Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

no to ... na kocią łapę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 9:26, 09 Lut 2011    Temat postu:

tia..kobiety sa jak ryby drapiezne - biora na blystke.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 9:30, 09 Lut 2011    Temat postu:

Tak bywa gdy wędka kiepska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:30, 09 Lut 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
tia..kobiety sa jak ryby drapiezne - biora na blystke.

Tzn, że dostanę....spławik. Brick wall placz Brick wall placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:25, 09 Lut 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
tia..kobiety sa jak ryby drapiezne - biora na blystke.

a w tych opisanych przypadkach przez nas, czyli Paj i mła, to na co niby?? Think
Chyba na "urok osobisty" ? Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:46, 09 Lut 2011    Temat postu:

Bea? Ja chciałam powiedziec, że te tabletki, które Ty łykasz, to jednak nie pomagają.
Jaki urok???!!!
Ja zasmarkana w gorączce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:01, 09 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:
Bea? Ja chciałam powiedziec, że te tabletki, które Ty łykasz, to jednak nie pomagają.
Jaki urok???!!!
Ja zasmarkana w gorączce.

Masz rację...niestety d'oh!
Nic a nic poprawy nie ma Pray placz
jaki? Think ...no ten...taki ukryty, bardzo głęboko schowany...na samym dnie
Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:15, 11 Lut 2011    Temat postu:

ligand fas napisał:
Wiolinowa napisał:
ligand fas napisał:

No dobra poddaję się - wygrałaś Anxious idę się gdzieś świadomie zakochać

Znaczy, że nie zawsze jest świadoma swych czynów?


Emocje i uczucia to tylko uświadamiane skutki procesów, które przebiegają poza kontrolą świadomości - to takie produkty uboczne, a świadomość jest nam potrzebna, by mogły zaistnieć subiektywne doznania

Ale ja pytałam, czy nie zawsze jest świadoma swych CZYNÓW, a nie uczuć.
Czy osoba zakochana może świadomie pójść do ołtarza? A jeszcze wcześniej - może świadomie nie wiązać się lub wiązać z draniem, który ewidentnie ją krzywdzi? Uważam, że może. Nie jest to niemożliwe. Oczywiście wymaga pewnego wysiłku (i może umiejętności) obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość, a następnie refleksji i siły psychicznej do podjęcia decyzji. Krótko mówiąc trzeba mieć "charakter". Ja wiem, że silna namiętność czasem zniewala ciało i umysł, że patrzymy i nie widzimy. Nie chcemy widzieć. Ale to nie jest tak, że nagle zostajemy bez mózgu. Wszyscy znamy chyba przypadki osób, które mimo wielkiej namiętności (miłości?) zostawiały ukochanego (ukochaną), bo posłuchały głosu rozumu (rozsądku). Nie są to łatwe decyzje i powodują tak czy inaczej cierpienie, ale nie są niemożliwe. A jeszcze wcześniej, zanim namiętność nas rozpali, musimy sobie i jemu pozwolić na namiętność, na bliskość. Chodzi mi o to, że namiętność nie pojawia się chyba ot tak, w sekundzie, np. na widok mężczyzny siedzącego obok przy biurku w pracy. I to taka namiętność, że nie będę w stanie mu się oprzeć? Ale może się mylę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:43, 11 Lut 2011    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Wiolinowa napisał:
letnisztorm napisał:

I tak tylko mały komentarz, nawet 10 lat narzeczeństwa i setki nauk nie przygotują do "życia w rodzinie" . Tylko praktyka czyni mistrza.

Nieprawda. Wiedza jest potrzebna i przydatna. A zakładanie rodziny bez posiadania choćby elementarnej wiedzy o różnicach płci, o sposobach rozwiązywania konfliktów, o seksualności często właśnie skutkuje rozwodem. Wiele błędów można uniknąć, jeśli się ma potrzebną wiedzę. Pewnie, że wiedza nie gwarantuje sielanki, ale zwiększa szanse na udane życie rodzinne. A to już bardzo dużo.


Chodziło mi raczej o te przyczyny z kategorii różnice charakteru . Wiedzę o której piszesz powinno się zdobywać przez całe życie, od przedszkola, w szkole w domu bo jest ona niezbędna nie tylko w małżeństwie ale też w pracy i życiu społecznym.


Dodała bym do tej listy jeszcze tolerancję, a z tym w naukach kościelnych rożnie bywa.

Mnie też chodziło m.in. o różnice charakteru. One często wynikają z różnic płci. Tak, przez całe życie powinniśmy zdobywać tę wiedzę. Dlatego właśnie KK proponuje taką drogę. Niestety nie każdy zdobędzie tę wiedzę w domu rodzinnym, w szkole też nie. Uwierzysz, że są mężczyźni nieświadomi skutków jakie wywołują u kobiety hormony w różnych fazach cyklu i etapach życia? I kobiety, które nie wiedzą, że mężczyzna po 40-50 może głęboko przeżywać kryzys wieku średniego? Jeśli nie wiedzą, to skąd mają wiedzieć jak pomóc, jak razem przez to przejść? To tylko przykłady, ale jest sporo przydatnej wiedzy. Nie każdy ma szansę zdobycia tej wiedzy w rodzinie i w szkole. Nie każdy sam po nią sięgnie. Dobrze więc, że KK organizuje nauki przedmałżeńskie, może to kropla w morzu, ale lepsze to niż nic nie robienie lub marudzenie. Krytykować i wytykać błędy najłatwiej.
W naukach kościelnych różnie bywa z tolerancją? To znaczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:23, 11 Lut 2011    Temat postu:

Wiolinowa napisał:

Ale ja pytałam, czy nie zawsze jest świadoma swych CZYNÓW, a nie uczuć.
Czy osoba zakochana może świadomie pójść do ołtarza? A jeszcze wcześniej - może świadomie nie wiązać się lub wiązać z draniem, który ewidentnie ją krzywdzi? Uważam, że może. Nie jest to niemożliwe.


Zakochanie to odmienny stan świadomości. Niezwykły pod każdym względem.
Czy drań, który ewidentnie krzywdzi będzie chciał się żenić? Przecież on wcale nie kocha.
Rozpatrzmy sytuację, gdy obie strony są po uszy zakochane. Czy dotrze do nich jakikolwiek głos rozsądku, że nie pasują do siebie? Przecież pasują, kochają się, czegóż trzeba więcej!
Myślę, że natura wprowadza nas w stan zakochania na prawie dwa lata (tyle to średnio trwa) byśmy wiązali się nie bacząc na nic. Istnieje szansa, że w ciągu tych dwóch pierwszych wspólnych lat wytworzą się inne więzi, które podtrzymają trwałość związku.

Pamiętajmy, że decyzję o małżeństwie podejmują nie tylko zakochani. Przyczyn jest wiele, wiele więcej. Dla takich par nauki przedmałżeńskie mogą mieć głęboki sens, bo pary te nie posiadają parasola ochronnego jakim jest zakochanie. Tu zgodzę się z Wiolinową, wtedy można myśleć racjonalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 20:30, 11 Lut 2011    Temat postu:

Nieee, no gdzie się podział ten post?! Ktoś tu jest niereformowalny Not talking
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:35, 11 Lut 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Nieee, no gdzie się podział ten post?! Ktoś tu jest niereformowalny Not talking


Nie zacytowałaś???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 20:37, 11 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
animavilis napisał:
Nieee, no gdzie się podział ten post?! Ktoś tu jest niereformowalny Not talking

Nie zacytowałaś???

Cytować zakazano...
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:41, 11 Lut 2011    Temat postu:

animavilis napisał:

Cytować zakazano...


Czasem warto ignorować niektóre zakazy...dla dobra ludzkości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:46, 11 Lut 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
pogłoska napisał:
animavilis napisał:
Nieee, no gdzie się podział ten post?! Ktoś tu jest niereformowalny Not talking

Nie zacytowałaś???

Cytować zakazano...

Kiedy? gdzie? kto?...zakazał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:54, 11 Lut 2011    Temat postu:

bea777 napisał:

Kiedy? gdzie? kto?...zakazał?


Jest tu taki jeden. Blue_Light_Colorz_PDT_50


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:31, 11 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
bea777 napisał:

Kiedy? gdzie? kto?...zakazał?


Jest tu taki jeden. Blue_Light_Colorz_PDT_50


I co? bija? Guy with axe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:53, 13 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

Czy drań, który ewidentnie krzywdzi będzie chciał się żenić? Przecież on wcale nie kocha.

Ależ tak. Może kochać i być alkoholikiem. Może kochać i być porywczy, a potem żałować. Może kochać i być złodziejem... itd.itd.
To, że ktoś ma słaby charakter i/lub wypaczony charakter, nie znaczy, że nie może kochać. Tylko, że sama miłość nie wystarczy. Nie zapewni szczęścia i stabilnego związku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:01, 13 Lut 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

Pamiętajmy, że decyzję o małżeństwie podejmują nie tylko zakochani. Przyczyn jest wiele, wiele więcej. Dla takich par nauki przedmałżeńskie mogą mieć głęboki sens, bo pary te nie posiadają parasola ochronnego jakim jest zakochanie.

Ale stan ślepego zauroczenia (zakochania) mija wcześniej czy później. Dlatego nauki przedmałżeńskie mają sens dla wszystkich par.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:41, 13 Lut 2011    Temat postu:

Wiolinowa napisał:

Ależ tak. Może kochać i być alkoholikiem. Może kochać i być porywczy, a potem żałować. Może kochać i być złodziejem... itd.itd.
To, że ktoś ma słaby charakter i/lub wypaczony charakter, nie znaczy, że nie może kochać. Tylko, że sama miłość nie wystarczy. Nie zapewni szczęścia i stabilnego związku.


Nauki przedmałżeńskie czyniące z alkoholika dobrego męża, z choleryka oazę spokoju a ze złodzieja wspaniałego partnera? Jejku! Zastanawiam się jak wyobrażasz sobie program takich nauk? W końcu ich rolą nie jest odwodzenie od małżeństwa.

Wiolinowa też uważam, że nauki przedmałżeńskie przydadzą się każdej parze.
Czy mogą pomóc? Wystarczy, że będą uświadamiać jakie problemy niesie wspólne życie, z czego one wynikają i, że są do rozwiązania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:56, 14 Lut 2011    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
pogłoska napisał:

Pamiętajmy, że decyzję o małżeństwie podejmują nie tylko zakochani. Przyczyn jest wiele, wiele więcej. Dla takich par nauki przedmałżeńskie mogą mieć głęboki sens, bo pary te nie posiadają parasola ochronnego jakim jest zakochanie.

Ale stan ślepego zauroczenia (zakochania) mija wcześniej czy później. Dlatego nauki przedmałżeńskie mają sens dla wszystkich par.

Jeżeli stan zakochania stawiasz na równi z zaślepieniem, to śmiem przypuszczac, że wg Cibie kochanie jest stanem ogłupienia, ograniczonej szkodliwej świadomości???!!
To w takim razie należy usunąc z treści przysięgi małżeńskiej słowo ; miłośc.?
No cóż..smutne wysuwam wnioski z treści Twoich wpisów.
Ale życzę Ci wszystkiego dobrego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin