Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nauka starzenia się
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 7:47, 10 Sie 2015    Temat postu:

Ustaliliście już cenzurę wieku na wizytę w klinice eutanazyjnej? No bo wiecie Alzheimer, Parkinson, zrzeszotowienie kości, osuwanie sie w mistycyzm, tetrycza złośliwość....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:30, 10 Sie 2015    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Ustaliliście już cenzurę wieku na wizytę w klinice eutanazyjnej? No bo wiecie Alzheimer, Parkinson, zrzeszotowienie kości, osuwanie sie w mistycyzm, tetrycza złośliwość....


Z tym, że na razie chcemy się ładnie starzeć a nie ładnie umierać.

Jak mimo tej całej dewastacji ciała nadal uczestniczyć?
Jak czytać, gdy się źle widzi?
Jak rozmawiać, gdy się niedosłyszy?
Jak chodzić, gdy bolą stawy?
Jak rozumieć, gdy degradują się neurony?
Jak się uśmiechać, gdy boli?
Jak wobec tego kochać?
Ciało odsuwa od świata i zostają wspomnienia.

Niestety, podobnie jak Fly, nie mogę się poszczycić cierpliwością wobec starych ludzi. Ageizm. Wstyd mi i będę nad tym pracować.
Zresztą...pewnie odpokutuję za to na starość. )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 17:09, 10 Sie 2015    Temat postu:

pogłoska napisał:

Niestety, podobnie jak Fly, nie mogę się poszczycić cierpliwością wobec starych ludzi. Ageizm. Wstyd mi i będę nad tym pracować.
Zresztą...pewnie odpokutuję za to na starość. )))

Nie wierzę Pogłosko Jesli masz cierpliwość do dzieci, to jak możesz nie mieć do seniorów?
Można się przekonać co do ukrytego ageizmu tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Nawet mi wyszło, że trochę jednak bardziej faworyzuję młodych, ale nieznacznie
Uwielbiam starych ludzi od zawsze. Chyba od czasów mojej prababci, gdy oglądałam jej żyłki na rękach i patrzyłam jak splatała cienkie warkoczyki na uroczy kok. Albo opowiadała mi o piorunach wpadających do kuchni, albo pokazywała ranę po odłamku od kuli. Babcia mojej mamy fascynuje mnie od dzieciństwa. Pisałam już o niej nieraz, nie chciałabym przynudzać.
Teraz starość jest już zupełnie inna. Mam koleżanki z kółka plastycznego w wieku około siedemdziesiątki i bardzo je lubię. Często po zajęciach rozwożę je po osiedlach samochodem, a bo to noga boli, a bo to zimno, albo gorąco, albo się zasiedziały Fajne są momenty, gdy podczas malowania zaczynają opowiadać: o PRL-u, o studiach, o młodości, o dzieciach i przyjaciołach, których już nie ma. Znacie te imiona: Bronia, Gienia, Helenka, Wanda? Ja chyba zawsze byłam trochę stara. Powierzchowność to dla mnie za mało, lubię się przekopywać przez człowieka by znaleźć jakiś sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 22:31, 10 Sie 2015    Temat postu:

Formalny napisał:

Chyba, że to ja jestem z innej planety i znam całkiem innych emerytów. Przepraszam za (nieuniknioną) ironię ale...

Nie przepraszaj. Twoja ironia mnie nie dotyka, być może dlatego, że, istotnie, żyjemy na innej planecie.

Polska to nie jest kraj dla starych ludzi i chociaż państwo - z konieczności - coraz baczniejszą uwagę zwraca na seniorów, mając w perspektywie wzrost ich liczebności, to wciąż za mało, aby powszednim widokiem był zadowolony, krzepki i pełen wigoru staruszek. Polska codzienność to zmęczony, źle leczony, smutny senior okupujący, w najlepszym razie, ławeczkę pod blokiem. I, biorąc pod uwagę prognozowane emerytury, właśnie takich seniorów będzie nam przybywało.

lulka napisał:
flykiller napisał:
W każdym razie, tak jak ja się przyglądam, tak i mnie się przyglądają, i nie chciałabym budzić kiedyś ani odrazy, ani irytacji, ani litości czy współczucia.


Żaden człowiek nie budzi we mnie takich uczuć.
Tak negatywnych.

Nie wiem, czy litość i współczucie można uznać za emocje negatywne, to pewnie kwestia kontekstu. Nie mam nawet pewności, czy są nimi irytacja lub odraza. Jeśli ktoś śmierdzi, bo nie trzyma moczu, to jest to odraza czysto fizjologiczna, percepcyjna, na którą nie ma się większego wpływu, bez względu na szacunek bądź jego brak dla woniejącego obiektu. Oczywiście, zdarza mi się czuć odrazę do człowieka, w jej czystej i skrajnie negatywnej postaci. Taką odrazę budzą we mnie ludzie znęcający się nad zwierzętami i w żadnej mierze owo negatywne uczucie nie niepokoi mnie, ani nie prowokuje wyrzutów sumienia.
Ja zresztą nigdy nie czułam szacunku dla np. starości per se. Bo, niby, dlaczego? nudziarz po śmierci nudzi, głupiec zza grobu jeszcze głupstwa gada. Starość nie czyni ludzi, automatycznie, mądrzejszymi i lepszymi.
Więc mówisz, że ludzie nigdy nie budzą w Tobie odrazy, irytacji, litości czy współczucia? Lulko, jesteś na prostej drodze ku świętości Angel

Kloss napisał:

starość to pożegnanie. to czas, kiedy zaczyna się żyć przeszłością, kiedy nie przeszkadza, że wygląda się śmiesznie, kiedy przestaje się pasować do otoczenia - i to niedopasowanie jest raczej problemem świata niż nas samych.

Starość, tak jak śmierć, jest wielką niewiadomą. Możemy sobie wyobrażać, jak nas dotknie i jak będziemy się wtedy czuli, możemy to już teraz podejrzewać, podglądając innych starców, próbować się tego nauczyć, czerpiąc od ukochanych babć i dziadków, ale wszystko to mrzonki i wizje. Nie mamy pojęcia, jak przeżyjemy (jeśli) własną starość i na ile wystarczy nam godności. Być może nic szczególnego się nie stanie i tak, jak każdy inny etap w życiu, przyjdzie niespodziewanie, a my nie będziemy mogli uwierzyć, że to już, bo przecież nic w nas samych się nie zmieniło. Natura urządziła to w miarę bezboleśnie, inaczej chyba wszyscy byśmy powariowali.
Powrót do góry
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:53, 10 Sie 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
aczkolwiek muszę stwierdzić, że wzorcem w rozegraniu starości jest dla mnie Witkacy, ikona kobieciarza, narkomana, skandalisty, pijaka oraz erotomana

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:25, 11 Sie 2015    Temat postu:

A ja mam nadzieję, że za te 20-30-40 lat będzie dostępna eutanazja. Bo gwarancji zdrowia nie ma a męczyć się nie mam ochoty.

edit: w sumie jakby prawactwo rządziło to w tym kontekście będę popierał swobodny dostęp do broni - wyjdzie na to samo, jakby nie było Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pochodzenie O-Ren Ishii dnia Wto 10:26, 11 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:44, 11 Sie 2015    Temat postu:

Co pewien czas pada określenie staruszek. Z chęcią usłyszałbym jaka jest definicja " "staruszka". Kiedyś przytoczyłem na forum notatkę dziennikarską o potrąceniu 60 letniego mężczyzny przez tramwaj. Ostatnie zdanie notatki brzmiało: "Pogotowie zabrało staruszka do szpitala". Rzecz w tym, że jak się dowiedziałem kilka dni później, tym "staruszkiem" był znajomy, z powodzeniem startujący w maratonach w Polsce i za granicą, dynamiczny biznesmen. Zapytałem się znajomego dziennikarza z tej gazety kto był autorem tej notatki. Okazało się, że 27 letni stażysta...
Kiedy więc zaczyna istnieć "staruszka" lub "staruszek" (ciekawe, że wszystkie Panie piszą o "staruszkach". Czy kryterium jest wiek, sprawność, kolor włosów czy cokolwiek innego?
Ja dotąd, to odnoszę wrażenie, że tylko Kewa patrzy szeroko otwartymi oczami na ludzi w w wieku starszym i tych w znacznie starszym. Zdanie: "Teraz starość jest już zupełnie inna." pokazuje, że nie posługuje się stereotypami lecz dostrzega jak wygląda świat.
Pojawiły się tu opisy ludzi w podeszłym wieku typu: (...) ta zramolała, gramoląca się, niedołężna starość, przeszkadza i zawadza, ta starość woniejąca naftaliną, w rozczłapanych pantoflach na niekształtnych nogach, przerzedzona i obwiśnięta, z oczkami w rajstopach, z czarną kreską w miejscu brwi i krwawym kleksem na zwiędłych ustach. (...) I jeszcze "dodatek" o nietrzymaniu moczu...
Widzę w tym i tego typu opisach zgorzknienie i widzenie świata w szarych barwach, które owocuje przedwczesną starością. Niedostrzeganie 30, 40, 50 latek "w rozczłapanych pantoflach na niekształtnych nogach", "z oczkami w rajstopach, z czarną kreską w miejscu brwi" do tego otłuszczonych i "obwisłych", zaniedbanych , rozsiewających wokół siebie wręcz zaduch nałożonych na siebie nieprawdopodobnych ilości tanich kosmetyków, dowodzi braku elementarnej spostrzegawczości. To samo dotyczy niedostrzegania śmierdzących, bo niedomytych, 30, 40, 50 latków w przepoconych koszulach, cuchnących przetrawionym piwem i papierosami. Choroby neurodegradacyjne zdarzają się także przed 40 rokiem życia. Nie trzymanie moczu to o ile się orientuję, dotyka znacznie częściej kobiety niż mężczyzn i to też już ok. 40 roku życia. Nie jest to w każdym razie przypadłość przypisana ściśle do wieku i wcale nie musi się wiązać z brakiem dbałości o higienę.
Dochodzę do wniosku, że osoby widzące świat w sposób jaki wyłania się z niektórych wpisów mogłyby to podsumować krócej: "nienawidzę ludzi!"
Są osobowości, które "muszą" bez logicznego powodu darzyć niechęcią lub wręcz nienawidzić , "tych z tamtej wsi", rudych, piegowatych, grubych, chudych, kibiców innego klubu (lub na przykład kogoś z forum). W tej sytuacji dlaczego więc nie ma być demonstrowana i uzasadniana? niechęć (nienawiść?) do ludzi w zaawansowanym wieku, choć jak do tej pory nikt nie napisał, kto to jest "staruszka" i "staruszek"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:49, 11 Sie 2015    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
A ja mam nadzieję, że za te 20-30-40 lat będzie dostępna eutanazja. Bo gwarancji zdrowia nie ma a męczyć się nie mam ochoty.

edit: w sumie jakby prawactwo rządziło to w tym kontekście będę popierał swobodny dostęp do broni - wyjdzie na to samo, jakby nie było Blue_Light_Colorz_PDT_02

A jakby co, to nie możesz sobie po prostu "skoczyć"?
Po co Ci do tego prawnie usankcjonowana eutanazja. No chyba, że masz na oku kogoś, kogo chciałbyś zdezintegrować w sposób usankcjonowany prawnie a jak wiadomo, prawo bywa "elastyczne"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 11:41, 11 Sie 2015    Temat postu:

Nie udowadniajmy tu sobie niczego, dobrze? Każdy widzi świat po swojemu i tak też widzi starość Angel
W kwestii przesiadywania na ławeczce, to szczerze powiem, że dawno nie widziałam na niej "staruszka", za to od rana pod moim blokiem siedzą na ławce żule i to całkiem niestare. Moczu też nie trzymają jak należy. Teraz w upale siedzą jakby mniej. Wieczorami i nocą za to przysiada młodzież włócząca się między knajpami. Śpiewają i drą się bez umiaru - podobno młodość musi się wyszumieć Not talking tylko dlaczego pod moimi oknami?! Wczoraj nawet grali mi na gitarze (z jedną struną!): nikt na świecie nie wie, że się kocham w Ewie Przypadek?
Za to moja koleżanka Gienia, która skończyła w tym roku lat 70 biega pomiędzy zajęciami na basenie, aerobikiem, zajęciami plastycznymi i kościołem. Tak, tak, kościołem też. Stoi murem za PiS-em, dlatego bywa obiektem moich docinek. Znosi to dzielnie, bo ma do siebie dystans. Ostatnio doprowadziła do przełożenia terminu zajęć z poniedziałku na środę, po czym czyni karkołomne zabiegi, żeby rzecz całą odkręcić, gdyż zapomniała, że ma w środy spotkania w kościele
Niedawno zmarła w Berlinie jej młodsza siostra. Była na pogrzebie, z którego pokazywała nam zdjęcia. Gienia nadal daje zdjęcia do drukowania i czasem robi z nich prezenty. Zdjęcia robi telefonem komórkowym, który często podsuwa mi mówiąc: ustaw, bo coś pochrzaniłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:32, 11 Sie 2015    Temat postu:

Kewa napisał:
(...) Każdy widzi świat po swojemu i tak też widzi starość Angel

I właśnie o to cały czas chodzi...
Kewa napisał:
(...)
Za to moja koleżanka Gienia, która skończyła w tym roku lat 70 biega pomiędzy zajęciami na basenie, aerobikiem, zajęciami plastycznymi i kościołem.(...)

70 lat to mój przedział wiekowy - mi już niedaleko do tego. Większość moich licznych znajomych przekracza właśnie lub niedawno przekroczyło ten wiek. Wszyscy ! są dalej w pełni aktywni - również zawodowo, fizycznie a ci, którym na to pozwala czas podróżują po Europie i nie tylko. Używają kosmetyków z górnej półki, są zadbani, weseli i korzystają z wszelkich osiągnięć współczesnej techniki. Niedawno zmarły w wieku 105 lat ojciec kolegi, mając 99 lat "odkrył" "internet". Zawsze wyprostowany i nienagannie zadbany, niezależnie od pogody chodził na długie spacery. Przed komputerem spędzał 2 razy dziennie godzinę, bo jak tłumaczył, na więcej szkoda życia.
O moich bliskich - 100 latkach już wspominałem. Dlaczego ja mam widzieć inny świat skoro widzę go właśnie takim?
I jeszcze... kocham ludzi... Także z ich brzydotą i ...frustracjami.
----------------------------------
Kewa napisał:
(...) : nikt na świecie nie wie, że się kocham w Ewie Przypadek?
(...)

Chyba nie przypadek...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 12:35, 11 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 13:31, 11 Sie 2015    Temat postu:

Ja też znam wielu dorzecznych, starych ludzi. Takich, którzy zachowali jasność umysłu, dowcip i fantazję. Takich, którym może się nawet te cechy z wiekiem wyostrzyły, bo stać ich na luz i dystans do siebie, teraz większy, niż kiedykolwiek. Znam starych ludzi aktywnych i eleganckich. I w niczym nie zmienia to faktu, że to nie jest typowy obraz starego Polaka. Typowy polski staruszek (może ktoś rzeczywiście będzie tak uprzejmy i objaśni Formalnemu to nader enigmatyczne słowo) nie jeździ po Europie i nie używa kosmetyków z górnej półki, i chyba zbyteczne jest wyjaśnianie, dlaczego tego nie robi. Jeśli ktoś żyje w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości i jeszcze tego nie pojął, to zapewne nie pojmie, że choćby obracał się w enklawie samych zamożnych, zadbanych i szczęśliwych staruszków, jego osądy i spostrzeżenia nie rozciągają się na całą powszedniość, która, co do zasady, jest raczej szara, niźli różowa i ekstatyczna.

Starość napawa mnie, przede wszystkim, smutkiem, incydentalnie, jak już było powiedziane, irytacją, jeszcze rzadziej, czułością. Bardzo rzadko podziwem. Na pewno, natomiast, nie ma we mnie nienawiści (i nie wiem, jak zgorzkniały i jadowity umysł mógłby się posunąć do takiej insynuacji), chociażby dlatego, że sama będę stara, czego jestem boleśnie świadoma.
Ponieważ ja akurat widzę starość (bo przecież, jak słusznie zauważyła Kewa, każdy widzi ją poprzez własne psychiczne ukonstytuowanie) jako etap raczej przykry i trudny, tym większym sukcesem zdaje mi się zachowanie godności. Godność dojrzałego, zdrowego człowieka osadzonego mocno w realiach życia powinna być stanem mu właściwym (a nie jest), ale zachować godność, gdy sypie się ciało i umysł - to dopiero jest wyzwanie.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:45, 11 Sie 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
(...) Typowy polski staruszek (może ktoś rzeczywiście będzie tak uprzejmy i objaśni Formalnemu to nader enigmatyczne słowo) nie jeździ po Europie i nie używa kosmetyków z górnej półki, i chyba zbyteczne jest wyjaśnianie, dlaczego tego nie robi. Jeśli ktoś żyje w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości i jeszcze tego nie pojął, to zapewne nie pojmie, że choćby obracał się w enklawie samych zamożnych, zadbanych i szczęśliwych staruszków, jego osądy i spostrzeżenia nie rozciągają się na całą powszedniość, która, co do zasady, jest raczej szara, niźli różowa i ekstatyczna. (...)

No cóż, to nie jest topik o stanach świadomości ani też o uprzedzeniach i kompleksach poszczególnych osób piszących na forum. Nie chce mi się cytować Twoich licznych wpisów, z których wynika, że nie lubisz ludzi, nie przyglądasz się im i nie masz dla nich szacunku - niezależnie od wieku i ich statusu... Zgorzkniali ludzie przedwcześnie się... starzeją...

Na marginesie: Poszukujesz u uprzejmych pomocy w "objaśnieniu" mi pojęcia "typowy polski staruszek" ale używasz go nadal nie wyjaśniając kto nim jest. Czyżbyś sama nie znała jego sensu? (to nie jest pytanie... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 16:50, 11 Sie 2015    Temat postu:

Na forum nawet sam autor nie może sobie rościć praw do nadawania biegu swojemu topikowi, bo, zwykle, wbrew jego intencjom i koncepcjom, trawestując, verbum flat ubi vult. Tym bardziej, możesz zachować dla siebie opinie na temat zawartości i kierunku, w jakim zmierza dany temat, bo są one z gruntu bezużyteczne.
Domyślam się, że aluzje w stosunku do moich postów, jakich potrzeby nie zdołałeś stłumić, podyktowane są nie tylko spostponowaniem Twoich umizgów (w przeciwnym razie byłabym adresatką rozlicznych pochwał, tych o głębi moich wypowiedzi, a może i nawet o pięknej polszczyźnie Angel), ale i szczególną tkliwością na punkcie wieku.
Niesłusznie. Ja się do takich argumentów nie uciekam i zupełnie niepotrzebnie do tych złośliwości zniża się Hans (Kloss czy inny). Jestem przekonana, że ile by lat wstecz nie sięgnąć, te same cechowały Cię przywary, które obecnie tak hojnie eksponujesz na forum, co, z kolei, koresponduje z moją wcześniejszą opinią, że wiek sam w sobie nie jest podstawą do szacunku. Żądasz szacunku? Przenieś się do Kraju Kwitnącej Wiśni - tam obliguje się potomków do odwiedzin u seniorów pod karą grzywny (tak, tak, już wiemy, że jesteś zbyt wspaniałym Rodzicem i Dziadkiem, by ktokolwiek nie zechciał grzać się w blasku Twojej doskonałości).

W akademickie rozważania nad treścią poszczególnych słów wdawać się nie będę, bo brak mi cierpliwości a, przede wszystkim, Twojego rozmiłowania w belferskim tonie (to nie jest odpowiedź, bo przecież nie pytałeś). Natomiast, nawet ciekawiłby mnie rozwój takiej, jałowej przecież dość, dyskusji. Może zakończyłaby się konstatacją, że "staruszek" formalnie nie istnieje, jest tylko umownym znakiem (co nie byłoby znowu aż tak wielkim odkryciem i z czym byłabym skłonna się zgodzić).
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:18, 11 Sie 2015    Temat postu:

Dziękuję za poświęcenie mi tak wielkiej uwagi i to w dodatku wzbogaconej fantazjami.

********

Czy możemy powrócić do tematu? Jest ciekawy i pouczający...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 19:06, 11 Sie 2015    Temat postu:

Formalny napisał:

Czy możemy powrócić do tematu? Jest ciekawy i pouczający...

Nie wątpię. Ileż to osób jeszcze można jeszcze pouczyć
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:04, 11 Sie 2015    Temat postu:

nauka starzenia się
Bezproduktywne marnowanie czasu
Życie zrobi to za nas .
Sprawnie, perfekcyjnie i nadzwyczaj skutecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:15, 11 Sie 2015    Temat postu:

nudziarz napisał:
nauka starzenia się
Bezproduktywne marnowanie czasu
Życie zrobi to za nas .
Sprawnie, perfekcyjnie i nadzwyczaj skutecznie

nie życie...to co napisałeś na wstępie. To bezproduktywne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:13, 11 Sie 2015    Temat postu:

O starości z innej strony - otóż jest ona naturalnym etapem życia człowieka aż do śmierci. Jest to oczywiste dla każdego, lecz nie każdy chce się z tym pogodzić. Starość może być piękna i łatwiejsza niż życie w młodości. Ludzie starzy nie mają już obowiązku wychowywania dzieci, zwykle są dorobieni, mają emerytury, jeszcze niezłe zdrowie, umysłowe również. Dlaczego więc tak nie lubimy starości? Myślę, że za to winne są nasze geny z całym programem zachowania ukształtowanym na drodze ewolucyjnej. Natura nam każe przetrwać i rozmnażać się, a warunkuje to dobre zdrowie, sprawność i atrakcyjność seksualna. Dzisiaj do przetrwania nie potrzebne jest dobre zdrowie, ani atrakcyjność seksualna, bo u starych ludzi okres rozrodczości już minął. Jednak robimy jak byśmy byli młodzi i zmieniamy nasze ciało narażając się na śmieszność. Oczywiście nie mam na myśli estetyki własnego ciała, ale te wszystkie zabiegi medyczne/chirurgiczne.
Moim zdaniem należy się starzeć z godnością i zadowoleniem, bo wszystkie etapy życia mają swoje dobre strony. A genom nie poddajmy się, bo nie musimy rozmnażać się w nieskończoność i żyć wiecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:16, 11 Sie 2015    Temat postu:

Formalny napisał:
pojęcia "typowy polski staruszek" ale używasz go nadal nie wyjaśniając kto nim jest
specjalnie dla Formalnego, najpierw odrobina klasyfikacji: [link widoczny dla zalogowanych]

ps. nie wiem czy się zgodzicie, ale Formalny pasuje mi do typu "emeryta niemieckiego"... czy tam "poznańskiego", jeden maciek.

a następnie przykład, już nie taki optymistyczny, jakby na niemieckiego emeryta przystało:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:00, 11 Sie 2015    Temat postu:

W2 napisał:

Moim zdaniem należy się starzeć z godnością i zadowoleniem, bo wszystkie etapy życia mają swoje dobre strony. A genom nie poddajmy się, bo nie musimy rozmnażać się w nieskończoność i żyć wiecznie.


Utrata atrakcyjności seksualnej - ring wolny, pierwsze starcie ze starością.
Wtedy albo zaczynamy się szarpać, albo trzeźwo oceniamy siłę wroga i odpuszczamy, albo...zmieniamy strategię. )))

Podoba mi się zauważanie dobrych stron. Nawet jeśli miałoby to być pożegnanie. Czemu pozbawiać się tej możliwości?
Jeśli przestajemy czerpać ze świata zewnętrznego czemu nie poświęcić wreszcie należytej uwagi światom urojonym, obrazom pamięci, niewerbalizowanym myślom? Być może wtedy uzyskujemy prawdziwy wgląd, widzenie pozazmysłowe, poznajemy tajemnicę życia.
Być może dlatego czasem słyszymy tak piękne zdania o życiu i tym co ważne z ust bardzo starych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 13, 14, 15  Następny
Strona 2 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin