Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

a znacie sie na rowerach?
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:19, 02 Kwi 2012    Temat postu: a znacie sie na rowerach?

jak w temacie, czyli:

mam rower i po prawej stronie kierwonicy mam 8 przerzutek - to jest dla mnie jasne: aby bylo latwiej jechac w gore, albo z gorki.

a po lewej stronie mam 3 przerzutki.
no i po co one sa?? do czego sluza?

czy ktos wie?


Padam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 11:30, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Tina, bardzo dobre pytanie! Jedno z tych: co chciałabyś wiedzieć o... a wstydzisz się zapytać. 050
Również czasem jeżdżę rowerem z przerzutkami i dopiero gdy słyszę od męża: przerzutkę sobie zmień, to zmieniam dla świętego spokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:33, 02 Kwi 2012    Temat postu:

no zupelnie nie wiem, po co sa te przerzutki po lewje stronie kierownicy!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 11:33, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 11:45, 02 Kwi 2012    Temat postu:

kilo OK sie zna.
Chyba ze jest to rower rakietowy, to wtedy sie zna, ale nie napisze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:51, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Te trzy przerzutki po lewej stronie najprawdopodoniej służą do zmiany współpracy łąńcucha z zębatką główną czyli tą, która jest razem z pedałami. Jeżeli masz tam 3 zębatki, to łącznie - teoretycznie, razem z 8 zębatkami przy tylnym kole daje to 24 przełożenia. Piszę, że teoretycznie, bo nie powinno się "krzyżować" łańcucha, to znaczy nie powinien zanajdować się jednocześnie na przeciwnie skrajnych zębatkach. W każdym razie w szczególnie złych warunkach - np. stroma górka lub bardzo miękkie podłoże, możesz przesunąć łańcuch na najmniejszą zębatkę przekładni głównej (czyli nr 1 w lewej manetce), a potem dobrać prawą manetką jedną z 8 przełożeń na manetce prawej. Powtarzam zastrzeżenie: nie powinno się używać tak ustawionego łańcucha, żeby znajdował się w przekładni głównej i tej przy kole tylnym w przeciwległych skrajnych położeniach. Może ulec szybkiemu zużyciu lub nawet uszkodzić przerzutkę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 11:52, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:57, 02 Kwi 2012    Temat postu:

oops
czy to znaczy, ze jak mam miekkie podloze, to wtedy jadac z gorki daje po prawej 8, a po lewe jedynke?
a jak mam twarde podloze, to wtedy jadac z gorki daje 8 po prawej, a po lewej 3-e?

tzn. ze te przerzutki po lewej sa dostosowane do miekkosi/twardosci podloza

czy dobrze zrozumialam?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 12:04, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:12, 02 Kwi 2012    Temat postu:

W rowerach które ja znam przy tylnym kole najmniejsza zębatka to nr 8, największa to 1. Zasada jest taka: jeśli na przekładni głównej łańcuch będzie na najmniejszej zębatce, a przy kole na największej, będziesz pedałować szybko ale pojedziesz wolno, jednak zyskując to, że nie musisz wkładać w to dużo siły. Jeśli przekładnia główna będzie przełączona na największą zębatkę, a ta przy kole na najmniejszą, to możesz jechać bardzo szybko, jednak wkładając w to bardzo dużo siły. Po to jest tyle przełożeń, żeby dobrać sobie najwygodniejsze dla danych warynków. Jeśli chcesz jechać z góry na największych przełożeniach, to znaczy, ze lubisz ekstremalne przeżycia... 100 km/ godz?! Przyznam się, że z lenistwa główną przekładnię mam zawsze na "2" a te przy kole zmieniam w zależności od warunków w zakresie 3 - 8.
Dodatkowo dzięki temu nigdy nie krzyżuję łańcucha więc jest długo w doskonałym stanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 12:16, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:21, 02 Kwi 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragment szczególnie Ciebie interesujący:
"Podstawowa zasada: łańcuch wraz z zębatka tylna i przednia powinien w czasie pracy tworzyć linie jak najbardziej zbliżoną do prostej. Im łańcuch biegnie bardziej skosem, tym szybciej zużyją się elementy napędu. Napęd nie jest wieczny, a jego wymiana niemało kosztuje."

ale przeczytaj całość


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 13:32, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Właście Formalny napisał wszystko.

Moja rada, wypróbuj wszystkie przełożenia podczas jazdy, nie bój sie często zmieniać "biegów". Zasada jest taka: nie ważne z jaką częstotliwością kręcisz korbami, ważne byś pedały cisnęła z jednakową siła. Czyli: jedziesz pod górę, kręcisz szybko ale mniej męczysz nogi, jedziesz z góry kręcisz wolno, by mniej męczyć nogi.
Próbuj, zmieniaj nieprzełożenia, nie przejmuj się zużyciem łańcucha i zębatek. Ja przy ostrej jeździe, jakieś 20 - 30 km dziennie, zmieniam łańcuch co dwa sezony, zębatki tylne co 3-y. Znajomi, robiący 60 - 80 dziennie, zmieniają co 3 sezony, a używają sprzętu ze średniej półki. Koniecznie trzeba pamiętać o smarowaniu i czyszczeniu łańcucha .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Pon 13:34, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:56, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Dziekuje Wam wszystkim,





teraz to juz tylko wyprobwac ta nowa wiedze w terenie.
musze sie przyznac, ze wczoraj bylam pierwszy raz od X lat na rowerze i do tego przez 2 godz. wszystko mnie boli

czekam na kask, bo zamowilam, a jeszcze nie przyszedl.
jak przyjdzie, to dopiero wsiadam na rower, bo dowiedzialam sie, ze bez kasku placi sie mandat - a wczoraj jechalam bez oops

Shhh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 15:07, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Nie rób przerw dłuższych niż 1 dzień.
Zakwasy zniechęcą to wsiadania na rower. Zainwestuj w spodenki z "pieluchą", chyba że lubisz otarcia, okulary z bezbarwnymi lub wymiennymi szkłami, chyba że lubisz muchy w oczach i rękawiczki.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:44, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Zakup pulsometr i nie przekraczaj tętna 100-130 - nie będzie zakwasów a dupa będzie coraz fajniejsza Blue_Light_Colorz_PDT_02

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:14, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Zakup pulsometr i nie przekraczaj tętna 100-130 - nie będzie zakwasów a dupa będzie coraz fajniejsza Blue_Light_Colorz_PDT_02


Ee, dla tiny proponuje tętno 150 i to co najmniej przez godzinę. Angel


Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Zakup pulsometr i nie przekraczaj tętna 100-130 - nie będzie zakwasów a dupa będzie coraz fajniejsza Blue_Light_Colorz_PDT_02


Ee, dla tiny proponuje tętno 150 i to co najmniej przez godzinę. Angel

Do normalnej jazdy przerzutki właściwie nie są potrzebne. Wystarczy jedno średnie przełożenie. Problem dopiero się zaczyna, kiedy chcemy jeździć sportowo, albo w trudnym terenie. Wówczas przerzutki stają się niezbędne, ale bez przesady. Wystarczy te 8 wieńców z tyłu, a z przodu dwa największe. Takimi przełożeniami można pokonywać teren, jak i szosę.
Przerzutki na pewno należy używać, jeśli określony dystans chcemy pokonać w jak najkrótszym czasie. Druga sytuacja, to ściganie się w grupie. W tym ostatnim przypadku bezawaryjne działanie przerzutek stanowi o byciu, albo nie byciu. Bycie ostatnim, to najgorsza rzecz, jaka może się przydarzyć.
Jeszcze trochę o technice jazdy rowerem i sprzęcie. Pedałować należy z częstotliwością 60 do 90 obrotów korby na minutę. Jeśli to jest podjazd pod górę, albo sprint, to bliżej tych 90. Przy spokojniejszej jeździe wolniej. Trzeba pamiętać, że największe moce osiąga się przy wyższych obrotach.
Co do sprzętu, to, jeśli mieszkamy w płaskim terenie, wystarczy trek. Jeśli w górskim, to też trek. A góral tylko na bezdroża i na bardzo trudny teren. Dobrze mieć rower szosowy, ale nim tylko po twardych drogach.
Z wyposażenia roweru, to koniecznie lemondke, która pozwala mieć pochyloną sylwetkę. To daje 2 do 3 km/godź szybszą jazdę. Także ważne są bloki na pedałach i specjalne buty z zaczepami. Tym sposobem możemy kręcić pedałami, a nie tylko naciskać. To jest bardzo ważne w sprincie, ale też w czasówce. No i oczywiście kask. Parę razy uratował mi głowę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Pon 20:42, 02 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 20:58, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Ale Tina chyba nie zamierza jeździć wyczynowo.
Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:24, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Przyznam się, że ja do jeżdżenia podchodzę zupełnie nie naukowo. Gdy mam ochotę jechać szybko, to jadę, gdy mam ochotę podziwiać otoczenie, to zwalniam, gdy czuję zmęczenie też zwalniam, gdy mnie nosi, to "wariuję". Po to mam rower trackingowy, często zmieniam przełożenia, bo to ja mam czuć komfort i przyjemność z jazdy, a nie jechać wdług instrukcji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:04, 03 Kwi 2012    Temat postu:

bede jezdzic tez niewyczynowo - dla przyjemnosci. Angel

teren mam trudny, bo duzo tu wzgorkow, pagorkow i czesto sie jedzie pod gore, lub stromo z gorki.
bardzo stromo nawet, ze balam sie zjezdzac i grzecznie prowadzilam rower obok siebie caly czas go hamujac. a raz to nawet -po calkiem stromych schodkach, to wyszlam z nim na gore/skale.

rower mam zwyly - nie gorski - i juz nie bede innego kupowac, bo ten kupilam we wrzesniu (wtedy mozna kupic ze znizka bo jesien i jest po sezonie). pan sprzedawca chcial mi sprzedac inny rower (czarny!), ale ja sie uparlam i chcialam TYLKO BIALY. wiec dostalam ten, co mam. spodobal mi sie, bo wlasnie ma bialy, czyli modny kolor. i sie ze mnie nie smiejcie, ze roweru sie nie wybiera pod kolor, ja stwierdzilam, ze bialy jest ladny i chce TYLKO taki - i JUZ !

na swoja obrone mam, ze wybieralam rower w specjalistycznym sklepie z rowerami (tez gorskimi), czyli ostatniego badziewia nie mam pan mi cos wtedy tlumaczyl z tymi przerzutkami, ze takie wspaniale, ale prawde mowiac polowy slownictwa nie rozumialam, a po drugie bylam zbyt podekscytowana zakupem, zeby go sluchac oops

no ale przede wszytskim - ja jestem teraz zadowolona, bo ladnie wygladam na BIALYM rowerze! bo mam biala kurtke sportowa. (reszte musze kupic)
i o to chodzi!
O!

Angel

ps. a tak w ogole, to jeszcze raz dziekuje Wam za rady 050


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Wto 7:09, 03 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:15, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Czytam i czytam... i mnie skusily te wasze dywagacje przrzutkowo-terenowe. To może ja sobie też rower kupię...? Bo ostatni model miałam jeszcze w czasach liceum... oops A tutaj są takie świetne tereny do jeżdżenia - leśno-polno-ścieżkorowerowe. Ale nie wyczynowo. Padłabym na zawał Za to kalorie po zimie przyda się zrzucić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 8:00, 03 Kwi 2012    Temat postu:

To ja się przyznam... oops nie umiem jeżdzić na rowerze.
Pierwszy rower dostałam w wieku lat 4, za obietnicę niegryzienia pani Jadzi ( pielęgniarka robiąca zastrzyki) w kostki. To był taki różowy rowerek czterokołowy z odkręcanymi kółkami. Problem zaczął się w momencie odkręcenia kółek. Tato, dumny jak paw, udzielał mi lekcji jeżdżenia, znaną i popularną metodą - na kija. No i póki kij był, pedałowałam z zapałem. W momencie braku kija lub braku kontaktu ręki Ojca z kijem, odmawiałam jazdy. Tato był człowiekiem niezwykłej cierpliwości, ale tak po dwóch miesiącach codziennej udręki nie zdzierżył i zapowiedział, że jeżeli nie podejmę współpracy różowy rowerek będzie ostatnim rowerkiem w moim życiu.
Nie uległam. Angel Ojciec natomiast dotrzymał słowa. Moja siostra szalała, zatem, na kolejnych rowerach a ja niestety do tej pory tylko i ewentualnie z kijem.
Co roku, w dzikiej głuszy warmińskiej wyciągana jest dwukołowa bestia. Mąż z szwagrem wsadzają mnie na nią a ja przejeżdzam honorowe 20 metrów, cały czas krzycząc przerażliwie. Następnie zatrzymuję się na pobliskich krzakach, z gracją spadam z roweru i mam spokój do następnego lata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:38, 03 Kwi 2012    Temat postu:

tina napisał:

rower mam zwyly - nie gorski - i juz nie bede innego kupowac, bo ten kupilam we wrzesniu (wtedy mozna kupic ze znizka bo jesien i jest po sezonie). pan sprzedawca chcial mi sprzedac inny rower (czarny!), ale ja sie uparlam i chcialam TYLKO BIALY. wiec dostalam ten, co mam. spodobal mi sie, bo wlasnie ma bialy, czyli modny kolor. i sie ze mnie nie smiejcie, ze roweru sie nie wybiera pod kolor, ja stwierdzilam, ze bialy jest ladny i chce TYLKO taki - i JUZ !


Nie wiem tylko czy biały pasuje do zieleni (gdybyś chciała po lasku pojeździć) ale w sumie można dokupić jeszcze brązowy (do lasku, jakby co...). Ale tak poważnie to szrotu w specjalistycznych sklepach nie ma więc ważniejsze jest żebyś się nie katowała i ważniejsze jest ubranko (na wypadek hamowania twarzą)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 9:20, 03 Kwi 2012    Temat postu:

To ja poproszę tak: zdjęcie liliowo białej Tiny na wypasionym białym rowerze (koniecznie z pieluchą!) i Seeni na różowym rowerze z kijem Pray

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Serio to nie jest mi do śmiechu - boję się, że rower już nie dla mnie placz Ostatnie problemy z kręgosłupem odebrały mi ochotę do sportowego życia. K...a kupię sobie wózek biały i k...a z przerzutkami Brick wall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin