po 30-tce

majka

tak się zastanawiam, ilu z nas robi to co naprawdę daje mu satysfakcję
mam na myśli pracę, nie życie osobiste
ilu z nas się w pracy spełnia i realizuje
w końcu to całe mnóstwo naszego czasu, życia
jakie refleksje nam przynosi
ilu z nas znajduje siły by zrekompensowac sobie ten czas oddając się swojej pasji, czy mamy jeszcze chęci by pasję posiadac

czy -robic to co się lubi -nie jest jedną z najważniejszych spraw w życiu?

Seeni

Nie lubię swojej pracy, nie daje mi ona satysfakcji. Pracuję dla wynagrodzenia. Pracuję mimo to pilnie, sumiennie,z zaangażowaniem. Praca to przykry obowiazek ale podchodze do niej bardzo poważnie - jak do wszystkich obowiązków.

EMES

miałem pracę która mnie spełniała ... kiedyś

teraz już od b. dawna nie mam takiej pracy która poza wynagrodzeniem ( i to też nie zawsze) dawałaby mi jakąś inną satysfakcję

POjep

Raczej nie z przewrotności, ale: lubię to, co robię. Na dodatek jeszcze w znacznej częsci pokrywa się to z robię to co lubię.
Na pewno przeważają plusy. Nie jest idealnie, ale też mogłoby być gorzej, więc raczej jestem zadowolony

Spełnienie, realizacja itp. ? To nie ja i nie dla mnie. (Od) zawsze twierdziłem, że takie rzeczy dla mnie istnieją po pracy, a praca jest jednym z środków, który (finansowo) to umożliwia.

Juli*

Moja praca nie daje mi wielkiego wynagrodzenia, ale jest wielką pasja i nie wyobrażam sobie wykonywania innego zawodu. Gdybym miała wybierać jeszcze raz postąpiłabym tak samo.

animavilis · Gość

majka

senni anima, ok
rozumiem, ale co po pracy?
ja nie pytałam o sumiennośc i wydajnośc
tylko przyjemnośc z- zakładam -8 godzin pracy każdego dnia, która mi daje w roku 20parę dni urlopu
w waszym i nie tylko,nie przyjemnosc
20parę dni tego nie nadrobi

więc pasje, nie wiem, jak nie pasje to czym sobie rekompensujecie
noooo chyba że to za duże wścibstwo Silenced