po 30-tce

letnisztorm

Mogą, wielu ma rodziny, dzieci, realizując oczekiwania środowiska, własnego światopoglądu. Często nie wytrzymują i dopiero po pewnym czasie ujawniają swoje preferencje. Osobiście znam dwie lesbijki w związku, z których jedna ma córkę z nieudanego małżeństwa.

Lesbijki mogą się kochać w celach prokreacyjnych, po prostu nie mają z tego zbliżenia przyjemności.

Kilo OK

Czyli nie są homo, są bi.
Wedel przytoczonej tu skali, homki nie mogą współżyć z osobami płci przeciwnej. Nie mogą, gdyż odraz jest silniejsza od "chęci" prokreacji.

letnisztorm

Nie wiem jaką skalę przytoczył Wedel.

Na temat odrzucenia to ciężko się wypowiadać. To bardzo subiektywne odczucie.

Kilo OK

No taaaaaaaaaak
koniec argumentów, zaczynia sie czepianie błedów, witaj formalny.

lulka

Kilo OK

lulka

Indian Summer

letnisztorm

Wiolinowa

Wiolinowa

Ron

Uroczy Letnisztormie, złe w Ciebie wstąpiło. Znaczy się rozpalasz ognisko zapałkami. Zapałki zasadniczo do tego służą. Pociera się łepkiem zapałki draskę, zapałka się zapala, albo nie i jeśli się zapala to podpalamy ognisko albo nie. Ty sugerujesz, że skoro nie zawsze pocieranie łepkiem zapałki o draskę prowadzi do podpalenia ogniska to cóż szkodzi pocierać draską o draskę i łepkiem zapałki o łepek zapałki. No zasadniczo z całą pewnością w ten sposób nie podpalisz ogniska. Z całą pewnością stosując wszystkie 3 metody będziesz rozpalać ognisko dłużej. Istnieje możliwość, że podczas nietypowego używania zapałek tak rozpierniczysz i draski i łepki, że normalnie już ich użyć nie będzie można i zjesz zimne kiełbaski.

Jak byłem małym chłopcem to mama mi często powtarzała - przestań się bawić zapałkami bo się zsikasz w nocy.

Seeni

Ron

Ron

Choć z drugiej strony Ron jest stary, a wcale nie łaja i nie zrzędzi. Think

obserwator

w tym momencie zawsze pojawia się betonowa kontra z przykładem patologicznej rodziny, o którą wszyscy się rozbijają

rozbije się i Ron

no więc
nie sądzisz, że chyba lepiej, żeby dziecko było w kochającej się rodzinie homo niż w nienawidzącej się hetero???

Ron

nudziarz

Ron

Ty to potrafisz przestraszyć. Już widzę te Ministerstwo Szczęścia Rodzinnego. Departament Szcżęścia Dziecka w Rodzinie. Rejonowy Starszy Inspektor p. Irena Kulawik jak codzień wizytuje wielodzietną rodzinę państwa Karola i Zofii Rudkowskich, aby sprawdzić, czy nie pojawiły się symptomy toksyczności rodziców. Szczęście dzieci jest najważniejsze, a przecież na dzieci nieszczęśliwe w rodzinie czekają miliony szczęśliwych małżeństw homoseksualnych, które dziecko będą traktować jak gwiazdkę z nieba.