Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nalesniki
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 15:24, 23 Wrz 2009    Temat postu: nalesniki

nigdy mi nie wychchodza
probowalam roznych kombinacji
zanim uciekne na ostatnia deske ratunku (podpytanie matki "miska")
prosze o wasze sprawdzone proporcje i sposob smazenia oraz wszystkie tajemnice, zeby zawsze byly cieniutkie, sprezyste i nalesnikowe


dodatkowe farsze na slodko i slono z propozycjami podania, mile widziane!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zwyroll3
nielegalny plemnik


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 2417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 328 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:48, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Z cyklu mistrz patelni poleca.

NA oko kubek mąki tortowej 2 jajka , mleka [chłodnego] tyle ile trzeba do uzyskania rzadkiej konsystencji , jak zagąste to dolewaj! Na koniec pół łyżeczki soli i łyżeczke cukru! tylko dobrze wymieszaj , ma być bez grudek

Nie dziękuj ślepa Blue_Light_Colorz_PDT_02 poczęstujesz nalesnikiem Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zwyroll3 dnia Śro 15:49, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Śro 18:47, 23 Wrz 2009    Temat postu:

W zależności od ilości naleśników, ale tak na około 0,5 kg mąki.... 4 dobrze roztrzepane jaja, ta mąka, pół litra mleka, reszta wody, tak by uzyskać lejące ciasto, ja dodaję jeszcze powiedzmy jakieś 1/4 szklanki oleju, by nie smarować za każdym razem patelni, odrobina soli, absolutnie bez cukru, gdyż ciasto będzie się przypalać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zwyroll3
nielegalny plemnik


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 2417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 328 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:35, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Ja dodaje cukier i nie przypala się czasem waniliowy -zajefajnie pachnie, z ubitą świeżą śmietaną i ananasem z puchy palce lizac [śmietana bez cukru!]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kojot
władca Włocławka


Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:05, 24 Wrz 2009    Temat postu: Re: nalesniki

slepa i brzydka napisał:
nigdy mi nie wychchodza

bardzo ważna jest sama patelnia, na której smażysz naleśniki!
ja mam taką, na której zawsze wychodzą i drugą, na której zawsze się rozwalają - niestety nie doszedłem do tego, czym się różnią...
i pochwalę się jeszcze, że naleśniki zawsze obracam na drugą stronę efektownym podrzutem Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 8:59, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ja mam przepis minimalistyczny - gdy go pierwszy raz usłyszałam, pomyślałam, że to jakaś ściema. No bo jak? Naleśniki bez jajek?
Okazuje się, że można, są cienki, sprężyste i, jednocześnie, puszyste (nie twarde).
Niestety, nie podam proporcji, robi się totalnie na oko: miksujesz mąkę z wodą gazowaną. Szczypta soli. Nic więcej. To musi być dobrze zmiksowane (brak grudek) i zdecydowanie rzadkie, konsystencji, powiedzmy... dobrego soku pomidorowego, warzywnego soku przecierowego typu, normalnie ma się lać z łyżki, a nie ślimaczyć i ciągnąć.

Patelnia, jak napisał kojot, też jest ważna. Gładka, niezniszczona, nie poprzypalana.
I - ważne! Nie wlewasz oleju na tę patelnię, tylko smarujesz ją olejem (np. za pomocą ręcznika kuchennego). Oleju nie może być za dużo! Później możesz po kropli dolewać, ale do pierwszych naleśników tylko ją wysmaruj. Patelnia musi być b. dobrze rozgrzana.
Pierwszy naleśnik prawie nigdy nie wychodzi Anxious
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 9:04, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Uwielbiam farsz szpinakowy:
szpinak mrożony gotuje się naprawdę w minimalnej ilości wody i maksymalnie zagęszcza zasmażką z mąki i masła. Dodaje uprzednio podsmażone: cebulkę i czosnek (b. drobno posiekane), ewentualnie łyżkę śmietany i miesza z posiekanym drobno jajkiem na twardo. To musi być gęste (odparowanie+zasmażka), żeby nie wypływało. Oczywiście, sól, pieprz. Mniam. Mniam!
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:40, 24 Wrz 2009    Temat postu:

animavilis napisał:

Pierwszy naleśnik prawie nigdy nie wychodzi Anxious


Od wieków nie robiłem naleśników ale ta zasada zawsze się potwierdzała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kojot
władca Włocławka


Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:02, 24 Wrz 2009    Temat postu:

animavilis napisał:

Pierwszy naleśnik prawie nigdy nie wychodzi

bo patelnia jest słabo rozgrzana jeszcze! ja pierwszego zawsze robię grubszego i zazwyczaj jest ok...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 10:49, 24 Wrz 2009    Temat postu:

No ja wiem, ale jak z patelnia zaczyna lekko dymić, to też jest niehalo, bo to znak, że zaczyna się wytwarzać toksyczny akrylamid.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 11:22, 24 Wrz 2009    Temat postu:

obrzydzacie mi te nalesnik gadaniem o tujacych substancjach chemicznych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojra
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z drugiej strony lustra...

PostWysłany: Czw 12:36, 24 Wrz 2009    Temat postu:

...na dobrej patelni, dobrze rozgrzanej, pierwszy naleśnik też wychodzi dobry... Mii ma rację... najwygodniej dodać do naleśnikowego ciasta trochę oleju... wtedy nie trzeba animowym sposobem smarować patelni... i jest dużo wygodniej... cukru nie dodaję, choć zapewne można, ale nigdy nie wiem, kto z jakim farszem bedzie miał ochote je zjadać... i nie jestem tak rozrzutna, jak Mii... góra 2 jajka na taka ilość mąki... jedno też wystarcza... a jak Anima mówi, to i podobno bez jajek można... faktycznie, gdy doda się gazowanej wody, zamiast zwykłej, są jakby bardziej puszyste...
...im cieńsze maja być naleśniki, tym rzadsze ciasto być musi... metodą prób dojdzie się do własciwego efektu końcowego...
...smacznego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Czw 20:51, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ja też kiedyś dodawałam tylko jedno jajo, ale kiedy spróbowałam takie z 4 jajami stanowczo się na nie przestawiłam, cisto jest o wiele smaczniejsze, jeśli robię je z serem na słodko to również dosypuję cukier waniliowy.

Farsz słodki serowy - twaróg ugniatam dobrze na miazgę, dodaję 2 żółtka, cukier i cynamon (jeśli ktoś go nie lubi, to bez) nie dodaję śmietany, bo ona robi z miazgi maż, która potem wypływa z naleśnika.
Na koniec podsmażam na maśle na chrupko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Nie 20:11, 04 Paź 2009    Temat postu:

Dzisiaj robiłam niby krokiety, tzn...naleśniki z mięsem i kapuchą, do nich grzyby z cebulą w śmietanie i barszcz czerwony.
Do ciasta naleśnikowego dodałam jak niektórzy radzili wody gazowanej, ale nie zauważyłam żadnej różnicy Not talking

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kufa
stop cyny i czekolady


Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:53, 07 Paź 2009    Temat postu:

Ładnieście to tu opisali/ły
zauważyłem, że naleśniki dobrze odchodzą od patelni, jak się ciasto zrobi godzinę wcześniej,
oczywiście od dobrej, ciężkiej, cygańskiej patelni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 20:59, 07 Paź 2009    Temat postu:

i w lodówce musi postać tę godzinę.
Jutro robię naleśniki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kufa
stop cyny i czekolady


Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:12, 07 Paź 2009    Temat postu:

Seeni napisał:
i w lodówce musi postać tę godzinę.
Jutro robię naleśniki

U mnie jutro ruskie.
O tym, że w lodówce nie wiedziałem, dodaję też trochę proszku do pieczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olak
Krówka-wciągutka


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 279 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:02, 20 Paź 2009    Temat postu:

Mąka w cieście musi napęcznieć. Dlatego dobrze jest własnie odstawić ciasto przynajmniej na godzinę. Wtedy nie jest potrzebna woda gazowana, choć dodanie zamiast części mleka wody sprawi, ze nie będą twarde. Poza tym ciekawa jest wersja z piwem i mlekiem, albo z jogurtem. Niektóre mleczarnie oferują coś takiego jak "mleko acidofilne" - z tym naleśniki są super, zwłaszcza latem.
U mnie dziś naleśniki "dziecięce" - wcinamy prosto z patelni z nutellą. Ja lubię jeszcze z mięsem i czerwonym barszczem - w wersji podobnej do opisanej przez Mii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:29, 20 Paź 2009    Temat postu:

Mleko acidofilne? Z nazwy wnioskuję, że to takie co kwaśnieje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:01, 20 Paź 2009    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Mleko acidofilne? Z nazwy wnioskuję, że to takie co kwaśnieje?


No.. kwaśne mleko tyle, ze zakwaszone specyficzna mikroflorą , przezywającą przy nizszym pH niz pozostałe.
Reklama przypisuje mu zbawienny wplyw na wszystko.. ale wszystkiemu przypisuje ów zbawienny wplyw, wiec kto chce niech wierzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin