej sytuacji nie ma znaczenia
Do klasztoru, co za pomysł niedorzeczny
Przecież nie jest on konieczny
Jakąś się przejmujesz bżdziągwą ?
Boisz starych się swych czynów ?
Za górami za lasami mieszka mędrzec stary
O powiada, że klasztory
Nie sa dobre na amory
Może nastrój cichy
Ale wystrój lichy
Strasznie mała tam jadają
I się modlą całą zgrają
Przez te skromne jedzenie
Z głodu mają widzenie
Posłuchaj słów Cześnika stryja mego
Może i trochę już starego
Lecz pierdoła dobrze prawi
Choć skleroza go już trawi
A pamiętasz hasło :
Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby”
To otwiera każde drzwi,

Podaje mu glejt i listy zobowiązujące
Okazuje się, że Ppkin należy do tajnej loży TRWA, która jest tak tajna, że sama loża o niej nie wie

rosegreta · Gość

Klara zdziwiona, że została sama lub z idiotą, zastanawia się, bo mało rozgarnięta sierota, gdzie to wszyscy uciekli jak ona wygłaszała swój monolog

Jam panowie biedna sierota
gdzie mi tam do pantofelka ze zlota
Nie ta bajka, a gdzie wszyscy uciekli
dlaczego dekorację ze sceny zwlekli
Nie ma nawet Wacława niecnoty
co to obiecuje krokodylom pieszczoty
Nawet mój stary stryj się zmył
jakby prestidigitatorem był

Klara wybiega ze sceny w pąsach

ps poprawiłam błąd oops

Kewa · Wysłany: Pią 10:52, 09 Mar 2012 Temat postu:

Podstolina wychodzi zaspana
"Kto mnie wołał

czego chciał ?

zebrałem się,

w com ta miał:

jestem, jestem"

rozgląda się

Jakieś krzyki, jakieś dziwy
całkiem w głowie mi zmąciły
Myślę tez iść do klasztoru
dość już w życiu mam splendoru
Ale spotkać tam Papkina?
to niedobra jest nowina
lepiej by nie kusić losu
siądę sobie w kwiat lotosu.

Siada na pustej scenie, zastyga

Malena · Wysłany: Pią 11:00, 09 Mar 2012 Temat postu:

To co? Opuszczamy?

letnisztorm · Wysłany: Pią 11:04, 09 Mar 2012 Temat postu:

Jeszcze Rejent sie przyturlał

Malena · Wysłany: Pią 11:13, 09 Mar 2012 Temat postu:

W. żegna się z publicznością ... tak wygląda bez charakteryzacji

e> spryciarze

poszukam innego zadowolonego gada

Kewa · Wysłany: Pią 11:14, 09 Mar 2012 Temat postu:

Nie otwiera się Not talking

Seeni · Wysłany: Pią 11:32, 09 Mar 2012 Temat postu:

letnisztorm · Wysłany: Pią 12:30, 09 Mar 2012 Temat postu:

Audycja zawierała lokowania produktów

Aproxymat · Wysłany: Pią 15:40, 09 Mar 2012 Temat postu:

A także produkowanie loków.

Narrator bardzo się uśmiał z tego co się tu dziś wydarzyło.

Poldek · Wysłany: Sob 14:59, 10 Mar 2012 Temat postu:

[Papkin przebrany w suknie miejskiej kurtyzany wpada jak bomba na scene, wyciaga z komody dwie pary skarpet, upycha za gorset forumujac cycki skarpetopodobne, przegla sie w lustrze i ukontentowany widokiem ponownie ucieka tylnym wyjsciem]

letnisztorm

Czy jest na sali jakiś wydawca, przecież posikałam się wielokrotnie czytając to dzisiaj 050