Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziadzienie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Mój obecny stan ducha najlepiej oddaje sformułowanie:
stary, zgryźliwy tetryk
15%
 15%  [ 3 ]
wesołe me życie staruszka!
10%
 10%  [ 2 ]
foreeeever young....
21%
 21%  [ 4 ]
kryzys wieku średniego
0%
 0%  [ 0 ]
nadążam za metryką
21%
 21%  [ 4 ]
też bym się napił/a!
31%
 31%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 19

Autor Wiadomość
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:34, 04 Paź 2013    Temat postu:

E tam.
Na kryzys wieku średniego, wejście na Mont Everest bez maski tlenowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:44, 04 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
To ciekawe, że nikt z uczestniczących w ankiecie nie ma kryzysu wieku średniego (oprócz mnie, oczywiście)
siusiara Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 23:24, 04 Paź 2013    Temat postu:

lulka napisał:

W zasadzie to nie wiem o co pytasz?

Nie o fizyczne starzenie. Przejmuję się tym, ale niezbyt mocno. Albo może - jeszcze niezbyt mocno. Chodzi mi raczej o kryzysy z cyklu: mam już tyle a tyle lat, nic w życiu nie osiągnęłam, nie weszłam na Mount Everest, nie zrobiłam kariery, nie zarobiłam pierwszego miliona, nie zaliczyłam spektakularnej klęski, nie chce mi się gadać z ludźmi, nikt mnie nie rozumie, moje prawdziwe, potencjalne i wyimaginowane talenta poszły się bujać, coraz rzadziej się zachwycam, coraz więcej pustych miejsc wokół mnie po zmarłych, świat jest okrutny i na pewno niedługo rąbnie w nas jakiś meteor-gigant (...)
I to, co napisała Illunga też jest mi bardzo bliskie.

illunga napisał:

Kryzysem jest też takie ( pracowicie wypierane z głowy) pomyślenie, że jest sporo rzeczy, których już nigdy nie zrobię. Bo minął ten czas, kiedy sprawiłoby mi to największą frajdę. Bo dziś czułabym się śmiesznie i żałośnie. Tego mi żal.
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:26, 04 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
nie zaliczyłam
no po Tobie bym się nie spodziewał takiego sportowego podejscia do życia Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:48, 05 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
[i]mam już tyle a tyle lat, nic w życiu nie osiągnęłam, nie weszłam na Mount Everest, nie zrobiłam kariery, nie zarobiłam pierwszego miliona, nie zaliczyłam spektakularnej klęski,


No mam już tyle i tyle lat i żyję.
Weszłam na Śnieżkę, Na Giewont i na Etnę w nocy. Może wlazłabym i na Kilimandżaro, ale nigdy tego nie pragnęłam.

Karierę zrobiłam wbrew sobie - tak mi było pisane. I bynajmniej nie podlewanie ślimaków mam na myśli bo to jest tylko poboczna działalność jeśli o ambicje chodzi.

Biorąc pod uwagę moje skromne możliwości zrobiłam szaloną karierę.
Miałam przyjemność brać udział w tworzeniu kilku programów komputerowych w kilku krajach o podlewaniu tychże ślimaków

Cytat:
mi się gadać z ludźmi, nikt mnie nie rozumie, moje prawdziwe, potencjalne i wyimaginowane talenta poszły się bujać


Gadać to mi się nigdy nie chciało. Zawsze byłam samotnikiem, ale powolutku nauczyłam się gadać nawet z panią ze sklepu. Uważam, że to jednak jakies osiągnięcie choć nadal tę samotność kocham.

Cytat:
coraz rzadziej się zachwycam, coraz więcej pustych miejsc wokół mnie po zmarłych, świat jest okrutny i na pewno niedługo rąbnie w nas jakiś meteor-gigant (...)


No tak. Coraz rzadziej się zachwycam i dlatego czuję się nieco znudzona.
To jest właśnie szkoła życia i chyba na tym to polega. Jak już się całkiem znudzę to wezmę i umrę.


illunga napisał:

Kryzysem jest też takie ( pracowicie wypierane z głowy) pomyślenie, że jest sporo rzeczy, których już nigdy nie zrobię. Bo minął ten czas, kiedy sprawiłoby mi to największą frajdę. Bo dziś czułabym się śmiesznie i żałośnie. Tego mi żal.


Nie tęsknię za obozami harcerskimi, nie chciałabym nosić spódnic kończących sie wraz z dołeczkami łączącymi uda z pośladkami.
Mam wrażenie, że mogę zrobić to co zamierzam, ale faktycznie - nie chce mi się.
Mój ulubiony Depresjonista uświadomił mi, że cierpię na syndrom opuszczonego gniazda i coś w tym jest.
Z jednej strony jestem naprawdę szczęśliwa bo tego pragnęłam - osiągnąć ten stan niezależności. Z drugiej strony brak mi motywacji bo dla samej siebie to mi się nie chce.
Może to brak ambicji w sumie, a może wygoda z której nie potrafię w pełni się cieszyć?
Owszem, takie rozterki nie spotykają ludzi, którzy zaczynają dorosłe życie.
To jest ściśle związane z wiekiem. Z doświadczeniami.
Tylko na czym miałoby polegać życie bez właśnie tego doświadczenia?
Wymazać je z pamięci?
Zapomnieć?
Niech to się nazywa kryzys - dla mnie to jest następstwo tego co już przeżyłam.
Ciężko nieść ten bagaż na plecach - ale zrzucić go i zrobić z siebie babcię niunię? Nie, to jest ostatnia rzecz, której bym pragnęła.
Życie generalnie jest kurewsko ciężkie.
Przynajmniej moje takie jest.
Ale wiem jedno - gdyby było inne to nie osiągnęłabym tego co mi się przytrafiło.
Mało tego - wcale nie jestem z tego dumna.
Najbardziej mnie ZAWSZE cieszyły rzeczy malutkie - jak wydzierganie rękawiczek, zjedzenie loda truskawkowego, kręcenie hula hop, przeczytanie dobrej ksiązki, ucieczka od wszystkiego - do kina, do klopa, gdziekolwiek.
I to się nie zmieniło nic a nic.
Mam inne pragnienia, ale oczekiwania dokładnie te same.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:12, 05 Paź 2013    Temat postu:

Poldek napisał:
...

Aha, czyli skoro nie ma mowy o przedłużeniu penisa o długość Porsche to nie ma mowy o długonogiej blondynce Brick wall


Eee zaraz tam porsze. Jak obecni rządzacy do kryzysu nie długo doprowadzą to się okaże, że wystarczyć bedzie fujarke owinąć paroma studolarówkami (ewntualnie paroma Zygmuntami) (i to nie żeby przedłużac ale usztywnić nieco) i... koleżanki same się zlecą, żeby pomóc fujarkę uwolnić z gorsetu
bo będą chciały sobie jakieś ciuszki kupić



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 6:21, 05 Paź 2013    Temat postu:

To nie wiesz, Baronie, że na kryzysie najlepsze biznesy się robi?
(I najdroższe samochody sprzedają się wtedy najlepiej)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:09, 05 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
... Chodzi mi raczej o kryzysy z cyklu: mam już tyle a tyle lat, nic w życiu nie osiągnęłam, nie weszłam na Mount Everest, nie zrobiłam kariery, nie zarobiłam pierwszego miliona, nie zaliczyłam spektakularnej klęski, nie chce mi się gadać z ludźmi, nikt mnie nie rozumie, moje prawdziwe, potencjalne i wyimaginowane talenta poszły się bujać, coraz rzadziej się zachwycam, coraz więcej pustych miejsc wokół mnie po zmarłych, świat jest okrutny i na pewno niedługo rąbnie w nas jakiś meteor-gigant (...)

...


Niby to nie moja sprawa, ale ten "Towarzysz" chyba coś nie za bardzo się stara ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Sob 20:31, 05 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
(...)Chodzi mi raczej o kryzysy z cyklu: mam już tyle a tyle lat, nic w życiu nie osiągnęłam, nie weszłam na Mount Everest, nie zrobiłam kariery, nie zarobiłam pierwszego miliona, nie zaliczyłam spektakularnej klęski, nie chce mi się gadać z ludźmi, nikt mnie nie rozumie, moje prawdziwe, potencjalne i wyimaginowane talenta poszły się bujać, coraz rzadziej się zachwycam, coraz więcej pustych miejsc wokół mnie po zmarłych, świat jest okrutny i na pewno niedługo rąbnie w nas jakiś meteor-gigant (...)
I to, co napisała Illunga też jest mi bardzo bliskie.

illunga napisał:

Kryzysem jest też takie ( pracowicie wypierane z głowy) pomyślenie, że jest sporo rzeczy, których już nigdy nie zrobię. Bo minął ten czas, kiedy sprawiłoby mi to największą frajdę. Bo dziś czułabym się śmiesznie i żałośnie. Tego mi żal.


..tego typu myśli jeszcze mnie nie dopadają.. Nie myślę o tym, czego nie zrobiłam i że tego żałuje, bo póki co mam wrażenie, albo po prostu takie podejście do płynącego czasu, że 'wszystko jest w swoim czasie' i żal z powodu jakiejś tam minionej już przeszłości i nie zrobienia czegoś tam jest mi obcy.. Generalnie z powodu swojego paskudnego egoizmu zwykle robię na bieżąco to, na co mam ochotę i uważam, że wszystko, co będę miała na prawdę zrobić przyjdzie do mnie prędzej czy później.. upomni się o swoje bycie.. Innymi słowy 'co ma być, to będzie'.. Nie zastanawiam się nad śmiesznością pewnych rzeczy, bo czyja to miałaby śmieszność? Moja? W oparciu o jakie 'wytyczne'? czyjąś wizję? W nosie mam czyjeś wizje.. Chodzę teraz do szkoły. Kolejna szkoła w której jestem najstarsza.. i to o ładne 15-17 lat.. Kolejna szkoła w której spotykam osoby tuż po maturze. Ja ją zrobiłam w '95. Po prostu robię to, co lubię i co chcę, ale fakt.. mogłabym się głowić i martwić, że trzeba było zrobić to lat temu iks.. albo mogłabym być już teraz tym a tym.. Pytanie po co tak dumać? Teraz dumam nad tym, co robię o 21:29, 5 października tego roku i, że muszę wstać jutro o 7:30 .. Rany.. tyle jeszcze życia przede mną.. Jedyne do czego nie chcę dopuścić, to właśnie do żałowania, że czegoś nie zrobiłam, a co chciałam zrobić. Dlatego na wszelki wypadek robię wszystko, czego dusza zapragnie, zostawiając często moralno-etyczno-społeczno-kulturowe i przyzwoitościowe aspekty za drzwiami..
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 22:01, 05 Paź 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Chodzę teraz do szkoły.

Kurcze, ja też. Zarzekam się zawsze, że to ostatni raz, że już dość, że i tak się niczego więcej nie nauczę, a potem składam te głupie papiery i teraz w stresie czekam na pierwszy zjazd. Najfajniejsze jest, że znów będę miała legitymację studencką i zniżki (nieprawdą jest jakoby przysługiwały jedynie do 26 roku życia - czytałam w orzecznictwie). Mam też zarezerwowany pokój w akademiku. No jak tu zdziadzieć, no jak? przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:29, 05 Paź 2013    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
ten "Towarzysz" chyba coś nie za bardzo się stara ...
nie mówiłem, że powinna go otruć??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:31, 05 Paź 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
No jak tu zdziadzieć, no jak? przewala oczami
oj tam - zdziadzienie ma swoje zalety, można przestać się prężyć i po prostu pójść na spacer

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 4:06, 06 Paź 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Baron von DupenDrapen napisał:
ten "Towarzysz" chyba coś nie za bardzo się stara ...
nie mówiłem, że powinna go otruć??


No nie wiem czy zaraz otruć, ale może zamienić na bardziej inspirującego,
takiego przy którym mogłaby rozwinąć skrzydła i poczuć, że leci w kosmos, a nie ... "dziadzieć"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:28, 06 Paź 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Chodzę teraz do szkoły


Do szkoły to w moim przypadku zbyt szumnie powiedziane, ale biegam na intensywne kursy języka angielskiego, a że jakoś nie mogę się zdecydować gdzie by tu wyjechać to od października zamierzam też na norweski się zapisać.

Think

To nawet nieistotne, czy wyjadę, czy nie. Polubiłam to i pocieszam się, że mi szare komórki wolniej zdychają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 15:46, 06 Paź 2013    Temat postu:

Lulka, zazdroszczę. Za cholerę nie mogę się nauczyć angielskiego, a bardzo bym chciała. Pomyśleć, że z rosyjskiego maturę zdawałam. Not talking

Lampionie, poszłam na spacer, owszem. I co? I wróciłam z grzybami. W sam raz na sos. przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:41, 06 Paź 2013    Temat postu:

Na razie, to zauważyłem tylko, że podobają mi się kobiety z przedziału 30-40 bardziej niż 20-30 Think

(o ile wiem ten trend się zmienia po 50-tce ? 050 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:31, 07 Paź 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
poszłam na spacer, owszem. I co? I wróciłam z grzybami.

Co za czasy. Kiedyś z grzybami wracało się z basenu, a teraz wystarczy po prostu spacer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:48, 09 Paź 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Lampionie, poszłam na spacer, owszem. I co?
no i nic - ja to pisałem zupełnie na poważnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 17:56, 09 Paź 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Kewa napisał:
Lampionie, poszłam na spacer, owszem. I co?
no i nic - ja to pisałem zupełnie na poważnie!

No, a ja zupelnie poważnie poszłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 5:47, 13 Paź 2013    Temat postu:

lulka napisał:
Kewa napisał:
Chodzę teraz do szkoły


Do szkoły to w moim przypadku zbyt szumnie powiedziane, ale biegam na intensywne kursy języka angielskiego, a że jakoś nie mogę się zdecydować gdzie by tu wyjechać to od października zamierzam też na norweski się zapisać.

Think

To nawet nieistotne, czy wyjadę, czy nie. Polubiłam to i pocieszam się, że mi szare komórki wolniej zdychają.


A to skrzydła jej zaczęły w ****e rosnąć, że chce gdzieś lecieć ??



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin