Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czy Pasztet ma depresję i jak uratować go od samobójstwa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 18:45, 12 Maj 2015    Temat postu:

Dlaczego łatwo zostać depresyjnym narcyzem, jak agresja może przekształcić się w depresję, czy istnieją nacje naznaczone piętnem tej choroby (to też ciekawe: [link widoczny dla zalogowanych]), dlaczego nie potrafimy być przeciwnikami, a musimy wrogami i in.:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:33, 20 Lis 2015    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:


Eee ... zaryzykowałbym, że każdy kto pisze tu na forum musi mieć jakieś problemy przecież inaczej by nie tracił czasu i nie pisał


)


Wcale nie, przecież nie każdy pisze o problemach, można gadać o pozytywnych rzeczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:43, 04 Maj 2016    Temat postu:

Depresja nie jest niczym zabawnym...
Kiedyś już miałam ochotę wypowiedzieć się na ten temat przy okazji jak trafiłam tutaj czytając włąsnie na temat depresji. Poważnie, zostaliście "wyguglowani".
Teraz trafiłam przy innej okazji, a może ... Nieistotne...
Ostatnio rozdawano nam stokrotki... I każdy o dziwo ją przypiął.
Dobrze, że zaczyna się o tym mówić, a pójście do specjalisty nie przykleja ci etykiety "czubek".
Lęki, depresja. Najważniejsze sobie uświadomić to, że jestem chory i nie chcę tak dłużej żyć... A potem już jakoś samo wychodzi wszystko.
I nawet jak powraca to mamy już wypracowane sposoby.
trudno o tym pisać, bo nie ma jednego lekarstwa, jednej właściwej terapii.
Mnie na przykład pomaga terapia szukania sposobów w życiu.
Np gdy dopada cię panika w zamkniętym pomieszczeniu bez okien, z tłumem ludzi, brakuje ci przestrzeni, powietrza... przywołujesz obraz mroźnej Antarktydy lub bryzy morskiej powie... itp...
Działa też muzyka, ale na mnie... Gdy nie mogę zasnąć, gdy przychodzą, a właściwie atakują mnie myśli nocą, muzyka uspokaja, odgania je i cieszę się każdym dniem kolejnym...
Bo dobrze jest mieć świadomość, że jest to nowy dzień ...
Trochę bzdur moich...
Na szybko pisanych, potem poprawiam błędy, bo dziecko mnie już atakuje a właście potrzebuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:19, 05 Maj 2016    Temat postu:

Mnie zainspirował Pasztet. Pewnie robię źle wg niektórych. Może jednak to komuś pomoże...
To było jeszcze przed czasami mojego pisania na forum.
Miałam wypadek, ale już wcześniej na pewno coś się działo. Coś nie funkcjonowało w moim umysla tak jak powinno. Po wypadku brałam leki, miałam stłuczony kręgosłup... I się wysypałam. Usiadłam pewnego dnia w fotelu i tak utkwiłam na jakiś czas. Bardzo schudłam... Nie jadłam, nie piłam... tylko tkwiłam w tym fotelu i cierpiałam. Ból, nie ten fizyczny a duszy był tak silny, że mogłabym zasnąć w tym fotelu i się już nie obudzić. Tyle, że gdybym w ogóle mogła zasnąć.. Unikałam znajomych, nawet nie chciałam widzieć tych dobrych... Nic by nie zdziałali. Mąż raz nie wytrzymał i krzyknął na mnie weź się w garść, wyciągną mnie z fotela. Tak więc, jak siedziałam w tym fotelu w kapciach, tak wyszłam na zewnątrz. Była wczesna wiosna, więc obowiązywał jeszcze trend mody zimowy. A ja w bluzie w kapciach musiałam wzbudzać zainteresowanie... Nic mnie to wtedy nie obchodziło... Aż wreszcie dotarło do mnie, że nie chcę tak...Znalazłam psychiatrę i wybrałam się. Nie wiedziałam czy mi pomoże... Zdziwienie moje był w poczekalni, gdyż nie był tam ludzi typowo psychicznie chorych. Zwyczajni, tacy jakich można spotkać w innych poczekaniach... No może nie do chirurga, bo tam przeważnie sami połamańcy...
I tak lekarz, miły się wydawał, sympatyczny... bardzo spokojny, ciekawo ile kosztuje go ten spokój... No cóż... Moim sposobem starałam się go rozbawić... Przepisał mi leki, po których poczułam, że kocham cały świat... O mało nie całowałam przechodniów... Potem zapomniałam o moim fotelu. Zaczęłam żyć swoje zycie znów... I już nie wydawało ono mi się takie beznadziejne...
Zaczęłam potem pisac na forum. Przeginałam, pełno mnie tutaj było... To też jakiś etap zycia...
Urodziłam Miśkę i świat się zaczął kręcić wokół niej. Nie chcę o tym pisac, bo to trochę trauma moja. Co przeszliśmy to nasze. Miśka jest bardzo inteligentna, nad wyraz mądra i wrażliwa. Niepokoi mnie to trochę, ale co będzie to będzie. Psycholog nawet twierdzi, że jest stanowczo za grzeczna, za bardzo ułożona...
Potem, kiedy już nie walczyliśmy o zycie Miśki, znów mnie dopadło. Teraz inaczej. Bałam się wychodzić z domu. A od czasu utraty świadomości w autobusie to już w ogóle wszystkiego się bałam...
Znów o mały włos nie zamknęłam się w domu. I znów odwiedziłam psychiatrę. Te same tabletki... Już nie zadziałały tak jak poprzednio. Nie szalałam za światem, raczej uspokoiły mnie...wyciszyły. Łatwiej było mi radzić sobie z lękami. Przeszło, odstawiłam. Na nie długo... Znów utrata świadomości. Diagnoza - specyficzny rodzaj padaczki.
Tym razem skorzystałam z indywidualnej terapii. Jest ciekawa- szukanie sposobów i siły w sobie na zwalczanie lęków, obaw... Małymi kroczkami.
Znów chodzę do kina, na koncerty, jeżdżę autobusem (nie prowadzę go na szczęście), żyję... Co będzie nie wiem... Ważne jest też hobby. Staram się rozwijać swoje zainteresowania. Chodzę na gimnastykę -pilates trzy razy w tygodniu... Spaceruję z aparatem. Mam mnóstwo zajęć.
Kiedy uda mi się pokonać kolejną poprzeczkę sobie postawioną, jestem z siebie dumna i się wynagradzam. Nie karcę się już, nie krytykuję...
Wiele sobie odpuszczam. Warto walczyć o siebie.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:21, 15 Maj 2016    Temat postu:

Gdyby, gRreto, co nie daj Bóg, bo doskonale wiem, o czym piszesz, trafił Cię jednak kiedyś jeszcze czarny dół, to polecam gorąco tę piosenkę:
https://www.youtube.com/watch?v=oNIJAUVC7sQ
Jest bardzo depresyjna, ale w depresji właśnie tego się oczekuje... Chyba jestem niepolityczna...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:11, 03 Cze 2016    Temat postu:


W społeczeństwie, które obsesyjnie boi się choroby psychicznej, naprawdę cierpi na nią zaledwie 1 proc. ludzi. Cała reszta zaniepokojonych własnym stanem psychicznym to nowe warianty normy.


[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie wyszło wg. testu z linku że mam "odchylenie" 24% chociaż bardziej skłaniam się, do określenia - nowy wariant normy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:47, 03 Cze 2016    Temat postu:

Spoko. Wyszło mi 27% Angel
Odpowiedziałem m.in. twierdząco na pytanie "Czy odczuwasz lęk bez przyczyny albo miewasz poczucie zagrożenia?". Czasami tak mam przed zakrętem, albo przed górką. Zwalniam, zjeżdżam maksymalnie na prawo i zwykle wtedy, jakiś idiota, jedzie z przeciwka środkiem drogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 6:56, 03 Cze 2016    Temat postu:

Pora umierać:

Twój wynik to 73 proc. Sposób oceny wyniku badania: za każde zakreślone tak przyznaliśmy 1 punkt. Wynik powyżej 2 zakreśleń na tak (ok. 13 proc. w teście) wskazuje na konieczność konsultacji swojego stanu psychicznego w placówce służby zdrowia, takiej jak poradnia medycyny rodzinnej czy poradnia zdrowia psychicznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:28, 03 Cze 2016    Temat postu:

Przeczytałaś to z początku?

Objawy nieobecne lub pojawiające się sporadycznie i o małym nasileniu oznaczamy jako nie – nieobecne. Jedynie objawy, które upośledzają normalne funkcjonowanie, oznaczamy jako tak – obecne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:16, 03 Cze 2016    Temat postu:

Stefan napisał:
Przeczytałaś to z początku?

Objawy nieobecne lub pojawiające się sporadycznie i o małym nasileniu oznaczamy jako nie – nieobecne. Jedynie objawy, które upośledzają normalne funkcjonowanie, oznaczamy jako tak – obecne.


No sęk w tym, że właśnie przeczytałam, a i w teście nie oszukiwałam samej siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 11:36, 03 Cze 2016    Temat postu:

Znajomy miał deprechę, dostał Prozac, łykał, łykał, łykał... jak odstawił to tydzień z wyrka nie wstawał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Pią 11:36, 03 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 15:18, 03 Cze 2016    Temat postu:

Twój wynik to 20 proc. Sposób oceny wyniku badania: za każde zakreślone tak przyznaliśmy 1 punkt. Wynik powyżej 2 zakreśleń na tak (ok. 13 proc. w teście) wskazuje na konieczność konsultacji swojego stanu psychicznego w placówce służby zdrowia, takiej jak poradnia medycyny rodzinnej czy poradnia zdrowia psychicznego
Zastanawiałam się dodatkowo nad tym lękiem bez przyczyny albo poczuciem zagrożenia, ale miał być to stały lęk. A stałego nie mam, średnio 2,3 razy do roku zdarzają mi się takie niewyjaśnione objawy irracjonalnej paniki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:11, 05 Gru 2018    Temat postu:

letnisztorm napisał:

W społeczeństwie, które obsesyjnie boi się choroby psychicznej, naprawdę cierpi na nią zaledwie 1 proc. ludzi. Cała reszta zaniepokojonych własnym stanem psychicznym to nowe warianty normy.


[link widoczny dla zalogowanych]
...


na wikipedii bylo, ze "psychycznych" jest ok 20% ludzi..

wiec jak to jest? co setny, czy co piaty ????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
Strona 15 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin