Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

terapia śmiechem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 7:23, 02 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:

Czy chcąc byś lepszym, krzywdzimy innych? Jasne, że tak, bo ich spychamy na gorszą pozycję.

Jasne, że nie. Chęć bycia lepszym świadczy o chęci rozwoju człowieka. Inni ludzie nie są bezwolni, więc mogą zadbać o swoją pozycję, jeśli ich nie zadowala. Aby być w czymś lepszym, zwykle trzeba zainwestować - swój czas, swoje starania, czasem pieniądze. Uważasz, że pracownik, który chce być lepszy od swoich kolegów, staranniej i solidniej przykłada się do obowiązków służbowych powinien spasować, bo ich "krzywdzi"? Nikt przecież nie zabrania im doskonalić swoich umiejętności zawodowych i starać się. Czy uczeń, któremu zależy, aby mieć lepsze oceny od reszty rówieśników, którym się nie chce albo im nie zależy, ma mieć poczucie winy z tego tytułu? A może krzywdzi tych nieco mniej lotnych faktem nieco bardziej sprawnego umysłu? Zatem co? Powinien świadomie obniżać swój poziom aby, broń boże, komuś nie wyrządzić przykrości?
Oczywiście, jeśli chcemy być lepsi za wszelką cenę, to dążymy do tego po trupach i wówczas, faktycznie, bez ofiar się nie obędzie. W każdym innym przypadku sami decydujemy, czy chcemy być lepsi (i sobie na to zasłużyliśmy ciężką pracą), czy też to olewamy, a skoro olewamy, to nie mamy prawa mieć pretensji, że innym się chce i zależy.
Nie widzę najmniejszego powodu, aby się kajać, że jest się od kogoś w czymś lepszym, albo że się chce być lepszym, zwłaszcza że, siłą rzeczy, i tak zawsze w czymś innym jest się gorszym.



Wracając do śmiechu - bardzo często zdarza mi się uśmiechać lub chichotać czytając forum. Dziś od rana też musiałam siedzieć z bardzo błogą miną podczytując topik "Test wierności"
Dlatego, między innymi, tak lubię trzydziestki. Potrafią mi wyśmienicie podnieść nastrój (popsuć też, ale znacznie rzadziej).
Powrót do góry
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:27, 02 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:

Jasne, że nie. Chęć bycia lepszym świadczy o chęci rozwoju człowieka. Inni ludzie nie są bezwolni, więc mogą zadbać o swoją pozycję, jeśli ich nie zadowala.

Wracając do śmiechu - bardzo często zdarza mi się uśmiechać lub chichotać czytając forum.


Jeśli chcemy być lepsi, to jest korzystne w wielu dziedzinach życia. Na przykład pogłębiając swoją wiedzę, zwiększają się nasze możliwości intelektualne. Albo zyskuje na tym nasza praca, firma, a w konsekwencji całe społeczeństwo. Temu rozumowaniu nie można nic zarzucić, bo jest chwalebne, jeśli tylko, jak pisałaś, komuś krzywdy nie robimy.
Przyglądając się osobom stojącym na uboczu postępu cywilizacyjnego i dążeniu przez innych do zajęcia jak najlepszego miejsca w społeczeństwie, tacy odczuwają smutek, rezygnację, a nawet krzywdę.
To jest znamienne u ludzi starych, którzy nie nadążają za postępem.
Moim zdaniem, lepszość to jest jakiś obszar, zasoby intelektualne zgromadzone w ludziach, które maja swoją granicę. Przynajmniej odnoszącej się do liczebności ludzi.
Przypomina to kołdrę, którą naciągając na głowę, odkrywamy nogi.

Ja lubię się śmiać oglądając kabaret, albo inny program satyryczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 9:09, 02 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:

Przyglądając się osobom stojącym na uboczu postępu cywilizacyjnego i dążeniu przez innych do zajęcia jak najlepszego miejsca w społeczeństwie, tacy odczuwają smutek, rezygnację, a nawet krzywdę.
To jest znamienne u ludzi starych, którzy nie nadążają za postępem.

To jest smutne, ale nieuniknione, tak jak sam postęp cywilizacyjny. Zawsze ktoś będzie stał z boku. Jest wiele organizacji, które starają się pomóc ludziom dostosowywać do zmieniających się warunków życia, w przypadku ludzi starszych, np. Stowarzyszenia Aktywnych Seniorów, Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów, uniwersytety trzeciego wieku, itp. Problemem nie jest więc często znalezienie dla siebie jakiejś niszy, ale w ogóle wejście w to, wyjście do ludzi, a tego już nikt za takiego człowieka nie zrobi, jeśli sam nie zechce i się nie odważy. Dobrze jest, jeśli starsze osoby mają kogoś, kto je "popchnie", zachęci do aktywności.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 21:13, 03 Wrz 2010    Temat postu:

Śmiech jest zrozumiały pod każdą szerokością geograficzną, uniwersalnym językiem. Ludzie róznych kultur wiążą go z wyrażaniem radości i zadowolenia. Śmiech jest umiejętnościa wrodzoną, stąd jego uniwersalność. Zaczynamy się śmiać już wieku niemowlęcym. To najprostszy sposób na budowanie więzi. Poza tym smiech jest strasznie zaraźliwy.
Zaczyna się od skurczów mięsni jarzmowych, które rozciągają się od kosci policzkowych do kącików ust. To one sprawiają, ze te ostatnie unoszą się do góry, odsłaniając zęby. Gdy jest nam bardzo wesoło, kurczą się także mięśnie nosa i mięsnie okręzne oczu, przez co pojawiają się wokół nich drobne zmarszczki (niestety skutek uboczny, bo zostają ). Unoszą się również brwi i powieki. Na twarzy mogą pojawić sie łzy, bo śmiech pobudza gruczoły łzowe. Działanie emocji ma tez wpływ na wielkośc źrenic. Jeśli uśmiech jest szczery, czyli ktos naprawdę cieszy się na nasz widok, jego źrenice powinny się powiększyć. Nie wspomnę o dziwacznych dzwiękach, które towarzyszą śmiechowi, to skutek skurczów przepony, które przerywają ciągłość wydechu, bo smiejemy się na wydechu.
jak o tym czytałam smiech wydał mi się czynnością bardzo skomplikowaną, a tak łatwo w rzeczywistości przychodzi. Wystarczy czasem przywołać w pamięci coś zabawnego, a już uśmiechamy się do siebie.
Usmiecham sie często do monitora, tak jak pisała Anima. I to często jej posty wywołują u mnie uśmiech, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

edytuję
właśnie znów się usmiechnęłam tym razem czytając posty Seeni,


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 21:19, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:41, 03 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
Śmiech jest zrozumiały pod każdą szerokością geograficzną,(...)
Poza tym smiech jest strasznie zaraźliwy.
Zaczyna się od się (...)



u mnie zaczął się jak pani Jola robiła mi pedicure,
rżałam wręcz , a ona ze mną


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 13:25, 04 Wrz 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Jak tu się nie roześmiać?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:55, 05 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:
jeśli facet poderwie miłą i uśmiechniętą laskę, to ta druga z nadąsaną miną będzie zawiedziona i odbierze, jako swoją krzywdę.

Tylko ta nie wierząca w siebie, bądź zazdrosna. Czasami dwa w jednym. Ale trzeba przyznać, że w przypadku kobiet nawet drobiazg potrafi takie zachowania wywołać. Rzadko kiedy kobieta pomyśli : „gdybym ja się uśmiechnęła, dała trochę ciepła, pogody ducha temu mężczyźnie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że …” Najczęściej padają słowa : „gdzie on ma oczy”, a nie : „powinnam nad sobą popracować.” Rzadko też przemknie pozytywna myśl o konkurentce. Najczęściej obgadana wspólnie z koleżanką jaka to brzydka, ponura i ma krzywy zgryz Tongue out (1)
Do tego trzeba jeszcze dodać uśmiech szyderczy z możliwością dodatku, czyli układanie planu zwane knuciem za plecami

Jeżeli rozpatrzymy pod tym kątem osobę niesmiałą, troszeczkę zagubioną, taką szarą myszkę - nie lubię tego określenia, to tutaj mamy do czynienia z innym wg mnie mechanizmem. Niemniej prędzej czy później wartosciowy mężczyzna dostrzeże jej delikatny, ukryty usmiech. Jeśli ma kochających wokół siebie bliskich to też mogą pomóc. Gorzej, kiedy nikogo takiego przy tej osobie nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:57, 05 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:

To jest smutne, ale nieuniknione, tak jak sam postęp cywilizacyjny. Zawsze ktoś będzie stał z boku.


Chcesz przez to powiedzieć, że postęp cywilizacyjny jest smutny? Dlatego smutny? Bo ktoś zawsze będzie stał z boku? A może dlatego, że świat pędzi dokądś, gdzie nasza wyobraźnia wysiada?
Gdyby nie było postępu, nadal tkwili byśmy w jaskiniach i umierali z głodu i chorób. Ale dzięki postępowi być może sięgniemy gwiazd. A może nawet potężniejsi będziemy.
Należy zapytać, czy jesteśmy szczęśliwsi, niż, gdy tworzyliśmy wspólnoty pierwotne.
A Ty jak sądzisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:16, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:

Niemniej prędzej czy później wartosciowy mężczyzna dostrzeże jej delikatny, ukryty usmiech. Jeśli ma kochających wokół siebie bliskich to też mogą pomóc. Gorzej, kiedy nikogo takiego przy tej osobie nie ma.


Jak z baśni tysiąca i jednej nocy, a życie toczy się dalej. Boję się cokolwiek dopisać, by nic nie zepsuć. Życie jest brutalne, a my je idealizujemy, żeby przeżyć. I po to marzymy, uśmiechamy się, tworzymy piękne idee. A cwaniaki to i tak wykorzystają dla swoich celów.
Najlepiej jest, kiedy umiemy zarządzać swoimi emocjami, bo tylko w ten sposób można tworzyć trwałe związki i nie czekać na królewicza z bajki.
A i przez pasterzy się nie damy wykorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:18, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Podałam dwa diametralnie różne przykłady zachowań ludzi, ale skoro zwróciłeś uwagę na drugi, to tego się trzymajmy. Widzisz go jako bajka, marzenie, a dla mnie to realne zjawisko.
Ile to kobiet , które nie zniewalają mężczyzn wielkim uśmiechem zdobywa ich serca ? Uważasz, że tylko te z białymi, ślicznymi ząbkami na wierzchu mają na to szansę ? Nic podobnego. Na pewno taka subtelna kobieta będzie miała pod górkę, gdyż mężczyźni są przede wszystkim wzrokowcami, ale jak dla mnie to zwyczajne opóźnienie startu. Do tego musisz wziąć pod uwagę fakt, iż to działa w dwie strony. Nie każdy mężczyzna powala swoim uśmiechem i nie tylko nim. Zatem każdy w tym brutalnym życiu, jak to określiłeś może znaleźć coś dla siebie. Na dodatek jeżeli człowiek bez względu na płeć pracuje nad sobą, a nie tylko się użala, ma podporę w bliskich i nie zrzuca winy za swoje niepowodzenia na innych, to prędzej czy później cel jest w stanie osiągnąć. A potem to już tylko uśmiech zadowolenia.

I to by było na tyle w tym temacie ode mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 7:44, 06 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
W2 napisał:

Przyglądając się osobom stojącym na uboczu postępu cywilizacyjnego i dążeniu przez innych do zajęcia jak najlepszego miejsca w społeczeństwie, tacy odczuwają smutek, rezygnację, a nawet krzywdę.
To jest znamienne u ludzi starych, którzy nie nadążają za postępem.

To jest smutne, ale nieuniknione, tak jak sam postęp cywilizacyjny.

W2 napisał:

Chcesz przez to powiedzieć, że postęp cywilizacyjny jest smutny? Dlatego smutny?

Nie.
Chcę przez to powiedzieć, że postęp cywilizacyjny jest nieunikniony.
Nieuniknione jest też nienadążanie za nim - w pewnym sensie przez wszystkich - ale przez niektóre jednostki szczególnie dotkliwie.
Nienadążanie, odstawanie, wyrzucenie na margines, bezradność (np. ludzi starszych) jest smutna.

W2 napisał:

Należy zapytać, czy jesteśmy szczęśliwsi, niż, gdy tworzyliśmy wspólnoty pierwotne.
A Ty jak sądzisz?

Nijak wypowiadać mi się w imieniu ludzkości ani nawet w swoim, bo nie mam skali porównawczej, a tylko własne wyobrażenie. Myślę, że to zależy od tego, jak dana osoba odnajduje się w dzisiejszych czasach, jak potrafi korzystać ze zdobyczy cywilizacji, czy nadąża, czy też gubi się w natłoku informacji, zmieniających się warunków życia, jego szybkości. Z perspektywy człowieka współczesnego wspólnoty pierwotne żyły pogrążone w skrajnej prostocie i nieświadomości. Dla zmęczonych rzeczywistością to może być bardzo kuszące.
Skoro marzy mi się zamieszkanie w jakiejś zapadłej podlaskiej wsi, to dla mnie pewnie jest
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:13, 06 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
(...)Chcę przez to powiedzieć, że postęp cywilizacyjny jest nieunikniony.
Nieuniknione jest też nienadążanie za nim - w pewnym sensie przez wszystkich - ale przez niektóre jednostki szczególnie dotkliwie.
Nienadążanie, odstawanie, wyrzucenie na margines, bezradność (np. ludzi starszych) jest smutna.
(...)


W zasadzie zgadzam się z Większością Twoich stwierdzeń, ale z niepokojem obserwuję, co obecnie jest uważane za postęp cywilizacyjny. Równie dobrze, patrząc na otaczającą nas rzeczywistość z różnych punktów widzenia można twierdzić, że mamy regres cywilizacyjny. Chyba właśnie te punkty widzenia jakie dominują mogą wywołać przygnębienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:19, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:
Podałam dwa diametralnie różne przykłady zachowań ludzi, ale skoro zwróciłeś uwagę na drugi, to tego się trzymajmy. Widzisz go jako bajka, marzenie, a dla mnie to realne zjawisko.

I to by było na tyle w tym temacie ode mnie.


W temacie śmichu jestem słaby i niewiele mogę powiedzieć w porównaniu z Tobą, czy innymi mistrzami słowa, poetami. Ja te zagadnienia spłycam i sprowadzam do psychologii ewolucyjnej. Uważam, że wszelkie nasze zachowania, łączne ze śmiechem, tam mają swoje źródło. Natomiast bogactwo relacji międzyludzkich wynika z naszego rozwiniętego mózgu i złożonej psychiki.
Ja w tym temacie też nie mam nic więcej do dodania i dziękuję za miłą rozmowę. Mam nadzieję, że w innych tematach będziemy nadal pisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:36, 06 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:

Chcę przez to powiedzieć, że postęp cywilizacyjny jest nieunikniony.

Nie można zatrzymać, ani zawrócić postępu cywilizacyjnego, bo to jest wpisane w naszą naturę. Oczywiście wojny, czy inne kataklizmy, mogą regres wywołać , jednak z małej grupki rozbitków cywilizacyjnych, ona się rozwinie i przewyższy tą minioną.

Cytat:

Z perspektywy człowieka współczesnego wspólnoty pierwotne żyły pogrążone w skrajnej prostocie i nieświadomości.

Skoro marzy mi się zamieszkanie w jakiejś zapadłej podlaskiej wsi, to dla mnie pewnie jest


Każdy człowiek dąży do odczuwania przyjemności i chce być szczęśliwy. A czy postęp cywilizacyjny nam to daje? Sądzę, że w przedziale długo okresowym nie daje. Widać to choćby po Tobie, ze na zapadłej wsi chcesz zamieszkać.
Natomiast, jeśli sądzić po liczebności ludzi na świecie, to powinniśmy być szczęśliwi. No cóż - tyle jest rodzajów szczęścia ile ludzi na świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 06 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:
W temacie śmichu jestem słaby i niewiele mogę powiedzieć w porównaniu z Tobą, czy innymi mistrzami słowa, poetami. Ja te zagadnienia spłycam i sprowadzam do psychologii ewolucyjnej. Uważam, że wszelkie nasze zachowania, łączne ze śmiechem, tam mają swoje źródło. Natomiast bogactwo relacji międzyludzkich wynika z naszego rozwiniętego mózgu i złożonej psychiki.
Ja w tym temacie też nie mam nic więcej do dodania i dziękuję za miłą rozmowę. Mam nadzieję, że w innych tematach będziemy nadal pisać.

Nie zauważyłam wyższości ani mojego czy Twojego poziomu. Raczej inne postrzeganie pewnych spraw, a to atut. Bez tego nie ma dyskusji. Kończę ją w tym temacie, gdyż jestem osobą konkretną i kiedy nie mam nic do powiedzenia, bądź gdy uznam, że wszystko z mojej strony zostało już powiedziane milczę. Nie należę do osób, które po iluś tam wypowiedziach nagle zauważą, że tak naprawdę piszą ciągle o tym samym używając innych wyrażeń. Mówiąc krótko pisać byle co, byle napisać i ciągnąc cos w nieskończoność to nie ja.

Nie widzę problemu, by kiedyś, gdzieś sobie jeszcze podyskutować, zwłaszcza, że i mnie było miło – zatem tematycznie:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 22:13, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:
Podałam dwa diametralnie różne przykłady zachowań ludzi, ale skoro zwróciłeś uwagę na drugi, to tego się trzymajmy. Widzisz go jako bajka, marzenie, a dla mnie to realne zjawisko.
Ile to kobiet , które nie zniewalają mężczyzn wielkim uśmiechem zdobywa ich serca ? Uważasz, że tylko te z białymi, ślicznymi ząbkami na wierzchu mają na to szansę ? Nic podobnego. Na pewno taka subtelna kobieta będzie miała pod górkę, gdyż mężczyźni są przede wszystkim wzrokowcami, ale jak dla mnie to zwyczajne opóźnienie startu. Do tego musisz wziąć pod uwagę fakt, iż to działa w dwie strony. Nie każdy mężczyzna powala swoim uśmiechem i nie tylko nim. Zatem każdy w tym brutalnym życiu, jak to określiłeś może znaleźć coś dla siebie. Na dodatek jeżeli człowiek bez względu na płeć pracuje nad sobą, a nie tylko się użala, ma podporę w bliskich i nie zrzuca winy za swoje niepowodzenia na innych, to prędzej czy później cel jest w stanie osiągnąć. A potem to już tylko uśmiech zadowolenia.

I to by było na tyle w tym temacie ode mnie.


Ale Juli myślę, ze zawsze jednak pogodne uśmiechnięte osoby przyciągają bardziej.
Owszem nie generalizujmy sa wyjątki, niektórzy cenią oryginalność.
Przeważnie jednak bardziej lubimy pogodnych i szczerze się usmiechających.
Powrót do góry
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:09, 07 Wrz 2010    Temat postu:

Moja psiapsiulka niedlugo rodzi, musze jej powiedziec, ze w czasie porodu musi sie glosno i serdecznie smiac Angel Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 10:28, 07 Wrz 2010    Temat postu:

zgredziora napisał:
Moja psiapsiulka niedlugo rodzi, musze jej powiedziec, ze w czasie porodu musi sie glosno i serdecznie smiac Angel Tongue out (1)


a żebyś wiedziała, ze pomaga Shhh
Powrót do góry
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:24, 07 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
zgredziora napisał:
Moja psiapsiulka niedlugo rodzi, musze jej powiedziec, ze w czasie porodu musi sie glosno i serdecznie smiac Angel Tongue out (1)


a żebyś wiedziała, ze pomaga Shhh


Kurcze, musze przy tym byc i naocznie sprawdzic

ps. ja rodzilam cuzamen 28 godzin, ale póki jeszcze bylam w miare na silach to w pozycji na pieska podskakiwalam na wszystkich 4 konczynach, co skurcz to ja hop, do dzis mi sie wydaje, ze pomagalo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredziora dnia Wto 19:26, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:40, 10 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
Ale Juli myślę, ze zawsze jednak pogodne uśmiechnięte osoby przyciągają bardziej.
Owszem nie generalizujmy sa wyjątki, niektórzy cenią oryginalność.
Przeważnie jednak bardziej lubimy pogodnych i szczerze się usmiechających.

Oczywiście, że tak. A z pewnością unikamy nadętych, złośliwych i wiecznie szukających zaczepki. Nie dość, ze to nieprzyjemne, to jeszcze nudne

Uśmiechu na weekendzik życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin