Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

tacy jak ja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anmario
Gość





PostWysłany: Śro 22:37, 11 Mar 2009    Temat postu:

I tak jestem w piekle. Dawaj dalej Yapp
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 22:38, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
rose napisał:
Tej wypowiedzi nie rozumiem. Może jestem zbyt głupia. Think
nie kokietuj, tylko napisz, czego nie rozumiesz

a poza tym, faktycznie myślenie samodzielne jest niebezpiczne, bo zobowiazuje do odpowiedzialności za siebie, bo każe nam widzieć czego widzieć nie chcemy, czyni nas osamotnionymi, a my chcemy stada, nie chcemy patrzeć na siebie, chcemy patrzeć na innych[/quote]
?
Powrót do góry
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:40, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
myślę, że ramy stereotypów, dają też ludziom poczucie bezpieczeństwa, że należą do wszyscy i zawsze

a poza tym, faktycznie myślenie samodzielne jest niebezpiczne, bo zobowiazuje do odpowiedzialności za siebie, bo każe nam widzieć czego widzieć nie chcemy, czyni nas osamotnionymi, a my chcemy stada, nie chcemy patrzeć na siebie, chcemy patrzeć na innych


a nie jest tak, że większość uważa, że jest jednostką indywidualną i myśli inaczej od reszty ? i przez to same kopie chadzają po świecie
piszesz o odpowiedzialności gdy widzi się wiecej ...hmmm ja nie nazwałabym tego odpowiedzialnością a ryzykiem, ryzykiem skutkującym wyeliminowaniem ze stada, wtedy zostajemy zmuszeni do odpowiedzialności by bardziej wejrzeć w siebie i nie oglądać się na spojrzenia innych,
co bywa dość trudne przy naturalnym dążeniu do bycia w grupie, wobec jakiejś potrzeby akceptacji, zrozumienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:42, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
anmario napisał:
Ciekawe kim Ty jesteś
słyszałeś co spotkało kota, który był ciekawy? Tongue out (1) http://www.youtube.com/watch?v=fwZE41mS_jQ


ja to się tyle o yappie naczytalam, że myśle, że On musi być Kimś b.ważnym , że mu się tyle uwagi poświęcało Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 22:44, 11 Mar 2009    Temat postu:

rose napisał:
?
no wiesz - łatwiej iść za przewodnikiem wycieczki, niz samemu przecierać szlak, czy jakoś tak
łatwiej - kolejny stereotyp, bo są tacy, którzy muszą te szlaki przecierać, nowe scieżki odkrywać, inaczej się duszą, wiedną i popadają w alkoholizm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 22:45, 11 Mar 2009    Temat postu:

beata napisał:
ja to się tyle o yappie naczytalam
chyba w szalecie w Koluszkach Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 22:46, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
a my chcemy stada, nie chcemy patrzeć na siebie, chcemy patrzeć na innych


mówisz za siebie, czy za innych? Angel
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:47, 11 Mar 2009    Temat postu:

no i jak mam iść spać, no jak ?

ci co najbardziej myślą, jacy są inni, indywidualni i ponad, dość często są po prostu tacy sami jak ta reszta od której się tak sztucznie oddzielają, taki pogląd zaryzykuję

poza tym idę w tym pisaniu skrótem, Rose wybacz, bo naprawdę jestem cieniem siebie ze zwykłego człowieczego zmęczenia materią ,

Anima, ja zawsze chcę mieć wszystko, patrzę na siebie zatem i na innych, pochylam się nad innymi i nad sobą, i widzę że wszyscy jesteśmy tacy sami ... esencjonalnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 22:48, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:
mówisz za siebie, czy za innych? Angel
uważasz inaczej? Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:49, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

mówisz za siebie, czy za innych? Angel


mówię my jako też człowiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ws dnia Śro 22:49, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 22:51, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
rose napisał:
?
no wiesz - łatwiej iść za przewodnikiem wycieczki, niz samemu przecierać szlak, czy jakoś tak
łatwiej - kolejny stereotyp, bo są tacy, którzy muszą te szlaki przecierać, nowe scieżki odkrywać, inaczej się duszą, wiedną i popadają w alkoholizm


No nie wiem. Jeśli za takim przewodnikiem jak mi się ostnio trafił to już wolę sama te szlaki przecierać Tongue out (1)
A nie można być indywidualistą w grupie? Czy każdemu udziela się psychologia tłumu? Wolę stać z boku i obserwować. Jesli chodzi o stereotypy, no cóż nikt nie przywłaszcza sobie wszystkich. Założe się, żę pewnie nie jeden złamaliście. Nie. O Qurcze. To kim ja jestem, bo napewno nie buntownikiem. Chociaż moja szefowa mówi- niepokorna.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 22:54, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 22:52, 11 Mar 2009    Temat postu:

anmario napisał:
I tak jestem w piekle
piekło to z reguły stan umysłu...
na tym topiku o śmierci mówiłem o swoim znajomym - czy on jest w piekle? moze i jest, ale nie daje po sobie poznać. Może zresztą to jest tak, że z każdym problemem można się oswoić, jeśli mamy na to czas. Chyba nie mam na razie ochoty sprawdzac tego doświadczalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 22:52, 11 Mar 2009    Temat postu:

chyba jestem zmęczona, chciałam poprawić literówki a wyszło co wyszło placz

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 22:56, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 22:53, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

animavilis napisał:
Czasem, kiedy obserwuję uśmiechnięte pary w parku i ich ładne, ładnie ubrane dzieci ogarnia mnie tęsknota za tym nieznanym rodzajem sielanki, za... innym zbiorem doświadczeń, których się dobrowolnie pozbawiam. A potem przychodzi myśl o [link widoczny dla zalogowanych] i oddycham z ulgą.

Dla mnie bomba. Nigdy jeszcze nie natknęłam się na - w tak skumulowanej wersji - idealne odzwierciedlenie wszystkich moich awersji, obaw, wyobrażeń, przemyśleń na ten temat.


a propos tego co pisał saper. napisałaś o tęsknocie za innym zbiorem doświadczeń... we mnie to też wzbudziło takie poczucie jakby... no nie wiem... niedosytu? czyli tak jak jest- jest fajnie, dobrze, ok, i utwierdzam się w tym przekonaniu czytając załączony artykuł... ale też tęsknię za innym zbiorem, zamknietą całością, dopełnieniem. nie odebrałam Twojego postu jako manifestu, raczej jako jakiś rodzaj wewnętrznej walki pomiedzy samozadowoleniem z tego, co jest- a niespełnieniem... i w przeciwieństwie do Seeni, uważam, że byłabyś doskonałą matką. wrażliwą, czułą i kochajacą. i wyleczyłabys się z 98% swoich fobii (z własnego że tak powiem doświadczenia mówię) Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:54, 11 Mar 2009    Temat postu:

Yapp, polecam ,,Ludzie na walizkach,, Szymona Chołowni, to taka ,,dygresja,, a propos tematu śmierci

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 22:56, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
zadziora napisał:
mówisz za siebie, czy za innych? Angel
uważasz inaczej? Tongue out (1)


uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie, owszem czasem chcemy widzieć siebie jako odzwierciedlenie grupy, no cóż, sorry wtedy
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:56, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

zadziora napisał:
wyleczyłabys się z 98% swoich fobii (z własnego że tak powiem doświadczenia mówię) Blue_Light_Colorz_PDT_02


zgadzam się z tym, mocno się zmieniają perspektywy
ale wiem też, że bywa inaczej, nie wszyscy mają szczęście w tym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:00, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

ws napisał:
zadziora napisał:
wyleczyłabys się z 98% swoich fobii (z własnego że tak powiem doświadczenia mówię) Blue_Light_Colorz_PDT_02


zgadzam się z tym, mocno się zmieniają perspektywy
ale wiem też, że bywa inaczej, nie wszyscy mają szczęście w tym


a to zalezy, czy się bardziej patrzy na siebie, czy na innych
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:00, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie, owszem czasem chcemy widzieć siebie jako odzwierciedlenie grupy, no cóż, sorry wtedy


ale jak na siebie ?
czy w zapytaniu kim jestem ?
patrzymy na siebie nie widząc, patrzymy w kontekście własnych interesów, ale nie świadomości, nawet świadomości tych interesów nie mamy jakże często
patrzymy na innych, oceniamy, omawiamy, wartościujemy, ale po to głównie, by nie patrzeć na siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 23:02, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:
uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie
e tam, ja tam patrze zwyklę przed siebie, czasami za siebie i generalnie wzrok mam jakiś taki rozbiegany

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 8 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin