po 30-tce

Aproxymat

AKT I
Scena 1

W tej scenie powinni wystąpić Cześnik i Dyndalski, jednak z powodu braku Dyndalskiego czeka nas monolog Cześnika. Tymczasem do sceny drugiej i trzeciej potrzebny będzie Papkin.

Seeni

Cześnik siedzi przy stole, w gustownym szlafroczku w fioletowe kaszaloty na zielonym tle. Na stole chrupiące bułeczki, Gazeta wyborcza i butelka wody mineralnej

Cześnik:
Wielkobiustna, pięknolica,
chociaż wcale nie dziewica.
Furę słuszną ma szalenie,
rentę piękną jak marzenie,
dom pod lasem letniskowy...
nie ma nigdzie lepszej wdowy

Drapie się po głowie, pociąga wodę z butelki
Po chwili namysłu:

Chociaż wódę ostro żłopie
To ogólnie jest na topie
Skoro jestem już w temacie...
Co to wina dziś nie dacie???

Na stronie, szeptem:
wino z rana
jak śmietana

Pociąga kolejny łyk wody, słychać bulgot

No a Klara- świeża, młoda
Trochę sztywna jak ta kłoda.
Ale za to mądra wielce.
Cierpi zatem moje serce

Kogo wybrać, mocium panie
takie męczy mnie pytanie.

Aproxymat

Scena 2

W tej scenie do Cześnika (i nieobecnego Dyndalskiego) dołącza Papkin.

Seeni

Cześnik:

Papkin!!!!! Mordo zakazana
Wołam, krzyczę,
..nie ma drania.

Poldek

Wchodzi Papkin

O zesz w morde!
Co za krzyki!
Co za darcie sie od rana!
Zaraz walne mocium pana!

Poldek

Papkin myśli

Wołał, darł się, lecz go nie ma.
Toć to chyba jakaś ściema!
To ja biegnę, pędzę, dyszę
I Częśnika nie usłysze.
Chyba wrócę do komnaty
Zrzucę przepocone szaty

I zakradnę się do Klary

Aproxymat

Scena 3

W której faktycznie Papkin zostaje sam. I tu właśnie śpiewa piosenkę o kocie czyniącym łoskot.

Poldek

Papkin sam, krazy po komnacie, lekko zdegustowany i nadal podpity

Eh, poczekam na Cześnika!
Ten bez przewy mi gdzies znika,
Jeszcze gotow jestem myslec
Ze ten Czesnik mnie unika!

Siada przy stole, zdejmuje buty i obcasem tlucze orzechy

Takie reczy sie zdarzaja,
Wszak pamietam opowiesci
Zwlaszcza jedna!
Gdzie..W Warszawie
A doklasdnie!
Hmm..przy kawie!
Wiem! Mowilo dziewcze cudne
(chociaz mysli mialo brudne)
Ze gdzies w Sejmie (to na Wiejskiej)
Ktos wypuscil z klatki kota, by polowac wzial na kaczki
(to byl ktos z Donalda paczki)
I spiewaja sobie w przerwach piesn co gra ludziom na nerwach:

Kopacz moja, dziecie moje, co u ciebie szepcze!
Oh, Donadzie, dobrodzieju Palikot prawa depce!

Oj, kot, Palikot, narobil na Wiejskiej loskot!

Kopacz moja, dziecie moje, co u Ciebie stuka?
Oh, Donaldzie, dobrodzieju, Palikot blanta szuka!

Oj, kot, Palikot, narobil na Wiejskiej loskot!

Papkin gwaltownie wstaje, i stukajac ostrogami wychodzi, rzucajac na odchodne
A ide sobie, co tu bede tak sam siedzial!

Aproxymat

Scena 4

A jednak, nim Papkin sobie pójdzie, z drzwi prawych nadchodzi Podstolina.

Kewa

Podstolina przymilając się:

Co mi tam wdzięki anielskie
Gdy ustalają na wiejskiej
Wolne związki partnerskie?
Czy Papkin może mi zdradzić
Dlaczego usta maluje, dlaczego nosek pudruje
Na widok posła Biedronia?
Co mogę na to poradzić?
I tak już mówią na mieście, że nie przystoi niewieście
Do ślubu jechać w orszaku.

Poldek

Papkin (podkrecajac wasa)

Podstolino!
Ty paskudo!
Farbowany lbie na rudo!
Ty zarzucasz Papkinowi ze nadstawia Biedroniowi??
Jam nie zaden sodomita!
Jam jest Papkin, nie lachmyta!

Aproxymat

Scena 5

Teraz właściwie Podstolina powinna sobie pójść ale chyba nie poszła. W każdym razie z drzwi lewych wychodzi Cześnik.

Seeni

Wchodzi czarny kot, przeciąga się i mówi:
Polityczne kończcie swary
Problem w tym, czy zechce Klary,
czy też wdówki ma życzenie
małzeńskie mieć spełnienie
Cześnik stary
ale jary.
Więc do rzeczy mój Papkinie
bo czas płynie, płynie, płynie.

Seeni

Cześnik, patrząc lubieżnie na Podstolinę
Mocium Panie, Mocium panie
Wdówkę schrupię na śniadanie.
A Papkina ja zabiję
Utnę jego chudą szyję.
Gdyż miłosne me zamiary
miał ujawnić, nie ma kary
na głupiego, mocium Panie
jaja jego- główne danie.
Nicpoń chory i niecnota
Tylko ciągle wodę mota!

Poldek

Czy ktos mowi o ozenku??
Chocby miala kupe wdzieku, pelen mieszek i w posagu
Milion wizniow miec z gulagu
Ja sie zenic nie planuje!
Wole sobie pochedozyc, gdzies na boku cudzolozyc
Czy to z mlodka lub rozwodka
Za stodola czy komodka!

Slub? To hanba dla Papkina
Istna kpina, istna kpina!

Poldek

Papkin wychodzi podspiewujac

Klara miala fajny biust
Podstolina tyl
A sluzka cos co lubieee

Seeni

Cześnik:

Głupka żadna brać nie zechce
Próżność bratku tak Cię łechce.
Żeś zapomniał o co chodzi.
Wódka widać Tobie szkodzi.
Miałeś Ty wybadać wdowę,
palnąć słówko, albo mowę
I przedstawić mnie wybornie
a nie śpiewać tak upornie.

Miałeś wdzięki me przedstawić
a nie bawić się, nie bawić.
Miałeś spytać, kiedy ślub
A Ty darłeś durny dziób
Coś o kocie
mój Nielocie.
Zaraz wezmę dubeltówkę
i przestrzelę Ci makówkę

Seeni

Cześnik :
Stój, gdzie idziesz wredne zwierze!
Oczom własnym ja nie wierzę.
Widział kto takiego głupka
o inteligencji słupka????

Kewa

Podstolina na stronie
Oooo, ja duszę mam artystki
mężne serce feministki
choć jestem wieku słusznego
lekcje pobieram szwedzkiego

Do Cześnika
Na nic waćpana amory
na życie mam pomysł gotowy
Rankiem, gdy wstaja zorze
pobiegać lubię nad morzem
wieczorem zaś ćwiczę jogę
co zaraz pokazać mogę

Podstolina zadziera kiecę i siada w pozycji kwiatu lotosu

Poldek

Papkin krazy po komnacie i mruczy do siebie

Podstolina chce Czesnika?
Czy go nie chce, i unika?
Czesnik pragnie jurnej wdowki
Czy startuje do jalowki?

Dlubie w nosie i strzela kulka w strone portretu ktoregos z przodkow

Stary dziad, zalewa pale
Podstoline zas pogielo
Co za niefart, w tym burdelu
Pozostaje rekodzielo!

Wychodzi mocno wkurzony