Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Englishman In New York
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 7:32, 30 Wrz 2010    Temat postu:

generalnie to wszyscy jestescie poj..ni Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 7:36, 30 Wrz 2010    Temat postu:

"Jesteśmy", jeśli już poldek, "jesteśmy" Not talking
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 7:38, 30 Wrz 2010    Temat postu:

nieprawda, ja jestem pozytywnie zakrecony Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:54, 30 Wrz 2010    Temat postu:

No i zobaczcie. Żaden Warszawiak czy Warszawianka ( forumowy/a) nie zorganizowali żadnego powitalnego spotkania. I jak tu nie czuć się obco

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 7:59, 30 Wrz 2010    Temat postu:

o przepraszam, na dworcu centralnym, peron 2 stoi 24/h 385 dni w roku pikieta forumowa z kwiatami i winem aby zaden przyjezdzajacy forowicz nie poczul sie zawiedziony nie uhonorowaniem jego wizyty Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:16, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Poczekaj, poczekaj we wtorek będę zmuszona tam być

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:26, 30 Wrz 2010    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
nudziarz napisał:
EDIT: do postu slepej..
Mam wrażenie, że panie we wszystkich dziekanatach Najjaśniejszej ( przynajmniej w uczelniach państwowych sa równie niemiłe i stwarzające wrażenie, że student jest ich największym problemem w pracy.


dziekanat na uniwerku medycznym z Poznaniu... bardzo mile wspominam zalatwianie kazdej sprawy... podobnie na uniwerku ekonomicznym w Poznaniu... i zeby nie bylo... nie pisze, ze w Poznaniu panie w dziekanatach sa zajefajne... po prostu w tych dziekanatach bawilam troszeczke


Potwierdzam. Po Poznanskich dziekanatach sie szwendalam, juz dziecko majac, wiec towarzyszyla mi mama, kiedy wyszlam do niej po zalatwieniu swoich spraw, z kompletnie oglupialym wyrazem twarzy, oczywiscie zaniepokojona zapytala, czy wszystko w porzadku. Odpowiedzialam, ze tak, ze zalatwione, tylko wciaz wietrze w tym jakis podstep, bo panie w dziekanacie z natury rzeczy NIE MOGA byc takie mile, uczynne, ba, wrecz pomocne. Do czynienia mialam tylko z dziekanaten akademii ekonomicznej i prawa, ale na akademie muzyczna odwozilam indeks przyjaciela i tez byly panie mile. Wiec oczywiscie przyjelam za standard, ze Poznan jest Wyjatkowy i koniec. Uwielbiam Poznan najbardziej chyba z wszystkich miast Polski, choc co prawda spedzilam w nim cale dziecinstwo w klinice na ulicy Szpitalnej, ale za to pozniejsze lata wynagrodzily mi to sowicie, nigdzie sie tak dobrze nie czulam i nie bawilam, Poznan byl zawsze w moim pojeciu i odbiorze najzyczliwszym z miast. Poza tym oczywiscie Wroclaw, Kraków i Gdansk. 050
Z Warszawiakami nie mialam zadnych nieprzyjemnych doswiadczen, oczywiscie poza poznaniem Poldzia, no ale takie ryzyko trzeba zawsze wliczyc w koszta Tongue out (1) Ale w Wawce w zyciu bym nie chciala zamieszkac. Ostatnio mialam sporo perturbacji zawodowych, moje zatrudnienie wisialo na przyslowiowym wlosku, znajomy wyskoczyl wtedy z genialnym: no to wracaj do kraju, Wawka czeka z szeroko otwartymi ramionami. Kurcze, jesli alternatywa powrotu mialaby byc Warszawa, wole cale zycie spedzic na dobrowolnym wygnaniu. Na szczescie moja byla szefowa i dobra przyjaciolka, ktora mi pozyrowala kredyt pare lat temu stwierdzila, ze ona go splacac nie bedzie, pociagnela za pare sznurków i mi uratowala tylek. A co do bufonady, zadufania w sobie itp, mnie to w sumie mizia, czy ktos sie uwaza za pepek swiata czy 8 cud swiata, ale wydaje mi sie, ze takich ludzi mozna w zasadzie spotkac wszedzie, nie tylko w Wawce, albo moze ja po prostu ludziolubna jestem i mnie takie pierdoly jakos nie 'odpychaja', po prostu przechodze nad takimi zachowaniami do porzadku dziennego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:38, 30 Wrz 2010    Temat postu:

zgredziora napisał:

.(...)Wiec oczywiscie przyjelam za standard, ze Poznan jest Wyjatkowy i koniec. Uwielbiam Poznan najbardziej chyba z wszystkich miast Polski, choc co prawda spedzilam w nim cale dziecinstwo w klinice na ulicy Szpitalnej, ale za to pozniejsze lata wynagrodzily mi to sowicie, nigdzie sie tak dobrze nie czulam i nie bawilam, Poznan byl zawsze w moim pojeciu i odbiorze najzyczliwszym z miast. Poza tym oczywiscie Wroclaw, Kraków i Gdansk. 050 (...)


Ten wpis wrzucam w ulubione, a Ciebie do galerii "Mądrzy i ulubieni" Umieszczam Cię tam na miejscu no 1....

(jesli chodzi o Szpitalną, to prawdopodobnie mówi Ci cos nazwisko prof. Chmielowa)


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:41, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Cholera ja się tylko jednym dziekanatem mogę pochwalić, w dodatku mieścił się w budynku gdzie w czasie wojny było gestapo Brick wall

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:57, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Formalny napisał:
zgredziora napisał:

.(...)Wiec oczywiscie przyjelam za standard, ze Poznan jest Wyjatkowy i koniec. Uwielbiam Poznan najbardziej chyba z wszystkich miast Polski, choc co prawda spedzilam w nim cale dziecinstwo w klinice na ulicy Szpitalnej, ale za to pozniejsze lata wynagrodzily mi to sowicie, nigdzie sie tak dobrze nie czulam i nie bawilam, Poznan byl zawsze w moim pojeciu i odbiorze najzyczliwszym z miast. Poza tym oczywiscie Wroclaw, Kraków i Gdansk. 050 (...)


Ten wpis wrzucam w ulubione, a Ciebie do galerii "Mądrzy i ulubieni" Umieszczam Cię tam na miejscu no 1....

(jesli chodzi o Szpitalną, to prawdopodobnie mówi Ci cos nazwisko prof. Chmielowa)


No legenda, nie wypadaloby nie wiedziec, w czasie jak ja zaczelam chorowac i sie tluc po oddzialach kliniki pani Chmiel odbierala profesore nadzwyczajna Natomiast przyznac musze, ze moj osobisty bohater to doktor Michal Martynski, jako mlody lekarz uratowal mi zycie, gdzie juz wszyscy postawili na mnie krzyzyk. I doktor Berdnarczyk. To byli przez dlugie lata moi lekarze prowadzacy, i choc po ukonczeniu 18 lat powinnam byla sie przeniesc do poradni dla doroslych, do 24 roku zycia wciaz na kontrole lekarskie jezdzilam do Martynskiego, a on mnie zawsze przyjmowal, nie mial serca pogonic


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:52, 30 Wrz 2010    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Cholera ja się tylko jednym dziekanatem mogę pochwalić, w dodatku mieścił się w budynku gdzie w czasie wojny było gestapo Brick wall


co Ty studiowalas???
anatomie????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 13:00, 30 Wrz 2010    Temat postu:

zgredziora napisał:

Z Warszawiakami nie mialam zadnych nieprzyjemnych doswiadczen, oczywiscie poza poznaniem Poldzia, no ale takie ryzyko trzeba zawsze wliczyc w koszta Tongue out (1)


nie piernicz, jestes jedna z nielicznych poznanych osob, ktorych nie pobilem, nie okradlem ani nie zgwalcilem, generalnie nasza wieloletnia znajomosc zapisuje po stronie strat Brick wall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lelija
jarzębina


Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:39, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Hower napisał:
lelija napisał:
Warszawiacy rodowici mają klasę, są dumni i posiadają kulturę słowa i czynu.
Poznaniacy, o tych samych mowa są sknyrami. Tacy niby gościnni, ale każdy ma swoje.
Łodzianie, to ludność napływowa z okolicznych wiosek i małych miejscowości, trudno znaleźć rodowitych łodzian, może z pierwszego pokolenia, a więc to ludzie o niskiej klasie.
Krakowianie przemili. Ślązacy fantastyczni. Białostoczczanie ponure społeczeństwo.
Wiesz..też chciałbym w ten sposób myśleć. Ale prawda jest tak, że te napływy kulturowe się dawno zatarły. Została namiastka tego co było kiedyś co ludzie cenili. Chodzi mi o uczucia. Niestety instynkt przetrwania przeważył szalę uczuć. Zostały jednostki i ich będę szukał.


Myśleć każdy może jak chce. Prawdę piszesz i to potwierdzam. Rodowici, to wg. mojego myślenia, ludzie będący w danym mieście od trzech pokoleń.
Moje spotkania z takimi ludźmi dały opinię jaką napisałam, ale oczywiście nie dotyczy ona całego miasta, to chyba normalne dla myślącego człowieka. Myślałam, że tu wolno wypowiadać swoje odczucia dotyczące tematu i nie być obrażaną, ale cóż niektórzy nie potrafią odebrać sytuacji czy osoby inaczej niż jako obserwator przyjętej przez siebie wizji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lelija
jarzębina


Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:43, 30 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
lelija napisał:
Warszawiacy rodowici mają klasę, są dumni i posiadają kulturę słowa i czynu.
(...)
Łodzianie, to ludność napływowa z okolicznych wiosek i małych miejscowości, trudno znaleźć rodowitych łodzian, może z pierwszego pokolenia, a więc to ludzie o niskiej klasie.

Hahaha, gdzie jak gdzie, ale chyba w żadnym z większych miast Polski nie ma tyle "ludności napływowej", co właśnie w Warszawie.
Poza tym strasznie podobają mi się takie kategoryczne stwierdzenia: "Krakowianie są przemili" (hahaha).


W poprzednim poście wyjaśniłam, że chodzi o rodowitych, tacy są w Warszawie, a rotacji ludności masz rację.
Cieszę się, że strasznie jest pozytywną opinią.
Nie musisz tego wyjaśniać zrozumiałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:53, 30 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:

Hahaha, gdzie jak gdzie, ale chyba w żadnym z większych miast Polski nie ma tyle "ludności napływowej", co właśnie w Warszawie.
Poza tym strasznie podobają mi się takie kategoryczne stwierdzenia: "Krakowianie są przemili" (hahaha).

Krakowianie nie sa mili, sa skapi Pani Animo!! Skąpi!!!!! w koncu trzeba zasluzyc na miano centusia.
No i kupują jamniki na metry
Not talking

Dlatego nudziarz wyprowadził się z Krakowa ( no szkoda mu bylo kasy na na 90 cm jamnika ) ..a krótszy to obciach na całe miasto


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:33, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Romansujcie sobie dalej, romansujcie ... a ja sama na tym dworcu, jak ten palec

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:48, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Romansujcie sobie dalej, romansujcie ... a ja sama na tym dworcu, jak ten palec

Normalnie nie wierzę !!!
I nikt nie podchodzxi pytając slodkim sznaps-barytonem ???
Nie pozyczysz 20 groszy ???
o tempora- o mores !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:51, 30 Wrz 2010    Temat postu:

do Biednej nie podchodzą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 7:59, 01 Paź 2010    Temat postu:

lelija napisał:
Hower napisał:
lelija napisał:
Warszawiacy rodowici mają klasę, są dumni i posiadają kulturę słowa i czynu.
Poznaniacy, o tych samych mowa są sknyrami. Tacy niby gościnni, ale każdy ma swoje.
Łodzianie, to ludność napływowa z okolicznych wiosek i małych miejscowości, trudno znaleźć rodowitych łodzian, może z pierwszego pokolenia, a więc to ludzie o niskiej klasie.
Krakowianie przemili. Ślązacy fantastyczni. Białostoczczanie ponure społeczeństwo.
Wiesz..też chciałbym w ten sposób myśleć. Ale prawda jest tak, że te napływy kulturowe się dawno zatarły. Została namiastka tego co było kiedyś co ludzie cenili. Chodzi mi o uczucia. Niestety instynkt przetrwania przeważył szalę uczuć. Zostały jednostki i ich będę szukał.


Myśleć każdy może jak chce. Prawdę piszesz i to potwierdzam. Rodowici, to wg. mojego myślenia, ludzie będący w danym mieście od trzech pokoleń.
Moje spotkania z takimi ludźmi dały opinię jaką napisałam, ale oczywiście nie dotyczy ona całego miasta, to chyba normalne dla myślącego człowieka. Myślałam, że tu wolno wypowiadać swoje odczucia dotyczące tematu i nie być obrażaną, ale cóż niektórzy nie potrafią odebrać sytuacji czy osoby inaczej niż jako obserwator przyjętej przez siebie wizji.


czy mi sie wydaje, czy jestes naplywowa Łodzianką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 8:13, 01 Paź 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:

No i kupują jamniki na metry
Not talking

Strasznie, strasznie żałuję, że będąc swojego czasu w Krakowie, dosłownie o parę dni chyba minęłam się z corocznym przemarszem jamników. Bardzo chciałabym go zobaczyć, to musi być przesympatyczna impreza.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin