Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszystkie mgnienia 10-tej muzy - top 10 filmowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:24, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Stąd rankingi filmów, które znają wszyscy - natomiast indywidualnie każdy pewnie może wymienić taki, który mu się podobał lecz pozostaje mniej znany. Łatwiej po prostu zrobić jedną większą zbiorczą listę niż czytać wiele pojedynczych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:30, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Stąd rankingi filmów, które znają wszyscy - natomiast indywidualnie każdy pewnie może wymienić taki, który mu się podobał lecz pozostaje mniej znany. Łatwiej po prostu zrobić jedną większą zbiorczą listę niż czytać wiele pojedynczych.


Trudno się z tym zgodzić. Wymieniony przeze mnie "Grek Zorba" na pewno nie był mało znany, a na liście go brak... Jest za to na liście kilka tytułów chyba raczej "lokalnych"... Trudno więc nazwać akurat tę listę, zbiorczą.

EDIT
Przypomniałem sobie jeszcze kilka tytułów - nie takich, które akurat "tylko mi się podobały", ale wywoływały dyskusje praktycznie co najmniej w całej Europie. To na pewno "Osiem i pół" Felliniego(KLASYKA!), Antonioniego: "Powiększenie" (ang. Blow Up), i jego tryptyk: "Przygoda", "Noc", "Zaćmienie", a także film w znakomitej obsadzie, po którym wiele osób miało nastrojowego kaca: "Ostatni brzeg". Na takikiej liście bardzo ważnych filmów powinien znaleźć się także film "Tam gdzie rosną poziomki" - Ingmara Bergmana. Chyba najważniejszy film szwedzki...
A film, "Czyż nie zabija się koni? był mało ważny?
Gdyby tak się solidnie zastanowić, byłoby tych tytułów jeszcze co najmniejkilkanaście - z pewnością bardziej dyskutowanych i ocenianych jako cenniejsze, niż kilka filmów z tej listy "66"...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Śro 21:44, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:32, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Dokładnie nie wiem na jakiej podstawie stworzono ten ranking. Dziwię się , że nikt z was nie oglądał "66 niezapomnianych..." bo do tego oprócz listy są właśnie komentarze wyjaśniające dlaczego ten a nie inny film się znalazł. Wydaje mi się, że może są to filmy, w których było coś innowacyjnego, albo przełomowego Think

PS nie oglądałem Mamma Mia, nie wiem co tam takiego super bylo oprócz tego że to taki musical, ale wcześniej już były.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Śro 21:32, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:35, 26 Wrz 2012    Temat postu:

"Lista zbiorcza" w tym sensie, że ludzie się zbierają i głosują na swoje ulubione filmy a czołówka rankingu kształtuje się z tych tytułów, które zna więcej osób i więcej wymienia je wśród swoich faworytów.
Widziałem "Mamma Mia" ale jakoś drugi raz nie spieszy mi się do oglądania. Właściwie dość bezpretensjonalny i pogodny obraz, choć kiedy aktorzy biorą się za śpiewanie coverów to nie zawsze to dobrze wychodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:41, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Czyli możliwe jest wspólne stanowisko, że taki ranking to inaczej mainstream filmowy.
W głównym nurcie jak to zwykle bywa - szwarc, mydło i powidło

PS. Miałem dawno temu stopkę - don't drink from the mainstream


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:48, 26 Wrz 2012    Temat postu:

mailo napisał:
Dokładnie nie wiem na jakiej podstawie stworzono ten ranking. Dziwię się , że nikt z was nie oglądał "66 niezapomnianych..." bo do tego oprócz listy są właśnie komentarze wyjaśniające dlaczego ten a nie inny film się znalazł. Wydaje mi się, że może są to filmy, w których było coś innowacyjnego, albo przełomowego Think

PS nie oglądałem Mamma Mia, nie wiem co tam takiego super bylo oprócz tego że to taki musical, ale wcześniej już były.


Czy widziałeś któreś z tych tytułów, które wymieniłem. One w opinii nie tylko widzów ale i krytyków byly i są nadal uważane za cenne i w wielu elementach przełomowe. Komentarze mozna podłączyć do każdego z filmów - nawet Kiepskich mozna opatrzyć komentarzem i dowodzić, że to film pełen wartości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:55, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Na pewno sa jeszcze setki filmów "niezapomnianych". Jak pisałem wcześniej nie wiem jakimi kryteriami się kierowano tworząc akurat ten ranking zgaduję tylko, że może to było coś innowacyjnego, pewnie też popularność w danym czasie. Oglądałem program, ale nie pamiętam jak to dokładnie uzasadniono. Były to takie luźne komentarze, często żartobliwe, nikt tam nie próbował na siłę nic udowadniać. Pamiętam też, że było tam sporo spoilerów, zdradzano zakończenia filmów itp. Widocznie uznano, że są one tak niezapomniane, że każdy je już widział

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Śro 22:00, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Animal napisał:
Czyli możliwe jest wspólne stanowisko, że taki ranking to inaczej mainstream filmowy.
W głównym nurcie jak to zwykle bywa - szwarc, mydło i powidło

PS. Miałem dawno temu stopkę - don't drink from the mainstream


Owszem i dlatego choć wszyscy znają te filmy, to nie ma nikogo, kto byłby zadowolony z takiego rankingu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:00, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Właśnie chyba o to chodzi, że trzeba umieć zachowywać autonomię i mieć gdzieś to, co o filmie sądzą krytycy, czy inni widzowie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Śro 22:01, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:03, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Animal napisał:
Właśnie chyba o to chodzi, że trzeba umieć zachowywać autonomię i mieć gdzieś to, co o filmie sądzą krytycy, czy inni widzowie.


Ja też raczej nie sugeruję się zdaniem innych na temat filmu i muszę sam zobaczyć, żeby ocenić. Niektóre jednak krytyki są tak miażdżące (jak w przypadku np Kac Wawa), że sobie odpuszczam;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:04, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Tak przy okazji, jako ciekawostka: Zajrzałem do netu, co można znaleźć na temat szwedzkiego filmu "Tam gdzie rosną poziomki" Interesujący jest zestaw nagród dla tego filmu:
Nagrody
1958 Victor Sjöström otrzymał Nagrodę FIPRESCI w Berlinie
1958 Ingmar Bergman otrzymał Złotego Niedźwiedzia w Berlinie
1959 Victor Sjöström nominowany do nagrody BAFTA jako najlepszy aktor
1959 film nominowany do nagrody BAFTA jako najlepszy film
1960 Ingmar Bergman nominowany do Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny
1960 film otrzymał Złoty Glob za najlepszy film zagraniczny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:06, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Formalny napisał:
Komentarze mozna podłączyć do każdego z filmów - nawet Kiepskich mozna opatrzyć komentarzem i dowodzić, że to film pełen wartości...

Z "Kiepskimi" jest trochę dziwna sprawa. Mam bardzo ambiwalentne uczucia wobec tego filmu. Jego wczesne odcinki są po prostu żenujące - scenariusz płytki, strasznie słabo to zagrane i nakręcone, tak jakby i aktorzy i twórcy "nie czuli" całości i nie bardzo wiedzieli co to ma być właściwie za serial i poszli w stronę niewyszukanego prymitywizmu. Ale w którymś momencie (niestety, nie śledziłem dokładnie tego serialu, po prostu kiedyś natrafiłem na nowszy odcinek i obejrzałem go z lekkim zdumieniem), coś się zmieniło. Korzystając nadal z tych samych aktorów, scenografii i ogranych gagów - pojawiły się próby przemycania różnych innych, zupełnie niespodziewanych treści. I tak okazało się, że trafiają się tam niezwykłe pomysły, całkiem sprawnie zrealizowane i śmieszne w sposób dwojaki - z wierzchu tradycyjnie "prymitywny" a pod spodem w całkiem subtelny i inteligentny - z mrugnięciem oka do bardziej wyrobionych widzów. I tak zupełnie rozbroiły mnie odcinki z cytatami z "Bliskich spotkań trzeciego stopnia" albo taki, w którym pojawiły się światy równoległe (w jednym z nich Kiepski był profesorem a Walduś utalentowanym skrzypkiem). Niestety, podejrzewam że inteligentni odbiorcy (co nie znaczy, że sam się mam za takiego) zrazili się do serialu znacznie wcześniej niż jego twórcy wpadli na pomysł nakręcenia czegoś właśnie dla nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:08, 26 Wrz 2012    Temat postu:

"Tam gdzie rosną poziomki" było dopiero co w TV. Niestety przegapiłem a na dokładkę chyba u nas jest wersja z lektorem co utrudnia mi naukę języka. Ale "Siódmą pieczęć" udało mi się obejrzeć w oryginalnej wersji - jest zagrana przepiękną czystą szwedczyzną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:09, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Muszę przyznać, że należę do tych nieuleczalnie zrażonych...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:16, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Aproxymat napisał:
"Tam gdzie rosną poziomki" było dopiero co w TV. Niestety przegapiłem a na dokładkę chyba u nas jest wersja z lektorem co utrudnia mi naukę języka. Ale "Siódmą pieczęć" udało mi się obejrzeć w oryginalnej wersji - jest zagrana przepiękną czystą szwedczyzną.


Aaaa - zapomniałem o "Siódmej pieczęci". Film "Tam gdzie rosna poziomki", swoim klimatem zrobił na mnie takie wrażenie, że choć widziałem go raz i to jakies trzydziesci lat temu, to pamiętam dokładnie sporo scen. Podobnie było z wieloma innymi filmami - np. "Imię róży" czy "Szósty zmysł", a także z wymienianym przeze mnie , Widziałem nawet szczęśliwych cyganów". Piosenki z tego filmu np. potrafię zanucić do dziś...Tak samo w wielu sytuacjach mam ochotę przywołać okrzyk z Greka Zorby: "szefie! To była wspaniała katastrofa!"... Myślę, że każdy pamięta w ten sposób wiele filmów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 22:20, 26 Wrz 2012    Temat postu:

mailo napisał:
(...)muszę sam zobaczyć, żeby ocenić. (...)


Obejrzyj 'Kłopotliwy człowiek' - Jens'a Lien'a,
'Metoda' Marcelo Piheyro i 'Kieł' Giorgos'a Lanthimos'a
- i tu zwrot w kierunku Sztormi, która prosiła o tytuły dobrych filmów. Oto one.

Szkoda, że na tej liście znajdują się głównie kasowe produkcje Hollywood. Jest sporo filmów niszowych, które biją na trzy głowy wylistowane tytuły.

Ale skoro w Amerykanckich klimatach jesteśmy to dorzuciłabym 'Lśnienie'
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:22, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Formalny napisał:
Komentarze mozna podłączyć do każdego z filmów - nawet Kiepskich mozna opatrzyć komentarzem i dowodzić, że to film pełen wartości...

Z "Kiepskimi" jest trochę dziwna sprawa. Mam bardzo ambiwalentne uczucia wobec tego filmu.

Nie mam co prawda telewizora, ale Kiepskich oglądam jak się gdzieś trafią bez zbędnego certowania. Może dlatego, że dla mnie Grabowski to kultowy aktor z Teatru Stu, sztuk Schaeffera w reżyserii jego brata, Chory z Urojenia i wreszcie Goebbels z fabularnej wersji 'PittBulla'.

Poza tym Kiepscy przynajmniej mają tempo. A inne polskie seriale po przemontowaniu miałyby 5-10 minut. Tzn. odcinek. Miałby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:31, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Dziad napisał:

Szkoda, że na tej liście znajdują się głównie kasowe produkcje Hollywood. Jest sporo filmów niszowych, które biją na trzy głowy wylistowane tytuły.

Mieliśmy ostatnio dyskusję z paroma osobami, skąd to wynika.
I chyba po prostu z tego, że amerykanie robią filmy profesjonalnie. I raczej nie dotyczy to filmów kasowych, które potrafią mieć marny scenariusz, beznadziejne aktorstwo i dużo niepotrzebnych (ja je nazywam 'polskie') dłużyznowatych ujęć.
Tam chyba po prostu jest z czego wybierać. No i aktorzy filmowi grają tak jak się powinno grać w filmie, a nie tak jak się gra w teatrze.
To trochę tak jakby porównać TVN z Polsatem. Jeśli jedno i drugie nadaje taki sam tematycznie shit, to TVN jest do bólu realizacyjnie profesjonalny, a Polsat trąci siermięgą (o TVP przez litość nie wspomnę).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 22:32, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Obejrzałem Oldboya, Animalowego.
Byłem pijany.
Film niezły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 22:41, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Animal napisał:

Mieliśmy ostatnio dyskusję z paroma osobami, skąd to wynika.
I chyba po prostu z tego, że amerykanie robią filmy profesjonalnie. I raczej nie dotyczy to filmów kasowych, które potrafią mieć marny scenariusz, beznadziejne aktorstwo i dużo niepotrzebnych (ja je nazywam 'polskie') dłużyznowatych ujęć.
Tam chyba po prostu jest z czego wybierać. No i aktorzy filmowi grają tak jak się powinno grać w filmie, a nie tak jak się gra w teatrze.


Nie jestem w stanie zgodzić się z tym, co napisałeś.
Chyba, że treściwie wyjaśnisz mi, co to znaczy 'robić filmy profesjonalnie' i 'grać tak, jak powinno się grać jak w filmie'.. Co znaczy 'grać jak w filmie'?

Uważam, że kino niszowe nie jest dlatego popularne ponieważ są to filmy z 'głęboką' fabułą, z drugim i trzecim dnem, wymagają dużo większego zaangażowania umysłu, analizy niż filmy popularne, komercyjne a ludzie chyba niekoniecznie lubią w kinie myśleć.. wolą patrzeć.
Dodatkowa opcją jest reklama. Tak, jak z książką. Mówiłam o 'Pięćdziesięciu twarzach Greya'.. szmira, że aż boli, ale dobrze 'sprzedana' rozchodzi się w milionach egzemplarzy.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin