Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PODARUJ IM ŻYCIE ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:17, 20 Kwi 2011    Temat postu:

miałam już wielokrotnie okazję poznać tak zwanych hodowców oraz właścicieli psów wystawowych

i może jest to przykre i krzywdzące dla niektórych ludzi bo nie wszyscy są jednakowi ale śmiało mogę powiedzieć

że jest to miłość za pieniądze
póki zwierz na siebie zarabia to jest kochany

nie dalej jak tydzień temu trwała walka o życie kota wystawowego rasy Ragdoll a dlaczego ? a bo kotka ta miała małowyrazisty wymaz z oka (w naszym języku nie do końca był ten kolor oka dla tej rasy) i nie nadawała się do dalszej hodowli
wymyśliła sobie że ją uśpi , jak powiedziałam że ją zabiorę zazyczyła sobie kupę kasy (fakt że ta rasa jest bardzo droga ) ale skoro kot się nie nadaje ...
potem zaczeła wybrzydzać że ja mam już zwierzaki w domu i kotka będzie się tam żle czuła etc...
no na rany ..... zagotowałam się i zajechałam do niej z fundacją
kotka odebrana znalazła już nowy dom , normalny dom taki gdzie się kota kocha za to że jest i mruczy a nie za wymaz z oka




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez famka_ dnia Śro 13:18, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 13:26, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Famko, wyrazy uznania, bardzo mi się podoba to co robisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:58, 03 Cze 2011    Temat postu:

Świat jest straszny po raz kolejny ......
Kochani potrzebny dom dla psa , jeśli mielibyście kogoś kto chetnie przygarnął by zwierzaka najlepiej na wieś

psa przygarneli działkowicze z ok. 60 km. od
Warszawy w miejscowości Brańszczyk, póki są na działkach to pomagają









Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez famka_ dnia Pią 8:59, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 9:03, 03 Cze 2011    Temat postu:

O kurcze, jaka szkoda, że teraz, gdybym miała już ogordzony teren to bez nikaki bym go wzięła, a nie wiem czy do jesieni stanie ogrodzenie zresztą do mnie chyba zbyt daleko jeśli chodzi o transport.

famko, to jakiś mieszaniec amstafa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:12, 03 Cze 2011    Temat postu:

Mii trudno mi powiedzieć , wygląda jak amstafowaty , ale napewno nie ma takiego charakteru , jest bardzo spokojny i milusiński , oaza spokoju
Weterynarz ocenił wiek na jakieś 3-4 lata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 9:23, 03 Cze 2011    Temat postu:

Amstafowaty na bank, tylko umaszczenie wilkowate jakby.
Co do amstafów to niestety panuje niesprawiedliwa opinia o ich zachowaniu, zachowanie psa to wyłącznie ułożenie przez właściciela, praca nad jego usposobieniem i charakterem, można to bardzo łatwo zaobserwować w realu.
Pies umie to czego się go nauczy, a żeby go ułozyć trzeba nielada cierpliwości i konsekwencji, wiem bo jestem na tym etapie z moją adoptowaną suczką.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pią 9:24, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:41, 03 Cze 2011    Temat postu:

niestety to jest ciężka praca jak cholera ,też myślałam ze szkolenie psa to lajcik , Sońka moja przeszła z dyplomem indywidualne szkolenie z PP , i poprostu te 2 miesiace były dla mnie wyjęte z zyciorysu , a na jesieni szkolenie obronne
a do tego jeszcze tyrawka z koniem i tak na zmianę stajnia koń i treningi suki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 10:08, 03 Cze 2011    Temat postu:

No tak, ja sama pracuję nad suczką, to w końcu domowy i łagodny pies, więc do wyrobienia są domowe nawyki, najciężej mi było nauczyć ją trzymania się posesji, bo jak to szczeniak brykała za okolicznymi psami pędząc na oślep ku zabawie, jednak pod naporem kar i nagród została usidlona Angel
Podziwiam Twoje oddanie zwierzętom, ale się mu nie dziwię, i przeciwstawiam się powiedzeniu "człowiek człowiekowi wilkiem" .... cóż ten biedny wilk zawinił, że ono powstało?

Miejmy nadzieję, że znajdzie się ktoś kto przysposobi tego pięknego psa, trzymam kciuki Pray


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:05, 26 Sie 2011    Temat postu:

Spędzając czas przed kompem w miarę waszych możliwości kliknij Ok!

[link widoczny dla zalogowanych]





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:21, 27 Sie 2011    Temat postu:

Fajne jest to, co robisz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Wto 6:41, 06 Wrz 2011    Temat postu:

famka_ napisał:
miałam już wielokrotnie okazję poznać tak zwanych hodowców oraz właścicieli psów wystawowych

i może jest to przykre i krzywdzące dla niektórych ludzi bo nie wszyscy są jednakowi ale śmiało mogę powiedzieć

że jest to miłość za pieniądze
póki zwierz na siebie zarabia to jest kochany

nie dalej jak tydzień temu trwała walka o życie kota wystawowego rasy Ragdoll a dlaczego ? a bo kotka ta miała małowyrazisty wymaz z oka (w naszym języku nie do końca był ten kolor oka dla tej rasy) i nie nadawała się do dalszej hodowli
wymyśliła sobie że ją uśpi , jak powiedziałam że ją zabiorę zazyczyła sobie kupę kasy (fakt że ta rasa jest bardzo droga ) ale skoro kot się nie nadaje ...
potem zaczeła wybrzydzać że ja mam już zwierzaki w domu i kotka będzie się tam żle czuła etc...
no na rany ..... zagotowałam się i zajechałam do niej z fundacją
kotka odebrana znalazła już nowy dom , normalny dom taki gdzie się kota kocha za to że jest i mruczy a nie za wymaz z oka




może tak nie całkiem do końca z tymi hodowcami...

Faktycznie oddanie Radgola do domu gdzie są inne zwierzęta czy nawet dzieci to kiepski pomysł. Radgoll nie potrafi sie w żaden sposób bronić. Nawet w zasadzie nie ucieknie. Wszystko może mu zrobić krzywdę. To kot dla właścicieli bez małych dzieci i innych zwierząt.
Co do uśpienia to może nie przemyślana decyzja no i głupota. Można było zgodzić się na sterelizację kotki w celu uniknięcia pseudohodowli. Bo zapewne tego obawiała się hodowczyni.


Należy jednak pamiętać że rasowy znaczy tylko i wyłącznie rodowodowy. A wady genetyczne uniemożliwiają hodowlę. To oczywiste zasady.
Od tego jest związek i hodowcy rasowych zwierząt mają obowiązek o to dbać.

Ale skoro ma już nowy dom rozsądek ponad wszystko. Brawo. Świetnie. Ja uwielbiam Radgole. Według mnie to najpiękniejsze i najwspanialsze koty.


...a swoją drogą gdybym o tym wiedział pojechał bym po tego kociaka na koniec świata...


Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Wto 7:03, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:26, 09 Wrz 2011    Temat postu:

Przekazuję info:

Kochani, sytuacja jest krytyczna. Zapadła decyzja o likwidacji schroniska w Józefowie, 600 psów i 30 kotów ma być uśpionych. Błagam was, rozpowszechniajcie tę wiadomość. Może ktoś wziąłby na dom tymczasowy jakiegoś zwierzaka. Będziemy też zbierać karmę, pieniądze na hoteliki, by choć trochę ich uratować. Artur Starosz nr tel. 668249268 Ula Kurek 880822051 // UDOSTĘPNIAJCIE

pomóżmy biednym zwierzaczkom, nie pozwólmy im umrzeć!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 12:36, 10 Wrz 2011    Temat postu:

nikt nikogo nie uspi ...spokojnie.

Plotka w tym wypadku nie służy dobrze schronisku.


Jest oficjalna strona schroniska i tam pisze jak można pomagać.

może trochę na ten temat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj strona schroniska:

[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj forum wolentariuszy tego schroniska którzy być może przyczynili się też do plotki.



[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:45, 21 Paź 2011    Temat postu:

Skoro o schroniskach mowa. Jako, ze moja siostra bardzo aktywnie działa w naszym, jestem na bieżąco. Dziś po obejrzeniu programu o psach rasowych, nie wiem dlaczego natchnęło mnie na obejrzenie strony naszego schroniska. No i nagle mnie ścięło. Spodobał mi się jeden z psiaków - mieszaniec. Nie tylko wizualnie. Jutro wybieram się, by go zobaczyć. Przeanalizowałam sobie wszystkie "za" i "przeciw" i tak naprawdę nie wiem, co zrobię. Dwa lata temu, kiedy po 16 latach odchodził mój fox ( raczysko to psakudztwo) obiecałam sobie i jemu, że nigdy więcej, bo to tak boli, no i zawsze będzie tylko on. A teraz coraz częsciej myślę, że może powinnam. Brakuje mi spacerów, biegania, zajmowania się zwierzakiem itd. Czy mój pies mi wybaczy, że złamałam słowo? A moze nie bedzie miał nic przeciw, gdyż chcę dać dom zwierzakowi, który go zwyczajnie nie ma ? A jeżeli spodoba mi się kilka, to co ja zrobię ? Chyba mi odbiło....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 7:41, 22 Paź 2011    Temat postu:

Juli* napisał:
Skoro o schroniskach mowa. Jako, ze moja siostra bardzo aktywnie działa w naszym, jestem na bieżąco. Dziś po obejrzeniu programu o psach rasowych, nie wiem dlaczego natchnęło mnie na obejrzenie strony naszego schroniska. No i nagle mnie ścięło. Spodobał mi się jeden z psiaków - mieszaniec. Nie tylko wizualnie. Jutro wybieram się, by go zobaczyć. Przeanalizowałam sobie wszystkie "za" i "przeciw" i tak naprawdę nie wiem, co zrobię. Dwa lata temu, kiedy po 16 latach odchodził mój fox ( raczysko to psakudztwo) obiecałam sobie i jemu, że nigdy więcej, bo to tak boli, no i zawsze będzie tylko on. A teraz coraz częsciej myślę, że może powinnam. Brakuje mi spacerów, biegania, zajmowania się zwierzakiem itd. Czy mój pies mi wybaczy, że złamałam słowo? A moze nie bedzie miał nic przeciw, gdyż chcę dać dom zwierzakowi, który go zwyczajnie nie ma ? A jeżeli spodoba mi się kilka, to co ja zrobię ? Chyba mi odbiło....


Na 100% potrzebujesz psa. Lekarstwem na odejście psa jest pies.
Piszesz 16 lat... ile bym dał by moje psy tak długo żyły. Niestety, rasy które preferuje żyją o wiele krócej.
Nie szukaj w nim tylko namiastki poprzednika, bo straszliwie skrzywdzisz zwierzaka. Zwyczajnie nie pokochasz go właściwą miłoscią.

Pomimo ze nie jestem zwolennikiem schroniskowych psów, całym sercem radzę Ci weź sobie psinę. Angel



Co do schronisk to straszne jest że schroniska w Polsce oddają do adpopcji prawie wszystkie psy. Bez jakiegokolwiek przygotowania zwierząt.
Adopcja dorosłego psa to zawsze ryzyko. W dodatku ze schroniska gdzie behawiorystami mianują się wolentariusze bez podstaw wiedzy.
Często są to psy z wypaczoną psychiką, zresztą z najróżniejszych powodów. Są psy czy koty które pomimo wszystkiego nie powinne być odoptowane przez przypadkowych ludzi.
Znam przypadki gdzie adoptowane psy po kilku nawet dniach z różnych względów przez nowych właścicieli były usypiane placz . Oddawao do adopcji psy z wadami genetycznymi, Kwitnie proceder tzw. ,,czarnych kwiatków,, czyli gdzie psy adoptowane są na ,,krew,, czy części zamienne, psy do walk czy do szkoleń dla psów walczących, zwyczajnie na handel po różnych giełdach czy rynkach...Ale to osobny straszny straszny temat.

Silenced
Powrót do góry
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:11, 22 Paź 2011    Temat postu:

Moim poprzednim psem był foxterier szorstkowłosy. Weterynarz był zdziwiony, że taki wiek osiągnął i powiedział, że gdyby nie choroba mogłoby być jeszcze dłużej. Miał bardzo silne serce i nie mniej silną chęć do życia. Do tego zadbany i kochany, jak określił. No jak tu takiego nie kochać i nie dbać. Mieliśmy podobne charaktery - energiczny, ruch ponad wszelką cenę, zabawa i można by rzec pogodny, czyli tak, jak ja.
W grudniu upłyną dwa lata, odkąd go nie ma.

Nie chę licytować się co do schronisk. W naszym uzyskałam wiedzę na temat każdego psa, o którego pytałam. Tak, jak się spodziewałam nie było łatwo. Nie mogę wziąć tego, który wpadł mi w oko. Ale miałam też przygotowany plan "B". A na miejscu i tak się okazało, że cały alfabet by się przydał.

Jeden z psiaków, który bardzo mi się spodobał niedawno został oddany z powrotem. Ponoć nie lubi osób starszych ( dziadek, babcia). Nie wiem, ile jest w tym prawdy. Trudno to sprawdzić zarówno mnie, jak i osobom w schronisku. Piesek bardzo pogodny, wesoły, lubiący towarzystwo wszystkich tam obecnych. Starszych osób nie było. Jeżeli oddano go z nieprawdziwie podaną przyczyną, to niewątpliwie został skrzywdzony.

Druga to sunia, jakby z tabliczką weź mnie i kochaj. Bardzo cichutka, spokojna, wystraszona o ślicznych oczkach. Byliśmy tam całą rodzinką. Jak ona nas kochała od zaraz. Taka zagubiona. Umówiłam się na kilka spotkań, by lepiej poznać psa. Nie wyobrażam sobie oddać z powrotem do schroniska z jakiejś tam przyczyny. Oczywiście najchętniej wzięłabym wszystkie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 19:06, 22 Paź 2011    Temat postu:

biedne te zwierzaki w tych schroniskach.

Piszesz że masz rodzinę więc i wybór ciężki. Dorosły czy nawet młody psiak ze schroniska to jakieś ryzyko.
Jeśli coś nie zagra i ponownie go oddasz to tak jakby... wyrok śmierci albo jeszcze głębszy dołek dla zwierzaka.
Widzisz, pies który Ci sie podobał został oddany ponownie. To bardzo źle.

Jeśli nie masz właściwej wiedzy poradź się behowiarysty lub szkoleniowca który się tym zajmuje.
Psy troche żyją, a typ potwora w psiej skórze może doskonale utrudnić funkcjonowanie człowiekowi a co dopiero rodzinie.

Piszesz że suczka jest wystraszona...
Normalny pies lgnie do człowieka i dzieci. więc coś nie gra. Myślisz że masz na tyle wiedzy żeby bawić się w psiego psychologa i prostować zwierzęcą psychikę?

Są testy i one decydują. Pies to instynkty i uwarunkowania związane z przeszłością. Często niereformowalne nabyte zachowania. Pies to nie myślący człowiek i nie da mu się wytłumaczyć.

Mogę Ci poradzić od czego zacząć jeśli ma to byc pies na kanapę dla rodziny.

Prosty test:

-Obserwujemy zachowanie psa w grupie psów. Powinniśmy zobaczyć brak agresji, chęć do zabawy, wesołe usposobienie, brak prób dominacji.
Pożądane będzie też spokojne zachowanie, jednak nie unikanie innych zwierząt.

-Sprawdzamy zachowanie psa wobec ,,miłego i przyjaznego nieznajomego,, przaz reakcję na pełną dominację ze strony człowieka. Przytulamy lub podnosimy psa do góry. Jeśli pies ostro panikuje lub nie jest podatny na tą próbę nie wróży nam to niczego dobrego.

-Ostanią próbą jest sprawdzenie reakcji na niespodziewaną sytuację. Upadajacy podczas zabawy przedmiot np. siatka z butelkami czy coś w tym rodzaju, otwarcie prasola, niespodziewany sygnał dzwiękowy. (Oczywiście nie parasolką psu w nos)
Chyba nie muszę pisać że panika czy ucieczka psa jest nie do przyjęcia i wróży długie cieżkie wyciągania psa z dołka

-Zachowanie podczas karmienia. Pies broniący miski. No cóż...Większoć psów ze schronisk ma ten syndrom. W wielu krajach jest to test decydujący o życiu psa. U nas nie.

Jest wiele innych profesjonalnych testów ale one są dla ras i pracujących psów.
Z kundelkami jest problem i trzeba mieć tylko nadzieję że będzie to ,,mądra psinka,, nas pokocha i nie będzie dominatorem. Angel
Powrót do góry
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:27, 22 Paź 2011    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:

Piszesz że suczka jest wystraszona...
Normalny pies lgnie do człowieka i dzieci. więc coś nie gra. Myślisz że masz na tyle wiedzy żeby bawić się w psiego psychologa i prostować zwierzęcą psychikę?

Jak dla mnie ( człowieka, który z psami bywa od dzieciństwa ze wspomnianą 2- letnią przerwą) wystraszona jest z powodu zaistniałej sytuacji. Skoro, jak pisałam wyżej, przytula się do każdego członka rodziny bez względu na wiek - uwielbia pieszczoty, pozwala się prowadzić na smyczy, bawi się, to może potrzebuje tylko poczucia bezpieczeństwa ? Think

Mr.Ogoniasty napisał:

Prosty test:

-Obserwujemy zachowanie psa w grupie psów. Powinniśmy zobaczyć brak agresji, chęć do zabawy, wesołe usposobienie, brak prób dominacji.
Pożądane będzie też spokojne zachowanie, jednak nie unikanie innych zwierząt.


To raczej jest. Uwielbia swojego towarzysza zabaw. Innym się przygląda.

Mr.Ogoniasty napisał:

-Sprawdzamy zachowanie psa wobec ,,miłego i przyjaznego nieznajomego,, przaz reakcję na pełną dominację ze strony człowieka. Przytulamy lub podnosimy psa do góry. Jeśli pies ostro panikuje lub nie jest podatny na tą próbę nie wróży nam to niczego dobrego.

Lubi przytulanie i podnoszenie. Nie wiem. Może powinna mniej? 8-
Mr.Ogoniasty napisał:
"]
-Ostanią próbą jest sprawdzenie reakcji na niespodziewaną sytuację. Upadajacy podczas zabawy przedmiot np. siatka z butelkami czy coś w tym rodzaju, otwarcie prasola, niespodziewany sygnał dzwiękowy. (Oczywiście nie parasolką psu w nos)
Chyba nie muszę pisać że panika czy ucieczka psa jest nie do przyjęcia i wróży długie cieżkie wyciągania psa z dołka

Tego nie sprawdzałam Think

Mr.Ogoniasty napisał:

-Zachowanie podczas karmienia. Pies broniący miski. No cóż...Większoć psów ze schronisk ma ten syndrom. W wielu krajach jest to test decydujący o życiu psa. U nas nie.

Nie zauważyłam, by jej broniła. Czy to źle ?

Mr.Ogoniasty napisał:

Z kundelkami jest problem i trzeba mieć tylko nadzieję że będzie to ,,mądra psinka,, nas pokocha i nie będzie dominatorem. Angel


Na chwilę obecną jestem pewna, ze nie jest dominatorem Blue_Light_Colorz_PDT_02

A co myślisz o tym oddanym z powrotem ? Dać sobie spokój ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 21:57, 22 Paź 2011    Temat postu:

Angel

z tego co napisłaś to dla mnie by wystarczyło by wrócić z tą suczka do domu.

Ale jesli podoba Ci się inny piesek to masz nie lada problem... Think
Wiesz, ludzie potrafia oddać psa z wielu niewytłumaczalnych logicznie powodów.
Daj mu może też szansę.

Suczka jak sie tuli do ludzi i jest przyjazna do innych psów, ma doskonałe cechy i właściwie wykorzystane będą procentowały.

A że nie broni miski z żarciem to lepiej jak wspaniale. Nie przesiąkła jeszcze schroniskową walką o przetrwanie i prawdopodobnie nie wie co to agresja.

Gdyby chodziło o psa do sportu, obrony, psów dużych ras był bym bardziej pomocny. W tym wypadku to zawsze loteria. Dorosły pies to nie szczeniak którego można ocenić wg. profesjonalnych i wymaganych testów. Czy w następstwie testów przydatnośći hodowlanej.

Ja uwielbiam psy. Są prawie całym moim życiem, nie odpuszczę żadnej okazji by sie trochę powymądrzać w takim temacie. Ale myślę że trochę wiem i staram się coś pozytywnego przekazać.
Oczywicie też nie polegaj na tym co piszę mocno dosłownie. To tylko rady. Miałaś już psinkę i pewnie też sporo wiesz i wyciągnęłaś właściwe wnioski co i jak.

Życzę dobrego wyboru, bo dom bez psa to nie dom... Angel
Powrót do góry
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Nie 8:16, 23 Paź 2011    Temat postu:

i jeszcze Angel

weterynarz.

Kompleksowe badanie. Należało by zacząć od krwi.

Mam tu takich jednych którym schronisko odddało do adopcji ,,zdrowego psa,,.

Wychodzą tylko nocą, inne psy omijają na kilometr i najgorsze że jest coraz gorzej. Suczka w typie urody i charakteru: skrzyżowania szczoty ryżowej z diabłem. Niereformowalna czysta agresja. Blue_Light_Colorz_PDT_45


Jakby mało tego na weta wydali juz majątek.
Ze szkolenia nici...nie potrafią...nie mają czasu...zapału...
Kochają tego zwierzaka bo on ich kocha szaleńczą miłością przywódczyni stada która podporządkowała sobie całkowicie tych ludzi. Więc płaczą i płcą a płacą słono. placz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin