Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A co tam, panie, na ekranie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 0:21, 24 Lip 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
tymczasem "Bliżej" to straszliwa cienizna
no więc chyba jednak raczej zasadniczo niekoniecznie

myślę, że motyw przewodni to piosenka, która otwiera a potem kończy ten film: "nie mogę oderwać od ciebie myśli, nie mogę oderwać od ciebie umysłu... dopóki nie znajdę kogoś nowego"

film jedzie po bandzie, porusza manipulację, zależność, obsesje seksualne, intymność, niewierność itp. słowa "kocham cię" są tutaj prawie bez znaczenia. pokazuje jak mało ludzie są w stanie poznać siebie bez względu na to, jak bardzo są zaangażowani w związek. wszyscy w tej opowieści popełniają błędy i nikogo nie można łatwo potępić. zdecydowanie nie harlequin.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 20:49, 24 Lip 2022    Temat postu:

Dla mnie ten film opiera się na dość stereotypowej opozycji: mamy dwie jednostki, które nie wiedzą, czego chcą i pozwalają się kochać, wielbić. I mamy dwie jednostki w sytuacji pozornie gorszej, tych niekochanych, a w każdym razie, nie do końca. Oni wiedzą, czego chcą, ale tego nie dostają. To rozdanie, ten przekładaniec wygrywa dermatolog, bo jest najbardziej zdeterminowany, terytorialny i bezwzględny, ale jest to pyrrusowe i połowiczne zwycięstwo - siejąc pewne emocjonalne spustoszenie, zdobywa kobietę, lecz nie jej umysł i serce. Ogólnie, nie potępiając i starając się nie oceniać, żadne z czwórki bohaterów nie budzi mojej sympatii, a kumulacja ich miłosnych dylematów sprawia wrażenie wydumanej. Film ratuje poczucie humoru. Niektóre sceny są naprawdę zabawne Blue_Light_Colorz_PDT_02




Dla odmiany film, w którym o seksie nie tylko się mówi, ale nawet się go uprawia to "Dziewczyny z Dubaju". To dobry temat i można go było dobrze sfilmować (zwłaszcza, gdy dało się sobie do dyspozycji ponad dwie godziny), ale trzeba się było na coś zdecydować: czy robi się teledysk, czy kino feministyczne, czy dramat psychologiczny, czy też opowiada znaną historię. A tak, wyszło poplątanie z pomieszaniem, trochę Dody (produkcja), trochę Sadowskiej (reżyseria), przepych bez przepychu, gimnastyka zamiast namiętności i jakieś mizerne próby nadania bohaterkom charakteru. Ale Katarzyna Figura jako burdelmama na plus.

To jak już jestem przy głosie i długich filmach, warto wspomnieć o "La civil". Fabuła niewymyślna - meksykański kartel porywa dziewczynę, a zdesperowana i ignorowana przez władze matka podejmuje własne śledztwo. Film jest długi, ale nie dłużący się, oparty na historiach wielu ludzi, bo i porwania dla okupu w Meksyku należą do częstych. Bardzo ciekawe jest jego tło: powszechność przemocy, bezkarność karteli, obojętność policji, brutalność i nieformalne działania wojska, i ten, zagubiony w tym wszystkim, zastraszony i nieważny dla nikogo "cywil". Człowiek myśli sobie: jak dobrze, że nie urodził się w Meksyku Anxious

I "Old" tego indyjskiego reżysera o trudnym nazwisku, twórcy "Szóstego zmysłu" i innych niepokojących bajek. To jest kolejny taki film - trochę horror, trochę thriller, trochę baśń. Dobra rozrywka nie tylko dla miłośników horrorów, choć po połowie film wytraca napięcie, a końcówka jest, moim zdaniem, słaba.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 22:47, 30 Lip 2022    Temat postu:

"Gray man" czyli ponad 2 godziny łubu-dubu z Ryanem Goslingiem. Okrutny bzdet: pół Pragi (czeskiej, żeby nie było) zdewastowane na skutek wewnętrznego bałaganu w CIA, Ryan, z tą swoją poczciwą aparycją, jako bezwzględna maszyna do zabijania i jego psychopatyczno-sadystyczny przeciwnik, który wygląda jak, wypisz wymaluj, Dawid Podsiadło :hamster_evil:
Nawet się trochę ubawiłam, tylko zdecydowanie za długie to było, za dużo fajerwerków i za głośno. Cóż, starość placz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 0:08, 31 Lip 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nawet się trochę ubawiłam, tylko zdecydowanie za długie to było, za dużo fajerwerków i za głośno. Cóż, starość placz
gniot, ale w sam raz na sobotni wieczór :hamster_smile:
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 23:22, 05 Wrz 2022    Temat postu:

"Bullet train" - wyszłam z kina ubawiona i nieznudzona. Brad w świetnej formie. Oczywiście, okrutny to bzdet, ale nie bez wdzięku.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 22:32, 04 Paź 2022    Temat postu:

"Minuta ciszy", bardzo fajny polski serial o wiejskim listonoszu, który, niespodziewanie także i dla siebie, zostaje przedsiębiorcą pogrzebowym. Co prawda, znudziło mnie już trochę oglądanie Więckiewicza, a pierwsza scena zatrwożyła myślą, że będzie to serial pełen przyciężkich i niesmacznych gagów, ale nic z tych rzeczy. Jest trochę śmieszno i trochę straszno, twórcy nie boją się dosłowności w pokazywaniu śmierci i świetnie malują malomiasteczkowe i funeralne realia. Plus Rogucki, o dziwo, całkiem zdatnie odnajdujący się jako aktor.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 22:34, 04 Paź 2022    Temat postu:

Aha, bo on jest z wykształcenia aktorem
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 21:17, 27 Gru 2022    Temat postu:

"Wielka woda" Jana Holoubka, świetny serial o powodzi z 1997 r., zrobiony z rozmachem i zaskakująco wciągający. Moim zdaniem, jeden z lepszych seriali mijającego roku.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 19:29, 29 Gru 2022    Temat postu:

Jutro White Noise na Netflixu :hamster_beautiful:
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 23:45, 30 Gru 2022    Temat postu:

Anonymous napisał:
Jutro White Noise na Netflixu :hamster_beautiful:
ciekawy eksperyment, zacząłem żałować, że nie przeczytałem powieści DeLillo, która została użyta do scenariusza (ponoć jest nie-filmowalna)
film dla koneserów, coś w stylu wczesnego Woody Allena do kwadratu :hamster_inlove:
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 15:57, 19 Lut 2023    Temat postu:

"Rover", film z 2014, w którym główne role zagrało dwóch aktorów niespecjalnie przeze mnie cenionych. I w obu przypadkach - pozytywne - zaskoczenie. Wymuskany zwykle i cherlawy Guy Pearce ledwie do poznania jako ogarnięty obsesją odzyskania swojej własności introwertyczny ex-farmer, a Roberta Pattinsona, który zazwyczaj chmurnie i pretensjonalnie raczej wygląda, niż gra, w ogóle nie poznałam. Tzn. twarz wydawała się znajoma, ale nijak w młodym przestępcy z popsutymi zębami, na granicy upośledzenia umysłowego nie mogłam odgadnąć dawnego bożyszcze nastolatek. Świetnie zagrane. I dobry film, choć raczej brutalny i przygnębiający. O tym, jak ważne w świecie bez zasad są, choćby wyłącznie własne, zasady. I jaką cenę za bezkarność, rozumianą także jako brak sprawiedliwości, płaci bezkarny.


I całkiem przyjemny horror "Czarny telefon", na dodatek, z dowolnością interpretacji. Można go potraktować z całą dosłownością elementów nadprzyrodzonych (miłośnicy horrorów), ale można też sferę niesamowitości przypisać umysłowi straumatyzowanego nastolatka (zwolennicy thrillerów psychologicznych).
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 10:26, 25 Lut 2023    Temat postu:

"Niewiniątka" z 2021 r., film w złożonej korporacji (gł. skandynawskiej) z cyklu: co robią milusińscy, gdy tracimy ich z oczu. Było już parę dramatów o dziecięcych zbrodniach niewinności, a ten jest, dodatkowo, wsparty pewną dozą niesamowitości, choć trudno uznać go za klasyczny horror. Ciekawe jest to, że takie obrazy często wywołują rodzaj zbulwersowania (jeden z komentarzy: "nienawidzę dzieci!" ), jakby się już nie pamiętało z własnego dzieciństwa, że dzieci bywają "bezinteresownie" okrutne i jest to okrucieństwo płynące głównie z ciekawości, a nie z demonicznego charakteru.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 15:34, 25 Lut 2023    Temat postu:

to ja też coś polecę - Wieloryba, film z życia dużych ssaków w słodkowodnym środowisku amerykańskiej prowincji. scenariusz jest adaptacją sztuki, co trochę się odbija w niewielkim dynamizmie akcji.

filmweb.
pl/film/Wieloryb-2022-868478

mnie ten film rozwalił. niecałe 2 godziny, a dostarcza tyle emocji co kilka sezonów walking dead czy kilkanaście harlequinów (jak się domyślam).

muszę obejrzeć teraz jakiś odmóżdżony marvelowski blockbuster, żeby złapać trochę emocjonalnego balansu
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 11:13, 26 Lut 2023    Temat postu:

A, Aronofsky. Ciekawy reżyser, choć, jak dla mnie, niektóre filmy są przekombinowane i manieryczne ("Czarny łabędź", "Mother!" - w drugiej części wręcz groteskowy). Ale nie można zapomnieć o "Requiem dla snu". Jeśli "Wieloryb" jest choć w połowie tak dobry, to pewnie warto; dodane do listy.

"Noc w przedszkolu" nieco nierówna, momentami jakby przydługa i pogubiona jak jej bohaterowie, chwilami w złym guście ((?) rzecz gustu, pewnie) ale, ogólnie, dobrze się oglądało tę polską "czarną komedię".
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 23:24, 26 Lut 2023    Temat postu:

tak, i chociaż recenzje są trochę marudne, to jednak Wieloryb zrobił na mnie wrażenie.

to jeszcze to:

filmweb.
pl/film/Podejrzana-2022-862867

niby kryminał. niby romans. ale chyba jednak film o tym, że czasami się po prostu nie da i nic z tym nie można zrobić. przynajmniej nie w tym życiu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin