Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obciach czyli lapsusy mimowolne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:04, 24 Cze 2009    Temat postu:

Wczoraj w pracy kiedy się nachyliłam ze spodni wystawała mi bielizna koloru czerwonego. Moja kochana koleżanka zamiast dyskretnie mi zwrócić na to uwagę ryknęła w towarzystwie damsko-męskim - O! Masz dziś na sobie czerwone gatki, właśnie ci wystają....

Zemszczę się za to Blue_Light_Colorz_PDT_45


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:23, 24 Cze 2009    Temat postu:

na stacji benzynowej przy kasie:
-czy ma Pan może ten.. noo.. noo.. interes? pytam ściskając dłoń.
chodziło mi o zszywacz.
reakcji nie przytoczę.

w księgarni:
jak to nie ma jeszcze tej książki? niemożliwe! porażka.
przecież miała być już dawno.. w październiku 2009 roku.

księgarka: - no właśnie proszę Pani w październiku

no a jaki mamy teraz rok? d'oh! pytam sprawdzając swoją telefoniczną datę ustawioną na 14.01.2006


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:41, 24 Cze 2009    Temat postu:

hahaha, a to ty zwyczajowo na zszywacz mówisz interes?

to z datą też niezłe... a u Melówy to całkiem normalne, też bym tak zrobił jak ta wredna koleżanka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:52, 24 Cze 2009    Temat postu:

to słowo zastępcze, gdy zabraknie mi słowa
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 11:21, 12 Sie 2009    Temat postu:

Nie wiem, czy dzisiejsze zdarzenie, tu się kwalifikuje... ale... Odbierałam dziś zdjęcia z zaprzyjaźnionej przychodni i prosiłam o poszukanie jednego dziewczyny, która nazywa się dokładnie tak jak ja, ale jest w wieku mojego syna. Zmartwiłam się, że pani nie może mi go odnaleźć, bo to oznacza, że dziewczyna nadużyła mojego zaufania. Na to pani wzburzona: "to nie zna pani tej EZ, taka wysoka blondyna, żona tego co pracuje w... (tu pada nazwa poprzedniego miejsca pracy mojego męża), po niej można się tego spodziewać i zaczynają się gromy". Zaniepokojona mówię, że to ja nazywam się EZ i jestem żoną tego pana. Nie jestem jednak blondynką i po powrocie do domu spiorę mu o nią głowę. Pani odebrało mowę. Po dłuższej chwili zaczęła coś bąkać, że ona mnie z kimś pomyliła, że to zupełnie inna osoba... Powiedziałam oczywiście, że nic się nie stało i że owszem mam nadzieję, że mnie z kimś pomyliła Jednak o moim mężu też niezbyt pochlebnie się wypowiadała, daje do myślenia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 12:20, 12 Sie 2009    Temat postu:

A jakiego rodzaju to były gromy?
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 12:35, 12 Sie 2009    Temat postu:

Właściwie bardziej o ton głosu chodziło: tego tam (w domyśle: palanta ) machnięcie ręką. "No nie zna pani?" (w domyśle - wszyscy znają).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:41, 22 Wrz 2010    Temat postu:

ups..


http://www.youtube.com/watch?v=GZOUxyFfdA0


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:32, 22 Wrz 2010    Temat postu:

No cóż, właściwie i tak wszyscy umrzemy. Ale z drugiej strony "Nergal" zawsze kojarzy mi się z małym kotkiem z "Garfielda" a nie groźnym metalowcem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 9:34, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Kilka lat temu nasza lokalna gazeta zamieściła informację o śmierci znanego lekarza. Okazało się, że rzeczony miał wylew, który przeżył. Coś było na rzeczy 050 , aloe potem tłumaczyli się bardzo. Właściwie on chyba jeszcze żyje Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:25, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Pierwszy tydzień w stolicy. Zmuszona jechać komunikacją miejską, nie pamiętam kiedy to jechałam po raz ostatni, nie licząc tego właśnie. Idę do kiosku, proszę o bilet na... podmiejski a pan mi na to, ależ proszę pani jest pani w samym centrum miasta, stąd tylko miejskie:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:29, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Coś mi się przypomniało Po dlugiej przerwie wybrałam się do Wrocławia pociągiem i potrzebowałam dojechać dalej tramwajem podeszłam do kiosku i poprosiłam o... znaczek na tramwaj. Pan popatrzył na mnie poważnie i odpowiedział: u nas to to się bilet nazywa oops

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:32, 22 Wrz 2010    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 22 Wrz 2010    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:22, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Miałem coś załatwić w Łodzi w firmie Foton, czy jakoś tak. Miała być w pobliżu Piotrkowskiej. Piotrkowska wiadomo - zawsze jakoś się trafi na Piotrkowską. Gdy dojeżdżałem do Łodzi okazało się, że nie zabrałem mapy miasta, a z GPS jeszcze się nie korzystało. Gdy tylko przejechałem wiadukt na wjeździe do Łodzi okazało się, że dalej zaczynają się schody: OBJAZD. Skręciłem pierwszą w prawo - myślę sobie - byle brać azymut na centrum to gdzieś tam się "odnajdę". Za chwilę znalazłem się w zupełnie nieznanej części Łodzi i... następna tablica OBJAZD. Parę ulic za tablicą KONIEC OBJAZDU znowu OBJAZD. Wjechałem w końcu w jakąś wąską ulicę i dojechałem w pobliże skrzyżowania z jakąś szeroką, dojechałem do lewego krawężnika i zaparkowałem. Nie ma co błąkać się po Łodzi - trzeba zasięgnąć języka u jakiegoś tubylca. "Tubylec" właśnie nadchodził. Miał miniówę, dłuuugie nogi, długie blond włosy i była prześliczna. Przeprosiłem, zapytałem o ulicę. Tubylec bez zatrzymmywania ominął mnie, spojrzał jak na marsjanina i rzucił, idąc dalej: "nie stać pana na lepsze teksty?" Gdy "tubylec" odchodził usłyszałem jeszcze z za pleców: "palant".
Spojrzałem bezradnie. Mój wzrok padł na bramę przed którą zaparkowałem. Przy bramie wisiała tablica z napisem FOTON i adresem - tym, którego szukałem... oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:23, 22 Wrz 2010    Temat postu:

dobre Kewa
Ja kiedyś z koleżanką gadałam o dekoracji okna. Chcąc nie chcąc słuchał nas mój facet. Gadamy, dyskutujemy jaki to abażur ma być, a na to facet: a ja myślałem, że abażur to przy lampie a to coś to chyba karnisz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:42, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Formalny napisał:
Miałem coś załatwić w Łodzi w firmie Foton, czy jakoś tak. Miała być w pobliżu Piotrkowskiej. Piotrkowska wiadomo - zawsze jakoś się trafi na Piotrkowską. Gdy dojeżdżałem do Łodzi okazało się, że nie zabrałem mapy miasta, a z GPS jeszcze się nie korzystało. Gdy tylko przejechałem wiadukt na wjeździe do Łodzi okazało się, że dalej zaczynają się schody: OBJAZD. Skręciłem pierwszą w prawo - myślę sobie - byle brać azymut na centrum to gdzieś tam się "odnajdę". Za chwilę znalazłem się w zupełnie nieznanej części Łodzi i... następna tablica OBJAZD. Parę ulic za tablicą KONIEC OBJAZDU znowu OBJAZD. Wjechałem w końcu w jakąś wąską ulicę i dojechałem w pobliże skrzyżowania z jakąś szeroką, dojechałem do lewego krawężnika i zaparkowałem. Nie ma co błąkać się po Łodzi - trzeba zasięgnąć języka u jakiegoś tubylca. "Tubylec" właśnie nadchodził. Miał miniówę, dłuuugie nogi, długie blond włosy i była prześliczna. Przeprosiłem, zapytałem o ulicę. Tubylec bez zatrzymmywania ominął mnie, spojrzał jak na marsjanina i rzucił, idąc dalej: "nie stać pana na lepsze teksty?" Gdy "tubylec" odchodził usłyszałem jeszcze z za pleców: "palant".
Spojrzałem bezradnie. Mój wzrok padł na bramę przed którą zaparkowałem. Przy bramie wisiała tablica z napisem FOTON i adresem - tym, którego szukałem... oops


Ta mlodziez w dzisiejszych czasach bardzo jest niegrzeczna Not talking Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:11, 22 Wrz 2010    Temat postu:

zgredziora napisał:
Formalny napisał:
Miałem coś załatwić w Łodzi w firmie Foton, czy jakoś tak. Miała być w pobliżu Piotrkowskiej.
...(...)...
"Tubylec" właśnie nadchodził. Miał miniówę, dłuuugie nogi, długie blond włosy i była prześliczna. Przeprosiłem, zapytałem o ulicę. Tubylec bez zatrzymmywania ominął mnie, spojrzał jak na marsjanina i rzucił, idąc dalej: "nie stać pana na lepsze teksty?" Gdy "tubylec" odchodził usłyszałem jeszcze z za pleców: "palant".
Spojrzałem bezradnie. Mój wzrok padł na bramę przed którą zaparkowałem. Przy bramie wisiała tablica z napisem FOTON i adresem - tym, którego szukałem... oops


Ta mlodziez w dzisiejszych czasach bardzo jest niegrzeczna Not talking Blue_Light_Colorz_PDT_02


...- też tak sądzę. Powinna mi pokazać...
...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:20, 23 Wrz 2010    Temat postu:

Alez oczywiscie, ja to bym za raczke zlapala i podprowadzila kawalek, nawet

W Jasia szkole na klase dzieci przypada jeden nauczyciel prowadzacy i 3 asystentki nauczyciela, np praktykantki, z zasady na piecioro dzieci ma przypadac jedna osoba dorosla. Nauczyciele zmieniaja sie co rok, by wykluczyc faworyzowanie uczniow z jednej strony, a przywiazywanie sie dzieci do jednego nauczyciela z drugiej, w tym roku szkolnym pomaszerowalismy w pierwszy dzien szkoly do Jasia nowej klasy, poszukalam wzrokiem osoby najstarszej w gronie 'nauczycielskim' i wygladajacej napowazniej, i sie grzecznie przedstawilam. Faux pas, to byla pani asystentka, nauczycielka patrzy teraz na mnie jak na raroga, wiecej sie nie bawie w zgadywanie d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:40, 23 Wrz 2010    Temat postu:

To ja też ze szkoły. Jako młoda 19 letnia i niedoświadczona n-lka zakończyłam lekcje. Przychodzi starszy pan, dobrze już po 60tce i mówi, że po Agnieszkę. Na to ja grzecznie: " Agnieszko pośpiesz się, dziadek już czeka". A na to oburzona Agnieszka, wykrzyczała na całą klasę" To nie dziadek, to mój tato!". Od tej pory zawsze, do wszystkich mawiałam " pośpiesz się, ktoś na Ciebie czeka "

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin