Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja ulubiona używka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaka jest Twoja ulubiona używka?
alkohol
14%
 14%  [ 4 ]
papierosy
0%
 0%  [ 0 ]
kawa, herbata
21%
 21%  [ 6 ]
marihuana, haszysz
7%
 7%  [ 2 ]
amfetamina, kokaina, heroina
0%
 0%  [ 0 ]
LSD/inne halucynogenne
7%
 7%  [ 2 ]
barbiturany/leki nasenne
0%
 0%  [ 0 ]
internet
10%
 10%  [ 3 ]
seks
14%
 14%  [ 4 ]
miłość
7%
 7%  [ 2 ]
jedzenie/słodycze
3%
 3%  [ 1 ]
jestem czysta/y, niczym mnich buddyjski
14%
 14%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 28

Autor Wiadomość
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:05, 11 Cze 2011    Temat postu:

Coś się zepsuło ? Między każdym postem ankieta się wyświetla Szok ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:16, 11 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
Czy Wasza używka ( używki ) jest dla Was pewnego rodzaju problemem, czy tylko i wyłącznie przyjemnością? Angel


Dosłownie , swoimi to
DELEKTUJĘ SIĘ .
Absolutnie w niczym mi nie przeszkadzają .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:49, 11 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
Czy Wasza używka ( używki ) jest dla Was pewnego rodzaju problemem, czy tylko i wyłącznie przyjemnością? Angel


Uzywka służy do używania. Od problemów jest problematka( czy problematyka) Not talking

Blue_Light_Colorz_PDT_02
Żadnych uzywaek nie naduzywam.
Wprawdzie moja zona twierdzi co innego, ale kto by tam jej wierzył !

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 15:49, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:06, 12 Cze 2011    Temat postu:

Nadużywane używki to nadużywki. Albo überużywki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Nie 10:56, 12 Cze 2011    Temat postu:

sex i alkohol górą !!! Angel

Normalnie wraca mi wiara w ludzi. 050
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:55, 12 Cze 2011    Temat postu:

A gdyby wszyscy stawiali na barbiturany?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 7:32, 13 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
Czy Wasza używka ( używki ) jest dla Was pewnego rodzaju problemem, czy tylko i wyłącznie przyjemnością? Angel



Problemem staje się wówczas gdy zapomnę kupić, moją ulubioną używką jest poranna kawa, duży kubas na czczo, lekko słodka i z gruntem, koniecznie gorąca, piję ją dosłownie 5 minut gdyż nie smakuje mi chłodna.
Co do alkoholu mogę się bez niego obyć, czasami dla towarzystwa piję czystą, dobrą wódkę, lubię też damskie słodkie likiery oraz pół i wytrawne wina.
Marihuana nie dla mnie, kiedyś spaliłam pół jonta, by dowiedzieć się "jak to smakuje" byłam rozczarowana i doprawdy nie rozumiem tych którzy się tą uzywaką zachwycają, pamiętam, że pożerałam wszystko co zobaczyły moje oczy d'oh! czas i droga strasznie się wyciągnęły i śmiałam się jak durna do sera.
Mocniejsze narkotyki odpadają kompletnie.
Seks tak samo jak alkohol Angel
Z środków nasennych stosuję melisę lub ciepłe mleko, czasmi banana.
Miłość lubię bo daje mi siłę napędową do życia.
Kiedyś nadużywałam internetu, bałam się nawet, że jestem uzależniona, okazuje się jednak, że potrafię bez niego żyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pon 7:35, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:06, 13 Cze 2011    Temat postu:

Ale mamy dwóch (dwoje?) mnichów buddyjskich na forum.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:32, 13 Cze 2011    Temat postu:

Tia...Aż dziw bierze, że w ogóle umieramy.
Wszyscy tacy śliczni, higieniczni.
Lubię wszystkie używki (poza słodyczami i tymi no - barbituranami) , ale mogę się bez nich doskonale obejść.
Uzależniona jestem od fajek i przemieszczania się.
Bez jednego i drugiego jestem bardzo nieszczęśliwa.
A miłość? Nie sadzę by można ją było nazwać używką ?
W końcu używka to raczej określenie pejoratywne, a miłość to główna siła napędowa.
Pewnie. Nawet w pietruszce i szpinaku można dopatrzeć się działań niepożądanych, a przecież nie można ich raczej zaliczyć do ogólnie pojętych używek.
Powracając do pierwszego zdania - na coś trzeba umrzeć więc żyję póki jest mi to dane.
Jak mi żyłka w dupie pęknie to rzucę palenie, będę siedziała w domu i wspominała stare, dobre czasy.
Grunt to mieć co wspominać. Jak się już nie ma nic do wyboru. Choć jeszcze nie czas, nie czas...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pon 10:34, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 10:40, 13 Cze 2011    Temat postu:

Nie zauważyłam tu nikogo uzależnionego od mydła lub Domestosa Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:47, 13 Cze 2011    Temat postu:

Mii napisał:
Nie zauważyłam tu nikogo uzależnionego od mydła lub Domestosa Angel


Częste mycie skraca życie!

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:51, 13 Cze 2011    Temat postu:

nie potrafię sobie wyobrazić ciepłego sobotniego i niedzielnego poranka na ławce w ogrodzie przed domem , gdzie koty leniwią się w słońcu , suka bezskutecznie próbuje je wylizać na dzien dobry, dzieciaki jeszcze spią (cisza i spokój ) i wtedy moje kochanie przychodzi z kubasami kawy i tak sobie siorbiemy i odpowczywamy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 11:18, 13 Cze 2011    Temat postu:

lulka napisał:

Częste mycie skraca życie!

Blue_Light_Colorz_PDT_02


To było w kwestii tej higieniczności
Prawda jest taka, że staram się żyć higienicznie, nie zawsze mi to wychodzi Not talking i grzechy popełniam.
Co do dużego umiarkowania w spożywaniu alkoholu, to pewnie już swoją życiową miarkę wypiłam Angel narkotyki nigdy mnie nie pociągały a barbituranów nie miałam potrzeby używać, nawet kiedy mam problem nie wpływa on negatywnie na mój sen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:15, 13 Cze 2011    Temat postu:

Mii napisał:

To było w kwestii tej higieniczności


Domyśliłam się
Rozbawił mnie jednak sam topik (jak najbardziej pozytywnie).
Czytając Was jak i obserwując swoją reakcję na używki od razu człek ma zamiar się tłumaczyć.
Owszem - alkohol i narkotyki - to paskudztwo.
Z tego względu, że używając w nadmiarze uprzykrzamy życie innym.
Inne używki bywają używkami okresowo (w tym pejoratywnym znaczeniu). To chyba zależy od tego ile kasy kto chce w danym momencie poświęcić na reklamę i Bóg wie co jeszcze.
Raz kawa jest niezdrowa, za pół roku herbata.
Podobnie jest z masłem i margaryną i wieloma innymi.
Złościmy się, że chcą nam wszczepiać czipy, a nie złościmy się żyjąc w rzece kłamstw podyktowanych li tylko kasą.
Nawet nie zauważyliśmy kiedy całkiem bezboleśnie jako rasa wkroczyliśmy w taki malutki matrix.
No bo co w końcu złego jest w tym, że jeden bywa aseksualny, a drugi jest seksoholikiem?
Poza oczywiście ostracyzmem, potępieniem za inność i stwarzaniem nowych miejsc pracy dla choćby psychoanalityków? Owszem, ta praca to pozytywny efekt.
Tylko co ze skalą? Z tym, że ktoś w danym społeczeństwie czuję się źle?
Tia...
Nie żyję pod prąd bo szkoda na to czasu.
Korzystam ze zdobyczy wiedzy szczególnie jeśli o medycynę chodzi.
Natomiast nie straszna mi reklama z potworami siedzącymi w klopie i nie używam Domestosa.
A niech sobie siedzą. Po co niszczyć coś co było od zawsze nabijając komuś kabzę i niszcząc środowisko?
Nie, nie dam się ogłupić. Za chiny ludowe nie dam!
I kawę nadal będę słodzić.
Sądząc zaś po wynikach badań mam dobre geny i jak mnie ktoś nie upoluje na drodze lub mi coś na głowę nie spadnie to pewne dociągnę do średniej krajowej.
A nawet jeśli nie to co z tego? Jeśli mam się smażyć wieczność całą to 10 lat nie robi różnicy.
Jeśli zaś istnieje lepszy świat to tym lepiej.
I tak nie wierzę ani w jedno, ani w drugie.
Z drugiej strony jak najbardziej wierzę w to, że jeśli ktoś coś robi z przekonaniem (nie słodzi kawy choćby) to podnosi jakby swój poziom życia i jego jakość.
Mnie to nie interesuje. Mam przeświadczenie, że jestem tutaj tylko na chwilę więc używki kojarzą mi się wyłącznie z podnoszeniem jakości i tak trudnego żywota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:16, 13 Cze 2011    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:29, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:39, 13 Cze 2011    Temat postu:

Mii napisał:

Marihuana nie dla mnie, kiedyś spaliłam pół jonta, by dowiedzieć się "jak to smakuje" byłam rozczarowana i doprawdy nie rozumiem tych którzy się tą uzywaką zachwycają, pamiętam, że pożerałam wszystko co zobaczyły moje oczy d'oh! czas i droga strasznie się wyciągnęły i śmiałam się jak durna do sera.


też nie rozumiem tej używki, skutki mam te same, głupi śmiech + żarcie... nie wiem po co to palić ?
nie ma to jak 0,7 na stole, kanapeczki, paluszki, ogóreczki, i następne 0,7 w zamrażalce czeka na rozwój "inteligentnych" rozmów biesiadników Blue_Light_Colorz_PDT_02
albo lato, gorąco, w sumie jak teraz... i ogródek piwny a krople wody spływają po kufelku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 16:18, 13 Cze 2011    Temat postu:

Lubię się odurzać (czymkolwiek). Lubię fazy i różne odjechane stany. Problem w tym, że:
a) nie mam z kim, a samemu jest nie za fajnie,
b) nie cierpię mocnych alkoholi, a ubzdryngalanie się piwem jest technicznie trudne i niesatysfakcjonujące,
c) nie mam dostępu do narkotyków i musiałabym się za mocno nagłówkować, aby go mieć,
d) charakter mojej pracy doprawdy nie licuje z zachowaniami nielegalnymi,
e) trochę wyrosłam z eksperymentów,
f) boję się migren.
Prawdopodobnie jestem doskonałym materiałem na nałogowca, ale jak widać na załączonym obrazku, okoliczności skutecznie chronią mnie przede mną samą Angel
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:13, 13 Cze 2011    Temat postu:

Tak oto Wszechświat zmusza ludzkość do zachowania trzeźwości umysłu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:40, 13 Cze 2011    Temat postu:

Byłem bliski kliknięcia na papierosy, bo to były lata walki i jedyny prawdziwy nałóg.
Ale ostatecznie kliknąłem na internet. Bo praca pracą ale po prostu lubię zaglądać do sieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 7:59, 14 Cze 2011    Temat postu:

Kliknęłam na kawę
Nie wyobrażam sobie życia bez tej goryczki i aromatu
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin