po 30-tce

STALKER

Dzięki Mii ,Wiem że muszę rzucić palenie
Ograniczyłem do 5 sztuk dziennie , ale tak brakuję mi impulsu do ostatniego kroku

slepa i brzydka

ja najprawdopodobniej rzuce od pierwszego pazdziernika definitywnie, w ramach ukladu "cos sie konczy,, cos sie zaczyna", tylko do tej pory bede musiala wykopcic cala rakiete mentoli, ktore sobie za grosze kupilam w Andorze...

saper

ja zasadniczo rzuciłem.
od czasu do czasu sobie zapalę jednego na imprezie, albo jak się ostro wkurze.

slepa i brzydka

ale po co chodzisz na imprezy skoro sie na nich wkurzasz?

saper

lubie dym

letnisztorm

nie palę 10 dni , może już się nie skuszę Think

animavilis · Gość

Diabelsky · Gość

nie pale, ale nie przeszkadza mi jak ktoś pali.Pod dwoma warunkami;
Pod I warunkiem że nie jest to jakieś szczelne pomieszczenie i II nie jest to fajna babka z któą chce się poszeptać jakieś świństwa do uszka... Blue_Light_Colorz_PDT_02

vaniliowa-mysz

Za trzy dni minie 100 bez ani jednego fajka

nie wiem jak to przetrwałam przewala oczami

ja i moje otoczenie...fochom nie było końca, ale jestem przeszczęśliwa.
Teraz to już pikuś, czasem tylko szarpnie przy piwku albo po obiedzie, ale wmówiłam sobie, że nałóg to wstrętna pomarszczona dziwka która czycha na mą urodę Blue_Light_Colorz_PDT_02

i jak się tylko odzywa to dostaje kopa i ląduje za drzwiami. Pomaga. Jak już nie mogłam wytrzymać oglądałam to...
http://www.youtube.com/watch?v=5IZ1gwOK2XQ
polecam szczególnie część 9, wstrząsające są działania tych sk...
I polecam Tabex mi bardzo pomagał, a mam porównanie bo rzucałam już z 15 razy z różnymi czarami marami. Najgorzej było na żywca.

I coś na lekko

http://www.youtube.com/watch?v=yl4A4EgPaMA

Hower

Póki co szkoda mi tylko kasy na fajki. Jaram nie dużo (średnio paczka na dwa dni). Próbowałem rzucać kilka razy, ale najwidoczniej nie dojrzałem jeszcze do tej ostatecznej decyzji, póki co sprawia mi to przyjemność, a że nie mam ich w życiu zbyt wiele to będę palił dalej.
Zawsze przed oczami mam taką wizję kiedy będę rzucał fajki: Paczka w kieszeni i zero sztachów. Żadnych tabletek, batów, elektrowstrząsów.

Diabelsky · Gość

Najlepiej rzucić to świństwo z dnia na dzień.
Mi się tak właśnie udało. Nie pale pare ładnych lat.
Nie jestem byłym palaczem któremu przeszkadza jak ktoś pali.
Nie ciągnie mnie wcale od pierwszego dnia kiedy rzuciłem to świństwo.
Nie miałem nigdy żadnych głupich myśli o powrocie do nałogu.

Życze wszystkim by się pozbyli nałogu tak jak ja ,bo naprawdę warto. Angel

EMES

póki co, cały czas tylko o tym myśle

Diabelsky · Gość

bobro

co ty, pierdoły nie potrafią i nawet twoje słowa z trzeciego postu nad moim ich nie przekonają, że się da;
gratuluję zdrowego podejścia, panie Ogoniasty

STALKER

Echhh zeby to bylo tkie proste

dżeska

7 września minęła 2 lata, jak nie pale....zleciało, więcej się mnie zrobiło....

ale jest mi dobrze bez papierosów

bobro

i dobrze

Hower

oto_ja

Nigdy nie zaczęłam palić, więc na starość sobie też podaruję.

rosegreta · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie uzależniłam się od tego nałogu. Tongue out (1)