po 30-tce

Kobieta z klasą

Dlatego pomyśl o czymś jeszcze.
Do mnie dotarło już w roku 1989, że na polskiej oświacie nie dorobię się.

Seeni

lf

Kobieta z klasą

Jak będzie miał wiedzę, a nie będzie ludzki, to pójdzie z torbami.

Ludzie czasem traktują adwokata jak swojego powiernika, psychologa, czy nawet "przyjaciela". Przecież muszą powierzyć jemu/ jej swoje bardzo osobiste sprawy, często bardzo trudne i mocno skrywane.
Często ci ludzie nie są w stanie racjonalnie myśleć i wymagają poświęcenia im czasu i uwagi.
Dlatego właśnie ta praca jest tak wyczerpująca... bo to nie tylko same paragrafy.

Seeni

Kobieta z klasą

Seeni, ale nikt nie mówi, że to ma być głęboka więź, czy jakaś tam zażyłość. Po prostu, adwokat ma też być człowiekiem. Jeśli ja przyjdę do niego i w tej danej chwili potrzebuję napsioczyć na mojego ex, to dobrze jest, że mnie wysłucha zanim spojrzy w paragrafy

Przecież nie chodzi o to, żeby poszedł do mojego ex i dał mu w gębę

A co do nauczyciela, to tak samo jak kiedyś moja nauczycielka dała pałę uczniowi za to, że nie przyniósł do szkoły nożyczek. A on był tak biedny, że dziecięcych nożyczek w domu mu nikt nie kupił.
Ja, na jej miejscu pały bym nie dała.

Jest jeszcze coś takiego jak etyka zawodowa.

lena

Kewa

Seeni

Kobieta z klasą

Ależ możesz to robić, ale np prywatnie na własnych zasadach

flykiller · Gość

Kobieta z klasą

Fly,

Dobra, nie kłócę się z Wami jaki ma być adwokat bo każdy i tak pracuje wg własnych zasad. Jeden będzie taki, drugi inny.
Ważne by wilk był syty i owca cała

letnisztorm

Ale czy empatie można ukierunkować na kogoś konkretnego ?

Najgorzej jak empatyczny adwokat, zapała większą empatią do strony przeciwnej

( czy empatią się pała ? )

Kobieta z klasą

na moje, choć daleko mi do polonistki, empatię się ma, albo i nie

lf

Seeni

lena

Wiecie jak to jest w moim zawodzie. Ciągle trzeba się doszkalać.
Ja już nie zliczę ile kursów zaliczyłam i do tego mam uprawnienia z terapii pedagogicznej, ale za NIC na świecie nie chcę się zupełnie przekwalifikować Not talking

Kobieta z klasą

Seeni, ja jednak miałabym opory co do tego pałania empatią.

To kolokacje i mimo, iż można pałać nienawiścią czy miłością z pałaniem empatią ja wstrzymałabym się.
Ale chętnie się dowiem od specjalistów naszego rodzimego języka.

Lenko droga ( Drogie Dziecko),
nie pisałam, że zupełnie masz się przekwalifikować, ale jak masz całe życie zarabiać 2 tys to ja na Twoim miejscu dobrze zastanowiłabym się, żeby zarobić więcej bo dla mnie to za mała pensja.

Seeni

Praca nauczyciela jest wynagradzana marnie. Osobiście parałam się nauczaniem dzieci (VI klasa podstawówki) i młodzieży( III klasa ogólniaka) przez rok czasu. Po pierwszej lekcji przyleciałam do Matki( wieloletniej nauczycielki języka polskiego) z płaczem i ohydnymi pretensjami ( dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś). Owszem- godzinowo może i nie jest to straszne- nawet biorąc pod uwagę konieczność przygotowania się do lekcji, sprawdzania prac klasowych, zeszytów itd. Owszem wakacje są długie i piękne.
Ale dlaczego, DLACZEGO, nie ma dodatku za pracę w szkodliwych warunkach? Szkoła to małpiarnia. Strasznie duzo hałasu, w klasie same indywidualności( którym w dodatku nie można przywalić po dupie linijką), rodzice krwiożerczy. Generalnie do bani jest. Nigdy wcześniej i nigdy póżniej nie czułam się tak bardzo zmęczona psychicznie pracą. Not talking