Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

całuję twoją dłoń madame ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:47, 09 Cze 2016    Temat postu:

dzięki.
moim zdaniem jest coś jak predyspozycje zawodowe. dlatego np. że kobiety posiadają podzielność uwagi, potrafią w trzy sekundy dokonać priorytetyzacji zadań, są wielozadaniowe - znacznie więcej jest sekretarek czy asystentek niż sekretarzy czy asystentów. tam, gdzie często w tej samej chwili pisze się ważnego maila, odbiera telefon, odpowiada szefowi i ma się stojącego przy biurku wściekłego klienta - mężczyźni po prostu wysiadają. to kobieta potrafi jednocześnie usypiać dziecko, gotować obiad, oglądać film i jeszcze rozmawiać przez telefon. owszem, są mężczyźni, którzy to także potrafią. ale większości nie stanowią.

Kewa napisał:
slepa i brzydka napisał:


Te 10% kobiet na uczelniach informatycznych w porównaniu z pozostałymi 90% mężczyzn, (bo chyba możemy wykluczyć inne opcje, zakładam, że np. alpaki nie wchodzą w ten rachunek), oznacza tylko tyle, że na jedną kobietę na takiej uczelni przypada 9 facetów. I nie jest to żaden argument w dyskusji o predyspozycjach kobiet do programowania. Usiłujesz manipulować danymi ilościowymi i dorabiasz do nich jakościowe wnioski.

Sam stosunek kobiet do mężczyzn, jest albo manipulacją, albo nieumiejętnością interpretacji prostych danych. Zastanów się, do której opcji łatwiej będzie Ci się przyznać.

Pokaż dane (wierzę, że takowe istnieją i oczywiście świadczą na niekorzyść kobiet), że na studia usiłowało się dostać np. pół na pół kobiet z mężczyznami, ale odpadły. Wtedy wniosek będzie druzgoczący, a Ty uzyskasz swoją satysfakcję. Póki co, jak powiedziałam, wystawiasz się na śmieszność.


Eh, to uczucie gdy chcesz coś napisać i nagle patrzysz, że ktoś Cię ubiegł. Często tak mam 050


nie wiem, czy o studiowaniu informatyki myśli (a co dopiero składa papiery) tyle samo kobiet i mężczyzn. od lat wiadomo, że np. politechniki to studia w większości zdominowane przez mężczyzn (może oprócz architektury), i to nie dlatego, że kobiety nie mogą tam studiować czy też są głupsze od mężczyzn, ale po prostu nie chcą. wybierają inne kierunki niż budownictwo czy energetykę.
na 100 informatyków, 10 to kobiety. wierzę, że one mogą być lepszymi informatykami od mężczyzn - ale w dalszym ciągu kobiety stanowią tylko 10%. statystyka przedstawia jednak twardą wartość dowodową, w przeciwieństwie do argumentu, a "moja kuzynka jest informatykiem i to dobrym". bo jak to można zweryfikować? ja znam billa gates i co z tego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 1:30, 10 Cze 2016    Temat postu:

Kolejna, co statystyki nie ogarnia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:26, 10 Cze 2016    Temat postu:

bosska napisał:
dzięki.
moim zdaniem jest coś jak predyspozycje zawodowe. dlatego np. że kobiety posiadają podzielność uwagi, potrafią w trzy sekundy dokonać priorytetyzacji zadań, są wielozadaniowe


Ratownik medyczny nie musi mieć takich cech?
Pielęgniarstwo to sfeminizowany, trudny, niewdzięczny, mało płatny zawód, dla mężczyzny to to też trochę "obciach" co by inni powiedzieli. Nie mają też męskich wzorów w zakresie opieki nad innymi. Tego typu czynności tradycyjnie wykonują kobiety.
Prawdopodobnie niezależnie od wrodzonych predyspozycji z takich względów nie wybierają tego zawodu.

U mojego syna w trzeciej gimnazjum były panie z doradztwa zawodowego. W skrócie poinformowały młodzież że dla chłopców najlepsze technikum, i zawody budowlaniec, mechanik, informatyk, dla dziewczynek:pielęgniarstwo, fryzjerstwo, ekonomik.



Wracając do programistów, nie wiem czy ktoś zajrzał do linków które wklejałam ale tam jest to dosyć przejrzyście wyjaśnione dlaczego dziewczęta nie wybierają tej drogi.

Cytat:
Podsumowanie wyników z Polski:
- Informatyka jest ulubionym przedmiotem szkolnym dziewcząt w Polsce. Poziom wiedzy
i umiejętności informatycznych reprezentowany przez obie płcie jest podobny. Uczennice nie decydują
się jednak na kontynuację nauki na kierunkach informatycznych lub rozpoczęcie kariery zawodowej
w tej branży. Odsetek uczennic rezygnujących z dalszej nauki informatyki wynosi 48%.
- Uczennice w Polsce pozostają pod silnym wpływem kobiecych wzorców — 58% uczennic
naśladuje wzorce, z których 70% dostarczają im kobiety.
- 50% przyznaje, że kobiety z najbliższego kręgu rodzinnego mają największy wpływ na wybór
kierunku studiów i ścieżki kariery — jednak 40% badanych matek nie korzysta z komputera
w pracy i ma mniejszą wiedzę informatyczną niż respondenci płci męskiej.
- 32% przebadanych uczniów i uczennic przyznaje, że sławne osoby mają największy wpływ na
wybór kierunku studiów i ścieżki kariery. Sławne osoby — a w przypadku uczennic szczególnie
aktorki — inspirują młodzież o wiele bardziej niż nauczyciele.
- Prawie 40% matek nigdy nie korzysta z komputera w pracy. Korzystają one z komputera
znacznie rzadziej niż mężczyźni w badanej grupie.
- Poziom umiejętności informatycznych rodziców — a w szczególności matek — jest
niski. Deklarują oni małą znajomość lub całkowity brak znajomości innych systemów operacyjnych niż
Windows.
- Matki i nauczycielki postrzegają branżę związaną z Internetem jako męski świat, w takim samym
stopniu co ojcowie. Uczniowie uważają również, że praca w branży informatycznej jest odpowiedniejsza
dla mężczyzn, jednak w mniejszym stopniu niż rodzice.



nudziarz napisał:


Wiec obecnośc w tym zawodzie jest wyłącznie kwestią talentu, chęci i zaangazowania.


Łamanie stereotypów po prostu boli, tylko nieliczne jednostki idą pod prąd przecierając szlaki dla innych.


Nie mam najmniejszego zamiaru udowadniać że statystyki są złe albo ze nie albo nie ma czegoś takiego jak indywidualne predyspozycje związane z płcią, tylko tylko ze nie jest to takie proste i oczywiste jakby wynikała z wypowiedzi innych.
Wybór zawodu to nie wyłącznie to o czym pisał nudziarz, to uwarunkowania kulturowe, regionalne, ciągle zmieniający się świat i zwykły przypadek.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:40, 10 Cze 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Kolejna, co statystyki nie ogarnia.

to już ślepa wiemy. dało się zauważyć w twoich wypowiedziach, że statystyk nie rozumiesz i to zagadnienie jest ci obce.
ale pewnie formalny z chęcią ci wyjaśni na tyle, na ile sam swoim rozumkiem to ogarnia. tylko za dużo się nie spodziewaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:55, 10 Cze 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:


Nie mam najmniejszego zamiaru udowadniać że statystyki są złe albo ze nie albo nie ma czegoś takiego jak indywidualne predyspozycje związane z płcią, tylko tylko ze nie jest to takie proste i oczywiste jakby wynikała z wypowiedzi innych.
Wybór zawodu to nie wyłącznie to o czym pisał nudziarz, to uwarunkowania kulturowe, regionalne, ciągle zmieniający się świat i zwykły przypadek.

tutaj się z Tobą zgodzę. wybór zawodu nie jest sprawą łatwą, jednak każdy z nas dokonał kiedyś takie a nie inne decyzje i teraz ma taki a nie inny zawód. wybór ten to była wypadkowa kilku czynników, mniej lub bardziej świadomych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:27, 10 Cze 2016    Temat postu:

Ja bym nie ryzykował wnioskowania typu: jeżeli w danym zawodzie pracuję przeważająca ilość osób danej płci, to znaczy, że ta płeć wykazuje lepsze predyspozycje do tej pracy.
Bo weźmy np. prostytucję. Czy fakt, że przeważająca ilość pracowników w zawodzie to kobiety, ma nas prowadzić do wniosku, że kobiety mają jakieś szczególne predyspozycje do kurestwa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:32, 10 Cze 2016    Temat postu:

Eeee, przykład zabawny ale do bani.
Po pierwsze czy prostytutka to zawód, skoro nie ma w statystykach takiego i nie płaci podatków
Po drugie większy popyt akurat w tym względzie przejawiają mężczyźni, a większość z nich jednak jest hetero .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:40, 10 Cze 2016    Temat postu:

popyt i podaż. śmiem twierdzić, że w tym przypadku, gdyby więcej kobiet, niż aktualnie mężczyzn, płaciłoby za bzykanie, tendencja byłaby odwrotna. albo gdyby więcej homoseksualistów niż hetero byłoby zainteresowanych taką formą wydawania kasy. potrzeby konsumentów kształtują zapotrzebowanie rynku. etc.
ale ty to wiesz. pytanie więc, masz jakieś plany w związku z tym i robisz nieśmiałe badanie rynku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:46, 10 Cze 2016    Temat postu:

Ja to się martwię o to, czy jak technologia całkowicie wyeliminuje to wnoszenie lodówek, mężczyźni wyginą jak dinozaury. Brick wall

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:57, 10 Cze 2016    Temat postu:

Nie wiem.
Dziś koleżanki mężatki przekonywały koleżanką, która akurat ma się pobrać, żeby zastanowiła się czy nie lepiej by jej było z kobietą. Mogły by być obie mami i że lepiej by się dogadywały itp. A zaczęło się od koleżanki, która wspomniała o tym, że jej małżonek był zdziwiony, że dziś do pracy wybiera się rowerem a nie samochodem, bo kto zrobi zakupy. Zamontował jej przez to koszyk w rowerze. A co...
Tak, że mężczyźni już nawet nie polują, chyba, że na cudze żony (tego dowiedziałam się od 6 latka, syna sąsiadów).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:59, 10 Cze 2016    Temat postu:

Jak to panny szybko się wymiksowały z niewygodnych dla siebie rejonów i zaraz po te lodówki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 19:34, 10 Cze 2016    Temat postu:

A ja uważam, że przykład Paszteta jest przedni. Niestety zbyt wiele osób, nie tylko w kwestiach statystycznych, myli pojęcie ilości i jakości, co potem objawia się w takich farmazonach. Oczywiście nie wykluczam, że przekonanie o tym, że płciowo jesteśmy w czymś od siebie nawzajem gorsi, może wynikać z osobistych pobudek: "Nigdy tego nie zrobię. To babska robota.", "Nie wolno mi się za to zabierać. Mężczyźni mnie wyśmieją." Czyli jak nie uprzedzenia, to niskie poczucie własnej wartości.

Natomiast chciałabym zwrócić uwagę na konsekwencje tej walki płci, które zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn nie są jednakowe. Podobna wypowiedź już chyba podła i szkoda, że nikt tego nie podniósł. Te ograniczenia w wykonywaniu, bądź podoływaniu dziedzinom, które społecznie nie są spójne ze schematem naszej płci, mają inny wydźwięk w przypadku mężczyzn, a inny w przypadku kobiet. Mężczyzna może co najwyżej narazić się na śmieszność niemęskości, zatem zabierając się za inne zadanie, odzyska swoją społeczną moc. Kobieta niestety pozostaje za głupia już przez całe życie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pią 19:43, 10 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:30, 10 Cze 2016    Temat postu:

Mniej się bardziej o stereotypach podobał, to jak niby wyobraża sobie programistów
Mężczyźni są lepiej traktowani w instytucjach, gdzie większość jednak stanowią kobiety. Bardziej lajtowo, mniej sie od nich wymaga, bo to mężczyzna.
Za to tam gdzie większość stanowią mężczyźni, kobiety ciągle muszą udowadniać, że nie sa gorsze...
To też jest takie dziwne dla mnie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 20:31, 10 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:54, 10 Cze 2016    Temat postu:

Trudności ponoć rozwijają, więc może nie ma sensu narzekać. 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:56, 10 Cze 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
A ja uważam, że przykład Paszteta jest przedni. Niestety zbyt wiele osób, nie tylko w kwestiach statystycznych, myli pojęcie ilości i jakości, co potem objawia się w takich farmazonach.

Przykład Paszteta jest dow-cipny i pewnie takie było jego zamierzenie. O statystyce musisz się jeszcze trochę nauczyć. Nie ma znzczenia, czy jedna lub dwie panie są najlepszymi informatykami na świecie. Liczy się ile kobiet z całej ludzkiej populacji potrafi programować i porównanie tej liczby do ilości mężczyzn potrafiących programować. Z tych ilościowych danych można wysnuć wnioski. Nie czepiam się wyłącznie zawodu programisty, ale tak jak napisał Nudziaż, ten zawód wydał mi się bardzo nieograniczony przez płeć.

To co miałaś Ślepa na studiach ze statystyki? Ja miałem czwórkę, ale było ciężko, bo miałem zajęcia z Szydłowskim. Z Tym Szydłowskim. To jest właśnie przykład na to, że cokoleiek napiszesz to statystycznie nie ma to znaczenia. Za mała grupa.
Wyjątkowe kobiety potwierdzają fakt, że średnia jest inna.

Właśnie oglądam 'usterkę'. Dlaczego tam nie ma kobiet naprawiających pralki i lodówki? Przecież to urządzenia, które powstały po emancypacji kobiet? To dobrze płatna praca i nie wymaga tężyzny fizycznej. Chciałoby się zaśpiewać: gdzie te kobiety, prawdziwe takie?Gdzie te orły sokoły?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 23:48, 10 Cze 2016    Temat postu:

Fakt: Źle interpretujesz najprostsze dane. Ilość nie równa się jakość. Kropka.
Żadne studia i oceny tego nie zmienią.
Może, gdybyś miał u Szydłowskiego piątkę, lepiej byś sobie tutaj poradził?

A w ostatnim akapicie to już naprawdę płyniesz, płyniesz szeroko.

Podsumowując, co piszesz, to z całego wątku wynika, że:
- tam gdzie kobiet jest dużo, trudno stwierdzić, czy są lepsze w tym od mężczyzn, bo za mało mężczyzn dla porównania.
- gdzie jest ich mniej od mężczyzn, świadczy to niezbicie o tym, że to dlatego, że są gorsze i więcej ich nie podołałoby wyzwaniu.
- tam z kolei gdzie nie ma kobiet w ogóle, potwierdza to niezbicie fakt, że są w tym po prostu totalnie beznadzieje.

Wygląda na to, że Twoje umiejętność analizowania danych w każdym przypadku jedynie potwierdzają nieadekwatność kobiet do robienia czegokolwiek.

Jebłabym turlającą się buźkę, bo mnie to niezwykle bawi, ale po krótkim zastanowieniu - jednak chylę czoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:36, 11 Cze 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Fakt: Źle interpretujesz najprostsze dane. Ilość nie równa się jakość. Kropka.

fakt: źle rozumujesz postawioną tezę. tu nie rozchodzi się o relację jakości do ilości, tylko proporcję ilości mężczyzn i kobiet. to tak, jakby teza brzmiała: w afryce mieszka więcej ludzi rasy czarnej niż białej, a ty piszesz, że to nieprawda, bo ludzie rasy białej nie są wcale gorsi (a nawet lepsi) od ludzi rasy czarnej. co ma piernik do wiatraka?

slepa i brzydka napisał:
Niestety zbyt wiele osób, nie tylko w kwestiach statystycznych, myli pojęcie ilości i jakości, co potem objawia się w takich farmazonach. Oczywiście nie wykluczam, że przekonanie o tym, że płciowo jesteśmy w czymś od siebie nawzajem gorsi, może wynikać z osobistych pobudek: "Nigdy tego nie zrobię. To babska robota.", "Nie wolno mi się za to zabierać. Mężczyźni mnie wyśmieją."
Czyli jak nie uprzedzenia, to niskie poczucie własnej wartości.

Natomiast chciałabym zwrócić uwagę na konsekwencje tej walki płci, które zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn nie są jednakowe.
Podobna wypowiedź już chyba podła i szkoda, że nikt tego nie podniósł. Te ograniczenia w wykonywaniu, bądź podoływaniu dziedzinom,
które społecznie nie są spójne ze schematem naszej płci, mają inny wydźwięk w przypadku mężczyzn, a inny w przypadku kobiet.
Mężczyzna może co najwyżej narazić się na śmieszność niemęskości, zatem zabierając się za inne zadanie, odzyska swoją społeczną moc.
Kobieta niestety pozostaje za głupia już przez całe życie.


masz rację ślepa. często przekonanie o tym, że coś nam nie wypada robić z powodu płci, tkwi w naszych głowach albo wynika z niskiego poczucia wartości. i z tego powodu nieraz za wszelką cenę jedna płeć chce udowodnić drugiej, że zrobi coś lepiej od niej lub że w ogóle umie i w ten sposób się dowartościować. dla mnie to jest głupie i śmiesznie. nie widzę żadnego sensu w rywalizowaniu z facetem w dziedzinie: kto szybciej skręci szafkę, albo wniesie lodówkę na 10 piętro.
po pierwsze ja wiem doskonale, że potrafię wykonać wiele męskich czynności (i ta świadomość mi wystarczy), a po drugie przyznaję się szczerze, nie lubię ich. po co więc mam startować do czegoś, co nie przynosi mi to żadnej radości, wymaga ode mnie nadwyrężania kręgosłupa, babrania się w smarach, etc.? nie chcę ani sama wykonywać czynności, których robić nie lubię (i nie chcę), ani być przez kogoś go do tego zmuszana. nie widzę też problemu, żeby pomóc, jak jest taka potrzeba, albo że ja na obiad usmażę kotlety a facet obierze i wstawi ziemniaki.

oczywiście, są kobiety, które pewnie świetnie czują się w męskich czynnościach i odwrotnie. ważne jest, żeby robić to, co się lubi a nie dlatego, żeby komuś coś udowadniać.

ps. napisałaś: nie wykluczam, że przekonanie o tym, że płciowo jesteśmy w czymś od siebie nawzajem gorsi.
ja bym to ujęła: nie wykluczam, że przekonanie o tym, że płciowo jesteśmy w czymś od siebie nawzajem lepsi.
i to jest chyba zasadnicza różnica między tobą a mną. i dobrze. inaczej byłoby nudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:49, 11 Cze 2016    Temat postu:

A ja zgodzę się ze Ślepą, że niektórzy interpretują dane jak im wygodnie, niczym politycy. Skoro mężczyzn w jakimś zawodzie jest więcej, znaczy się, że kobiety się do tego nie nadają.. Zabawne, bo ja bym nie zinterpretowała tego w ten sposób. Po prostu kobiety wybierają dany zawód rzadziej. Dlaczego?, tu już możemy mieć pole do POPIS-u...
Chodzi o to, że nie mozna stwierdzić po tych danych, że kobiety są gorszymi programistami. Bo te akurat co są, nie odbiegają od znacznej części mężczyzn.
Co do Kilowych matematyków.
Kiedyś istniało przekonanie, że matematyczne zdolności sa domena mężczyzn. Tłumaczono to budową mózgu. Mózg jest organem dalej stanowiącym tajemnice. Nie do końca zbadanym.
Obecnie twierdzi się, że u kilkuletnich dzieci, bez względu na płeć obserwuje sie takie same uzdolnienia matematyczne. One rozwijają się jako pierwsze. Potem niekształcone zanikają. Z moich obserwacji własnych dzieci, coś w tym jest, bo najpierw dzieci uczą się liczyć, potem poznają literki itp...

A i wrócę do przykładu z hodowlą koni. Kiedyś końmi, jak wspomniała Letnia, zajmowali się mężczyźni. Obecnie w stajni widzę same kobiety, nawet weterynarz to kobieta. Odkryły po prostu, że to jest dla nich przyjemne. Czyszczenie kopyt, karmienie, sprzątanie, ujeżdżanie, tresowanie itp. I tu Boskiej przyznam racje, że czerpanie przyjemności jednak wzięło górę nad jakimiś tam przekonaniami i stereotypami.
Może na wszystko potrzeba czasu.
A my, ludzie zmieniamy się. Nawet to, że każde pokolenie statystycznie - jest wyższe. Nie wsnuwam z tego wniosku, że jesteśmy bliże nieba...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 10:57, 11 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 11:02, 11 Cze 2016    Temat postu:

Wybitny matematyk to nie taki który wie co oznacza 17! czy potrafi ograną lim n->nieskończoność, no może gdy ma 5 lat, ale taki który całki rozwiązuje w pamięci, z nudów czekając na tramwaj, będąc po czterech piwach. To że ktoś ogarnia 2^3 czy pierwiastek 3 z 27, lub potrafi obliczyć ile % to 27 z 300 oznacza że nie jest szymkiem.
Więc twój argument to .
Ale zawsze możesz podać przykłady matematyczek z nagrodą Nobla.
Angel

Tak wiem to oksymoron.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:10, 11 Cze 2016    Temat postu:

Nie Kilo. Mnie szkoda czasu na dyskusję z tobą. Wybacz ale nie jesteś dla mnie partnerem masz bardzo płytkie horyzonty, jesteś zbyt ukierunkowany.
Nic nie wnosisz do dyskusji, trudno się od ciebie czegokolwiek nauczyć.
To pewnie nie twoja wina, gdzieś pewnie ktoś popełnił błąd edukacyjny.
W przeciwieństwie do ciebie nie twierdzę, że mam rację.

A zawód nauczyciela, pedagoga jest sfeminizowany, to oznacza, że mężczyźni nie nadają się do przekazywania wiedzy, nie potrafi się nią dzielić, nauczać
aha, rozumiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 11:17, 11 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 9 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin