Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielki Paw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:53, 22 Gru 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
uznałabym to za totalną porażkę.
wbrew pozorom rady kogoś, kto zmagał się z jakimś problemem osobiście mogą mieć większą wartość niż tego, kto o nich przeczytał w książce.

osobiście uważam jednak, że cała wiedza psychiatryczna/psychologiczna starsza niż 50 lat nadaje się tylko jako zbiór humorystycznych anegdotek dla studentów - a może także i tragicznych, biorąc pod uwagę, że z lobotomii zrezygnowano dopiero w latach 70tych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:03, 23 Gru 2013    Temat postu:

annaliza napisał:

Szkoda w takim razie, że sam więcej nie spacerowal po świezym powietrzu.

Wybacz, ale gdyby to byla moja terapia i na zadane pytanie "dlaczego" uslyszalabym odpowiedz, ze tak, ponad dwa stulecia temu, powiedzial jakis koleś z zaburzeniami, uznałabym to za totalną porażkę.



Kleist nie był psychologiem. Jego spostrzeżenia dotyczyły jedynie faktu pojawiania się nowych myśli w trakcie mówienia.
Raczej nie wiedział endorfinach i pewnie niewiele o budowie mózgu.
Tego ludzkość dowiedziała się dużo później.
Jeśli jego rozprawa nie uległa zapomnieniu, to znaczy, że inspirowała innych, jak choćby Ernsta Poppela ('Granice świadomości")

Nigdy nie zdarzyło Ci się doznać olśnienia w trakcie swobodnej dyskusji albo tłumacząc coś innym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:23, 23 Gru 2013    Temat postu:

Mysli mają to do siebie, ze sie pojawiają. Podczas mówienia, pisania, nic-nie-robienia, pracy fizycznej, czytania, jedzenia, ogladania..
Czy chcesz powiedziec, że zostało udowodnione, że podczas mówienia "odkrywcze" myśli pojawiają sie częściej niz podczas innych czynnosci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:29, 23 Gru 2013    Temat postu:

z pewnością częściej pojawiają się podczas maszerowania z wymachem na świeżym powietrzu niż podczas pisania na forum Tongue out (1)

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:44, 23 Gru 2013    Temat postu:

annaliza napisał:

Czy chcesz powiedziec, że zostało udowodnione, że podczas mówienia "odkrywcze" myśli pojawiają sie częściej niz podczas innych czynnosci?


Spróbuj. )))
Poczucie bezpieczeństwa, komunikacja i aktywność to klucze do powstawania nowych i porządkowania starych treści. (Cytuję Poppela)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:49, 23 Gru 2013    Temat postu:

Ba.
Sam psycholog albp psychiatra ludziom którzy są "normalni" pewnie nie pomaga, ale samo gadanie o probelmach może mieć właściwości terapeutyczne. Stas wytworzyła sie nisza którą zapełnili 'pseudo pprofesionaliści : "Psychologowie (żki). Czyli tacy, ktory/a słuchają problemów innych za pięniądze. Odetnijcie pieniądze i psychologowie szybko znikną.

Jest jeszcze inny aspekt. W społeczeństwach w których rozpowszechniło się pasożytnictwo (np. USA) psychologowie są częścią kartelu który napędza klientów innym.
Np. psychologowie piorą mózgi koleżankom niezadowolonym w swoich zwiazkach małżeńskich, tym że mogą sie rozwieść i "rozpostrzec skrzydła" i osiągnąć co tylko będą chciały. To z kołei napędza klientów prawnikom matrymonialnym, którzy rozbijają resztki małżeństw jak hieny, pozbawiąjąc ich resztek majatku. poczym wykopują wyciśniete z ostatnich pieniędzy kolezanki na pastwę losu ... itd...







[/list]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 9:13, 23 Gru 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
No tak. Poważna choroba nigdy nie jest wynikiem jakichkolwiek relacji z kimkolwiek. ( no chyba, że weneryczna, genetyczna, niektóre immunologiczne)
Jest niezależna od nas samych i od innych.
Przyczyną depresji spowodowanej chorobą nie mogą być relacje z innymi. Zgadzam się w 100%. Nadal jednak uważam, że to wyjątek od zasady.
Nie jestem w stanie znaleźć innego

Traumy spowodowane różnymi wydarzeniami niemającymi związku z relacjami interpersonalnymi. Szok po przeżytej katastrofie lotniczej lub samochodowej, zatrzaśnięcie na kilkanaście godzin w dusznej windzie bez światła, gwałt (to raczej nie jest relacja interpersonalna ), pogryzienie przez psa. Tego typu zdarzenia mogą fatalnie zaważyć na kształcie czyjegoś życia, a pogorszenie relacji z otoczeniem bywa ich efektem, ale nie przyczyną.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:16, 23 Gru 2013    Temat postu:

Byłam z synem u psychologa, nie było żadnego rozgryzania i oceniania kto inteligentniejszy, tylko testy i rozmowy. Bardzo nam pomogła, wytłumaczyła mu że bycie innym niż rówieśnicy nie znaczy gorszym, jak sobie radzić z ograniczeniami wynikającymi z choroby i jak korzystać ze swoich mocnych stron, wzmocniła poczucie własnej wartości.

Mnie też trochę "wyprostowała" Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Pon 9:17, 23 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 9:26, 23 Gru 2013    Temat postu:

dla kazdego cos milego (odnosnie tego, ktory 200 lat popelnil samobojstwo)
w pedagogice rozroznia sie trzy typy ludzi ze wzgledu na sposob przyswajania wiedzy:
ci, którzy muszą słyszeć, aby sie nauczyć,
ci, którzy muszą widzieć, aby sie nauczyć,
ci, którzy muszą być w ruchu, aby sie nauczyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:59, 23 Gru 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
annaliza napisał:

Czy chcesz powiedziec, że zostało udowodnione, że podczas mówienia "odkrywcze" myśli pojawiają sie częściej niz podczas innych czynnosci?


Spróbuj. )))
Poczucie bezpieczeństwa, komunikacja i aktywność to klucze do powstawania nowych i porządkowania starych treści. (Cytuję Poppela)

Liczyłam na jakieś twarde dowody na to, że tak jest.

Bo nie wiem, co mam spróbować? Mówić na świeżym powietrzu?

Mówię odkąd pamiętam. Odkrywcze mysli też mi się zdarzają. Niekoniecznie tylko podczas mówienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:09, 23 Gru 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
ale znajdą się też przypadki takie, jak przyjaciółka Pilcha, 30-paro letnia dziewczyna, o której pisał w swoim drugim Dzienniku, która po próbie samobójczej przez trzy miesiące była leczona w psychiatryku, po czym odmieniona z optymizmem rzuciła się w wir życia i nikt, absolutnie nikt nie uważał jej za wariatkę, wszyscy w końcu uwieżyli, że próba samobójcza była wypadkiem przy pracy, że to przez kokainę, alkohol, jakiś chwilowy zjazd. i życie toczyło się dalej, kiedy nagle wszystkich przyjaciół obiegła tragiczna wiadomość - M. opętana przez schizofrenię umarła w samotności, z głodu, we własnych odchodach.


"Wiele osób cierpi z powodu chorób, które są uleczalne, ale nie zostały właściwie rozpoznane. Wszystko zależy od wiedzy i intuicji lekarza, do którego trafią"

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 11:30, 23 Gru 2013    Temat postu:

flykiller napisał:


Traumy spowodowane różnymi wydarzeniami niemającymi związku z relacjami interpersonalnymi. Szok po przeżytej katastrofie lotniczej lub samochodowej, zatrzaśnięcie na kilkanaście godzin w dusznej windzie bez światła, gwałt (to raczej nie jest relacja interpersonalna ), pogryzienie przez psa.

A no faktycznie. Zafiksowałam się na te relacje międzyludzkie kompletnie zapominając o chichotach losu.
U mnie całkiem znośnie. Im mniej myśli o pracy zawodowej a więcej uszek, pierogów itd.- tym lepiej Angel
Właśnie skończyłam piec kaczkę i skrajać sałatkę. Muszę jeszcze ogólnie ogarnąć w chałupie a po południu już czysta przyjemność- wypiek ciast.
Jutro mam całkowicie wolne. Idę do kosmetyczki i fryzjera oraz śpię do 10-tej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 13:13, 23 Gru 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:


wygląda na to, że dyskusja zeszła trochę na manowce - jakby każdy próbował znaleźć uniwersalną receptę bazując na swoim jednostkowym doświadczeniu. tymczasem jeśli chodzi o choroby umysłu, temat jest nieogarniony, jak ocean. psychiatrzy i psycholodzy mają niewiele narzędzi do wykonywania swojej pracy i ciężko o jednoznaczne kryteria oceniające jakość tego co robią - stąd tak wielu szarlatanów, którzy w dobrej albo złej wierze eksperymentują na swoich pacjentach. i zawsze przecież znajdzie się ktoś, komu pomogły rozmowy na kozetce, albo taki co po paru miesiącach na prozacu wrócił do równowagi.


Podpisuję się pod tym. Syn znajomego z rozpoznaną schizofrenią, starannie leczony, świeżo po wyjściu z psychiatryka popełnił samobójstwo. Uproszczeniem jest obwinianie o to otoczenia lub psychiatry. Tak już jest! Wspominałam o psychiatrze, z którym świeżo jestem po rozmowie. Niewiele możemy pomóc osobom, które emocjonalnie są w studni, niewiele możemy dać tym, którzy mają, "nieogarniony jak ocean", deficyt miłości. Pamiętacie Jarasa? Co roku ludzie popełniają samobójstwa, popadają w obłęd. Gdyby wszystko było tak proste, jak się niektórym wydaje, eh...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 16:17, 23 Gru 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Uproszczeniem jest obwinianie o to otoczenia lub psychiatry. Tak już jest! Wspominałam o psychiatrze, z którym świeżo jestem po rozmowie. Niewiele możemy pomóc osobom, które emocjonalnie są w studni, niewiele możemy dać tym, którzy mają, "nieogarniony jak ocean", deficyt miłości.

Mnie się wydaje, że większości ludzi jednak dałoby się pomóc, gdyby znaleźć - w porę - właściwy do nich klucz. A że to się często, mimo dobrych chęci i starań, nie udaje, nie jest niczyją winą. Drugi człowiek jest tajemnicą i czasem, do samego końca pozostaje, całkowicie nieodgadnioną, bo nie udało mu się z nikim spotkać. To truizm, ale "tak już jest". A mózgi ssaków podatne są na parcie ciemności.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 18:25, 23 Gru 2013    Temat postu:

Ale to były przypadki osób chorych psychicznie a my rozmawiamy o frustracji z lekkim skrzywieniem w kierunku depresji. Tutaj chyba można zdziałać więcej niż psychiatra, psycholog, psychoterapeuta i leki.
Znowu jestem sfrustrowana. Not talking Przypomniała mi się, że w święta będę skakać wokół teścia, pojadę do teściowej i będę obrabiać rzepę.
Bożesz Ty mój- jak fanie było być w gipsie Pray Pray Pray


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 20:31, 23 Gru 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
(...) i będę obrabiać rzepę.

w święta?!

Wyjątkowo nie jestem sfrustrowana, tylko obzdechlona.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:54, 23 Gru 2013    Temat postu:

Seeni napisał:

Bożesz Ty mój- jak fanie było być w gipsie Pray Pray Pray

Sie zrzucimy dowolną ilośc !!
W koncu 25 kg kosztuje jakieś 20-30 zł 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 9:43, 24 Gru 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Seeni napisał:
(...) i będę obrabiać rzepę.

w święta?!

Wyjątkowo nie jestem sfrustrowana, tylko obzdechlona.

No niestety w święta. Chyba w drugi dzień. Mam cały tobół- to jak zacznę w drugi dzień świąt, skończę chyba przy niedzieli....... placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neonek
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:29, 30 Gru 2013    Temat postu:

W takiej sytuacji można dopiero poczuć się sfrustrowanym

[link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 18:52, 30 Gru 2013    Temat postu:

Strasznie mi to poświąteczne balowanie obniżyło poziom frustracji. Trzy dni wstawania o dowolnej porze, leniwe polegiwanie przed telewizorem, długie spacery i niewielka dawka alkoholu przed snem uczyniły moje życie na powrót pięknym niezwykle. Nawet mnie ta otyłość nie przeraża a w każdym razie nie na tyle, żeby jutro przed pracą nie pojechać sobie na małe przedsylwestrowe zakupy. Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 8 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin