po 30-tce

Pochodzenie O-Ren Ishii

Wygląda na to że Państwo zdecydowało się pozbyć korków poprzez pozbycie się kierowców. Szkoda, że jeżeli ograniczenia prędkości są stawiane wg chybił-trafił, tudzież gry skojarzeń a nie wg potrzeb, to represje zbudowane na podstawie tychże ograniczeń są absurdalne i nie prowadzą do niczego.
Wczoraj do Częstochowy musiałem się bujnąć, na trasie najnormalniejsza obława - tajniaki, suszarki - chyba wszystkie siły rzucone. A jak bezpiecznie ! fiu, fiu ! Toż przecież o to chodzi żeby się gapić w krzaki, lusterka, zaglądać do kabin mijanych aut i gwałtownie hamować na widok sylwetki ludzkiej majaczącej przy lasku - szczyt bezpieczeństwa !

Kewa

No, ja tych ograniczeń do 40 km nie rozumiem. Na prostej i bezludnej? Zrobili mi ostatnio fotkę - przekroczenie o 33 km. Trochę mnie otrzeźwiło. Noga z gazu - nie ma rady. Think

bobro

dobrze, jeśli chociaż kilku się przejmie i będą jeździć tak jak ja, może w końcu przestanę się czuć jak krowa na drodze

ja nie wypatruję policjantów, tajniaków i ukrytych radiowozów, tylko koncentruję się na samej jeździe;
wyjeżdżam odpowiednio wcześniej, a jak się spóźnię, to trudno, przepraszam

Kewa

Bobro - nic tylko medal przypiąć

Też mnie wyprzedzają i to w różnych dziwnych miejscach (na podwójnej ciągłej np.), ale wolniej nie zawsze znaczy bezpieczniej.
To znaczy jestem jak najbardziej za stosowaniem się do przepisów, ale też i za tym, żeby ograniczenia nakładane były z głowy, a nie z... tego, no wiesz.

Kilo OK

Tylko facet wożący sie rządową limuzyną zamiast nowych dróg wprowadza kolejne restrykcje.
A osiem lat temu cuda zapowiadali. Mamy kolejny cud, zamiast poprawy infrastruktury masowe odbierania praw jazdy.

Kilo OK

Tylko facet wożący sie rządową limuzyną zamiast nowych dróg wprowadza kolejne restrykcje.
A osiem lat temu cuda zapowiadali. Mamy kolejny cud, zamiast poprawy infrastruktury masowe odbierania praw jazdy.

Kewa

Opanuj się Kilo, bo niedługo mi z lodówki wyskoczysz

Kilo OK

Uważaj do weekend odwiedzam Dolny Śląsk.
Mam 1,5 godziny do Wrocka ekspresówką.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Daj spokój, Bobro, co innego osiedle, co innego centrum miasta a co innego dwupasmówka albo szosa przez las gdzie postawione 60 i ani widu ani słychu żywego luda.
Specyfika mojego jeżdżenie jest taka że na codzień pokonuję kilka...naście kilometrów Blue_Light_Colorz_PDT_02

I wierzcie mi na słowo - nawet mi się kamazów wyprzedzać nie chce. (nie jeżdżę rowerem bo bym musiał wstawać godzinę wcześniej). Co innego że od czasu do czasu muszę przejechać 300, 500, rzadziej 800 i 1000 km (te drugie staram się rozdzielać na tam-spanie-i z powrotem) - no przecież nie da się jechać 70, ani nawet 110 ! Litości ! Na prawym jest miejsce dla tirów, szrotów, zielonych listków i ,creme-de-la-creme, kolesi po ciekawym wieczorku przy grillu, co nie mają ochoty się rzucać w oczy a tym bardziej opowiadać o tym wieczorku policji. Dzisiaj akurat sprawdzałem jak to jest z wyprzedzeniem ciężarówki (dawniej mnie to nie obchodziło) - 110... i dziękuję ! 110 chwilowo na koniec manewru... i prawko mówi papa ! gdyby suszyli akurat...

ps
i zaznaczam że popieram stawianie fotoradarów Blue_Light_Colorz_PDT_02

byle mózgu używać przy tym wszystkim... bo zaraz dozwolone będą tylko meleksy Angel

Kilo OK

POri, ale wiesz? Prawko zabierają za przekroczenia o 50km pomiędzy białymi tablicami z nazwą miejscowości. Poza nimi zabierają tylko młodym (prawko do dwóch lat) za przekroczenie o 30km. Zabierają też "busiarzom" za zapakowanie o 2 osoby więcej niż ma w dowodzie.
Weź sobie poczytaj.

bobro

PORI, ja rozumiem, że niektóre są ustawiane bez sensu, ale ile takich jest?
bardzo dobrze, że policja stara się zaszczepić w nas trochę kultury dla ograniczeń;
ja bym chciał, żeby u nas się jeździło tak jak mówią, że na zachodzie się jeździ, a nie 10-20km/h więcej niż na znaku;
wkurza mnie, że jak jadę zgodnie z przepisami, to za mną się tworzy kolejka, ale też mnie wkurza jak ktoś jeździ o 10-20km/h wolniej niż dopuszczalna na krajówce;

no i, kruwa, uprzejmości mi na drodze brakuje jak nie wiem co... sam staram się ustępować wyprzedzającym, na ulicach wpuszczam ludzi, którzy chcą się włączyć do ruchu, przepuszczam skręcających z przeciwka w lewo, jeśli za nimi jedzie dużo samochodów i tego samego oczekuję od innych, ale ciągle wychodzę na frajera

głupi naród

melpomena

Pochodzenie O-Ren Ishii

bobro

ach, tak, jeszcze mnie strasznie wkurza jak gamoń normalnie na 70 jedzie 90, ale jak widzi fotoradar, to zwalnia do 50

melpomena

Na punktowiczy to mi się nawet języka nie chce strzępić.

Pochodzenie O-Ren Ishii

animavilis · Gość

Dzisiejsza sytuacja na drodze przypomniała mi o chwalebnym pomyśle częstego ustawiania nowego znaku drogowego, co ma, ponoć, nastąpić już wkrótce. Chodzi o incydentalnie używany znak "jazdy na suwak".
Na drodze trzyjezdniowej, z dwoma pasami ruchu na wprost, ustawił się gigantyczny ciąg samochodów na pasie środkowym, bowiem zaraz za światłami rozpoczynały się roboty drogowego i pas skrajny, prawy, jest z ruchu wyłączony.
W związku z czym, wszyscy uparcie jak muły okupują pas środkowy do jazdy prosto, podczas gdy prawy skrajny (także do jazdy na wprost) jest niemal zupełnie pusty. Zapalają się światła, ruszam jako druga z pasa skrajnego, światła zaraz się zmieniają, a na środkowym dalej rzeka samochodów, bo zdążyło przejechać tylko kilka.
Usiłuję, przed tym zwężeniem jezdni spowodowanym robotami zmienić pas i, oczywiście, nikt mnie nie chce wpuścić, bo się państwo kierowcy nastali, wściekli, w kolejce na światłach, a ja jestem jako ten "cwaniak", co to "na chama" chce, bez kolejki, a przeca, trzeba było swoje odstać.
Co za totalny brak wyobraźni! Przecież gdyby oba pasy do jazdy na wprost były równomiernie obciążone, to późniejsza jazda "na suwak" i tak odbywałaby się znacznie płynniej i szybciej, niż blokowanie się na światłach w horrendalnym korku na jednym pasie.

bobro

na głupków rady nie ma, a że jest ich większość, to i kicha jest

Pochodzenie O-Ren Ishii

Wawka daje radę w tym "suwaku" - im dalej w las tym gorzej. Ale nie przejmować się - jechać do końca i kropka.

Kilo OK

Dziś jak wczoraj, dzień buraków z W na początku rejestracji.
Jak po mieście to mogą uczyć jak poganiać w ścisku, to na autostradzie wszyscy trzymają się lewego pasa. Nie ważne że nic nie wyprzedzi, bo jedzie z prędkością TIR-a, nie ważne że za nim sznur samochodów, jedzie lewym pasem i już. Q co z tymi ludźmi nie tak? Czy może ja przespałem zmianę przepisów, i prawy jest dla >3,5DMC, lewy dla <3,5DMC. I nasial się gdy krawaciarze wracają ze stolecy na posiadłości. Dziś to było przegięcie, prawym wyprzedzałem, bo na lewym jak kodoryów do koryta, i żaden ciul nie zjedzie mimo że prawy pusty na 2 kilometry.