Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

religia w szkołach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 15:23, 28 Kwi 2007    Temat postu:

jupiter napisał:
Jeśli nie chodzi na religię to nie ma oceny, więc nie wpływa to na średnią

Nie o tym pisałam.
jupiter napisał:
i nie jest karany tylko nagradzany dodatkową lekcją z czegoś tam za friko. Lekcji w sumie ma tyle samo co inni

He heh, znać, że uczniem byłeś wieki temu. Pół biedy, jeśli byłby to przedmiot lubiany. Lecz jeśli nie? [i dziesięć dodatkowych nagród w postaci fizyki, nie wniosłoby zaiste nic dla stanu mojej wiedzy]. Poza tym, jeśli się z czegoś rezygnuje, to nie po to, aby mieć tyle samo, a jedyny sensowny substytut - etyka - nie funkcjonuje w szkołach, nie wiedzieć czemu, bo narzekanie na brak kadry i finansów nosi znamiona wykrętów.
jupiter napisał:
Z jakimi negatywnymi konsekwencjami wiąże sie Twoja decyzja o nie posyłaniu dziecka na religię? Niechby ktoś się nawet zająknął przy świadkach. Sprawę cywilną masz wygraną, odszkodowanie itd.

Gdyby wcielać taki model zachowania w życie, można by nie wychodzić z sądu

Zresztą nieważne. To są w sumie drobiazgi i nie dotykają istoty problemu. Jeśli ktoś nie rozumie, dlaczego religia nie powinna być wykładana w szkołach, niech zada sobie pytanie - dlaczego nie miałaby powrócić do sal katechetycznych przy kościołach? Na pewno koronnym argumentem nie może być wygoda dzieci i rodziców, bo w pewnym sensie ośmiesza to i deprecjonuje katolika, który nie pośle dziecka na religię, bo mu nie po drodze.
Powrót do góry
jupiter
Gość





PostWysłany: Sob 16:20, 28 Kwi 2007    Temat postu:

To trochę tak jakby mieć pretensje do podróżnika , że jest mało ambitny, bo z Warszawy do Londynu jedzie przez Niemcy, a nie przez Grecje.
Powiedzmy, że masz swoje osobiste powody, aby zajmować w tej sprawie takie stanowisko. Nie zamierzam kruszyć dalej kopii.:
Wkurza mnie tylko to, iż jedynie w przypadku religii nauczanie jest normalne tzn rodzice podejmują decyzję o tym, czy dziecko ma się religii uczyć, czy nie. Rodzice dziecka przejawiającego zdolności humanistyczne nie mogą np zwolnić go z chemii, mimo, że w życiu przyda mu się z całego materiału jedynie znajomość trójkąta stężeń, żeby umiał ocet rozcieńczyć do 6 % lub spirytus na nalewkę do 70%.
I jeszcze kurna jakieś straszne problemy z tą religiąś.
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:14, 30 Kwi 2007    Temat postu:

No wiesz, łatwiej przeprowadzić jakieś doświadczenie chemiczne, niż roztrząsać problemy religijne. Zresztą nie wiem jak to wygląda, podejrzewam, że na lekcjach religii nikt nie zajmuje się teodyceą czy aspektami tłumaczeń Biblii, więc nie wynosi się z nich nawet takiej wiedzy, jeśli jakąkolwiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 13:20, 30 Kwi 2007    Temat postu:

jupiter napisał:
Rodzice dziecka przejawiającego zdolności humanistyczne nie mogą np zwolnić go z chemii, mimo, że w życiu przyda mu się z całego materiału jedynie znajomość trójkąta stężeń, żeby umiał ocet rozcieńczyć do 6 % lub spirytus na nalewkę do 70%.

Mogą jednak wysłać je (dziecko) do klasy profilowanej
Nie ma się o co spierać, wiadomo - mamy wybór, chodzi jedynie o to że na religię nie ma innej alternatywy niż rezygnacja, żadnej etyki, religioznawstwa, filozofii. Lekcje religii są na marnym poziomie, prowadzone na ogół przez byle jakich nauczycieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Śro 13:15, 02 Maj 2007    Temat postu:

kewa2 napisał:
Mogą jednak wysłać je (dziecko) do klasy profilowanej

ale rzadko w przypadku podstawówki.
kewa2 napisał:
Lekcje religii są na marnym poziomie, prowadzone na ogół przez byle jakich nauczycieli.

Równie dobrze można tak napisać o lekarzach, hydraulikach, informatykach itd., że wszystko co robią jest na marnym poziomie, gdyż są , jak to określiłaś w przypadku katechetów, na ogół byle jacy

Co do jednego się zgadzam. Nie ma się co sprzeczać, bo wszędzie będą argumenty na za i przeciw i haczyk zawsze się znajdzie
Powrót do góry
egoista99
piórko na gzymsie


Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Nie 5:11, 13 Maj 2007    Temat postu:

Kazde przymusowe nauczanie religii ,nie wynikające z wiary lecz z doktryny
wegług mnie prowadzi do fundamentalizmu...Wystarczy popatzrec na szkoły
koraniczne ...i co z tego wychodzi...Czy chcemy tego samego...? Tylko w naszej wersji jezykowej..? Czy zależy nam na zabiciu wiary w naszych dzieciach...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 12:26, 13 Maj 2007    Temat postu:

Być może moja córka nie ma szczęścia do dobrych katechetów
Pozamiatane! Musiałam dać jej kartkę, że może nie chodzić na lekcje religii i teraz wszyscy w klasie zazdroszczą jej tolerancyjnych rodziców Nie chciałam, żeby tak jak pisał Niebieski, uczyła się oszukiwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Pią 6:29, 18 Maj 2007    Temat postu:

kewa2 napisał:
Być może moja córka nie ma szczęścia do dobrych katechetów


Być może. Mój syn ( obecnie licealista) miał pecha tylko w jednym przypadku, ale jakoś przeżył. Przy okazji nauczył się, że są ludzie i ludzie, a problemy można likwidowac niekoniecznie w ostateczny sposób.
Przetrzymał i na religię nadal uczęszcza, dobrowolnie hihihih W przypadku mszy św. różnie to bywa - nie zmuszam, jego wola.
Powrót do góry
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pią 10:18, 14 Wrz 2007    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 12:43, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 10:26, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Cóż.
Zastanawiam sie tylko na formalna stroną tego "pomysłu".
Częśc dzieci bedzie tą ocenę miała a część nie. Co więc z równościa szans?

Inna sprawa, ze kosciół szukając kolejnego "bacika" tym razem na młodzież, strzelił sobie w stope, kolano i jeszce w niewymowne..
Teroretycznie bowiem jednym z warunków uzyskania ślubu koscielnego jest ukończenie nauku religii w szkole. A i tk przecież coraz mniej młodych decyduje się na slub sakramentalny. Jesli dojdą jeszce przeszkody natury formalnej...........
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:33, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Nie wiem z czego to wynika. Jak wiadomo w kontaktach z młodzieżą im większy nacisk tym większy opór. Kościół jakoś tego pojąć nie może, sam sobie przez to robi wrogów na przyszłość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pią 10:47, 14 Wrz 2007    Temat postu:

ocena z religii jest takim samym idiotyzmem jak ocena z wf
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:27, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Ale WF wydaje mi się pożyteczniejszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 11:37, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:
ocena z religii jest takim samym idiotyzmem jak ocena z wf


Możesz uzasadnić nonsensowność oceny z WF ?
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pią 12:49, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Wydaje mi sie, ze wf to nie powinny byc lekcje (z ocenami itp.) i tyle. Zamiast skupiac sie na ocenianiu, zajecia z wf powinny byc czasem poswieconym na pokazywaniu jak mozna czerpac radosc z aktywnosci ruchowej. Ocena ze skoku w dal, czy rzuty pilka lekarska niczego tu nie wnosi.

PS. Pomijam juz fakt, ze (jak sobie przypominam) wf byl pomiedzy innymi lekcjami i nie bylo np. prysznicow, wiec wszystkie spocone dzieciaki gnily jeszcze kilka godzin we wlasnym smrodku. Nie wiem jak jest teraz.
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:55, 14 Wrz 2007    Temat postu:

w niektórych szkołach podobno nie ma sal sportowych;
mnie też zawsze było trochę przykro jak gruby kolega z wielkim wysiłkiem wyciskał 3 pompki i dostawał za to miernego z wuefu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 13:21, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Bobro > jak rozumiem jesteś zdania iż nie powinno oceniać się wrodzonych predyspozycji fizycznych i związanych z nimi problemów w wykonaniu takich czy innych zadań.
Dlaczego więc ocenia się spokojnie wrodzone predyspozycje intelektualne.. i identyczne problemy z nimi związane .. tyle ze w sferze mentalnej na innych przedmiotach?
Nie sadzisz iż jest uczciwe, że dzieci słabsze umysłowo, ale za to sprawniejsze fizycznie mogą tu wykazać się swoją przewagą ??
tak dla równowagi:-)
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:33, 14 Wrz 2007    Temat postu:

tamten kolega z matematyką też sobie nie najlepiej radził, ale gdy tylko się bardziej wysilił to na jaką-taką ocenę zapracował, a czterech pompek nie był w stanie za cholerę zrobić, więc doprawdy nie wiem jak miałbym go ocenić jako nauczyciel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 13:41, 14 Wrz 2007    Temat postu:

To było tylko takie pomiesznie kijem troszkę.. bo przywyklismy iż naturalna rzecza w szkole jest lufa za głupotę ( jakby ona od nas zalezała) a nienaturalną za nadmierną tuszę ( z która możemy sobie poradzić ).

Tez jestem zdania, iż przedmioty typu plastyka, muzyka, technika czy WF powinny być wyłacznie zajeciami rozwijającymi a nie ocenianymi .
Tylko.
Już wyobrazam sobie co by sie na nich działo, gdzyby nie było bata w postaci lufy
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Pią 14:30, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Bat zawsze mozna znalezc. Niekoniecznie idac po najmniejszej linii oporu w rodzaju znudzonego goscia z gwizkiem i stoperem.

A tak przy okazji, to uwazam, ze sport powinien byc glownym elementem i motywem strategii edukacyjnej. Sport potrafi nauczyc tak wielu rzeczy i wychowac tak wiele pozadanych cech u mlodego czlowieka, ze powinien byc wiodacym tematem dyskusji nt. edukacji.
Ale oczywiscie nikt w tym kraju (zaden polityk) nie umie myslec strategicznie.


Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Nie 15:25, 16 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin