Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

estetyka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:12, 21 Cze 2008    Temat postu:

kewa2 napisał:
jeszcze Nikita, Bobro, Bosska, Aguśka, Franek...
damy radę



Applause Applause dokładnie ..ja się nigdzie nie wybieram .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnoDomini
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3city
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:13, 21 Cze 2008    Temat postu:

Fochy???? obrażanie się ?...i publiczna deklaracja odejścia?......
To może ja też się obrażę za to ,że nikt nie podejmuje ze mną dyskusji...... Not talking
Brick wall
Dajcie spokój Super


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Sob 18:24, 21 Cze 2008    Temat postu:

AnnoDomini napisał:
Fochy???? obrażanie się ?...i publiczna deklaracja odejścia?......
To może ja też się obrażę za to ,że nikt nie podejmuje ze mną dyskusji...... Not talking
Brick wall
Dajcie spokój Super


ja mogę podjąć

wracając do głównego tematu ..... na mojej prowincji są dni świętojańskie. jest festyn, a tam są stoiska z różnymi wyrobami ludowymi. jedno stoisko zajęły zakonnice, które prowadzą ośrodek dla dzieci z chorobami lekkiego niedorozwoju a także np. z porażeniami, niedowładem, etc. i pewna garstka ich wychowanków przyjechała z zakonnicami i sprzedaje własnoręcznie wykonane obrazki, wazoniki, etc.
co czujecie widząc takie dzieci? litość? współczucie? odrazę?
podeszlibyście do tego stoiska? z ciekawosci, czy żeby coś kupić? a może ominęlibyście szerokim łukiem?
Powrót do góry
AnnoDomini
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3city
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:32, 21 Cze 2008    Temat postu:

Nie ...potraktowałabym ich jak kogoś zupełnie normalnego. Bo takiego podejścia wszyscy oczekujemy.
Kto daje prawo do oceny na ile drugi człowiek zasługuje lub nie na normalne traktowanie?
Nie ważne jak ktoś wygląda lub w jakim stopniu jest upośledzony ....to przykre ale właśnie ludzie tzw " normalni" w takich sytuacjach są niepełnosprawni i w całej pełni obnażają swój przepraszam za określenie " niedorozwój " moralny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 19:13, 21 Cze 2008    Temat postu:

Każdy człowiek zasługuje na normalne traktowanie. Upośledzony być może nawet bardziej.
Rzecz jednak chyba nie w tym, czy traktujemy niepełnosprawnych normalnie ( tak chyba robi większość z nas)- problem w tym co wtedy czujemy.
Jest taka przeraźliwie smutna książka Doroty Terakowskiej " Poczwarka", o dziewczynce chorej na Downa, o tym jak widzi świat i jak widza ją inni ludzie.
Polecam, chociaż lektura jest miejscami wstrząsająca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:28, 21 Cze 2008    Temat postu:

etam, ja się wychowałem z kolegą lekko upośledzonym umysłowo; kolega ten uczestniczył w każdej zabawie i rzadko się zdarzało, żeby był jakoś specjalnie lekko traktowany; czasem było mu z nami ciężko, ale pozostał naszym kolegą do dzisiaj...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 19:33, 21 Cze 2008    Temat postu:

Taka chyba też jest idea tworzenia klas integracyjnych. Po prawdzie rzeczywiście, jeżeli z osobami ułomnymi przebywamy ciągle, w ogóle przestajemy dostrzegać ich ułomność.
Chyba tez jest to kwestia rodzaju ułomnosci a raczej jej stopnia (?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 20:01, 21 Cze 2008    Temat postu:

AnnoDomini napisał:
Nie ...potraktowałabym ich jak kogoś zupełnie normalnego. Bo takiego podejścia wszyscy oczekujemy.

Oczywiście, starałabym się potraktować je normalnie, a w związku ze staraniem - wyszło by nienormalnie.
Ponieważ normalnie, gdyby chodziło o kogokolwiek innego niż dzieci z upośledzeniem, w ogóle bym nie podchodziła, bo w żadnej mierze nie interesują mnie własnoręcznie wykonane bibeloty. Widząc jednak dzieci upośledzone, przypuszczam, że starając się traktować je zwyczajnie, coś bym jednak kupiła, kierując się mieszaniną bardzo wielu, tak płynnie w siebie przechodzących, że aż trudnych do zdefiniowania emocji: współczucia, smutku, podziwu, wewnętrznego przymusu, litości, winy... I w tym właśnie tkwi paradoks, że była by to nienormalna normalność.

Seeni napisał:

Rzecz jednak chyba nie w tym, czy traktujemy niepełnosprawnych normalnie ( tak chyba robi większość z nas)- problem w tym co wtedy czujemy.

Tak, to jest to, o co mi od samego niemal początku chodzi. Miałam w pewnym momencie tej rozmowy wrażenie, że postawiony został zarzut niewłaściwego traktowania niepełnosprawnych, a rzecz dotyczy emocji, do których mamy prawo i których nie możemy zatrzymać. Odruchy tak, nie emocje.
Powrót do góry
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Sob 20:58, 21 Cze 2008    Temat postu:

ja mam to szczęście, że przebywanie z niepełnosprawnymi to moja normalność i codzienność. Co czuję? wszystko to co można czuć - czasem podziw, czasem współczucie, czasem złość, bywa że odrazę, często radość, niejednokrotnie wzruszenie, wielokrotnie zatroskanie i smutek, często bezradność. NIe lubię czuć litości - to ona zabija we mnie szczerość kontaktu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 21:12, 21 Cze 2008    Temat postu:

bobro napisał:
etam, ja się wychowałem z kolegą lekko upośledzonym umysłowo; kolega ten uczestniczył w każdej zabawie i rzadko się zdarzało, żeby był jakoś specjalnie lekko traktowany; czasem było mu z nami ciężko, ale pozostał naszym kolegą do dzisiaj...

Pewnie już pisałam (na 100%), że wychowałam się z ciocio-babcią z zespołem Downa. Cudowny, wrażliwy człowiek. Mam słabość do ludzi dotkniętych - i kurcze... to nie litość! Ostatnio zachwyciłam się maleństwem - lala jak z obrazka, ciemne włoski, śliczności, gdy podeszłam bliżej okazało się, że ma ten cholerny zespół. Dalej uważam, że jest śliczna.
Kontakt z ludźmi gorszymi (?) wzbogaca nas wewnętrznie. Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Sob 21:31, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Sob 21:18, 21 Cze 2008    Temat postu:

bez urazy - cały ten temat można podsumować jednym zdaniem: zarówno piękno, jak brzydota tkwi w oku patrzącego
nie ma innych "kanonów" piękna ponad to
Po prostu człowiek sobie postanawia co jest dla niego piękne a co mu się nie podoba - to pewnego rodzaju trening, również kulturowy czy obyczajowy.

Ktoś tu napisał, że piękno jest symetryczne. Otóż nie jest to prawdą. W przyrodzie symetrii brak, a tam gdzie występuje zwykle jest symptomem śmierci - np. w układzie chromosomów, które w martwym organizmie układają się symetrycznie - "odkręcają się". Żadna ludzka twarz, ani ciało nie jest symetryczne. Podobnie z dziełami sztuki - im bardziej symetryczne, pozbawione tajemnicy i pomysłu, tym więcej nudne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez obserwator dnia Sob 21:19, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:49, 21 Cze 2008    Temat postu:

Uhmm... gdzieś też czytałem, że gdyby symetria była czynnikiem "miłym" dla oka, to z jakiej racji "miłym" dla oka staje się "złoty podział" (który symetryczny nie jest). Zdaje się, że postrzeganie kształtów przez ludzkie mózgi wcale niekoniecznie wywołuje w nich samych (mózgach, nie kształtach) łatwe do zrozumienia reakcje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan i Władca
kolos z bitej piany


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:24, 21 Cze 2008    Temat postu:

franek kimono napisał:
zadziora szkoda!
namawiałabym Ci na wpadanie na forum od czasu do czasu niczym metoer lub kometa by zamieść nieuważnie parę topików skrzącym ogonem, ale to chyba nie na Twój temperament. Szkoda.


Podpisuje sie pod tym, co piszesz Franku i namawiam Zadziorke, by nie rezygnowala z forum tylko dlatego, ze jest tu pare osob, na ktorych szkoda czasu i uwagi.

fedrus napisał:
Odchodzisz bo chcesz. I mam nadzieję, że z pożytkiem dla tego forum. Niektórych mogą razić Twoje zachowania, zaczynania dnia na forum od stwierdzeń: ale jestem wściekła, kto się ze mną pokłóci, ale mam ochotę kogoś opierdolić.I niestety to nie są żarty, bowiem następnie robienie wszystko, żeby znaleźć powód do kłótni.


Tak sie bidulka przejmowala moim przyjazdem?
Walnij baranka, najlepiej o betonowy murek, to bedzie z pozytkiem. Niektorych moze tez razic fedup, ze nie przytaczasz wypowiedzi doslownie, ale to akurat zrozumiale, przeciez moznaby zobaczyc, ze Zadziora zartowala, a nie o to ci przeciez chodzilo, tylko o ciag dalszy judzenia...

beata napisał:

Oooo proszę, od tej pory :
należy uważać na wszystko co się napisze, bo wcześniej czy później te własne słowa obrócą przeciwko adresatowi ...
Proponuje Tobie byś swoje posty przeczytał, odświeżył shoutboxa, i zobaczył ile postów napisałeś drwiących i podjudzających.
Jedną noga jesteś ciągle na o2 a drugą tu. Nie przenoś Warszawy do Krakowa….
Ale jak już przeniosłeśto tak jakbys dal i mi przyzwolenie na to.
Powtórzę to co na o2, nie do Ciebie, ale w podobnej sytuacji.
Intuicyjnie wyczuwam takie charaktery jak Twój i mam na nie alergię.
Tu tłumiłam ją, ale wysyp nastąpił. Powrócił po latach to jest prawdziwsze.

Zaraz napiszesz: „a co zabolały Cię słowa prawdy itp. Może nawet zacytujesz mnie sama sprzed lat, miesięcy, z dnia wczorajszego.
Możesz znowu wstawić wątek o zawiści, zazdrości, itp.
I to samo może spotkać z Twojej strony każdego, kto tupnie nogą i powie dość. A Twoim kontrargumentem na to będzie: tupać to mogą dzieci w przedszkolu, nawet One to rozumieją.
Nie będę już dywagować co możesz jeszcze napisać, bo jak dla mnie jest jasne , że wszystko . Tylko proszę Cię nie gloryfikuj swojej osoby i nie przypisuj innym tego co sam robisz .
Oczywiście cały czas pamiętam , że to nie ja będę decydowała co masz robić a co nie.

PS. Kpiną by było gdybym Was teraz po fakcie, przepraszała za to całe zamieszanie.
Przepraszam jednak za uogólnienie -osoby które czytały i poczuły się dotknięte, dotyczące Twa i nieczystych zagrywek .


Beata, nie przepraszaj, to nie Ty powinnas, tylko ten balwan i taka osobista prosba, daj sobie spokoj z tym wlazodupcem i chamem bez charakteru, wiele osob juz widzi co on soba reprezentuje, po prostu omijaj go na forum jak smierdzaca mine i nie znizaj sie do jego poziomu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan i Władca
kolos z bitej piany


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:29, 21 Cze 2008    Temat postu:

kewa2 napisał:
bobro napisał:
etam, ja się wychowałem z kolegą lekko upośledzonym umysłowo; kolega ten uczestniczył w każdej zabawie i rzadko się zdarzało, żeby był jakoś specjalnie lekko traktowany; czasem było mu z nami ciężko, ale pozostał naszym kolegą do dzisiaj...

Pewnie już pisałam (na 100%), że wychowałam się z ciocio-babcią z zespołem Downa. Cudowny, wrażliwy człowiek. Mam słabość do ludzi dotkniętych - i kurcze... to nie litość! Ostatnio zachwyciłam się maleństwem - lala jak z obrazka, ciemne włoski, śliczności, gdy podeszłam bliżej okazało się, że ma ten cholerny zespół. Dalej uważam, że jest śliczna.
Kontakt z ludźmi gorszymi (?) wzbogaca nas wewnętrznie. Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni.


Zgadzam sie z ostatnim zdaniem, ze kontakt z ludzmi uposledzonymi uwrazliwia, nie nazwalbym ich gorszymi, czesto ludzie "normalni", nieuposledzeni, nie sa od nich w niczym lepsi, a wrecz przeciwnie.
Wolalbym kontakt z cala grupa ludzi z jakims uposledzeniem niz np z takim fedupkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:35, 21 Cze 2008    Temat postu:

Applause
pasujecie do siebie z Zadziorą idealnie. Powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan i Władca
kolos z bitej piany


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:43, 21 Cze 2008    Temat postu:

fedrus napisał:
Applause
pasujecie do siebie z Zadziorą idealnie. Powodzenia.


Zeby w Tobie byla choc odrobina szczerosci... Ale nie bede az takim esteta i dziekuje mimo wszystko. Tez uwazam, ze do siebie pasujemy, pod kazdym wzgledem. Blue_Light_Colorz_PDT_02
I wzajemnie z Animavilis, tez swietnie do siebie pasujecie. Tylko uwazaj, zeby ci jej king nie sprzetnal sprzed nosa, a na to sie zanosi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 7:38, 22 Cze 2008    Temat postu:

Musiałam edytować niekonsekwentny post, bo trochę mnie poniosło. To mój topik, a jak wiadomo, każda matka.. i tak dalej.
W każdym razie liczę na rozsądek userów i całkowite ignorowanie na topiku poświęconym estetyce Pajaców i Wichrzycieli, którym przyświeca idea:
Pan i Władca napisał:

ciag dalszy judzenia...


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Nie 8:42, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 7:48, 22 Cze 2008    Temat postu:

a w temacie.....
cóż, jestem estetką i mimo współczucia dla ludzi zeszpoconych chorobą lub po prostu szpetnych, nie lubię na takich patrzeć, więc jako pracodawca, nie zatrudniłabym kogoś szpetnego, a jako kobieta nie związałabym się z brzydkim facetem, chociaż w tym przypadku de gustibus non est disputandum
...ale jako matka gdybym miała brzydkie dziecko- zapewne dla mnie byłoby najpiękniejsze na ziemi Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 17:55, 22 Cze 2008    Temat postu:

Pan i Władca napisał:
kewa2 napisał:

Kontakt z ludźmi gorszymi (?) wzbogaca nas wewnętrznie. Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni.


Zgadzam sie z ostatnim zdaniem, ze kontakt z ludzmi uposledzonymi uwrazliwia, nie nazwalbym ich gorszymi, czesto ludzie "normalni", nieuposledzeni, nie sa od nich w niczym lepsi, a wrecz przeciwnie.

Stąd u mnie w tekście znak zapytania, gdyż nie uważam, że są gorsi. Są inni, może naznaczeni, trudno znaleźć odpowiednie słowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:29, 23 Cze 2008    Temat postu:

Seks po sześćdziesiątce, widok namiętnie całujących się starych ludzi, czym się tak naprawdę różni od podobnych scen w wykonaniu dwudziestolatków? A jednak wiele osób to razi, jako nieestetyczne ze względu na wiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin