po 30-tce

Kewa

[link widoczny dla zalogowanych]
przerażające, podsuneła mi córka, nie sprawdzałam czy to prawdziwe...

Kipol

Przeczytałem początek-to przecież podręcznik do szkoły.Jego jakość i treść to oczywiście zupełne bzdury,ale dzieci będą się tego (prawdopodobnie)uczyć.

Kewa

No przestań, moja córka ma 13 lat i już się z tego śmieje, czasem czuję się jakbym przeszła na drugą stronę lustra

Kipol

Bo to jest śmieszne.Podobnie jak tekst"Partia przewodnią siłą narodu".Hasła się zmieniły tylko,ale to nie oznacza końca uczenia bzdur.
A Alicja przynajmniej wiedziała,że jest w innym świecie-my nie mamy dokąd ucieć,a istnieje poważna obawa,że zmieni się to ze śmiercią ludzi,którzy to wymyślają.Możemy nie doczekać końca stosowania takich tricków pozbawionych rozsądku.

Aproxymat

Akurat ten tekst jest kolejną fałszywką, gdzieś ktoś podał źródło - jakąś prześmiewczą stronkę (teraz nie mogę znaleźć, bo na o2 jak zwykle wykasowali stare topiki), gdzie kilka lat temu skonstruowali ten fragment. Nie ma go wcale w oryginalnej książce, która co prawda nie jest szczególnie mądra podobno, ale i nie aż tak głupia... Może jest jakaś nadzieja, że dopóki takie kawałki piszą szydercy, to nie będą one powstawać jako "oryginały" obowiązujące w szkołach?

Kewa

Aproxymat

Nie zmienia to faktu, że np. wypowiedzi Giertycha o smoku wawelskim jako dowodzie przeciw Darwinowi, to jest naprawdę coś całkowicie kuriozalnego.

Jeśli uprzemy się, by w szkołach był kreacjonizm obok ewolucjonizmu, to czemu nie dać też szansy Dänikenowi, w końcu też zaproponował swoją teorię dotyczącą powstania człowieka (z udziałem kosmitów)? itd...

melpomena

Aproxymat

Postaram się odszukać w wolnej chwili

Na własne oczy to widziałem i słyszałem w tv, bo Giertych zwołał całą konferencję prasową, gdzie wygłaszał te rewelacje

EDYCJA:
tu są cytaty:
[link widoczny dla zalogowanych]

katolik

Nie ma szansy na danie sznansy Danekinowi gdyz jego teroja jest bliska kościołowi Scientologicznemu a z tym KK walczy jak z sektą.
Ale prawdą jest że kreacjonizm, nie tak radykalny jak M. Giertycha ma wilelu zwolleników którz laczą go z ewlucjonizmem.
Choćby tak:
Przylecieli kosmici, wywalili śmieci na ziemi a z nich powastało zycie które wyewulowało do człowieka.
Jeśli ktos pamięta "Niezwycięzonego" Lema to tam jest opisane dość malowniczo.

lulka

Tak, tak...Też słyszałam. Do naszego Smoka Wawelskiego dorzucił jeszcze potwora z jeziora Loch Nesse.
Kuriozalne? To jest tak idiotyczne, że przestałam się już chyba denerwować i zaczęło mnie to śmieszyć.
Inna sprawa, że mam dzieci w takim wieku, że im już się chyba pewnych rzeczy wmówić nie da

A tak przy okazji przypomniała mi się szanta:

Gdy mi morze zegnie kark
Rzucę ten cholerny bark
Wrócę w góry poto by
Śnić w spokoju swoje sny
Nie zobaczę nigdy już
Lewiatana z głębin mórz
Chociaż może jeden jest
Gdzieś na samym dnie Loch Nesse

bosska · Gość

Aproxymat

W zasadzie to nie ma czym się zbytnio emocjonować, bo takie latimerie (że o karaluchach nie wspomnę) są starsze od dinozaurów a żyją do dziś

Tyle, że nie są żadnymi dowodami antydarwinowskimi.

lulka

bosska · Gość

swoją drogą, dla mnie większe znaczenie ma Kto to zaczął,
niż jak

animavilis · Gość

Kewa

Nie rozumiem dlaczego istnienie, nawet współcześnie, dinozaura (jednego lub dwóch

) miałoby przeczyć teorii Darwina? no bo przecież nie jest tak, że człowiek jest jedynym i ostatecznym efektem ewolucji, to proces bardzo złozony, o nierównym tempie i różnych bocznych ścieżkach (no tak i od razu skojarzenie, że Roman to taki "boczny tor ewolucji"

)

melpomena

Szczerze mówiąc, to ja nawet nie miałam siły się śmiać.
Wyglądałam jak ta pani w rekalmie Danona, jak się dowiedziała, że jogurty (czy coś) są po 59 gr....

Aproxymat

Bo ewolucja jest procesem hmm... globalnym, nie dotyczy wyłącznie człowieka. Wszystkie żywe istoty, żyjące dziś obok siebie są w jej produktem (i dotyczy to nawet klonowanych obecnie zwierzątek, bo ich przodkowie tak czy owak, mają swoje naturalne ewolucyjne ścieżki). Wszystko odbywa się dosyć płynnie, bo jest wystarczająco dużo żywych organizmów i wystarczająco dużo czasu, by ewolucja mogła funkcjonować. Tezy Giertycha poparł, w równie głupi sposób, minister Orzechowski. Ech... ja wiem, że jak ktoś się para polityką, to nie ma czasu czytać książek, nawet popularno-naukowych, bo nie mówię o jakichś poważnych naukowych opracowaniach, ale wypadałoby się trochę dokształcić.

lulka

Dokładnie tak - należy się czasami dokształcać.

[link widoczny dla zalogowanych]

Chciałam tutaj tylko zauważyć, że teoria o Hipotezie Wspólnego Przodka jest UDOWODNIONA.

Poza tym nie mogę się powstrzymać przed wklejeniem tekstu, który zamieszczę poniżej i który nie jest już bynajmniej tak śmieszny jak ten fragment spreparowany przez żartownisiów z netu i wklejony przez Kewę.

Krytyka natury politycznej

Idea inteligentnego projektu przeżywa obecnie pewien renesans, na skutek próby realizacji tzw. strategii klina (ang. wedge strategy) przez ludzi związanych z ośrodkami fundamentalistycznymi w USA. Strategia klina jest jedną z szeroko zakrojonych kampanii amerykańskiego ruchu politycznego zwanego Chrześcijańskim Rekonstrukcjonizmem, który dąży do przekształcenia USA w chrześcijańskie państwo fundamentalistyczne.

Przykładem działań politycznych był spór w Dover w stanie Pensylwania. Rodzice zadecydowali, że ich dzieci powinny na lekcjach biologii poznawać zarówno teorię ewolucji jak i koncepcje inteligentnego projektu. Spór trafił do sądu. Rodziców wspierała niewielka grupa naukowców (think-tank) popierających koncepcje kreacjonistyczne. Fundamentaliści dążyli do uzyskania przyczółka w publicznym systemie szkolnictwa. Podczas procesu sąd uznał, takie działania za naruszanie zasady neutralności światopoglądowej państwa. Krytyka ewolucji zdaniem sędziów może być omawiana na lekcjach nauk społecznych a nie biologii, bo nie ma charakteru naukowego.

Krytyka w Polsce

W Polsce kontrowersje wokół teorii ewolucji wywołały wypowiedzi polityków związanych z LPR. Europoseł Maciej Giertych zorganizował dyskusję w Parlamencie Europejskim, do której zaprosił kilku naukowców. Według PAP po debacie uczestnicy zgodnie uznali, że "teorię ewolucji wyjaśniającą pochodzenie człowieka powinno się wycofać z programów nauczania"[15]. Dzień później wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski również wypowiedział się na temat ewolucji:

Powiedziałem, że teoria ewolucji to kłamstwo. Mam przekonanie, że to pomyłka, którą zalegalizowano jako obowiązującą prawdę. Dla mnie to opowieść o charakterze literackim, mogłaby np. stać się kanwą filmu science fiction[16].

18 października w łódzkim liceum dyrektor postanowił nie umieszczać na ścianie pracowni biologicznej planszy obrazującego ewolucję człowieka. Zdaniem urzędnika szkolnego:

Pomysł planszy zbiegł się z wypowiedzią ministra Orzechowskiego o darwinizmie. Postanowiliśmy poczekać. Nie chcemy, by ktoś to odczytał jako prowokację.[17]

W obronie teorii ewolucji głos zabrali naukowcy. Zespół reprezentujące 67 narodowych Akademii Nauk, w tym brytyjską, amerykańską, francuską, niemiecką, szwedzką, holenderską, japońską oraz polską przedstawił swoje stanowisko, w którym badacze uznali, że:

w różnych częściach świata, przy uczeniu nauk ścisłych w publicznym szkolnictwie, naukowe dowody i dające się sprawdzać teorie o pochodzeniu i ewolucji życia na ziemi są usuwane, poddawane w wątpliwość lub zastępowane teoriami nie dającymi się empirycznie sprawdzać"[18].

Również przedstawiciele Towarzystwa Popierania i Krzewienia Nauk w liście otwartym stanęli w obronie teorii ewolucji:

Określenie ewolucjonizmu jako "kłamstwa", które należy zastąpić kreacjonizmem oraz przedstawianie kreacjonizmu jako naukowo równoważnego ewolucjonizmowi jest nadużyciem - ani tzw. "naukowy kreacjonizm", ani też koncepcja "inteligentnego zamysłu" nie mają naukowych podstaw. Współczesny spór o kreacjonizm nie jest sporem naukowym, lecz ideologicznym. Próby wyłączania z procesu kształcenia naukowo potwierdzonych faktów i teorii lub włączania tak zwanych "alternatywnych", pozanaukowych koncepcji, stanowią poważne zagrożenie dla edukacji przyrodniczej[19].