Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kolejny nudny temat o pracy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:05, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Już nie pamiętam co widziałem w korporacji, niemniej z perspektywy czasu oceniam, że to była słuszna decyzja, żeby z takowej szybko zrezygnować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:06, 29 Kwi 2009    Temat postu:

..i być może dlatego miewasz jeszcze ludzkie odruchy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:22, 29 Kwi 2009    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..i być może dlatego miewasz jeszcze ludzkie odruchy..

Czasami zdarza mi się podnosić nogę przy sikaniu Silenced


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:26, 29 Kwi 2009    Temat postu:

king napisał:
...mateczka... napisał:
..i być może dlatego miewasz jeszcze ludzkie odruchy..

Czasami zdarza mi się podnosić nogę przy sikaniu Silenced


..nieszkodzi.. (to musi nieźle wyglądać)
a od psów zaczerpnęliśmy jeszcze parę innych pomysłów, które namiętnie praktykujemy.. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:31, 29 Kwi 2009    Temat postu:

...mateczka... napisał:

a od psów zaczerpnęliśmy jeszcze parę innych pomysłów, które namiętnie praktykujemy.. Anxious

O przepraszam. Ja nie ujadam w ogrodzie o czwartej rano przez godzinę non stop.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:39, 29 Kwi 2009    Temat postu:

jeszcze nie wyjesz Blue_Light_Colorz_PDT_02

i podejrzewam, że odruch 'obwąchiwacza' też miewasz..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Śro 10:43, 29 Kwi 2009    Temat postu:

...mateczka... napisał:
dziewczynka napisał:
No i wyscigu szczurow wg mnie chodzi tez o to, by miec lut szczescia.


wyścig szczurów jest dla tych, którzy mają odpowiednie predyspozycje charakterologiczne.. tzn. kłamią, nie liczą się z innymi, kopią dołki pod przełożonymi, żeby zająć ich miejsce, nie szanują ludzi i sami zapominają o tym, że nimi są.. bezwzględni, zimni, przekupni.. wyścig szczurów zabija w nas dobrą kreatywność.. w wyścigu szczurów potrafimy bez pytania się sprzedać.. całkowita dehumanizacja, a te osoby, które mają jeszcze w sobie ludzkie odruchy są w mniejszości, traktowani jak dinozaury..


Zastanawia i porzeraża mnie takie podejście do pracy, prawie całkowite wyrzeczenie się życia prywatnego, masakra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:46, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Mii napisał:
...mateczka... napisał:
dziewczynka napisał:
No i wyscigu szczurow wg mnie chodzi tez o to, by miec lut szczescia.


wyścig szczurów jest dla tych, którzy mają odpowiednie predyspozycje charakterologiczne.. tzn. kłamią, nie liczą się z innymi, kopią dołki pod przełożonymi, żeby zająć ich miejsce, nie szanują ludzi i sami zapominają o tym, że nimi są.. bezwzględni, zimni, przekupni.. wyścig szczurów zabija w nas dobrą kreatywność.. w wyścigu szczurów potrafimy bez pytania się sprzedać.. całkowita dehumanizacja, a te osoby, które mają jeszcze w sobie ludzkie odruchy są w mniejszości, traktowani jak dinozaury..


Zastanawia i porzeraża mnie takie podejście do pracy, prawie całkowite wyrzeczenie się życia prywatnego, masakra.


niekoniecznie.. ale z pewnością wyrzeczenie się swojego humanizmu i towarzyszących mu wartości..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:01, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Nie przeginajmy, że takie zjawiska zachodzą tylko między 'korporacyjnymi szczurami'. Baba w mięsnym kopie takie same dołki pod koleżanką, jak chłopaki z zarządów banków pod sobą. Różnica jest tylko w skali korzyści i strat, ale samo zjawisko, czyli zachowania ludzi, są identyczne. Taki to z nas gatunek: homo homini lupus

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:08, 29 Kwi 2009    Temat postu:

..jasne
tyle, że w korporacjach jest to po prostu wyjątkowo wyraźnie widoczne.. idealny przykład na panujący wszędzie trend.. wszechobecna 'Mc Donaldyzacja'.. ujednolicenie, wbicie się w standardy pochodzące skądś tam i nie mające u nas pełnowartościowego zastosowania, utrata indywidualności, globalizacja. W tym aspekcie jestem zdecydowanie antyglobalistką..
zasadniczo każdy, kto chce ZROBIĆ BIZNES w pewnym momencie zapomina o innych i to mnie wkurza boleśnie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziewczynka
Gość





PostWysłany: Śro 11:25, 29 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
po znajomosci? oczywiscie latwiej jest uwazac "po znajomosci" za pejoratywnie


To byl tylko zart slepa i brzydka, chyba nie zakladasz od razu, ze napisalam to w znaczeniu pejoratywnym? Blue_Light_Colorz_PDT_10 Poza tym znajomosci to potezna bron, im wiecej ludzi znasz, tym lepiej, dlatego dobrze jest dbac o odpowiednie kontakty, zwlaszcza jak sie buduje sciezke kariery zawodowej, chocby w kontekscie referencji, o ktorych piszesz, ale nie tylko. Nie watpie, ze skoro masz project managera na wizytowce, to jest to czym poparte. Zaluje, ze kiedys nie poszlam raczej w tym kierunku... Swoja droga, robilas moze PRINCE2, ciekawi mnie na ile, jak wszystkie tego typu kursy, ma sie on do rzeczywistosci czyli tego, jak wyglada Twoja praca na codzien? Co do MBA, podalam to jako przyklad, w kontekscie robienia studiow zaocznych, w zwiazku z czym zarzucano mi brak ambicji (rodzice uwazali, ze skoro moga i chca mnie utrzymywac, powinnam studiowac dziennie, a ja chcialam isc do pracy i miec wlasne pieniadze, to byla moja glowna motywacja). Gdybym miala mba robic za wlasne pieniadze, wolalabym je wydac na gieldzie, nie zaczelabym ich tez drugi raz, gdybym wczesniej posiadala obecna wiedze, jak to wyglada. Owszem daja wiedze ogolna ekonomicza, mozna sie czegos dowiedziec i poszerzyc horyzonty, zwlaszcza jak ktos ma "ped do wiedzy", spotkac ciekawych ludzi, itd., ale jesli zawodowo ta wiedza nie jest ci potrzebna, to wg mnie strata czasu, prosty przyklad mam niewiele wspolnego z zarzeadzaniem finansami, analizy finansowe, ktore "przerabiamy" to dla mnie czarna magia i zwykla strata czasu. Poza tym trzeba sie chyba zawsze liczyc w przypadku ich robienia z tym, ze szefostwo moze zaczac w Tobie widziec potencjalne, a nawet realne zagrozenie i chciec sie ciebie pozbyc.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 11:35, 29 Kwi 2009    Temat postu:

dziewczynka napisał:

To byl tylko zart slepa i brzydka, chyba nie zakladasz od razu, ze napisalam to w znaczeniu pejoratywnym? Blue_Light_Colorz_PDT_10

no właśnie, też zauważyliście, że ktoś zoperował Ślepej poczucie humoru? Drażliwa się zrobiła. Przekwitanie? Już?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziewczynka
Gość





PostWysłany: Śro 11:38, 29 Kwi 2009    Temat postu:

...mateczka... napisał:
dziewczynka napisał:
No i wyscigu szczurow wg mnie chodzi tez o to, by miec lut szczescia.


wyścig szczurów jest dla tych, którzy mają odpowiednie predyspozycje charakterologiczne.. tzn. kłamią, nie liczą się z innymi, kopią dołki pod przełożonymi, żeby zająć ich miejsce, nie szanują ludzi i sami zapominają o tym, że nimi są.. bezwzględni, zimni, przekupni.. wyścig szczurów zabija w nas dobrą kreatywność.. w wyścigu szczurów potrafimy bez pytania się sprzedać.. całkowita dehumanizacja, a te osoby, które mają jeszcze w sobie ludzkie odruchy są w mniejszości, traktowani jak dinozaury..


O wyscigu szczurow napisalam z przymrozeniem oka, natomiast o lucie szczescia jak najpowazniej. Sa ludzie, ktorzy zachowuja sie dokladnie tak jak napisalas, sa wyrachowani i pozbawieni wszelkich skrupulow, a i tak zawsze pozostaja sfrustrowani i niezadowoleni, bo nie udaje im sie osiagnac tego, do czego daza, wlasnie z powodu braku szczescia. Inni maja wszystko gdzies, a laury na nich splywaja same. Dobry przyklad to np. moj awans na Key Account Managera, ktory w ogole nie byl wynikiem staran z mojej strony, ale poniewza wiekszosc klientow to mezczyzni, mysle ze szefostwo uznalo, ze ladna babka do obslugi dzialu to dobre rozwiazanie. Mnie wyscig szczurow nie interesuje, mam dzieci ktore mnie bardziej absorbuja, niz przepychanki na stolkach, i prywatne zycie z ktorego nie chce rezygnowac. Choć troche zazdroszcze Kingowi tego dyrektora, z luboscia bym sie widziala w takiej roli.
Powrót do góry
Gośka
Gość





PostWysłany: Śro 11:49, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Kewa napisał:
dziewczynka napisał:

To byl tylko zart slepa i brzydka, chyba nie zakladasz od razu, ze napisalam to w znaczeniu pejoratywnym? Blue_Light_Colorz_PDT_10

no właśnie, też zauważyliście, że ktoś zoperował Ślepej poczucie humoru? Drażliwa się zrobiła. Przekwitanie? Już?


Drażliwosc, nerwowość itp. mogą być objawami przepracowania, stresu i złej diety, wtedy zazwyczaj też pojawia się brak dystansu, kłótliwość i płaczliwość jako efekty uboczne. Trzeba otoczyć koleżankę troską i nie stroić sobie głupich żartów przez jakiś czas.
Angel
Powrót do góry
Gośka
Gość





PostWysłany: Śro 11:51, 29 Kwi 2009    Temat postu:

dziewczynka napisał:
slepa i brzydka napisał:
po znajomosci? oczywiscie latwiej jest uwazac "po znajomosci" za pejoratywnie


Co do MBA, podalam to jako przyklad, w kontekscie robienia studiow zaocznych, w zwiazku z czym zarzucano mi brak ambicji (rodzice uwazali, ze skoro moga i chca mnie utrzymywac, powinnam studiowac dziennie, a ja chcialam isc do pracy i miec wlasne pieniadze, to byla moja glowna motywacja). Gdybym miala mba robic za wlasne pieniadze, wolalabym je wydac na gieldzie, nie zaczelabym ich tez drugi raz, gdybym wczesniej posiadala obecna wiedze, jak to wyglada. Owszem daja wiedze ogolna ekonomicza, mozna sie czegos dowiedziec i poszerzyc horyzonty, zwlaszcza jak ktos ma "ped do wiedzy", spotkac ciekawych ludzi, itd., ale jesli zawodowo ta wiedza nie jest ci potrzebna, to wg mnie strata czasu, prosty przyklad mam niewiele wspolnego z zarzeadzaniem finansami, analizy finansowe, ktore "przerabiamy" to dla mnie czarna magia i zwykla strata czasu. Poza tym trzeba sie chyba zawsze liczyc w przypadku ich robienia z tym, ze szefostwo moze zaczac w Tobie widziec potencjalne, a nawet realne zagrozenie i chciec sie ciebie pozbyc.


To oczywiście moja prywatna opinia, ale mba uważam za stratę czasu, to juz lepiej zrobić coś kierunkowego, np. zarządzanie strategiczne, czy coś w ten deseń. Ale co ja tam wiem.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 11:54, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Gośka napisał:
Trzeba otoczyć koleżankę troską i nie stroić sobie głupich żartów przez jakiś czas.
Angel

To były całkiem inteligentne żarty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka
Gość





PostWysłany: Śro 11:58, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Kewa napisał:
Gośka napisał:
Trzeba otoczyć koleżankę troską i nie stroić sobie głupich żartów przez jakiś czas.
Angel

To były całkiem inteligentne żarty


Toż przecież te inteligentne są najgorsze. Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 12:54, 29 Kwi 2009    Temat postu:

i tak sie wlasnie tworza legendy.
ja juz naprawde nie bede bardziej zla, bez wzgledu na opinii o mnie.


odnosnie okreslen pejoratywnych, to blednym jest zalozenie, ze "po znajomosci" wzielam jako osobisty przytyk. nie mam sobie w tym temacie nic do zarzucenia. to, co pisze o dwojakim postrzeganiu "po znajomosci" to informacja ogolna dla zagajenia rozmowy, a nie nadepniety odcisk na piecie. powinnyscie sie z lekka zreflektowac.

odnosnie MBA, postrzegam to bardzo podobnie. osobiscie nigdy bym sie na to sama nie wybrala. znam ludzi po tych studiach, ktorzy wlasnie oceniaja je, jak Wy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarny
Gość





PostWysłany: Śro 14:38, 29 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Czarny napisał:
slepa i brzydka napisał:
ja tez nie potrafie nazwac swojego "wyuczonego" zawodu. tez mam z tym zawsze problem.
na wizytowce mam "project manager", ale taki ze mnie kierownik projektu, jak z koziej dupki traba.


Opowiedz cos o swoich kwalifikacjach i projektach, ktorymi zarzadzasz, to ocenimy. Angel


a ta ocena to mialaby mi byc potrzebna do...?


Nie Tobie, a mi, do tego zeby stwierdzic, czy tylko chcialas sie pochwalic wizytowka...
Powrót do góry
Czarny
Gość





PostWysłany: Śro 14:41, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Gośka napisał:
To oczywiście moja prywatna opinia, ale mba uważam za stratę czasu, to juz lepiej zrobić coś kierunkowego, np. zarządzanie strategiczne, czy coś w ten deseń. Ale co ja tam wiem.


Strata czasu brzmi zbyt kategorycznie, jak dla mnie, zdobywanie wiedzy nigdy nie jest strata czasu, zwlaszcza za firmowe pieniadze... Angel
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin