po 30-tce

Delta

ludzie chorzy na szarość
mój los chory na szarość
mój dom moje miasto planeta

Ohydnie prawdziwe.....

Seeni

Zatrważająco mało ohydy.
Mąz osobisty namówił mnie na nabycie drogą kupna spódniczki ledwo uda zakrywającej w gustowną kratkę.
Nogi ohydne ale spodniczka wielkiej urody...
Jutro śpię do bólu co nastraja mnie do świata i ludzkości nieohydnie optymistycznie.
całkowity brak ohydy jest przerażający

animavilis · Gość

Seeni

Eeee tam.
Ja tylko pisałam, że tęsknię za takimi.....
I męża osobistego zmusiłam do głebokiej analizy mojego poczucia starości, przemijania, żalu za młodzieńczą przeszłością ( czy jakoś tak)
Efektem było namówienie mnie na zakup skandalizującej części garderoby.

Ohydny, ohydny mąż.

Seeni

Poza tym konsekwencja jest ohydna

Seeni

Podbijam.
Bo ohydnie lubię ten topik.
Aktualnie metoda chałupniczą pakuje rzepę. Zaczęłam mniej więcej w tych samych godzinach co hutnicy wytop stali, więc jest ohydnie niewielka szansa, że skończę za kilka godzin.
Zasadniczo nadal jest niezmiennie ohydnie. Dodatkowo breja za oknem i tylko 1,5 kg mniej mimo, że prawie odzwyczaiłam się od jedzenia.
Starośc nie radość.
Wracam do rzepy.

wawi

evra · Gość

Seeni...obawiam sie, ze czas na ohydnie radykalne posuniecie...
w celu doznania nieohydnego uczucia euforii kilogramowo-pospadkowej,
zastosowac trzeba bedzie skrocenie wlosow na calej powierzchni ciala, tudziez przyciecie paznokci u wsystkich zakonczen konczynowych...
(jesli metoda okaze sie ohydnie nieskuteczna, pozostaja srodki ekstremalne - usuniecie tychze calkowite

)

jupiter · Gość

Zasadniczo osobisty małżonek ma ohydne fantazje erotyczne.

Brakuje tylko kucyków i tornistra.

Rzucam palenie i jedzenie jednocześnie. Z paleniem zasadniczo łatwiej. Think

W rurżni szkolenia. No niby znam i z sukcesem stosuję od dawna te "nowe" metody rżnięcia rur ale co papier to papier.

Pensje ostatnio dziwnie wysokie. Podejrzewam, że władze rurżni planują coś ohydnego. Think

W weekend jakieś ohydne spacerki po lesie.

Ale jak mus to mus.

animavilis · Gość

jupiter · Gość

Trzy rzeczy są nieuchronne: śmierć, podatki i ohyda władz rurżni. Think

Nie wolno dać się zwieść pozorom.

evra · Gość

przypomniala mi sie ohydna dewaluacja ...
podczas ktorej pensje rosly w rownie ohydnym tempie Think

czyzby wladze w rurzni mialy jakies ohydne wiesci?

Kipol

Jakimś pokręconym sposobem trafiłem wbrew własnej woli na ten ohydny topik...ale wbew moim najgorszym oczekiwaniom jest tu jeszcze gorzej niż się spodziewałem...Bo czymże są rozmowy o podatkach i włądzy,jeśli nie najbardziej bezsensownymi,stałymi dodatkami do bezowocnych dyskusji przy jakiejkolwiek,nawet najbardziej jałowej,dyskusji?To przechodzi wszelkie pojęcie,jak można tak zniesmaczyć nawet te płaskie,topikowe intencje uciekam od tej ....że nie wyrażę się dosadniej,ohydy....

Seeni

Ohydna sobota. W nocy sny traumatyczne- byłam w Warszawie u fryzjera, który strzygł mnie około 6 godzin, przez co nie zdąż(rz?)yłam na 17.00 do " Antraktu" na umówione spotkanie. Zgubiłam telefon komórkowy a potem się. W końcu trafiłam na jakiś plac, gdzie stała wieża ( taka trochę jak w Kruszwicy ale trzy razy wyższa). Wieża się chwiała. Potem oczywiście zaczęła niebezpiecznie przechylać się w moją stronę. ......Obudziły mnie wrzaski ohydnych dzieci, własnych i obcych, które weekendowo nocowały w moim domu. W lodówce wszystko wyżarte przez owe dzieci i mąż osobisty pod pretekstem, ze posprząta pognał mnie po zakupy. Właśnie wróciłam sina z zimna. Dzieci już nie ma,Bogu dzięki,na jakieś lodowisko pojechały wyłudziwszy od ojca pieniądze.Mąz osobisty mówi, ze mróz nie mróz- trzeba iść na spacer. I ze ośnieżone połacie poligonu są piękne.
A jak nie będę marudzić to po południu pojedziemy na "Świadka Koronnego"

Ohydnie ciężko jest nie marudzić. OHYDNIE.

wawi

Niedziela takoż ohydna.Z powodu ohydnej pogody i związanymi z nią dolegliwościami zdrowotnymi,ohydne wygniatanie foteli i kanap domowych.Na forach jeszcze większa ohyda- normalnie nie ma do kogo pyska otworzyć.Pomór jakiś,czy co? Mam szpital w Leśnej Gorze,czy innym Pcimiu Dolnym oglądać w TV???
Mój poziom humoru na dziś osiągnął był wartości ujemne.
I poległ pod grubą warstwą śniegu.

Seeni

Niedzielna ohyda do przyjęcia.
B.dużo leżenia, trzygodzinna drzemka,telewizor ale bez szpitala w Leśnej Górze- za to serial " Egzamin z życia"- dzieci ogladają. Pojutrze potworynki jadą do babci na kilka dni a w poniedziałek na zimowisko.
Co ja biedna pocznę z taką pustką w domu Think

Anka

bobro

Seeni, tylko ty i rzepa?

bobro

oczywiście nie mogło mnie tu zabraknąć w ten, jakże piękny dzień...

Walentynki są ohydne... żona moja kochana ma przez nie więcej swojej rzepy do pakowania, na forum roi się od różnych zbereźnictw z tej okazji... ja już nie mogę...