Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopia człowieka
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:03, 15 Cze 2011    Temat postu: Kopia człowieka

Wrzucam tu temat, który drążyłem na o2 przed rokiem albo nawet dawniej. Tam temat ten został brutalnie wycięty przez moderację a ja nabawiłem się bana i w rezultacie nawet nie udało się go dokończyć.
O co chodziło?
Zaczęło się od dyskusji, w której nie brałem niestety udziału, ze względu na moje słabowite pojęcie o teologii, na czym polega idea zmartwychwstania albo życia po śmierci. Nie wiem zupełnie na czym ma polegać ale zaciekawił mnie wątek, który się tam pojawił a mianowicie, czy w momencie śmierci człowieka można go w jakikolwiek bądź sposób odtworzyć albo spowodować jego kontynuację.
Stworzyć kopię człowieka z jego pamięcią i jego świadomością.
Kontynuację.
I tu zaczął się mój udział w temacie, gdzie stanąłem po przeciwnych stronach barykady (jak zwykle) niż Ptaki.
Moja opinia była taka, że gdyby udało się cokolwiek takiego zrobić: oryginał umiera ale kopia kontynuuje jego życie, mając całkowicie jego pamięć i świadomość, mamy do czynienia po prostu z kontynuacją, dalszym ciągiem.
Ptaki prezentował pogląd przeciwny, według niego śmierć oryginału to nieodwracalna śmierć a kopia to kopia i niczego nie kontynuuje, bo jest tworem zupełnie osobnym.
Powstało nieporozumienie, bo przez pewien czas wałkowaliśmy opcję, co by było gdyby i oryginał i kopia istniały jednocześnie, ale nie o to mi chodziło.
Wedle Ptaków następowała nieciągłość, która całkowicie rozstrzyga problem - kopia pozostaje tylko kopią. Jeśli ktoś skopiuje moją świadomość, wszystko jedno do nowego organizmu, na dysk komputera, w inny wymiar itd. ja umieram bezapelacyjnie a żyć będzie tylko tamta kopia.
Wedle mnie - wręcz przeciwnie, kopia jest dalszym ciągiem mnie, wie wszystko to co ja, uważa się za mnie, pamięta co ja pamiętałem, nie powstałaby gdybym ja nie istniał. Śmierć nie ma wtedy znaczenia. Co z tego, że był jakiś oryginał, skoro go już nie ma - kopia wtedy się nim staje.
No i tak tytułem wstępu. Nie wiem czy to kogoś zaciekawi ale może Ptaki by tu zajrzał kiedyś, to może się odezwie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 20:30, 15 Cze 2011    Temat postu:

Nawet jeśli ciągłość została zerwana, to czyj to problem i na czym miałby polegać, skoro kopia wierzy, że jest oryginałem(?) Na pewno nie jest to problem kopii.
Powrót do góry
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:41, 15 Cze 2011    Temat postu:

Skoro była na ten temat dyskusja, to jakiś problem się pojawił. Wedle Ptaków umiera się i już a cokolwiek się dzieje potem, to już nie jest problem zmarłego. Może istnieć jedna kopia albo sto, jego to już nie obchodzi, bo nie żyje.
Wedle mnie natomiast, przy stu kopiach albo nawet tylko dwu, problem istnieje. Przy jednej zaś wcale. Kopia staje się oryginałem, bo już nie ma innego oryginału. Z jej punktu widzenia śmierć była nieistotna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Śro 20:48, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:
Kopia staje się oryginałem, bo już nie ma innego oryginału.


Czy kopia popełni te same błędy co oryginał? Jak myślisz, Jemands? Według mnie - tak Angel

ps: świetny temat...
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 20:50, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:
Kopia staje się oryginałem, bo już nie ma innego oryginału. Z jej punktu widzenia śmierć była nieistotna.


Czy wedle Ciebie kopia płyty, kopia obrazu, kopia samochodu stanie się oryginałem? Kopia czyli odtworzenie na podstawie wzorca zawsze będzie niedoskonała, zawsze bezie się różnić i zawsze bezie tylko namiastką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:51, 15 Cze 2011    Temat postu: Re: Kopia człowieka

Jemands napisał:

Stworzyć kopię człowieka z jego pamięcią i jego świadomością.
Kontynuację.


To jeden z tych cudownie nierozwiązywalnych tematów, które można roztrząsać latami! Suuuper!

Wyobraźmy sobie sytuację, że ktoś stwarza Twoją kopię i stawia obok Ciebie. Pomyślisz o niej - "ja"? Rozdwoisz "ja" na dwa ciała?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

Kopia staje się oryginałem, bo już nie ma innego oryginału. Z jej punktu widzenia śmierć była nieistotna.


Zatem kopia uzyskuje świadomość oryginału jedynie wtedy, gdy ten pierwszy znika. W jaki sposób?

PS Czytałeś może "Możliwość wyspy" Houellebecqa?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pogłoska dnia Śro 20:58, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:57, 15 Cze 2011    Temat postu:

Ileż pytań! Nie wiem czy mi rodzina pozwoli tak długo siedzieć ale postaram się odpowiedzieć.
Najwyżej w nocy dopiszę dalszy ciąg.
FRIDO- Na tym właśnie polega bycie kopią, jest się dokładnie takim samym obiektem jak oryginał. Oryginału nie ma (umiera), więc kopia musi zachowywać się dokładnie tak, jak zachowywałby się oryginał. Bo nim jest. W tym popełniać takie błędy jak oryginał.
Gdyby się czymś różniła, nie byłaby kopią, tylko czymś faktycznie innym.
Kilo OK - a gdybyśmy byli w stanie, dysponując odpowiednią technologią dokładnie kwant w kwant odtworzyć oryginał? Kopia byłaby nieodróżnialna.
W 100 procentach.
Pogłosko (mogę tak pisać, czy Trawo po staremu? )
Nie mam absolutnie pojęcia jak się można czuć w obliczu dokładnie samego siebie. Jeśli to będzie moja kopia to ona będzie mną w takim samym stopniu jak ja nią.
Iście furtiańska bilokacja. A właściwie nie, bi-egzystencja. Egzystencja dualna.
To nie byliby bliźniacy tylko dwa identyczne byty.
Nie potrafię sobie takich uczuć wyobrazić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:00, 15 Cze 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Jemands napisał:

Kopia staje się oryginałem, bo już nie ma innego oryginału. Z jej punktu widzenia śmierć była nieistotna.


Zatem kopia uzyskuje świadomość oryginału jedynie wtedy, gdy ten pierwszy znika. W jaki sposób?


Nie. To tylko jeden z przypadków i moim zdaniem jedyny, kiedy nie ma problemu śmierci. Ale świadomość można by skopiować w kilku osobach. Nie wiem czy to nie narusza głęboko naszego poczucia etyki, choć może to dotyczy tylko naszej cywilacji, bo hinduistom wierzącym w wędrówkę dusz taka koncepcja wcale nie byłaby obca.

To był wątek z tamtego tematu na o2. Ktoś umiera i co dalej? Powiedzmy, że nam się uda skopiować świadomość, odtworzyć zmarłego. Identycznego. Nawet jeśli wtedy między śmiercią a odtworzeniem minęłoby tysiąc lat, nie miałoby to znaczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:03, 15 Cze 2011    Temat postu:

Niestety nie czytałem tej "Możliwości wyspy", jedynie recenzje. Ale pakując się na następną podróż dopiszę do listy lektur do zabrania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:05, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

Pogłosko (mogę tak pisać, czy Trawo po staremu? )
Nie mam absolutnie pojęcia jak się można czuć w obliczu dokładnie samego siebie. Jeśli to będzie moja kopia to ona będzie mną w takim samym stopniu jak ja nią.
Iście furtiańska bilokacja. A właściwie nie, bi-egzystencja. Egzystencja dualna.
To nie byliby bliźniacy tylko dwa identyczne byty.
Nie potrafię sobie takich uczuć wyobrazić.


Możesz pisać Asiu. Blue_Light_Colorz_PDT_06

O ile zdarza się, że w jednym ciele są dwie świadomości, to odwrotnie chyba już nie. Czy może ktoś zna taki przypadek? Może chociaż z literatury?
Nasza świadomość jest ściśle związana z ciałem, choć niektóre substancje mogą dawać wrażenie wyjścia z ciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:06, 15 Cze 2011    Temat postu:

No to powstałoby kolejnych 100 Jemandsów, ale człowiek staje się na nowo w każdej chwili, więc Jemandsem każda kopia byłaby tylko w momencie utworzenia jej w rzeczywistości, a potem każdy kolejny Jemands żyłby już na własny rachunek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Śro 21:07, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:10, 15 Cze 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

O ile zdarza się, że w jednym ciele są dwie świadomości...

To się nazywa miłość...
pogłoska napisał:

..., to odwrotnie chyba już nie.

a to przyjaźń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:11, 15 Cze 2011    Temat postu:

Była bardzo dawno temu taka książka "Przechodzimur", której autora niestety nie pomnę. To był zbiór dziwnych i niesamowitych opowiadań o ludziach obdarzonych nadnaturalnymi umiejętnościami. I była tam historia kobiety, która mogła jednocześnie funkcjonować w wielu osobach, co doprowadziło ją w końcu do szaleństwa i ostatecznego upadku, jeśli w ogóle nie mylę tego z innym opowiadaniem.
To jedyne co mi się nasuwa, kiedy myślę czy zetknąłem się z takim przypadkiem w literaturze.
W rzeczywistym życiu prawdopodobnie nie zetknęliśmy się z czymś takim, chociaż, jeśli np. gramy w grę komputerową, to siedząc jednocześnie przed komputerem jesteśmy inną postacią w innym świecie. Może to forma namiastki tego poczucia, które mielibyśmy będąc zarazem oryginałem i kopią?
Gdyby udało się stworzyć symulator samego siebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:11, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

Nie. To tylko jeden z przypadków i moim zdaniem jedyny, kiedy nie ma problemu śmierci. Ale świadomość można by skopiować w kilku osobach. Nie wiem czy to nie narusza głęboko naszego poczucia etyki, choć może to dotyczy tylko naszej cywilacji, bo hinduistom wierzącym w wędrówkę dusz taka koncepcja wcale nie byłaby obca.


Wtedy musisz założyć, że świadomość jest osobnym bytem - duszą.
Tylko jak wytłumaczyć fakt, że nawet niewielkie uszkodzenie mózgu może zupełnie nas zmienić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:13, 15 Cze 2011    Temat postu:

kasia_imig napisał:
No to powstałoby kolejnych 100 Jemandsów, ale człowiek staje się na nowo w każdej chwili, więc Jemandsem każda kopia byłaby tylko w momencie utworzenia jej w rzeczywistości, a potem każdy kolejny Jemands żyłby już na własny rachunek.


Co oznacza, że świadomość jest zależna od otoczenia. Dwie kopie nie mogą zajmować tego samego miejsca w przestrzeni i to jest już pierwsze ograniczenie, które je od siebie odróżnia. Zatem aby istniała ciągłość i kontynuacja, jedna kopia musi dokładnie zastąpić drugą. Jak to technicznie osiągnąć, nie mam pojęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Śro 21:15, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

FRIDO- Na tym właśnie polega bycie kopią, jest się dokładnie takim samym obiektem jak oryginał. Oryginału nie ma (umiera), więc kopia musi zachowywać się dokładnie tak, jak zachowywałby się oryginał. Bo nim jest.


Też tak uważam. Twój temat, przypomniał mi pewną sztukę teatralną, którą obejrzałam wieki temu, i która w sposób szczególny wbiła mi się w pamięć. Historia tam przedstawiona - zresztą czysto abstrakcyjna, o charakterze metafizycznym, psychologicznym, fantastycznym - od tamtego czasu - daje mi odpowiedzi na wiele pytań dotyczących zachowań ludzkich, tendencji, predyspozycji, i tak zwanego "zaprogramowania" genetycznego. Otóż był sobie człowiek, który popełnił w życiu masę poważnych błędów, i kiedyś uświadomił sobie, że gdyby ktoś dał mu drugą szansę, drugie życie - to inaczej pokierowałby swoim losem, postępowaniem, zachowaniem. I tak się stało, jakaś siła wyższa uśmierca go, ale tworzy jego doskonałą kopię, odbicie, łącznie z posiadaną wiedzą o swoim poprzednim życiu, o błędach, które popełnił. Siła wyższa - pozostawiła mu świadomość o poprzednim bycie ! I co się dzieje? Czy człowiek - KOPIA potrafi postępować inaczej niż oryginał, czy potrafił uniknąć błędów, które popełnił ORYGINAŁ? Otóż nie potrafił. Popełnił wszystkie te same błędy, które miał na sumieniu w oryginalnym wydaniu, i pomimo tego, że przecież miał świadomość do czego takie zachowania prowadzą. Kopia była przecież kopią oryginału - człowieka, który popełnił masę błędów....
Powrót do góry
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:20, 15 Cze 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Jemands napisał:

Nie. To tylko jeden z przypadków i moim zdaniem jedyny, kiedy nie ma problemu śmierci. Ale świadomość można by skopiować w kilku osobach. Nie wiem czy to nie narusza głęboko naszego poczucia etyki, choć może to dotyczy tylko naszej cywilacji, bo hinduistom wierzącym w wędrówkę dusz taka koncepcja wcale nie byłaby obca.


Wtedy musisz założyć, że świadomość jest osobnym bytem - duszą.
Tylko jak wytłumaczyć fakt, że nawet niewielkie uszkodzenie mózgu może zupełnie nas zmienić?

Być może błąd tkwi w założeniu podstawowym, że świadomość w ogóle można skopiować, bo być może jest ona czymś tak zmiennym, że proces kopiowania już by ją nieodwracalnie zmieniał i nie byłaby taka jak przedtem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 21:25, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jeśli wierzyć teorii, że warunki kształtują naszą świadomość, że nasze zachowanie nie wypływa w 100% z głębi, ale jest wypadkową wielu środowiskowych czynników, to nasza kopia do pewnego stopnia mogła by podlegać modyfikacji. Czasy przez nią przeżywane byłyby przecież inne, inne byłoby tło społeczne. Nie wierzę, żeby ktoś prawy, nagle stał się zbrodniarzem, albo żeby członek PO wstąpił do PiS, ale wykluczyć przecież nie można

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:28, 15 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:

Być może błąd tkwi w założeniu podstawowym, że świadomość w ogóle można skopiować, bo być może jest ona czymś tak zmiennym, że proces kopiowania już by ją nieodwracalnie zmieniał i nie byłaby taka jak przedtem.


Świadomość jest pochodną konkretnego ciała, przypisaną mu i niekopiowalną (moim zdaniem). Jeśli idealnie odtworzysz ciało uzyskasz nową świadomość odpowiednią dla kopii.
Czy może istnieć świadomość bez ciała? Nie. Chociaż ciało bez świadomości - tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin