Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kieszonkowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:06, 29 Wrz 2008    Temat postu:

...jeżeli Niebieski faktycznie uważa, że nie tak to powinno wyglądać zawsze można próbować wyjść z takiej sytuacji.. np. po kompromisie z żoną powiedzieć córce, że "po wspólnym zastanowieniu doszliśmy jednak do wniosku, że........ bo.............." Wycofać się z jednostronnie podjętej decyzji nie jest niczym złym, jeżeli zrobi się to w odpowiedzniej formie, podając swoje argumenty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pon 20:09, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Niebieski, zaadoptujesz mnie? Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 29 Wrz 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
rodziców zgadnij czym się skończy? Czyżby młodzieńczym buntem? W wieku 16 lat przestałem utrzymywać bliższy kontakt z rodzicami, bo mieli uwagi do mojej dziewczyny. Skutkowało to w efekcie na całe moje życie.


Niebieski, popełniasz podstawowy błąd. Dziecka nie można się bać.
Zmniejszenie kieszonkowego to nie jest to co opowiedzenie sie przeciwko miłości itd.
Wychowywanie to ryzyko, ale wychowanie nie może być podszyte strachem.
Uwielbiam swoje dzieci i się z nimi przyjaźnię, ale to ja jestem szefem!
Syn mi też tam kiedyś bąknął, że jest dorosły i coś tam może. Szybko go sprowadziłam na ziemię i powiedziałam, że dorosły to będzie jak sam na siebie zarobi, a póki co musi słuchać moich warunków.
Owszem, dodałam, że nie jest moim celem unieszczęśliwianie go, ale ja też się nie dam unieszczęśliwić. I tyle. Zakupów nie robię od lat.
Robi je córka. Jak większe to z synem bo on dźwiga.
Ogrodem zajmuje się syn i naprawdę jest co robić.
Przyjął do wiadomości (że nie jest dorosły) , chociaż ostatnio podejrzewa mnie, że specjalnie na złość jemu kupuję trawę co szybko rośnie, a on ja bez przerwy musi kosić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pon 20:13, 29 Wrz 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 8:51, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 20:17, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Nie chcę źle wyrokować...ale taka sytuacja nie zapowiada końca problemów.
Nie ukrywam, że kwota 350 zł jestem zszokowana...i przyznam, że sama na osobiste fanaberie tyle nie wydaję.... gdzieś został popełniony błąd...to nie ulega najmniejszej wątpliwości, ale zawsze jest czas by zareagować i być może jest jeszcze szansa na naprostowanie córki.

Mój syn lat 19 i pół przez dłuższy czas dostawał w sumie...(my, dziadkowie) 120 zł miesięcznie, ponieważ jest dusigroszem nie wydawał ich na duperele tylko składał...kiedy kwota była bliska 3 tysięcy poprosił generała o pomoc w zainwestowaniu pieniędzy na giełdzie...jakie to były akcje zupełnie się nie orientuję...wiem tylko, że kwota wzrosła do 5 tysięcy...ponieważ młody podpadł kieszonkowe zostało odebrane i teraz "żyje" z tego co ma.
Nadmienię, że wydatki typu...basen, kino, bilety, były płacone z domowego budżetu na cele rozrywkowe.
Dodam jeszcze tylko, że ze swojego uskładanego kieszonkowego kupował sobie np. MP3 lub zapłacił połowę za swój komputer.
To mu liczę na plus...jednak dużym minusem i przyznaję, że mnie to martwi jest niechęć a zwłaszcza lenistwo do pracy fizycznej d'oh!
Nie chcę oceniać zachowania żony...ale myślę, że potrzebna jest rozmowa z nią ..oczywiście bez obecności córki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pon 20:21, 29 Wrz 2008    Temat postu:

350 zł dla wielu osób w Polsce to 1/3 - 1/4 ich pensji (czy się mylę?) ? uważam, że takie kieszonkowe dla młodej dziewczyny to przesada; nie wiem Niebieski, ile musisz godzin przepracować, żeby zarobić na takie kieszonkowe, ale moim skromnym zdaniem tak się uczy młodzież braku szacunku do pracy i pieniądza oraz utwierdza w postawach roszczeniowych i przekonaniu, że 'wszystko' im się z klucza należy, a niestety w życiu 'g...' się należy- tyle się należy, na ile zapracujesz... wg mnie takie powinno być 'przesłanie wychowawcze' także i kieszonkowego

ale to tylko moja prywatna i osobista opinia; tych którzy się ze mną nie zgadzają z góry przepraszam Anxious
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 20:23, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Mii napisał:
kiedy kwota była bliska 3 tysięcy poprosił generała o pomoc w zainwestowaniu pieniędzy na giełdzie...jakie to były akcje zupełnie się nie orientuję...wiem tylko, że kwota wzrosła do 5 tysięcy...ponieważ młody podpadł kieszonkowe zostało odebrane i teraz "żyje" z tego co ma.


Niebieski zaadoptuje zadziorą, a Ty, Mii, może zapoznasz mnie z Generałem? Blue_Light_Colorz_PDT_02 [niepokoi mnie tylko, że wszystko zostało synowi odebrane...]
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:24, 29 Wrz 2008    Temat postu:

zadziora napisał:
350 zł dla wielu osób w Polsce to 1/3 - 1/4 ich pensji (czy się mylę?) ? uważam, że takie kieszonkowe dla młodej dziewczyny to przesada; nie wiem Niebieski, ile musisz godzin przepracować, żeby zarobić na takie kieszonkowe, ale moim skromnym zdaniem tak się uczy młodzież braku szacunku do pracy i pieniądza oraz utwierdza w postawach roszczeniowych i przekonaniu, że 'wszystko' im się z klucza należy, a niestety w życiu 'g...' się należy- tyle się należy, na ile zapracujesz... wg mnie takie powinno być 'przesłanie wychowawcze' także i kieszonkowego

ale to tylko moja prywatna i osobista opinia; tych którzy się ze mną nie zgadzają z góry przepraszam Anxious


..jakoś nie trudno mi się z tym zgodzić..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 20:24, 29 Wrz 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
Anima...
Mam do gadania, a jakoby nie mam. Będzie tak jak zdecyduję. Czyli mogę się uprzeć i postawić na swoim.

Zastanów się, czy wychowując dziecko (prawie dorosłe) stanęłabyś w zdecydowanym konflikcie do swojego partnera i dziecka?
"Zabranie kasy", bo tak to młoda potraktuje, tylko przez jednego z rodziców zgadnij czym się skończy? Czyżby młodzieńczym buntem? W wieku 16 lat przestałem utrzymywać bliższy kontakt z rodzicami, bo mieli uwagi do mojej dziewczyny. Skutkowało to w efekcie na całe moje życie.

p.s. opozycjonowałem się w sypialni już jakiś czas temu i może dlatego właśnie jest niezgoda


Niebieski...ja stawałam niejednokrotnie jeśli uważałam, że robię to w imieniu dobra dziecka....oczywiście nie była to walką wręcz, ale starałam się uzmysłowić mojej połówce co może wyniknąć z takiej to a takiej sytuacji.

Powiedz mi proszę Niebieski czy córka ma domowe stałe obowiązki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 20:30, 29 Wrz 2008    Temat postu:

[quote="animavilis"]
Mii napisał:


Niebieski zaadoptuje zadziorą, a Ty, Mii, może zapoznasz mnie z Generałem? Blue_Light_Colorz_PDT_02 [niepokoi mnie tylko, że wszystko zostało synowi odebrane...]


Blue_Light_Colorz_PDT_02 Nie oddam generała....to kogut znoszący złote jaja Not talking

Jesli chodzi o syna nawalił do tego stopnia, że musiał ponieść srogą karę...a ból braku środków płatniczych taką jest...nie oznacza to jednak, że po naprawieniu błędu kieszonkowe nie "wrócą"


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pon 20:34, 29 Wrz 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 8:52, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Pon 20:34, 29 Wrz 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
zadziora napisał:
Niebieski, zaadoptujesz mnie? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Na 24 godziny? Nie wiem, czy dam radę, ale mogę spróbować Angel
Chodź na kolanka do tatusia Anxious


nie, na stałe Angel możesz ten wpis potraktować jako argument w negocjacjach z żoną Tongue out (1)
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:37, 29 Wrz 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
"będziesz pomagać to dostaniesz, nie to nie". Lulka ma rację... nie można bać się swoich dzieci. Zgadnijcie jaka była reakcja...


Jak nie Ty to mama jej da kieszonkowe????

Edit: poprawiłam bo nieuważnie przeczytałam Twojego posta i coś durnego mi się napisało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pon 20:38, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:37, 29 Wrz 2008    Temat postu:

zadziora napisał:
nie, na stałe Angel możesz ten wpis potraktować jako argument w negocjacjach z żoną Tongue out (1)


Blue_Light_Colorz_PDT_02 Applause
ale taki odważny to chyba on nie będzie...
żona może mieć przecież pod ręką zapas namiotów i wskazania, gdzie niebieski może taki namiot rozbić, na trawniku przed domem... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pon 20:45, 29 Wrz 2008    Temat postu:

niebieski napisał:
Zgadnijcie jaka była reakcja...


nie jestem służącą!
nie kochasz mnie!
nienawidzę cię!
nie potrzebuję twoich cholernych pieniędzy!
nie to nie!
mam to w dupie!


Ostatnio zmieniony przez zadziora dnia Pon 20:46, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pon 20:49, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Córka zaproponowała 400 lub 350. Żona bez wahania zgodziła się na 350 i tak już zostanie.



Jedno mnie niepokoi.
Nawet nie tyle wysokość kieszonkowego ile to, że nie znam dziecka, które w miarę upływu czasu zgodzi sie na negocjacje tej kwoty "w dół".
O ile znam zycie, za pół roku okaze się ze ceny wzrosly, potrzeby sa wieksze.. a w ogole to.. itp.......

Czyli za 2 lata bedzie 500 ? 600?
A poza tym stara zasada handlu. Oferuj połowę tego ile ktoś żąda, bo tak naprawde na tyle on liczy
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 20:49, 29 Wrz 2008    Temat postu:

zadziora napisał:

nie jestem służącą!
nie kochasz mnie!
nienawidzę cię!
nie potrzebuję twoich cholernych pieniędzy!
nie to nie!
mam to w dupie!

Mam już... X lat ... i wyprowadzę się z domu!
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 20:49, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Córka orientując się w Waszych wzajemnych małżeńskich relacjach....wykorzystuje sytuację...ale Niebieski pomysl, czy nie masz na nią jakiegoś bata...bo inaczej zabrniecie w ślepy zaułek
Cholera, że też wychowanie dzieci to taka katorżnicza praca d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 20:53, 29 Wrz 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
zadziora napisał:

nie jestem służącą!
nie kochasz mnie!
nienawidzę cię!
nie potrzebuję twoich cholernych pieniędzy!
nie to nie!
mam to w dupie!

Mam już... X lat ... i wyprowadzę się z domu!

Obstawiam opcję Lulki lub pierwszą Zadziory

Mam pomysł Niebieski...może daj córce przeczytać ten topick....powinna jej się włączyć opcja "myślenie"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pon 20:54, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:57, 29 Wrz 2008    Temat postu:

animavilis napisał:

Mam już... X lat ... i wyprowadzę się z domu!


O! To ja tak powiedziałam jak chodziłam do drugiej klasy LO.
Mama mi na to spokojnie odpowiedziała, że pomoże mi spakować walizki i mimochodem dodała, że będę musiała zmienić szkołę na zieleniak (tak nazywana była dwuletnia zawodówka przygotowująca do zawodu w zieleni miejsckiej), bo co prawda tam trzeba się dwa lata uczyć, ale mają płatne praktyki przy sadzeniu kwiatków na klombach.
Tata znad gazety powiedział, że na pewno dam radę w tej zieleni.
Jakoś tak po zastanowieniu zrezygnowałam z wyprowadzki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin