Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ruch Drogowy - teoria
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:07, 21 Lip 2013    Temat postu:

Może ceny spadły ( byłem we Włoszech bodjże sześć lat temu ), ale centrum Rzymu było koszmarnie drogie.
Rzymowi zreszta darowałem, ale ceny w takim zadupianym Budapeszcie waliły na kolana. Centrum Budapesztu było droższe niż centrum Paryza.
Skadinąd byłbym baaardzo ostrozny w ufaniu podobnym artykulikom.. sam piłem w Wiedniu pod pałacem Schönbrunn duże piwo za 2,80 , a znajomi 100 m dalej za osiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 18:27, 21 Lip 2013    Temat postu:

Byliśmy w Rimini 10 dni i całość od osoby kosztowalo nas 1199zł ze śniadaniami i objadokolacją.
W tej cenie mielismy jednodniową wycieczkę do Sam Marino. Jedyny problem to jazda autokarem, wyjazd mielismy o 20, a następnego dnia tak ok 13 bylismy na miejscu.

Czy to jest drogo?
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 18:34, 21 Lip 2013    Temat postu:

to tanio (ale to nie jest Rzym), nad polski morzem w podobnym okresie znajdziesz taniej
problem tylko z pogodą
tylko dolicz do tego wszystkie "przyjemności"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Nie 18:35, 21 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:09, 21 Lip 2013    Temat postu:

Nygus napisał:
Byliśmy w Rimini 10 dni i całość od osoby kosztowalo nas 1199zł ze śniadaniami i objadokolacją.
W tej cenie mielismy jednodniową wycieczkę do Sam Marino. Jedyny problem to jazda autokarem, wyjazd mielismy o 20, a następnego dnia tak ok 13 bylismy na miejscu.

Czy to jest drogo?

Nygusie.. nie piszemy o wycieczkach, które ( szcególnie last minute ) bywaja naprawdę tanie, tylko o pobycie gdzieś.
Za te 300 Euro moze bardzo skromnie przeżyłbyś jakoś te 10 dni na Rimini , ale spanie pod chmurką by Cie czekało a podróż na piechotkę
EDIT: i jeszce pytanie.. byłeś tam w szczycie sezonu, czy poza nim ?
Bo nad morzem we wrzesniu tez wszystko masz za psie pieniądze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 19:12, 21 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 17:22, 22 Lip 2013    Temat postu:

WŁOCHY - RIVIERA ADRIATYCKA - Rimini Miramare - hotel Alba Marinara***

23.07.2013 - 01.08.2013 1399 PLN

W cenie: •autokar: wysokopokładowy, klimatyzacja, WC, video, napoje zimne i gorące (płatne) – 1380 km w jedną stronę.
•noclegi: 7 x hotel***, pokoje 2,3-osobowe z łaz/WC, blisko plaży.
•wyżywienie: 7 śniadań (bufet) + 7 obiadokolacji (menu)+ woda do obiadokolacji.
•wycieczka do Republiki SAN MARINO
•ubezpieczenie NW, KL, bagaż.
•podatek VAT

--------------------------------------------------------------------------------
Dodatkowe opłaty:•dopłata do klimatyzacji - 4 €/pokój/dzień
•serwis plażowy - leżak + parasol - €/osobę/dzień
•dopłata do pokoju 1-osobowego - 15 €/dzień
•wycieczki fakultatywne (minimalna ilość osób – 20):
•Rawenna – 10 €
•Wenecja, Padwa, Bolonia - 25 €
•Loreto, Ancona - 20 €
•napoje do obiadokolacji (poza wodą).


Uwaga: przy długich przejazdach autokar zatrzymuje się na 15-minutowe postoje każdorazowo po około 4-godzinnej jeździe. Nie bierzemy odpowiedzialności za punkty programu niezrealizowane z przyczyn od nas niezależnych.

to jest aktualna oferta, a my bylismy przełom maja i czerwca.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:24, 22 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:49, 22 Lip 2013    Temat postu:

W Mediolanie pod katedrą browar 0,5l...... 10 euro. W takiej cenie to już nie smakuje
Ale poza ścisłym centrum to chyba przyzwoicie było, o ile pamiętam. Wyżywienie w pizzerii, spanie w hostelu, przejazdy metrem - taki standard warszawski, może z 5% drożej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 17:37, 28 Sie 2014    Temat postu:

Czy ktoś mi wyjaśni, dlaczego kierowcy aut, z rejestracją zaczynającą sie na W i P, nie używają kierunkowskazów.
Znam kilka osób które są słoikami, po awansie społecznym na szczura korporacyjnego (w ich mniemaniu oczywiscie) zapomnieli do czego służy taki mały drążek po lewej stronie kierownicy. Czy wraz ze zmianą meldunku mają kategoryczny zakaz używania kierunkowskazów pod grożbą administracyjną?
Poznianicy to pewnie ze skąpstwa, sądzą że oszczędzą te kilka kropel paliwa, żarówki, elementy mechaniczne i elektryczne.



Kto wam dał prawa jazdy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 17:44, 28 Sie 2014    Temat postu:

pierdolisz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 18:41, 28 Sie 2014    Temat postu:

A teraz jak już opuściłaś kuchnię opowiedz dlaczego nie używasz kierunkowskazów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:37, 31 Sie 2014    Temat postu:

Przecież po skręcie kół widać gdzie się skręca Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 12:30, 06 Wrz 2014    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Przecież po skręcie kół widać gdzie się skręca Angel


Stosuje tą umiejętność na rondach jak pedały same nie wiedzą gdzie chcą jechać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:54, 06 Wrz 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:

Poznianicy to pewnie ze skąpstwa, sądzą że oszczędzą te kilka kropel paliwa, żarówki, elementy mechaniczne i elektryczne.
Kto wam dał prawa jazdy?

Się gra się ma. Nie wiem, czemu nas Poznaniaków podejrzewa się o takie rzeczy. Skąpstwo mam tu na myśli. Ten stereotyp funkcjonuje na równi ze stereotypem baby za kółkiem. I baby niemężatki z dzieckiem. I rudego fałszywca. Na ogół takie bzdury wygłaszane są i powielane, przez burasów. Na zasadzie: nie wiem czemu, ale tak jest. W sumie to jeszcze nigdy nie doczekałem się jakiegoś sensownego uzasadnienia takich hmm..."opinii" ale i wcale na to jakoś nie liczę. Bo to tak samo jakby zapytać: powiedz czemu jesteś taki zwyczajnie głupi Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 16:17, 06 Wrz 2014    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
W sumie to jeszcze nigdy nie doczekałem się jakiegoś sensownego uzasadnienia takich hmm..."opinii"


Prosisz i masz : leasing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:04, 12 Wrz 2014    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
Nie wiem, czemu nas Poznaniaków podejrzewa się o takie rzeczy. Skąpstwo mam tu na myśli.


Nie wiem i nie podejrzewam ale zbiegiem okoliczności świadkiem najbardziej żenującego skąpstwa byłem akurat w Poznaniu Angel

Po spotkanku udaliśmy się na piwko + żarełko w 3 osoby. Niezbyt wystawnie - każdy sobie coś zamówił, spożył i przyszło do płacenia. Rachunek typu 276,98 pln. Ja daję 100, drugi człowiek bez oglądania się za siebie - 100 a trzeci człowiek, przeze mnie wyceniany na cca. 13-15 brutto Pan Manager, w tym momencie wyciąga rachunek i zaczyna dodawać w pamięci ile mu wyszło... eh... potem jeszcze monet szukał po kieszeniach..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:41, 12 Wrz 2014    Temat postu:

Nie wiem skąd pochodził najbardziej żenujacy skąpiec ( i buc ) jakiego spotkałem, ale sytuacja przerosla ta, która opisuje PORI

Sytuacja podobna jak opisywana wyżej, z tym, ze kolega płacił za wszystkich, a nastepnie dochodzi do rozliczenia.
Jest nas czterech, więc rachunki sa w miare proste, wszyscy rzucaja plus minus swoją część , z lekkim naddatkiem, bowiem płacacy dał takze kelnerowi jakis tip.
Mamy sie rozchodzić , gdy jeden z kolegów rzuca do placacego rachunek "chyba o czyms zapomniałes .. jesteś mi winen 20 groszy".
Szok i niedowierzanie ....
Kolega z kamienna twarza wyjmuje 5 zł , po czym tamten chowa je i bez słowa odchodzi......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 9:42, 13 Wrz 2014    Temat postu:

No dobra bez blebleble proszę

Karpieniec dlaczego ziomalstwo nie używa kierunkowskazów.


Po ry odpowiedział - wawa to dżungla, nie informuj innych o swych zamiarach bo cię zje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:37, 13 Wrz 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:


Karpieniec dlaczego ziomalstwo nie używa kierunkowskazów.


Z wielu powodów jak sądzę. Niektórzy pewnie myślą, że to przecież oczywiste gdzie skręcą, zmienią pas czy zjadą z ronda. Inni zapominają, jeszcze inni mają wszystkich w dupie. Najbardziej mnie irytuje gdy koleś przede mną włącza kierunkowskaz w ostatniej chwili. Np. dopiero wtedy gdy zapali się zielone. Z taką wkurwiającą nonszalancją. I co, gdybym to wiedział wcześniej - ustawiłbym się na innym pasie. Jest jeszcze mały odsetek usterkowiczów - sam też tak kiedyś miałem, gdy tylko na zewnątrz zmieniała się pogoda, migacz przestawał działać. Trzeba było mocno szarpać tę gajgę od kierunków, żeby zaskoczyła, no ale nie zawsze zdążyłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:49, 14 Wrz 2014    Temat postu:

Niezbyt często zgadzam się z Karpieńcem. Tym razem jednak zgadzam się w 100% nie tylko dlatego, że jestem z Poznania ale także dlatego, że postawione przez Karpieńca pytanie, skąd bierze się tak wiele bzdurnych stereotypów jest w pełni słuszne.
Co do skąpstwa, to najwięcej doświadczyłem go w W-wie, której mieszkańcy z niewiadomych powodów odczuwają wyższość w stosunku do innych regionów kraju... Już trzykrotnie zdarzyło mi się, że zaproszony (!) w W-wie na obiad przez tzw. prawdziwych warszawiaków, płaciłem ostatecznie ja - "skapiradło" z Poznania. Ciekawe, że aktorskie okrzyki niedoszłych fundatorów były zawsze identyczne niezależnie od powodów "przerażenia", że nie mogą zapłacić. Raz, w wykonaniu dyrektora poważnej warszawskiej firmy, było to przeoczenie przelania środków z głównego konta, na to "codzienne konto": "stary, nie gniewaj się, jest mi głupio, ale zapomniałem przelać środki na moje konto i na karcie nic nie mam, następnym razem ja stawiam". Innym razem inny warszawiak, wysoki urzędnik ministerstwa: "oooo, kurcze! Zapomniałem, że rano tankowałem do pełna i nie mam przy sobie gotówki, a karty nie używam!". Trzeci "fundator" warszawski miał jeszcze "ciekawszy" powód, żeby nie zapłacić za obiad, na który sam zaprosił mnie do drogiej restauracji...
Nie wyciągam z tego wniosku, że wszyscy warszawiacy postępują w ten sposób - jak drobni naciągacze... Osoby, które piszą lub mówią o poznaniakach jako o dusigroszach, zapytane o źródło takiej opinii, zaczynają przeważnie od słów: "przecież wszyscy to wiedzą", albo "raz byłem w Poznaniu i...". Nie spostrzegłem także skąpstwa w Krakowie, a to przecież też popularny stereotyp.
Co do ruchu na drogach, to nie zauważyłem różnic w niechlujnym posługiwaniu się kierunkowskazami i brakiem ich włączania zwłaszcza dla zasygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu. Właściwie nie widzę różnicy pomiędzy kierowcami z Poznania, Wrocławia, czy Szczecina oraz Warszawy, natomiast takiego zajeżdżania drogi oraz nagłych niebezpiecznych manewrów bez sygnalizowania, jak w W-wie, nie spotkałem w innych miastach i to nie tylko w Polsce. Lubię ostro jeździć i podobałaby mi się pod tym względem jazda po W-wie, ale zbyt mało w niej życzliwości dla innego kierowcy, a zbyt wiele zwykłego cwaniactwa i wręcz chamstwa.
Jeden ze znanych dziennikarzy motoryzacyjnych z TVN opisywał kiedyś swoją wizytę na poznańskich ulicach. Wyglądało to mniej więcej tak: "zbliżam się do skrzyżowania. Wydzielone pasy - jeden w prawo, dwa na wprost, jeden na lewo. Staję grzecznie jak inni (wiadomo - Poznań) w długiej kolumnie na pasie do skrętu w lewo. Zielone światło. Nagle z pasa na wprost, zjeżdża na dużej szybkości samochód i skręca w lewo omijając ruszające samochody. Dostrzegam... warszawską rejestrację. Kilkanaście minut później, dojeżdżam do zatłoczonego skrzyżowania. Pali się czerwone światło, więc z daleka ściągam nogę z gazu i toczę się. Nagle, prawą stroną wyprzedza mnie samochód i wjeżdża przede mnie, gwałtownie hamując. Patrzę: warszawska rejestracja... Poczułem się jak u siebie - w Warszawie...".

Nie generalizuję - mimo wszystko nie popieram istnienia stereotypów... (np. takiego, że 90% użytkowników BMW to przygłupy bez wyobraźni...)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 17:55, 14 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:05, 20 Wrz 2014    Temat postu:

No cóż... popadne w stereotym, ale że Warszawiak wczoraj o włos nie rozwalił mi auta , więc napisze..

Moja okolica ... główna skręca leko w lewo,, a w prawo odchodzi łagodnie podporządkowana...
Przede mną jedzie Warszawiak.. dopuszczalna to 90 wiec jedziemy dość szybko. Warszawiak odbija w prawo ( w ta podporządkowaną ( oczywiście bez kierunkowskazu) , ja zrownuję się z nim praktycznie.. a on bez jakiegokolwiek sygnalizowania ( i spojrzenia w lusterko ) wraca na główną ( skądinąd przeskakując już przez krawężnik i kawałek zieleni oddzielający drogi ).
Walnałem w hamulec tak, ze włączyły się wszelkie systemy.
Nawet buc nie przeprosił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:07, 22 Wrz 2014    Temat postu:

naprawdę przy 90 przeskoczył przez krawężnik? poduszkowcem chyba Tongue out (1)

poznańskich kierowców przeklinam od zawsze, ale tylko tych złych; wbrew temu, co piszecie, wcale nie jest ich tutaj więcej niż gdzie indziej... ale śmiałem się niedawno jak wyłączyli światła na dużym skrzyżowaniu i okazało się, że poznaniacy nie potrafią się obyć bez świateł i zaczynają się gubić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Mechaniczna Pomarańcza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin