Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szantażyści
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 22 Cze 2007    Temat postu:

Na KRUS na razie nie ma odważnych, by się zamachnąć. W pewnym sensie trzyma nas to wciąż w charakterze kraju czysto rolniczego, którym jednak coraz bardziej przestajemy być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Pią 21:41, 22 Cze 2007    Temat postu:

Kewa, z pustego to i salomon nie naleje

krus?? wolne żarty

mnie osobiście irytuje ta cała sprawa z pielęgniarkami, lekarzami. wszyscy wyciągają rece i krzyczą "daj".
może dlatego tak na to patrzę, bo firma opłaca mi prywatną opiekę medyczną. poprzednia zresztą też.
Powrót do góry
Kipol
maszynista z Melbourne


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 8027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Sycylia

PostWysłany: Pią 21:48, 22 Cze 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Świadczenia emerytalno-rentowe i wydatki socjalne - 74 miliardy 410 milionów zł. Na dotację na FUS i KRUS, na świadczenia emerytalno-rentowe dla żołnierzy i funkcjonariuszy oraz uposażenia sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku, renty strukturalne, a także na świadczenia finansowane z budżetu państwa zlecone do wypłaty ZUS i KRUS, zaplanowano kwotę 50 miliardów 695 milionów zł.


Naprawdę nie chcę liczyć,ile tak naprawdę do czego państwo dopłaca...Ale mówienie o KRUS w porównaniu do ZUS jest nieco dziwne,bez dobrej znajomości tematu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kipol
maszynista z Melbourne


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 8027
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Sycylia

PostWysłany: Pią 21:51, 22 Cze 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Dla pełnej jasności...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 17:24, 23 Cze 2007    Temat postu:

bosska napisał:

krus?? wolne żarty


a dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katolik
ewenement na skalę światową


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 17:46, 23 Cze 2007    Temat postu:

Zmiany w KRU-sie planuje Zyta ale musi dogadać sie z Lepiejem.

Mam tylko jedno pytanie ile jest pielęgniarek w RP.
Wystarczy ilość pomnozyć przez 1,2 tyś zł i 12 miesięcy i będzie wiadomo ile pieniędzy potrzeba na zapokojenie tych roszczeń.

Pozatym likwidacji krusu i przeznacznie z niego srodków na pilęgniarki zmieni tylko to że dalej bedzie brakować pieniedzy w ZUS. Może rozwiązaniem jest podniesieni jakości pracy białych czepków i zmniejszenie zatrudnienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 19:51, 23 Cze 2007    Temat postu:

katolik napisał:
Może rozwiązaniem jest podniesieni jakości pracy białych czepków i zmniejszenie zatrudnienia.

Nie znam aż tak dobrze sytuacji w służbie zdrowia, ale jeśli na nocnym dyżurze na dwa oddziały, z 12 pacjentami po operacji, zostają dwie pielęgniarki i nagminnie słyszy się, że jest ich za mało, żeby dobrze zaopiekować się wszystkimi pacjentami, zaś coraz liczniejsze rzesze wybierają się w poszukiwaniu pracy za granicę, to problemem są chyba braki personelu medycznego(?)


Dodam jeszcze, wracając do postulatu podwyżki, że w Lublinie pielęgniarka za nocną "prywatną" opiekę nad chorym [w gruncie rzeczy płaci się za coś, co powinno się pacjentowi należeć] inkasuje od 200 do 250 zł, więc po czterech takich dyżurach w miesiącu [przy czym jakość tej opieki trudno jest zweryfikować], ma ów dodatkowy 1 tys. w kieszeni stosunkowo niewielkim kosztem.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 20:16, 23 Cze 2007    Temat postu:

katolik napisał:

Mam tylko jedno pytanie ile jest pielęgniarek w RP.
Wystarczy ilość pomnozyć przez 1,2 tyś zł i 12 miesięcy i będzie wiadomo ile pieniędzy potrzeba na zapokojenie tych roszczeń.

Pozatym likwidacji krusu i przeznacznie z niego srodków na pilęgniarki zmieni tylko to że dalej bedzie brakować pieniedzy w ZUS. Może rozwiązaniem jest podniesieni jakości pracy białych czepków i zmniejszenie zatrudnienia.

Oj, Katoliku w jakim świecie Ty żyjesz?
Pracowałam na bloku operacyjnym, gdzie była sala budzeń i jedno łóżko OIOM-u. Na nocce byłam sama z lekarzem. Obstawialiśmy też "zatrzymania" na Izbie Przyjęć, internie i chirurgii. Wyobraź sobie, że bywało, że miałam pacjenta pod respiratorem na OIOM-ie, pacjentkę na wybudzeniówce po wyrostku i zwozili pilne cięcie cesarskie. Czasem był też masowy wypadek i cała noc na nogach pomiędzy pacjentami. Zamiast konsultacji psychologa po zgonie człowieka przy którym czuwałam całą noc dostawałam 750 złotych pensji.
Wiem sytuacje są różne. Każdy widzi tylko wycinek rzeczywistości i interpretuje ją po swojemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:04, 24 Cze 2007    Temat postu:

momencik, czy ktoś z was uważa,iż obecnie rządząca koalkicja poza sprawami czysto medialnymi i chwytami pod publiczkę jest w stanie zrobić coś pozytecznego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Nie 11:17, 24 Cze 2007    Temat postu:

kewa2 napisał:

Pracowałam na bloku operacyjnym, gdzie była sala budzeń i jedno łóżko OIOM-u. Na nocce byłam sama z lekarzem. Obstawialiśmy też "zatrzymania" na Izbie Przyjęć, internie i chirurgii. Wyobraź sobie, że bywało, że miałam pacjenta pod respiratorem na OIOM-ie, pacjentkę na wybudzeniówce po wyrostku i zwozili pilne cięcie cesarskie. Czasem był też masowy wypadek i cała noc na nogach pomiędzy pacjentami. Zamiast konsultacji psychologa po zgonie człowieka przy którym czuwałam całą noc dostawałam 750 złotych pensji.
Wiem sytuacje są różne. Każdy widzi tylko wycinek rzeczywistości i interpretuje ją po swojemu.

Kewa, z całym szacunkiem, ale nikt Ci nie kazał być pielęgniarką. przy wyborze tego zawodu wiedziałaś, na co się decydujesz i co się z tym wiąże. na czym ta praca polega. a poza tym, sprawa wysokości wynagrodzeń pielęgniarek jest poruszana odkąd pamiętam i pewnie tak było również, gdy decydowałaś się na taką szkołę.
swoją drogą, czy tak trudno zmienić pracę na lepiej płatną? choćby w sektorze prywatnym?

nie traktuj tego postu zbyt personalnie - bo choć piszę go do Ciebie, mam na myśli wszytskie pielęgniarki posługujące się podobnymi do Twoich argumentami
Powrót do góry
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 16:42, 24 Cze 2007    Temat postu:

.... Bosska..wybacz i z całym szcunkiem, ale nie strawiłam Twojego postu, po prostu zwróciłam go. Widać nawet nie otarłas sie o problemy zawodu pielegniarki, warunki pracy tego rodzaju i jego niemalze charytatywny charakter, a wypowiadasz się posługując prymitywną logiką. Nie jestem pielegniarką, ale pracę pielegniarek widze na codzień. Ich walkę o szacunek do zawodu (tak szanowanego w krajach cywilizowanych), o przetrwanie etyki tego zawodu i własnych etyczno-humanistycznych pobudek, które kiedyś kazały wybrać taki a nie inny zawód. Potrzebny przecież!
Godny przynajmniej moralnego szacunku Bosska.
Widać nie byłas jeszcze w sytuacji, kiedy półprzytomna z bólu i strachu, leżąc we krwi, własnym kale i rzygowinach widzisz nad sobą obca kobietę- pielegniarkę, lekarza lub ratownika, którzy przez wiele godzin będą z pasją i determinacją wyrywać Cie śmierci i nie dadza Ci odejść...
Pieprzenie o tym, ze wiedzieli w co idą, nieświadomość kompletna o tym jak płacą za ten zawód w kontekście ich zarobków...wymaga najwpierw POMYŚLENIA...niestety.
A mówia, ze myślenie nie boli...
Sorki, ale potraktuj ten post personalnie, nie trawię Twoich argumentów.
Po prostu wiem, ze gdybyś polatała tak jak Kewa chociaż przez 3 godziny po szpitalu, to kompletnie zmieniłabyś zdanie.
Kiedys wszyscy bedziemy paniskami w sektorze prywatnym, ale w tej chwili to jeszcze nie jest możliwe, zauważ.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 18:02, 24 Cze 2007    Temat postu:

bosska napisał:

Kewa, z całym szacunkiem, ale nikt Ci nie kazał być pielęgniarką. przy wyborze tego zawodu wiedziałaś, na co się decydujesz i co się z tym wiąże. na czym ta praca polega. a poza tym, sprawa wysokości wynagrodzeń pielęgniarek jest poruszana odkąd pamiętam i pewnie tak było również, gdy decydowałaś się na taką szkołę.
swoją drogą, czy tak trudno zmienić pracę na lepiej płatną? choćby w sektorze prywatnym?

nie traktuj tego postu zbyt personalnie - bo choć piszę go do Ciebie, mam na myśli wszytskie pielęgniarki posługujące się podobnymi do Twoich argumentami

To chwyt poniżej pasa...
To samo można powiedzieć o nauczycielach, lekarzach, pracownikach socjalnych... Mało miejsca w sektorze prywatnym. Gdy wybierałam zawód miałam piętnaście lat... i chciałam być leśnikiem, chodzić ze strzelbą po lesie, przynosić sarenki do domu, mieć dwa olbrzymie psy...
Wierzę, że cieszysz się Bosska dobrym zdrowiem, ale ktoś musi pomagać tym ze słabszym. W zawodzie przeżyłam prawdziwą traumę, która zmieniła mnie na zawsze, doznałam też ogromnej satysfakcji, spotkało mnie wiele dobrego, ja - pielęgniarka bez powołania. Pielęgniarką czuję się tylko wtedy gdy ktoś je depcze, poniża. Pracuję nadal w zawodzie chociaż już z ludźmi zdrowymi, do szpitala nie wrócę, nie mam sił...
Dzięki Ver.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katolik
ewenement na skalę światową


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 22:39, 24 Cze 2007    Temat postu:

Brawo.
Trafone zostałyście bardzo celnie.
To wychwalanie zawodu pilęgianrki zakra na kult białego czepka.
Wspaniałer niustraszone i poświęcające sie w walce o zdrowie i życie, zapoinacie tylko o tym że niektórzy z nas mielismy kontak z Wami (jako całym środowiskiem).
W czym jesteście lepsze od salowych? W czym od kierowców karetek albo od strażaków czy policjantów? Ni zapominacje drogie obrończynie zycia i zdrowia pacjentów że wasze środowisko postrzeganie jest jako bardziej skorupowanie od lekarskiego.
To tak apropo Waszego woluntariatu w walce ze śmiercią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:50, 24 Cze 2007    Temat postu:

powiedzcie mi tylko jedną rzecz...
dlaczego np pielęgniarki, które przeszły na własną działalność, mimo finansowania z NFZ u, nie mają czasu na strajkowanie, a niektóre z nich nawet nie myślą o opuszczeniu IV RP?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:47, 24 Cze 2007    Temat postu:

ło matko...Janek, przecież o to walka idzie m.in. , zeby wreszcie zostały sprywatyzowane państwowe placówki typu satelitarnego, czyli poradnie, przychodnie it.p. oraz przynajmniej wiekszość szpitali, oprócz tych które musza zostać jako państwowe. NFZ jest instytucją nadrzedną i dzieli kase wg własnego widzimisię, zatrudnia cały sztab baranich łbów nie mających pojęcia o charakterze i znaczeniu własnych stanowisk, wazne jest i istotne, ze ci ludzie sa poprawni politycznie, lojalni w swoim postepowaniu, za co biorą co miesiąc niezłą kasę. Pieniadze sa rozdzielane na kontrakty w t.zw. publicznych oraz niepublicznych placówkach. Niepubliczne maja sie dobrze, bo tam nikt nie kradnie kasy po drodze, publiczne maja sie fatalnie, bo placówki tego typu połaczone sa w t.zw. ZOZ-y (Zespoły Opieki Zdrowotnej) i posiadaja nad sobą kolejne miejsce, gdzie kasa grzęźnie, czyli równie poprawna politycznie dyrekcję ZOZ (z kolejnym rozbudowanym sztabem administracyjnym ).
Taka masa ludzi do opłacenia po drodze, stąd placówka, która faktycznie te pieniadze wypracowuje- dostaje ich resztki. Zrozum, że zarządzanie ZOZ-ami polega na zatrzymaniu kasy idacej z NFZ, a nie na oddaniu jej placówce, która ja wypracowała.
To złodziejstwo w biały dzień, w białych rekawiczkach. Wszyscy o tym wiedzą, wszyscy to widzą, ale mało kto rozumie i wierzy, ze to prawda.
Rząd nie chce tego zmienić, bo musiałby znaleźć nowe miejsca pracy dla swoich poprawnych partyjnie tysiecy popleczników.
Pielegniarki i lekarze państwowych placówek uparli się teraz, by rozmawiać wreszcie o tym głośno i publicznie, w miejscu skad bedzie to słychać. Walka nie idzie tylko o godziwe zarobki, chodzi głownie o prywatyzację na godziwych warunkach.
Chodzi o zmianę zarzadzania kasą płynaca od pacjentów, tak by wracała tam gdzie trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:05, 25 Cze 2007    Temat postu:

Byłam pielęgniarką przez dwa lata.
Trauma na całe życie. Nigdy i nigdzie nie widziałam takiej znieczulicy. Jedyny argument żeby nic nie robić to małe pensje.
Mogłabym napisać o tym trylogię conajmniej. Teksty do niemowlaka typu "zamknij mordę ty mała suko" i tym podobne.
Nigdy w życiu nie spotkałam się ponownie z czymś takim.
Drugi mój kontakt to był jak dziecię zachorowało. Nie chciałam o tym tutaj pisać, ale napiszę - pielęgniarka na moich oczach w szpitalu szarpała dzieciaka i darła mordę, żeby się nie wiercił bo żył nie ma. Dzieciak zemdlał po piątym wkłóciu, a ja poszłam i strzeliłam ją w pysk, tak skutecznie, że spadła ze stołka.
Miałam sprawę w sądzie. Przegrałam.
Co było dalej - nie napiszę.
Wyciągnęłam jeden wniosek - nie ludzie, a pieniądze się liczą.
To jest strasznie smutne, ale taka jest prawda.
Jakimś ostatkiem sił jestem idealistką, bo mój świat jest trochę razjechany między tym co tu, a tym co tam...Czyli nigdzie.
Inaczej bym się chyba powiesiła.
Wiem, że krzywdzę niektórych tą wypowiedzią, ale z całego serca nienawidzę "służby zdrowia".
Tą prywatną, za pieniądze i owszem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 1:35, 25 Cze 2007    Temat postu:

Lulka- być może gdyby warunki czy los sprawił, ze popracowałabyś dłużej w tym zawodzie, napisałabyś "antytrylogie", nie wiem. Znam wieksze traumy majace źródło w zachowaniach i postawach pracownikow s.z., mnie także sie dostawało od czasu do czasu. Nie lubię pielegniarek - szczególnie młodych, niedouczonych, przymulonych egoistek i starych zmanierowanych "profesjonalistek". No ale po pierwsze nie powiesz mi, ze takie , jak piszesz sa wszystkie, a po drugie jeszcze raz mówie, chodzi o zmiany systemowe, funkcjonalne, a nie o opiniowanie jacy ludzie pracują w tym zawodzie i dlaczego powinni w innym.
Odpowiedz mi na pytanie- komu w tym kraju zalezy na tym by ranga i etyka tego zawodu nie mijała sie z naszymi oczekiwaniami? Kto chce zmienić to, co jest złe?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:35, 25 Cze 2007    Temat postu:

ver napisał:

To złodziejstwo w biały dzień, w białych rekawiczkach. Wszyscy o tym wiedzą, wszyscy to widzą, ale mało kto rozumie i wierzy, ze to prawda.
Rząd nie chce tego zmienić, bo musiałby znaleźć nowe miejsca pracy dla swoich poprawnych partyjnie tysiecy popleczników.
.

To akurat dotyczy nie tylko służby zdrowia. Problem w tym, że żaden rząd nie chce tego zmieniać (jeśli opozycja dorwie się do władzy, to powymienia tylko ludzi, ewentualnie zmieni nazwę instytucji wyciągającej pieniądze) i raczej żaden niczego nie zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 7:39, 25 Cze 2007    Temat postu:

katolik napisał:

To wychwalanie zawodu pilęgianrki zakra na kult białego czepka.
Wspaniałer niustraszone i poświęcające sie w walce o zdrowie i życie, zapoinacie tylko o tym że niektórzy z nas mielismy kontak z Wami (jako całym środowiskiem).
W czym jesteście lepsze od salowych? W czym od kierowców karetek albo od strażaków czy policjantów? Ni zapominacje drogie obrończynie zycia i zdrowia pacjentów że wasze środowisko postrzeganie jest jako bardziej skorupowanie od lekarskiego.
To tak apropo Waszego woluntariatu w walce ze śmiercią.

Śliczne uogólnienie - tak tworzą się stereotypy, że każdy ksiądz to pedofil i sknera, każdy prawnik jest skorumpowany, każdy polityk do kupienia, itp. itd. Badania nie potwierdzają Twoich doniesień o korupcji większej wśród pielęgniarek niż lekarzy, śmiem twierdzić, że wyssałeś je z palca
W życiu nie dostałam pieniężnej łapówki (kwiatki, kawa, czekoladki - owszem, zawsze "po" - nigdy "przed" usługą).
Lulko to smutne. Nie bronię środowiska, sama mam dużo żalu. Chodzi mi o system opieki zdrowotnej - sama napisałaś, że w prywatnej jest ok. Wszędzie są ludzie i nie jesteśmy w stanie zmienić pojedynczego człowieka. Do dziś mam laurki od dzieci, które nadały mi przydomek: "siostra dobrotka", co wprawiało we wściekłość moje koleżanki.
Wrócę jeszcze do psychologa dla pielęgniarek: niosłam w rękach martwego noworodka, czuwałam przy spalonym człowieku - znam wszystkie fazy rozkładu ciała. Przed emocjami takie jak te pielęgniarki bronią się czasem znieczulicą, czasem agresją, czasem uciekają gdzie pieprz rośnie - tak jak ja.
Miłego dnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:43, 25 Cze 2007    Temat postu:

w radiwoej trójce słyszałem rozmowę pomiędzy pracownicą Kancelarii Premiera a jedną z prostestujących pielęgniarek

nie jestem zwolennikiem tego rzadu, ale muszę powiedzieć,że JE Premier nie zlekceważył kochanych pielęgniarek tak jak to starają się pokazać media


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 7 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin