Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

..wanna see Hell?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Travel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 13:08, 07 Kwi 2009    Temat postu:

o gangesie to nie musisz wklejać fotek, przecież dobrze wiadomo że oprócz całego syfu również właśnie tam spala się te wszystkie zwłoki na wodzie (o których pisałas już wczesniej), widziałem iedyś obrazek który pamiętam do dziś jak przy brzegu matka myję w rzece dwójkę dzieci a na pierwszym planie płyną takie niedopalone zwłoki i na nich posilały się już dwa sępy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:14, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Hmmm czytam i czytam ,jednak jaj do Nepalu pojadę w góry , bo tam nie ma takich zwyczajów raczej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:20, 07 Kwi 2009    Temat postu:

EMES napisał:
o gangesie to nie musisz wklejać fotek, przecież dobrze wiadomo że oprócz całego syfu również właśnie tam spala się te wszystkie zwłoki na wodzie (o których pisałas już wczesniej), widziałem iedyś obrazek który pamiętam do dziś jak przy brzegu matka myję w rzece dwójkę dzieci a na pierwszym planie płyną takie niedopalone zwłoki i na nich posilały się już dwa sępy


..pływające zwłoki to nic dziwnego.. Widziałam nad brzegiem jak jeden mężczyzna próbował pozbywać się uporczywie powracających do niego elementów ludzkiego szkieletu machając w wodzie rękami.. nurt w Gangesie jest bardzo słaby, więc szczątki po prostu dryfowały bez celu.. a odpowiadając również Beacie na pytanie.. Miejsce kremacji to miejsce sakrum. Nie wolno robić tam zdjęć, a jeżeli już to tylko za zgodą władz na potrzeby profesjonalistów.. Nie chciałam specjalnie kombinować. Ta blokada przed robieniem zdjęć pozwoliła mi wierzyć, że jeszcze tak całkiem nie straciłam swojego człowieczeństwa. A tego obawiałam się po trzech, czterech dniach, kiedy przestałam całkowicie reagować i czuć cokolwiek względem żebrających, nawet dzieci.. potrafiłam patrząc im w oczy odpowiedzieć głośno, wręcz ze złością i zniecierpliwieniem - 'nie'..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 13:30, 07 Kwi 2009    Temat postu:

czytam, podziwiam i zazdroszcze
oczywiscie czekam na wiecej.


jaka panowala temepratura podczas Twojego pobytu?

odnosnie zabraniania robienia zdjec - jak nie wolno, to sie ich po prostu nie robi. zawsze wkurza mnie wszelkie cwaniactwo zwiazane z omijaniem wlasnie tego tego zakazu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Czytam z zapartym tchem, podziwiam i jestem pod wrażeniem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:46, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Stalowy napisał:
Hmmm czytam i czytam ,jednak jaj do Nepalu pojadę w góry , bo tam nie ma takich zwyczajów raczej


..eee.. nie jest tak źle.. jest po prostu cholernie inaczej niż to, do czego zostaliśmy przyzwyczajeni i nauczeni.. i żeby to wchłonąć warto oddalić od siebie siebie samego na moment. Wtedy w jakimś niewielkim stopniu mamy szansę ogarnąć tę inność i po prostu być w tej nowej rzeczywistości.. z czasem człowiek krzepnie, przywyka do niektórych rzeczy a mimo to one dziwią każdego dnia..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:08, 07 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
czytam, podziwiam i zazdroszcze
oczywiscie czekam na wiecej.


jaka panowala temepratura podczas Twojego pobytu?

odnosnie zabraniania robienia zdjec - jak nie wolno, to sie ich po prostu nie robi. zawsze wkurza mnie wszelkie cwaniactwo zwiazane z omijaniem wlasnie tego tego zakazu.


było... uhm.. między 33 rano a 40 po południu .. no i dzień w dzień pełne słońce.. generalnie skwar. Różnice polegały na stopniu wilgotności.. W rejonach zachodnich w stanie Rajasthan było sucho i ciężko. Powietrze było jakby zakurzone, zamglone.. w centrum, czyli okolice Agry było gorąco i duszno. Temperatury były bardzo wyraźnie odczuwalne. W rejonach wschodnich: Uttar Pradesh i w górę pod Nepal było gorąco, ale wilgotno.. Temperatury nie dawały się aż tak we znaki... Różnicę widać było również gołym okiem, obserwując zieleń, która na wschodzie była dużo bujniejsza i bardziej soczysta.. Słońce świeciło w zenicie, całkiem pionowo. Późno wstawało, bo rano o szóstej z hakiem było jeszcze ciemno za to tez wcześnie i szybko chowało się za horyzontem.. o 19:00 było już ciemno..
temperatury dla mnie były IDEALNE.. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:16, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Ja trochę podróżowałem i podróżuje Mati w tych regionach , ale takich rzeczy co opisujesz nie widziałem. Zbyt wrażliwy nie jestem już , ale tych dzieci nie mógł bym olać , zepsuło by mnie to całą podróż .
Chociaż wiem że inaczej nie da się , i jak pamiętasz sam ci o tym mówiłem kiedyś przed podrożą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:25, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Stalowy napisał:
Ja trochę podróżowałem i podróżuje Mati w tych regionach , ale takich rzeczy co opisujesz nie widziałem. Zbyt wrażliwy nie jestem już , ale tych dzieci nie mógł bym olać , zepsuło by mnie to całą podróż .
Chociaż wiem że inaczej nie da się , i jak pamiętasz sam ci o tym mówiłem kiedyś przed podrożą


..wierz mi, że w końcu byś olał.. mając jeszcze dodatkowo świadomość, że to jest niezły biznes, takie żebranie i że często dzieci żebrają nie dlatego, że są głodne i biedne a dlatego, że nie mają nic innego do roboty.. To jedno, a drugie to poczucie, że wszędzie wszyscy chcą zrobić Cię w konia.. zwazywszy na fakt, że igrają z Twoimi najbardziej wrażliwymi emocjami.. podobnie jak ten Holy man w Puskarze.. no jak Stalowy...Dziecku nie dasz? biednemu, głodnemu, brudnemu?.. z czasem te dwie świadomości pozwalają spokojnie przechodzić obok, bez większych wyrzutów.. Ten cały mój chłód tłumaczyłam sobie zresztą na kilka sposobów. Jeden polegał na przekonaniu siebie, że dając na ulicy i tak nie załatwię tematu i problemu biedy, że jest ich za dużo a każdemu nie jestem w stanie pomóc.. drugi sposób był spowodowany inwazją, agresją i atakiem żebrających. Zasada jest jasna: nie dawać!!! Zwyczajowo wystarczy dać jednemu dziecku i masz gwarancję, że zaraz pojawi się ich naście i nie odejdą póki im czegoś nie dasz, a jak już dasz to tym bardziej nie odejdą bo będą chciały więcej i więcej..
w Bodhgai, miasteczku buddystów widziałam obrazek rodem z kurnika.. Szła trójka starszych turystów ulicą. Kobieta i dwóch mężczyzn. Kobieta dała jednemu dziecku i nastąpił niespodziewany atak. Dzieci były zajadłe, nie odpuszczały jej na krok, szarpały za rekawy, trzymały za nogi.. Obrazek niemożliwy. Jeden z tych mężczyzn, żeby opędzić sie od dzieci rzucił w bok garść monet. Dzieci natychmiast rzuciły się na ziemię grzebiąc w smieciach, szukając monet. jedno wyrywało drugiemu. Strasza dziewczynka stłukła młodszą a chłopcy ograbili najmniejszego spośród siebie ze wszystkiego co zebrał. To był okrutny widok.. Wszystkie istoty wyglądają i zachowują się jakby żebrały.. Bezpańskie psy, dorośli, starzy i dzieci.. Można ten trend wpisać w ich kulturę..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Wto 14:34, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:30, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Wiem Mati , ale i tak niesmak pozostanie , wiem jak to jest bo takie coś można zobaczyć w ..... Moskwie i jeszcze niby "żołnierzy inwalidów z Afganistanu" zebrzących na stacjach metra
Pojadę w Himalaje ( te niewysokie ) w przyszłym roku , może jakiegoś Yety zobaczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:54, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Stalowy napisał:
Wiem Mati , ale i tak niesmak pozostanie , wiem jak to jest bo takie coś można zobaczyć w ..... Moskwie i jeszcze niby "żołnierzy inwalidów z Afganistanu" zebrzących na stacjach metra
Pojadę w Himalaje ( te niewysokie ) w przyszłym roku , może jakiegoś Yety zobaczę


pojedź do Kaszmiru.. tam jest podobno pięknie ale nie licz na cuda.. Trzeci świat jest wszędzie, może tylko widoki będziesz miał inne.. ale z pewnością karimata, spiwór i cieplejsza piżamka Ci się przydadzą.. zresztą całą listę praktycznych porad z doświadczenia wrzucę na końcu..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:57, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Zobaczę , dzięki za radę , ale ten Nepal i Himalaje mam od dość dłuższego czasu w mojej głowie. Nabiorę trochę kondycji i w drogę , w moje ukochane góry

Pisz koniecznie ...o wszystkim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:48, 07 Kwi 2009    Temat postu:

..w końcu przyjeżdża taksówka. Ładujemy się i ruszamy przed siebie. Byle bliżej do celu..pomyślałam. Odwróciłam głowę w kierunku okna i spojrzałam przez szybę. Było jeszcze ciemno a na ulicach pusto jak nigdy. To był kolejny zadziwiający obraz. Jechaliśmy nie za szybko a samochód podskakiwał i klekotał na nierównościach…

…przyjechaliśmy nad ranem. Jeszcze nie zdążyliśmy dobrze wysiąść z pociągu a już oblepił nas tłum wszelakiej maści rykszarzy..hałas był tak wielki, że nie słyszałam własnych myśli. Już miałam dosyć. Pojechaliśmy do naszego hotelu, który okazał się zdecydowanie droższy niż zakładaliśmy. Ponieważ była to czwarta rano postanowiliśmy pojechać nad Ganges. Zostawiliśmy plecaki w poczekalni hotelowej i ruszyliśmy ku słońcu. Motoryksza turkotała wioząc nas zmasakrowanymi ulicami. W powietrzu panował zaduch. Nie zdziwił nas ani na moment smród miasta, zdziwiła nas natomiast jego moc. Sami Hindusi chodzą po ulicach zakrywając usta i nos. Mieszanina moczu, kału, gnijącej wody i resztek jedzenia.. Kapitalnie – pomyślałam. Święte miasto, Święty smród. Po krótkiej chwili dojechaliśmy na miejsce a kierowca zadeklarował nam swoje usługi logistyczne w drodze powrotnej i zagwarantował najlepszą cenę w okolicy i satysfakcję z przejażdżki.. tylko o bezpieczeństwie nie wspomniał.. Zapłaciliśmy z góry uzgodnioną cenę i poszliśmy spacerem ku brzegowi. Powoli i leniwie zza horyzontem majaczyło słońce.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy tylko stanęliśmy na skraju dużych schodów prowadzących w dół podszedł do nas ‘ktoś’ i zaterkotał : wanna boat? I have nice boat down there..Special price only for you, 500 rupii..”.. Naszą uwagę zwróciło jedynie słowo ‘boat’, które w czasie tej wycieczki pojawiło się drugi raz. Pierwszy raz wspomniał je pewien Amerykanin, który opowiedział nam dokładnie jak wyglądają sprawy w Varanasi.. Nie padło z naszej strony ani jedno słowo zwrotne. Staliśmy i patrzyliśmy urzeczeni widokiem..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie reagowaliśmy na gościa, który próbował nam wcisnąć 400 procent droższą ‘atrakcję’.. Słońce nie wstało wprost znad linii horyzontu. Zaczęło się ukazywać powoli w pewnej odległości od poziomu ‘zero’

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wzdłuż brzegu ciągnęły się łańcuchy łódek i łódeczek. Po schodach w tę i z powrotem krążyli spacerowicze, turyści i miejscowi ‘biznesmeni’. Sporo się działo mimo tak wczesnej pory. Tuż obok zamajaczył jakiś głos: ‘chai, chai’. Facet niosący wielki metalowy czajnik i gliniane jednorazówki namawiał do wypicia indyjskiej herbatki prosto z Gangesu. Krowy wyległy na schody i wmieszały się w tłum. Zeszliśmy na dół i stanęliśmy oparci o barierkę jednego z tarasów. Stąd był dokładny widok na otoczenie. Czekaliśmy aż zrobi się całkiem widno i jak bardzo chcieliśmy być niewidoczni tak bardzo było to niemożliwe.. W jednym miejscu panowie zaczęli już poranną toaletę..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

..wanna boat?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ludzie siedzący w jednej z łodzi puścili do wody świeczki.. Kolejny symbol pamięci o zmarłych lub oddający cześć świętym wodom świętego ścieku.. Wygląda to bajkowo i tyle w tym wszystkim życia.. Melancholia miesza się z podekscytowaniem i zamyśleniem.. Czas się zatrzymał.. to słońce to przecież codziennie tak wstaje..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przyglądałam się jak do łodzi ładuje się pielgrzymka jakiś mnichów. Wszyscy łysi, ubrani w pomarańczowe sukienki..
Dla mnie to kolejna ciekawostka, coś niespotykanego, nowego wobec czego ciężko się od razu i jednoznacznie określić. I albo masz dredy, kolczyka w nosie i bębenek i próbujesz pokazać wszystkim jaki to jesteś indyjski, albo wyglądasz jak Ty, i wtedy nie ma wątpliwości że jesteś turystą i bardzo turystycznie podchodzisz do tematów.. Ci mnisi nie wyglądali na turystów, którzy przyjechali tu po to, żeby o szóstej rano przepłynąć się łódką wydając na to dużo więcej niż warto..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Odpłynęli.. a my atakowani bez przerwy przez łódkarzy staliśmy bez słowa.. Teraz dopadła mnie melancholia a mnisi gdzieś odpłynęli. Czy modlili się na tej łódce? Czy podróż po rzekach Gangesu miała dla nich wymiar duchowy?
Jak się okazało kilka dni później, w czasie naszej duchowej ekstazy rankiem nad rzeką kilkadziesiąt metrów obok paliły się ciała zmarłych.. w fabryce popiołów..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:23, 07 Kwi 2009    Temat postu:

hehe, Hatifnaty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 7:40, 08 Kwi 2009    Temat postu:

bobro napisał:
hehe, Hatifnaty


bober, Ty sie nie smiej, mateczce sie wydaje ze pieklo zwiedzila..moze jakis screen tu wrzucic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:53, 08 Kwi 2009    Temat postu:

WIĘCEJ Boo hoo! chcemy Więcej!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:11, 08 Kwi 2009    Temat postu:

glus napisał:
bobro napisał:
hehe, Hatifnaty


bober, Ty sie nie smiej, mateczce sie wydaje ze pieklo zwiedzila..moze jakis screen tu wrzucic?


nie wydaje tylko tak było.. oczywiście w każdym piekle można dostrzec rękę 'Boga'..

..Szusując po ulicach nie sposób nie dziwić się temu, jak owe ulice i budynki wyglądają. W zasadzie po trzech, czterech dniach doszłam do wniosku, że najzdrowszy dla mnie w tym kraju będzie śmiech ze wszystkiego. Pomijam ich kulturę religijną, ale aspekty życia, odruchy i zachowania często wzbudzały salwy rechotu. W pewnym momencie warto było się nawet napić, żeby lżej było poruszać się po okolicy.. Dwa drinki i w plener.. Ulice w Indiach kojarzą mi się z ‘łomotem’ i hałasem.. Pisałam już tu i ówdzie o natężeniu ruchu drogowego, czyli wszyscy jadą wszędzie - na sobie tylko znanych zasadach. Jadą rowerzyści, rykszarze, motoriksze, samochody małe, samochody duże.. idą ludzie i zwierzęta.. I to wszystko mieści się na jednej ulicy i przelewa falą, wśród wibrujących dźwięków dzwonków i pokrzykiwań, na inną i jeszcze kolejną.. aż do centrum i dalej również..
Stare, obskurne, obdrapane budynki z prowizorycznie dobudowaną werandą.. Kable elektryczne wszędzie w całkowitym nieładzie, wędrują od drzewa do drzewa i z powrotem.. Gruz pozostały po budowie ulic i chodników leży tak, jak leżał zawsze. Wszystko wydaje się ‘niedokończone’ albo wymagające gruntownego remontu. Następuje tu naturalna degradacja, bo nikt niczego nie naprawia solidnie.. Wygląda to raczej jak przyklejanie plastra na nieoczyszczoną ranę..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ocieranie się o siebie jest tu naturalne. Może, bo ludzi jest tak dużo, że gdyby ich przestrzeń osobista była taka jak nasza, pewno musieliby wyjść poza granice kraju.. Dla mężczyzn naturalne jest trzymanie się za ręce lub spacerowanie w objęciach.. zniewieściałe z nich chłopyszki – w moim odczuciu. W Indiach jest ponad 100 milinów homoseksualistów, tak więc gdzieś muszą się podziać. Obserwując te różne obrazki zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem takie kulturowe przyzwolenie i traktowanie naturalnie obłapiania się mężczyzn, a przedtem chłopców, nie wpływa na wzrost liczby gejów. W końcu być może oni kopulację z przedstawicielami tej samej płci traktują równie fizjologicznie jak „lanie sobie w nogawki”..
..Byłam niesprawiedliwa mówiąc, że nie ma remontów.. Trafiłam na zdjęcie pokazujące jak odbywa się remont ulicy w dużym mieście. Varanasi. Przerabiają kostkę na asfalt.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kawałek dalej panowie wykazali się kapitalną pomysłowością.. jak przewieźć drabinę?.. U nas taka opcja byłaby nie do pomyślenia..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
..i pan handluje winogronami.. Nie próbowałam jednak owoców ani warzyw z takich straganów, bo sprzedawcy regularnie polewali je wodą zaczerpniętą z….. (uzupełnij wykropkowane pole)..i nie miałam odwagi narażać swojego delikatnego, wrażliwego, europejskiego żołądka..
...i panowie handlujący przyprawami i warzywami.. taki sobie sklepik urządzili.. w zasadzie nic dziwnego. Na tej szmacie mają przynajmniej wygodne legowisko na drzemkę w ciągu dnia..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
..i obraz ulicy prowadzącej z naszego hotelu nad rzekę. Obwieszona wszystkim czym można obwiesić sklepik.. Wzrok przykuwa ilość barw, których w tym całym szarym świecie jest niemożliwie dużo.. Każdy dokądś zmierza..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Generalnie życie tętni na ulicach, ale i klimat, temperatura i pogoda pozwalają organizować się na ‘świeżym’ powietrzu. Może stąd wynikają ich znikome potrzeby. Ciepło jest, więc drzemka czy noc spędzone na dworze nikomu krzywdy nie zrobią, a coś do zjedzenia zawsze się ZNAJDZIE.. i tak wegetują leżąc, odpoczywają po ‘nic nie robieniu’.. może w tym czasie naćpani narkotykami wnikają w swoje jestestwo?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Nie 18:18, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 21:12, 08 Kwi 2009    Temat postu:

witaj z powrotem Mateczka! Applause ze względu na deficyty czasowe ostatnio, dopiero zajrzałam na to podforum, a tu taka niespodziewajka, przeleciałam szybciutko zdjęcia- piękne! jutro poczytam, bo dzisiaj już padam na ryjek. a ogólnie jak wrażenia- żałujesz, że byłaś, czy ogólnie uważasz, że warto było, mimo całego syfu? jeśli dubluję pytanie sorrka, ale dopiero jutro poczytam. a teraz dobrej nocy. no i dobrze, że wróciłaś cała i zdrowa...
Powrót do góry
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:09, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Ja przepraszam, ale jak długo można czekać Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:22, 09 Kwi 2009    Temat postu:

.. co to jest takie swobodnie opadające? Jaka wygimnastykowana.. A tu on ją tak z tyłu lekko trąca.. spaceruję wkoło zanurzona w egzotyczną erotykę i zastanawiam sie nad sobą..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Po przejściu w upale trzydziesto-paro stopniowym pięciu kilometrów można mieć obawy co do własnej percepcji.. d'oh!

.. historii wokół świątyń w Kajuraho jest kilka. Jedna mówi o tym, że tak bogato zdobione, ukazujące tak wiele różnych pozycji erotycznych, niejednokrotnie przedstawiające seks grupowy to rodzaj poradnika dla braminów z czasów, kiedy po wielu najazdach i wojnach populacja Hindusów nie była tak duża. Bramini to grupa duchowna, kasta, w tamtych czasach niekoniecznie świadoma w temacie przyjemności płynącej z seksu.. Stąd pomysł ówczesnego władcy na uświadomienie ich i ‘puszczenie’ w plener.. No i tak ich puścił, że mają dzisiaj ponad miliard ludzi.. Blue_Light_Colorz_PDT_02
Inna teoria mówi o wpływach tantryzmu głoszącego, że zaspokojenie podstawowych potrzeb fizycznych jest gwarancją obrony przed złymi duchami oraz zapewnieniem zbawienia. Kapitalna teoria.. Stąd każdy bożek ma swoją prywatną świątynię.. jaskinię spełnienia..

Istnieje również pomysł taki, że rzeźby są zwyczajnie wyrazem artyzmu, czyli tak zwane zaspokojenie estetyczne..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Niewątpliwie jednak są imponujące. Zbudowane z piaskowca, rzeźbione z precyzją godną podziwu. Każdy szczegół dokładnie zarysowany.. Większe szczegóły budzące kolejne zadziwienie.. Skubani wygimnastykowani są.. chyba warto zainteresować się ta jogą..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Świątyń jest pięć a każda poświęcona innemu bogowi. Ostatnia z nich jest świątynią wielu religii, tak więc odwiedzają ją wspólnie wyznawcy hindu, muzułmanie, chrześcijanie, Żydzi.. Wszyscy pod jednym dachem, razem, bez wojny..na bosaka.. bardzo mi się to spodobało. Oczywiście te świątynie to spuścizna starożytnych, podobnie jak większość tych najbardziej ciekawych zabytków. Tych nowszych niewiele jest do zobaczenia..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wszystkie bardzo podobne do siebie. Wnętrza wyrzeźbione całkowicie. Sufity w trójwymiarach, środek stanowi wielki cokół do samej góry, wkoło usiany nagimi postaciami. W cokole wielkim na pół wnętrza, swoje miejsce ma bożek. Żeby obejrzeć wnętrze trzeba przejść wkoło cokołu wąskim na jedną osobę korytarzykiem..Rzeźby oświetla słońce wpadające przez niewielkie okienka.. wokół unosi się zapach moczu i wilgotnego kamienia.. Te zaułki to idealne miejsce na toaletę dla tych bardziej wstydliwych..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Swoje miejsce odnalazły tu nawet wiewiórki, których wszędzie jest pełno.. one chyba też wchłonęły nauki kamasutry..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

..i niech po takiej dawce emocji moc będzie z nami!!!

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Słoneczny dzień, upał, butelka limonki z wódką i seks wkoło.. a potem całkowity relaks i kolacja w świetle zachodzącego słońca.. w knajpce z widokiem na świątynie.. I nareszcie spokój święty.. Nikt mi w dekolt nie zagląda

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak sobie myślę, że jeżeli komuś potrzebna świadomość tego, co czują gwiazdy Hollywood spacerując ulicą niech odwiedzi Indie.. Biała kobieta ubrana nawet w worek po kartoflach stanowi przedmiot zainteresowania.. Hindusi potrafia siedzieć na dworcu na ławce w pozycji odwróconej do oparcia i po prostu się patrzeć.. Patrzą tak 10, 15, 30 minut.. Tak długo jak siedzimy i czekamy na pociąg.. Ja pisałam oni patrzyli, wkładałam bluzkę podnosili głowy, siadałam na plecaku patrzyli.. uśmiechałam się a oni się zawstydzali.. Ich kobiety w reakcji na wzrok mężczyzny zwyczajowo opuszczają oczy.. Czasami czułam się jak małpa w zoo.. no tak.. biały człowiek w Indiach..


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Travel Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 3 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin