Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

qurcze flack, nakryłam męża!!!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:55, 16 Paź 2012    Temat postu: qurcze flack, nakryłam męża!!!

I stało się. Wiedziałam, że kiedyś do tego dojdzie. Zawsze marudziłam, narzekałam...
zawsze wyżerał dzieciakom słodkie.
No i co teraz?
Zaglądam do szafki kuchennej, trudno dostępnej i rzadko z niej korzystam, patrzę a tu co?
Czekoladki, batoniki - pół wyżarte!
Cholerkas, teraz objada się w ukryciu!
Brick wall

Z drugiej strony, dobrze, że nie robi jak teść- ten chował piwko.



A jak jest u Was? Chowacie coś (kogoś?) po kątach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:05, 16 Paź 2012    Temat postu: Re: qurcze flack, nakryłam męża!!!

Kura domowa napisał:
? Chowacie coś (kogoś?)


Zwłoki w szafie?

A tak na poważnie to nie rozumiem tematu. Po co chować batoniki czy piwo po kątach? Think (serio pytam)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:20, 16 Paź 2012    Temat postu:

No żeby baba nie marudziła, że za dużo je czy pije

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:33, 16 Paź 2012    Temat postu:

Czy ja wiem...Jak facet nie może we własnym domu piwa wypić bez chowania po kątach to trochę pantofel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 18:48, 16 Paź 2012    Temat postu:

mailo napisał:
Czy ja wiem...Jak facet nie może we własnym domu piwa wypić bez chowania po kątach to trochę pantofel.

Chyba, że pije za dużo, to trochę pijak.

Nie chowam niczego, nawet lodówki na kłódkę nie zamykam. Zdarzyło mi się jednak wylać litr cytrynówki. Poniosło mnie w któreś święta. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 18:57, 16 Paź 2012    Temat postu:

A jak jest u Was? Chowacie coś (kogoś?) po kątach?

A ja zamykam oczy, buzie przykrywam dłońmi i wydaje mi się, że mnie nie ma Dancing
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:07, 16 Paź 2012    Temat postu:

Oczywiście, że chowamy. Znaczy ja chowam a mąż podpisuje jogurty poziomkowe w lodówce. Bo mu dzieci wyżerają, chociaż nie lubią poziomkowych. Zawsze pytam córek czy poziomkowe też chcą one zgodnie, że nie, a potem wyżerają i mąż wpada w szał. Poniekąd to podpisywanie nie zdaje egzaminu bo podpisane też wyżerają.
Ja chowam głównie słodycze i soki. Chowam na czarną godzinę, żeby jak im zabraknie wyciągnąć jak królika z kapelusza. Jak nie schowam części zaraz po zakupach wyżrą i wypiją na pniu.
Teraz w ogóle nie ma żadnej przyjemności w tym chowaniu bo wszelakie dobra są ogólnie dostępne.
Ale chowanie w czasach mojego biednego socjalistycznego dzieciństwa- to dopiero było, że ho...ho. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 19:15, 16 Paź 2012    Temat postu:

Po poważnej chorobie mojej Mamy zaczęłam toczyć z Nią boje o papierosy. W efekcie licznych awantur Mama oficjalnie, przy mnie, paliła "R1" (takie g... z zawartością 1 i 0,1 nikotyny oraz substancji smolistych), a nieoficjalnie upychała po kątach "normalne" papierosy. Przy okazji różnych wizyt lekarskich powtarzał się ten sam scenariusz: ja oskarżycielsko o papierosach, Mama buńczucznie "nie przestanę palić, bo to moja jedyna przyjemność" i lekarz bez przekonania mamrocący o szkodliwości palenia. Wreszcie któryś się wyłamał i, uszczęśliwiając pacjentkę niebotycznie, oświadczył, że bardziej zaszkodzą jej nerwy spowodowane brakiem ulubionej używki, niż używka sama w sobie. Poddałam się i poczułam znacznie lepiej, o Mamie nie wspominając. Nawet jeśli papierosy nadal są chomikowane po kątach (przy mnie Mama pali niewiele), czuję się szczęśliwsza nie wiedząc o tym, bo wchodzenie w rolę dozorcy wobec własnego rodzica jest jednak dość obrzydliwe (i nieuprawnione).
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:19, 16 Paź 2012    Temat postu:

Np posiadaliśmy w domu dwie lodówki ( za czasów mojego biednego, socjalistycznego dzieciństwa) Jedna była dla ogółu a dtuga dla elity. Matka nie zamontowała, co prawda, kłódki ale dóbr ukrytych w lodówce dla elity strzegła jak Cerber. Zakradaliśmy się do niej z Ojcem i siostą nocą i wyjadaliśmy myśliwki. Czasy były cięzkie, mięso i wędlina na kartki, ale Matka straszliwie zapobiegliwa, te rarytasy pochodzenia zwierzęcego wyszarpywała spod ziemi. Pamiętam jak kiedyś z nią jechałam gdzieś w kołobrzeskie po świniaka( już przetworzonego przez miejscowego chłopa) Autobusem jechałyśmy z plecakami. Na rogatkach miasta były kontrole i matka strasznie się bała, że nam tego nielegalnego prosiaka zabiorą. Czułam się jak bohaterska partyzantka w czasie okupacji.
Normalnie aż się łza w oku kręci. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 19:23, 16 Paź 2012    Temat postu:

a tak... ja wyżerałam z kredensu cukierki czekoladowe w czasach, kiedy słodycze były na kartki. Trzeba się było zakraść do pokoju, gdy nikogo w nim nie było, po cichutku przesunąć drzwiczki i przejść do najtrudniejszej części zadania, tj. bezszelestnego wyłowienia cukierka z torebki.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:28, 16 Paź 2012    Temat postu:

Aaaa...na cukierkach Matka oszczędzała. Za to Matka koleżanki nie. I ja jej niosłam paróweczki cielęce a ona mi z pawlacza wynosiła czekoladki. To też było skomplikowane zadanie, bo trzeba był poczekać az nikogo nie będzie w domu, podsunąć stół, na stół postawić stołeczek (druga osoba musiała trzymać ten stołeczek bo chybotał) Ja trzymałam, koleżanka otwierała pawlacz i wysypywały się łakocie. młodsza siostra koleżanki stała w klatce na czatach, żeby zatrzymać babcię koleżanki, gdyby- co nie daj Boże- rózaniec skończył się wcześniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 19:30, 16 Paź 2012    Temat postu:

W porównaniu z Wami to miałam szczęśliwe dzieciństwo
Niczego przede mną nie chowano i mogłam nawet obgryzać piętkę od chleba nim doniosłam do domu. Utkwiło mi to w pamięci, bo jak zachowałam się podobnie u babci, to dostałam burę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:40, 16 Paź 2012    Temat postu:

E tam Not talking piętkę też mogłam obgryzać, gdyż chleb był ogólnie dostępny.
Ale przykładowo taki papier toaletowy już nie. Jak ktoś zdobył wianuszek, to sobie od razu ze trzy rolki zdobyczne odkładał. Najlepszy w papierze był Ojciec, bo zawsze miał jakieś zapasy i jak się masowy skończył to żądał od nas jakiś niesamowitych rzeczy za uszczknięcie trzech łokci ze swojej przykiszonej działki. A to czyszczenie butów na glanc, a to ścielenie łóżka... Godziłyśmy się na to z siostrą biedaczki, bo alternatywą był Głos Wybrzeża, po którym literki nam się na tyłku odgniatały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 19:50, 16 Paź 2012    Temat postu:

Piętka była tylko przykładem. Not talking
Wszystko mogłam jeść, a gdy się skończył papier solidarnie używałam gazet w sposób zupełnie do tego nie przeznaczony.
Koszmarne czasy. Blue_Light_Colorz_PDT_37


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 20:10, 16 Paź 2012    Temat postu:

U nas wszystko było wykradane, chowane, skrzętnie ukrywane, w dobroci serca czasami oddawane. Tata z kryzysu zrobił zabawę, w którą ( jak w każdą wymyśloną przez Ojca) graliśmy chętnie, ohydnie matacząc, knując i oszukując ile wlezie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:00, 17 Paź 2012    Temat postu:

A kasę? Kasy też nikt nie ukrywa?

Ja tam zawsze swoje zaskórniaki jakieś mam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:43, 17 Paź 2012    Temat postu:

u nas się nigdy nic nie ukrywało (poza prezentami) i ja w swoim domu też nic nie ukrywam
kasa w banku, ciastka w szafce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 10:04, 17 Paź 2012    Temat postu:

lena napisał:
u nas się nigdy nic nie ukrywało (poza prezentami) i ja w swoim domu też nic nie ukrywam
kasa w banku, ciastka w szafce

O widzisz, przypomniałaś mi. Prezenty ukrywam, skrzętnie, chociaż wszyscy w domu wiedzą gdzie. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 11:28, 17 Paź 2012    Temat postu:

Kura domowa napisał:
A kasę? Kasy też nikt nie ukrywa?

Ja tam zawsze swoje zaskórniaki jakieś mam

Ja tez mam zawsze jakies przykiszone niewielkie srodki na sprzeniewierzenie.
Jak wychodziłam za maz ( a było to jeszcze przed pitami) moja Matka, w ramach zyciowej rady sprzedała mi taki tekst: Nigdy w zyciu nie przyznawaj się męzowi ile zarabiasz i zawsze miej jakies własne pieniądze."


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:36, 17 Paź 2012    Temat postu:

Mądra Mama ( moja mawiała podobnie ). Ja swoje córki będę namawiała, żeby miały i wykształcenie i własny kąt. Że gdyby je wymienili na lepszy model będą miały dach nad głową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin