Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najgorsi kierowcy w Polsce to......
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 17:43, 05 Sty 2016    Temat postu:

Bo jak oni są na wsi albo na miejskich peryferiach, to jeszcze w obszarze zabudowanym, a obowiązek powstaje poza.
Powrót do góry
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:46, 07 Sty 2016    Temat postu:

flykiller napisał:
Bo jak oni są na wsi albo na miejskich peryferiach, to jeszcze w obszarze zabudowanym, a obowiązek powstaje poza.


no tak, to trochę wyjaśnia. tak samo, jak brak logicznego myślenia d'oh!


ostatnio na mojej wsi wpieniają mnie nieodśnieżane i niczym nie sypane drogi. śnieg napadał w zeszłym tygodniu, czekałam cierpliwie na jakąś gminną pomoc i nic. wczoraj śnieg znów napadał i pewnie znów się nie doczekam.
we wro było prosto. była jakaś tam kolejność odśnieżania i zadbania o czarny asfalt, w zależności od ważności drogi (kolejno: autostrada, drogi z jedną cyferką - jak 5 i 8, drogi z dwiema cyferkami - jak 35 i 94, drogi z trzema cyferkami, potem jakieś lokalne). ale wszystkie były zadbane, po kolei, ale były. nie mówiąc już o samym mieście.
a teraz, na mojej wsi, nic. porażka.
placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twój Walenty
wolframowy żarnik


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:53, 14 Lut 2016    Temat postu:

oops

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:20, 07 Paź 2016    Temat postu:

Kategoria: humor drogowy

Dzisiaj zaatakowała mnie samodzielnie jadąca Astra III. Wyjechała na środek drogi i stanęła - widać, nikt jej nie nauczył tak pożądanej, szczególnie w Warszawie, kultury. Ale wybaczyłem - w końcu bez kierowcy była.
Razem z innym kierowcą zaczęliśmy ją spychać gdy nagle zjawiła się osoba posiadająca prawa do użytkowania tego pojazdu - "ło jezu, ło matko, co się stało ?" - krzyczała niezgrabnie biegnąc z siatkami z biedry. "Ano nic" - zaczęliśmy się rozchodzić - "tak se auto przejażdżkę ucięło, może na luzie było i się wyluzowało" Angel

edit: na życzenie Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pochodzenie O-Ren Ishii dnia Nie 11:40, 09 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 18:34, 08 Paź 2016    Temat postu:

Oj, PORI, nie moglbys z czystej kurtuazji napisac, ze to byl pan?
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 20:04, 08 Paź 2016    Temat postu:

A tak na marginesie, dlaczego warszawiacy poza swoją wsią jada tylko lewym pasem? Dlaczego wyprzedać ich można tylko prawym? W stolycy mienili organizację ruchu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 17:37, 09 Paź 2016    Temat postu:

Nie zauważyłam, żeby Warszawiacy jeździli jakoś inaczej, niż cała reszta, ale denerwuje mnie wywieranie presji na drodze na kierowców jadących zgodnie z przepisami, tzn. "siedzenie im na ogonie", kiedy jadą z maksymalną dopuszczalną prędkością na jezdni dwukierunkowej z jednym pasem ruchu w każdym kierunku. I czai się to to 20 cm za zderzakiem, i wysuwa co chwila za krawędź jezdni (na podwójnej ciągłej też) i widać, że mało nie eksploduje ze zniecierpliwienia. Dla świętego spokoju, zazwyczaj, zjeżdżam na pobocze, ale jak mi się tak, ostatnio, czaił bus przewożący ludzi, to mu żadnej uprzejmości nie zrobiłam, bo jak się odpowiada za zdrowie i życie kilkunasta osób, to trzeba wziąć na wstrzymanie.
Powrót do góry
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:49, 09 Paź 2016    Temat postu:

Pomaga zapalenie na chwilę czerwonego światła przeciwgielnego.
Poza tym, nie jeździ się tyle ile jest na znaku, ale tyle ile jadą wszyscy. Inna jazda to moim zdaniem utrudnianie ruchu. Elki mają często potłuczone tyłki, bo jeżdżą zbyt przepisowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:32, 09 Paź 2016    Temat postu:

Wachlarz biernej agresji jest szeroki (nie tylko przeciwmgielne) ale polecam nie robić nic - jechać sobie spokojnie (i nie zjeżdżać na pobocze bo można np. skosić pieszego albo wrąbać się w inne auto).
Co do zarzutki Kilo OK, to zapraszam do wawki na obwodnice - szybko przyjdzie oświecenie dlaczego wszyscy się pchają na lewy (generalnie to wynik natężenia ruchu, trudno zjeżdżać na prawy jak od tira do tira jest 30m a powrót na lewy wymaga auta klasy WRC). Niemniej jednak, poza miastem należy trzymać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni jak kodeks przykazał Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 20:52, 09 Paź 2016    Temat postu:

Stefan napisał:
Pomaga zapalenie na chwilę czerwonego światła przeciwgielnego.
Poza tym, nie jeździ się tyle ile jest na znaku, ale tyle ile jadą wszyscy. Inna jazda to moim zdaniem utrudnianie ruchu. Elki mają często potłuczone tyłki, bo jeżdżą zbyt przepisowo.

Trudno, zeby elki nie jezdzily przepisowo. Trzeba kompletnie nie miec wyobrazni, aby nie zachowac sensownego odstepu za nauka jazdy.
A jesli chodzi o "jezdzenie jak wszyscy" to jakos nie mam ochoty nastukac sobie mandatow, jezdzac "jak wszyscy". Nie mowiac juz o tym, ze te zwykle drogi krajowe sa czasem tak gowniane, ze 90 km/h to jest i tak max, zeby nie znecac sie nad samochodem.
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:55, 10 Paź 2016    Temat postu:

też nie lubię jeździć "jak wszyscy" i jadę przepisowo;
w dupie mam, czy za mną jest kolejka wzburzonych kierowców - 50 to 50, 90 to 90, zawsze twierdziłem, że maszyniści jak mają ograniczenie do 20 km/h, to jadą nie więcej niż 20, choćby nie wiem, co się działo i jak by się nie spieszyli;
szkoda, że tachografów nie mają wszystkie samochody i że policja wyrywkowo tego nie sprawdza - szybko byście się nauczyli Tongue up (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:13, 10 Paź 2016    Temat postu:

Jeżdżenie "jak wszyscy" ma swój sens. Kierowcy jeżdżąc wielokrotnie tą samą trasą przyzwyczajają się do jakiegoś tempa ruchu na danym odcinku. Wystarczy jeden zawalidroga i całe to tempo szlag trafia. Owszem ON, ten jedyny, jedzie przepisowo, ale za nim słychać co chwilę pisk hamujących kół, bo inni kierowcy nie spodziewają się takiego hamulcowego na drodze. Jeden przyhamuje, drugi przyhamuje, trzeci musi hamować z piskiem, a czwarty nie zdąży. Tworzy to niebezpieczne sytuacje.
Dla mnie nie ma znaczenia, czy zginę w wypadku, który spowodowałem, jadąc niezgodnie z przepisami, czy spowoduję wypadek i zginę dlatego, że jechałem przepisowo.
Zawalidrogi powodują realne zagrożenie na drodze. Dlatego furmanki nie mogą jeździć po autostradach.
Polecam stare przysłowie, że cmentarze są pełne tych, którzy jechali przepisowo.
Nie ma znaczenia jak jedziesz, czy przepisowo, czy nie, ale jedź tak, żeby nie utrudniać jazdy innym. Trzeba być przede wszystkim przewidywalnym na drodze. Jak wszyscy jadą 110, a jeden jedzie przepisowo 70 to jest to gotowy przepis na wypadek.
Chcesz mieć gwarantowany wypadek? Przejedź się parę razy przepisowo, lewym pasem trasą toruńską w Warszawie. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 18:54, 10 Paź 2016    Temat postu:

Stefan napisał:

Polecam stare przysłowie, że cmentarze są pełne tych, którzy jechali przepisowo.

Bo wjechali w nich ci, którzy jechali nieprzepisowo Angel
Dla mnie tłumaczenie, że wypadkom winni są jeżdżący zgodnie z przepisami jest podobnie kuriozalne, jak dowodzenie, że byłoby mniej wypadków śmiertelnych, gdyby było mniej drzew na poboczach.
Gdyby wszyscy jeździli przepisowo - a więc w 100% przewidywalnie - liczba wypadków znacząco by zmalała.
Absurdem jest oczekiwanie, że ci, którzy stosują się do przepisów, mają równać do łamiących przepisy, a nie odwrotnie.

Poza tym, ja nie piszę o przypadkach, kiedy ktoś się wlecze (chociaż ma do tego prawo), tylko kiedy jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością, a i tak denerwuje bohaterów, którzy na zwykłej, wąskiej, dziurawej drodze pełnej TiRów koniecznie muszą zasuwać powyżej 90 km/h i wyprzedzając, zmuszać inne auta do zjeżdżania im z drogi lub hamowania.

Stefan napisał:

Chcesz mieć gwarantowany wypadek? Przejedź się parę razy przepisowo, lewym pasem trasą toruńską w Warszawie. Angel

Przepisowo kurczowo trzymam prawej, zwłaszcza w nieznanych mi miejscach.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:03, 10 Paź 2016    Temat postu:

Stefan ma rację.
Nalezy poruszać sie w rytmie drogi. Wszelkie próby jazdy szybciej ( lub wolniej!!! ) niż jada pozostali uzytkownicy drog, nieuchronnie prowadzi do sytuacji ryzykownych, a czesto niebezpiecznych .

Jesli na drodze obowiazuje - powiedzmy 70 km/h a wszyscy jadą płynie jeden za drugim 90 km/h, nikt nie wyprzedza, nikt nie szaleje... po prostu potok samochodów porusza się tą dziewięćdziesiątką ( co nagminnie zdarza się na tzw "przelotowkach" przez duze miasta ), to nic się nie dzieje. Wystarczy hjeden szeryf drogowy, by ulica zaczela się korkować, zaczyna się narastająca tendencja zmiany pasów, szarpanina etc.
Wypadek jest tylko kwestia czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 19:38, 10 Paź 2016    Temat postu:

Ale Wy mylicie skutek z przyczyną. Przepisy stanowią, że wszyscy jeżdżą jak "jeden szeryf drogowy" i wtedy wszyscy jeżdżą płynnie, przewidywanie, nie szarpią i nie skaczą po pasach - tylko, przepisową 70-tką, a nie 90-tką. Skutki (wypadki) to efekt faktu, że większość nie stosuje się do przepisów, a nie, że stosuje się do nich mniejszość.
To nie jest tak, że ja mam wdrukowane jakieś nierealne założenia. W krótkim czasie złamałam przepisy wiele razy, czasem przez gapiostwo, a czasem zupełnie świadomie, w tym drugim przypadku, głównie, właśnie przepisy dotyczące szybkości. Jechać ekspresówką (autostradą jeszcze nie jeździłam) i nie wdepnąć powyżej 120, to byłaby niepowetowana strata Angel
Ale, co do zasady, te przepisy nie są wzięte z sufitu, tylko dostosowane do jakichś realiów. Żółwie, dla niektórych, tempo 50 km/h w mieście, ma swoje uzasadnienie - to jest miasto, teren nieprzewidywalny, ludzie, psy, koty, rowerzyści, staczające się samochody, wywrócone śmietniki, a wszystko, w ułamkach sekund.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:47, 10 Paź 2016    Temat postu:

Mówiąc wprost... uważasz że te kilkanascie, czy kilkadziesiat tysięcy ludzi przejezdzających w ciągu godziny przez jakiś punkt to idioci-mordercy i tylko ów człek jadący absolutnie inaczej niż wszyscy , to samotny sprawiedliwy, jedyny nie-rzeźnik w potoku zabojców na kołkach ??
cóż.......


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 19:49, 10 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 19:53, 10 Paź 2016    Temat postu:

Nie wiem, skąd taka proporcja. Na drogach jest wielu ludzi jeżdżących przepisowo (choć raczej stanowią mniejszość) i to mnie bardzo cieszy, bo dają mi komfort jazdy (nie wywierają presji i nie stwarzają zagrożenia, są przewidywalni). Może mają więcej wyobraźni od innych.
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 10 Paź 2016    Temat postu:

Jako szczęśliwy posiadacz około 14 punktów (z czego 10 nie powoduje u mnie żadnego poczucia winy - raz to odchylenie standardowe może 120 na 90 było a drugi raz rozstawiłem sobie barierki na zamkniętym pod remont skrzyżowaniu - oczywiście, po przejechaniu, wróciłem żeby z powrotem zamknąć to skrzyżowanie a władza jak ten dżin z butelki...).. także jako posiadacz około 14 punktów, stwierdzam że logika jest po stronie Animki Blue_Light_Colorz_PDT_02
A praktyka po stronie obu panów... wniosek ? prawo jest do dupy Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:46, 11 Paź 2016    Temat postu:

animavilis napisał:

Gdyby wszyscy jeździli przepisowo - a więc w 100% przewidywalnie - liczba wypadków znacząco by zmalała.
Absurdem jest oczekiwanie, że ci, którzy stosują się do przepisów, mają równać do łamiących przepisy, a nie odwrotnie.


Gdyby...

Ale NIE jeżdżą!
Co ci po pierwszeństwie jak przejadą Cię na pasach? Nie rozglądasz się na przejściu dla pieszych? Przecież masz pierwszeństwo i gdyby ktoś chciał wymusić pierwszeństwo autem, wejdź mu przed maskę. Niech gnój wie, kto ma pierwszeństwo. Niech hamuje, a ty przechodzisz przecież prawidłowo... Tylko, że jak on gwałtownie zahamuje patrząc, że weszłaś na pasy, to już koleś za nim może nie zdążyć, bo on nawet nie widzi, że dojeżdża do przejścia dla pieszych. Ten z tyłu, uderzy w tego przed nim i Cię skasują, ale... będziesz miała rację. Angel

Jak widzę, że siedzi mi na ogonie taki spidi gonzalez to zjeżdżam lekko na pobocze. Przekraczając ciągłą linię na poboczu, łamię przepisy, puszczam kolesia i ... żyję.

Za wolną i przepisową jazdę można też dostać mandat. [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:28, 11 Paź 2016    Temat postu:

to niech ci wszyscy przestaną przekraczać dozwoloną prędkość i będzie gites;
nie przekonają mnie takie argumenty;
jak podniosą dozwoloną, to będę jeździł szybciej - tylko że wtedy wszyscy gamonie będą nadal jeździć o 10-20 więcej i kółko się zamknie

Wy, ludzie, jesteście gamoniami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin