Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pochwała przeciętności, normy przeciętnej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:03, 25 Cze 2013    Temat postu:

a żeby było śmieszniej, to nie jest to Polska specyfika. w takich wydawało by się porządnych, "zasiedziałych" demokracjach problem wcale nie jest mniejszy, a czasami nie jest mniejszy. widać taka natura człowieka. może potrzebujemy jakichś islamistów, żeby nam ten komin przczyścili, tylko z tą prawdą jeszcze się nie oswoilismy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 0:11, 25 Cze 2013    Temat postu:

Wracając do meritum tematu, zastanawiam się, czy przeciętność, pochwała przeciętności, ogólna akceptacja normy przeciętnej, jej zadomowienie się w realiach nie jest naszą cechą narodową. Z moich obserwacji wynika, że w Polsce jeżeli ktoś w jakimś aspekcie wyróżnia się, czyli przekracza normę przeciętną, ludziska bardzo szybko chcą go sprowadzić na parter. W krajach Europy Zachodniej jest z tym nieco inaczej, ale może jest to też kwestia - tolerancji - dla inności i szeregu innych czynników.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:04, 25 Cze 2013    Temat postu: Re: Pochwała przeciętności, normy przeciętnej

LampionyZeStarychSloikow napisał:
bylebyś kurwa był ciepły, albo zimny, ale broń boże letni.


Blue_Light_Colorz_PDT_21 Blue_Light_Colorz_PDT_31


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:01, 25 Cze 2013    Temat postu:

Im dłużej żyję tym trudniej mi określić kogoś mianem przeciętnego. Jeśli bym kogoś miała w ten sposób określić, to albo znam kogoś zbyt powierzchownie, albo nie znam wcale. Mam takie wrażenie, że jest to tylko i wyłącznie termin statystyczny służący wyciąganiu średniej.
Nie istnieje ktoś taki jak "przeciętny Kowalski". Bo co to jest? Zbiór pewnych cech, które powtarzają się u pewnej wybranej grupy? I na tej podstawie np. jak wcześniej wspomniała Frida, ordynuje się leki, dobiera terapię, ale też przygotowuje kolekcje ubrań "obowiązujących" w danym sezonie (kogo?), konstruuje oferty różnego typu (bankowe, ubezpieczeniowe), maluje samochody danej marki powiedzmy na 5 wybranych kolorów...
Przeciętny, to słowo-wytrych ułatwiającepracę wielu wielu specjalistom.
A, że ma się do rzeczywistości jak pięść do nosa, to już inna bajka.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:16, 25 Cze 2013    Temat postu:

Wczoraj właśnie odbyłam długą rozmowę dotyczącą tych kwestii z panią psycholog na temat mojego syna. Jak bardzo ważne jest znalezienie i kształtowanie w dziecku jakieś cechy, zdolności, zainteresowania odbiegającego od przyjętej normy, nieprzeciętnego. Kształtuje to charakter, pewność siebie, wzmacnia pozycje w grupie, uczy i rozwija relacje społeczne.

W szkole wszyscy traktowani są wg. tej samej normy, średniej, i częściej właściwie eksponowane są cechy negatywne i braki niż ponadprzeciętność w jakiejś dziedzinie i nie chodzi tu o jakieś socjalne zdolności w nauce tylko o indywidualne cechy. W takiej sytuacji część dzieci się wycofuje zamiast pielęgnować w sobie to coś powyżej normy.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 11:40, 25 Cze 2013    Temat postu:

Ja mam w swojej okolicy samych nieprzeciętniaków.. Pierwszy, jaki mi przychodzi do głowy, to nasz osiedlowy konserwator. Człowiek, który całe życie pływał jako mechanik na statkach, a dożywszy emerytury pośród harców i niejednoznacznych przygód postanowił osiąść na bezludnej wysepce, która okazała się bardziej zaludniona niż wspomniany konserwator chciałby. Ten zacny sąsiad sam, przez nikogo nie proszony, nie zmuszany, nie wylosowany w marynarza zajął się dbaniem o naszą osiedlową zieleń i nie tylko o nią zresztą. Nieprzeciętnie zaangażował się w swoją rolę i widać, że naprawdę mu zależy, mimo, że cała reszta przeciętniaków rzuca mu stale kłody pod nogi. Drugi nieprzeciętny, acz pierwszy w kolejności, jest mój sąsiad, który swoją nieprzeciętną wyjątkowością ukradł moje całkiem przeciętne serce w momencie, kiedy rozwieszał pranie na balkonie używając do tego swojego nieprzeciętnego ciała okutanego li tylko w same slipki. .. Ten jest wyjątkowo nieprzeciętny. Nie istnieje w żadnych rejestrach organów państwa, żadnych urzędach i kościołach z wyjątkiem kryminału.. Chciał się chłopak nieprzeciętnie szybko ustawić i zabrać mnie do swojego królestwa, ale całkiem przeciętnie, jak się można domyślać wylądował w pierdlu . Pozostają Mu teraz tylko moje nieprzeciętne listy. Mam również nieprzeciętną sąsiadkę nr.1. Wykształcona, samodzielna, wysportowana, nieco psychicznie szarpnięta, ale bardzo inteligentna i mądra kobietka.. do rozmów o życiu przy ognisku i trzeciej wódce idealna. Jej życie obfituje w atrakcje, jakie ciężko sobie wyobrazić. Ale w bólu jakoś nam po drodze.. Druga sąsiadka ma nieprzeciętny seksapil.. miała.. póki nie schudła ..Nieprzeciętny świat torebek, bibelotów, butów, sukienek, jaki przede mną rozpościera jest absolutnie bajkowy Poza tym, jest przykładną przeciętną mamą i żoną z nieprzeciętnym oddechem kochanków na plecach. Nieprzeciętny jest również sąsiad informatyk, który podupada na zdrowiu ( alkoholizując się i zapijając tym samym przeciętne życiowe smutki) i finansach kopiąc się z koniem oraz ze swoją nieprzeciętnie spasioną żoną. Rozwija swoją wiedzę w tematach teorii spiskowych i ponadprzeciętnie potrafi przepowiadać przyszłość, a aktualnie całkiem przeciętnie ścigają go już chyba wszystkie możliwe przeciętnie złodziejskie organy państwa.. Ostatnia nieprzeciętna sąsiadka wyprowadza się w lipcu, do swojego nieprzeciętnego chłopaka, który jest żołnierzem stacjonującym w Holandii i para się przeciętnymi misjami do Iraku np.

W pracy też mam przekrój nieprzeciętności.. w zasadzie co człowiek, to nieprzeciętna historia jego. ‘Przeciętny’ mogłabym powiedzieć o kimś, kto na pierwszy rzut oka ‘upodobnia się do mrówki wśród kompanów’ ..O! np. pracownicy McDonalda.. albo kasjerki w realu, albo zakonnice.. wszyscy wyglądają tak samo, dopiero po bliższym poznaniu okazuje się, że ta zakonnica to w zasadzie zakonnik jest, a pracownik McDonalda jest rozerwanym wewnętrznie wegetarianinem z WWF, natomiast kasjerka, po zakończonej karierze fotomodelki została po raz kolejny babcią, z jakiego to powodu dorabia do emerytury, żeby pomóc dzieciom i wnukom..

Czasami taką ‘nieprzeciętność’ widać ‘gołym okiem’, a czasami trzeba trochę czasu, żeby wyłowić błękit oceanu spośród szarych fal..
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:56, 25 Cze 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Ja mam w swojej okolicy samych nieprzeciętniaków.. Pierwszy, jaki mi przychodzi do głowy, to nasz osiedlowy konserwator. Człowiek, który całe życie pływał jako mechanik na statkach, a dożywszy emerytury pośród harców i niejednoznacznych przygód postanowił osiąść na bezludnej wysepce, która okazała się bardziej zaludniona niż wspomniany konserwator chciałby. Ten zacny sąsiad sam, przez nikogo nie proszony, nie zmuszany, nie wylosowany w marynarza zajął się dbaniem o naszą osiedlową zieleń i nie tylko o nią zresztą. Nieprzeciętnie zaangażował się w swoją rolę i widać, że naprawdę mu zależy, mimo, że cała reszta przeciętniaków rzuca mu stale kłody pod nogi. Drugi nieprzeciętny, acz pierwszy w kolejności, jest mój sąsiad, który swoją nieprzeciętną wyjątkowością ukradł moje całkiem przeciętne serce w momencie, kiedy rozwieszał pranie na balkonie używając do tego swojego nieprzeciętnego ciała okutanego li tylko w same slipki. .. Ten jest wyjątkowo nieprzeciętny. Nie istnieje w żadnych rejestrach organów państwa, żadnych urzędach i kościołach z wyjątkiem kryminału.. Chciał się chłopak nieprzeciętnie szybko ustawić i zabrać mnie do swojego królestwa, ale całkiem przeciętnie, jak się można domyślać wylądował w pierdlu . Pozostają Mu teraz tylko moje nieprzeciętne listy. Mam również nieprzeciętną sąsiadkę nr.1. Wykształcona, samodzielna, wysportowana, nieco psychicznie szarpnięta, ale bardzo inteligentna i mądra kobietka.. do rozmów o życiu przy ognisku i trzeciej wódce idealna. Jej życie obfituje w atrakcje, jakie ciężko sobie wyobrazić. Ale w bólu jakoś nam po drodze.. Druga sąsiadka ma nieprzeciętny seksapil.. miała.. póki nie schudła ..Nieprzeciętny świat torebek, bibelotów, butów, sukienek, jaki przede mną rozpościera jest absolutnie bajkowy Poza tym, jest przykładną przeciętną mamą i żoną z nieprzeciętnym oddechem kochanków na plecach. Nieprzeciętny jest również sąsiad informatyk, który podupada na zdrowiu ( alkoholizując się i zapijając tym samym przeciętne życiowe smutki) i finansach kopiąc się z koniem oraz ze swoją nieprzeciętnie spasioną żoną. Rozwija swoją wiedzę w tematach teorii spiskowych i ponadprzeciętnie potrafi przepowiadać przyszłość, a aktualnie całkiem przeciętnie ścigają go już chyba wszystkie możliwe przeciętnie złodziejskie organy państwa.. Ostatnia nieprzeciętna sąsiadka wyprowadza się w lipcu, do swojego nieprzeciętnego chłopaka, który jest żołnierzem stacjonującym w Holandii i para się przeciętnymi misjami do Iraku np.

W pracy też mam przekrój nieprzeciętności.. w zasadzie co człowiek, to nieprzeciętna historia jego. ‘Przeciętny’ mogłabym powiedzieć o kimś, kto na pierwszy rzut oka ‘upodobnia się do mrówki wśród kompanów’ ..O! np. pracownicy McDonalda.. albo kasjerki w realu, albo zakonnice.. wszyscy wyglądają tak samo, dopiero po bliższym poznaniu okazuje się, że ta zakonnica to w zasadzie zakonnik jest, a pracownik McDonalda jest rozerwanym wewnętrznie wegetarianinem z WWF, natomiast kasjerka, po zakończonej karierze fotomodelki została po raz kolejny babcią, z jakiego to powodu dorabia do emerytury, żeby pomóc dzieciom i wnukom..

Czasami taką ‘nieprzeciętność’ widać ‘gołym okiem’, a czasami trzeba trochę czasu, żeby wyłowić błękit oceanu spośród szarych fal..


to wszystko , co wymienilas to przecietni ludzie
imho o nieprzecietnosci decyduja nie ludzie ani ich role, ale czyny ludzi

czyli np picasso jest nieprzecietny
ale taki szef rzadu hiszpanii calkiem przecietny

steve jobs nieprzecietny a wiekszosc polskich miliarderow - przecietniacy

itd...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 12:04, 25 Cze 2013    Temat postu:

corsaire napisał:

to wszystko , co wymienilas to przecietni ludzie
imho o nieprzecietnosci decyduja nie ludzie ani ich role, ale czyny ludzi

(...)


taaak? ciekawe w oparciu o jakie kryteria uznajesz jednych za przeciętnych, a innych za nieprzeciętnych?

Czyny są zdaje się efektem działania ludzi, które są z kolei efektem ich wytężonej pracy umysłu.. nie ma czynu bez człowieka.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:15, 25 Cze 2013    Temat postu:

Mati napisał:
corsaire napisał:

to wszystko , co wymienilas to przecietni ludzie
imho o nieprzecietnosci decyduja nie ludzie ani ich role, ale czyny ludzi

(...)


taaak? ciekawe w oparciu o jakie kryteria uznajesz jednych za przeciętnych, a innych za nieprzeciętnych?

Czyny są zdaje się efektem działania ludzi, które są z kolei efektem ich wytężonej pracy umysłu.. nie ma czynu bez człowieka.


no przecierz sama sobie odpowiedzialas

te kryteria to czyny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 12:26, 25 Cze 2013    Temat postu:

..no dobrze.. to ja uważam patrząc na czyny, w dobie dzisiejszego upadku , że człowiek, który sam, z nieprzymuszonej woli, przez nikogo nieproszony dba o dobro wielu, obcych sobie przy okazji ludzi, jest nieprzeciętny..
Przeciętni są ludzie, którzy mają na wszystko wylane..

..uważam również, że głupio ryzykować dla miłości, też jest sprawą nieprzeciętną, nieprzeciętne jest również wykluczenie siebie samego, z pełną świadomością, z wszystkich struktur społecznych
Przeciętni są ludzie, którzy narzekają na system ale tkwią w nim.. tłumacząc, że inaczej się nie da..

..nieprzeciętną jest dla mnie kobieta, która potrafi wszystko wokół swojej rodziny i siebie ogarnąć, zorganizować, na czas ze wszystkim zdążyć, jest jak spod igły i jeszcze znaleźć sobie czas dla siebie
Przeciętne kobiety nie ogarniają wszystkiego, gonią własny ogon, z wszystkim się spieszą nigdzie nie zdążając, nie mówiąc o tym, że nie wiedzą czym jest 'czas dla siebie'.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:49, 25 Cze 2013    Temat postu:

Mati napisał:
. że człowiek, który sam, z nieprzymuszonej woli, przez nikogo nieproszony dba o dobro wielu, obcych sobie przy okazji ludzi, jest nieprzeciętny..


wg postu zalozycielskiego, jest nieprzecietny, jesli wykracza poza jakas norme

ten twoj ogrodnik marynarz tez jest przecietny-jak jego uczynki
zwlaszcza jesli robi to dla endorfiny
dala mnie skaczacy bungge tez moga byc przecietni - robia to dla adrenaliny
ryzykujacy zycie kierowcy rowniez sa przecietniakami, jesli robia to tylko dla adrenaliny

i co Ty na to?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 14:05, 25 Cze 2013    Temat postu:

Prawdą jest, że czasami na pozór przeciętni ludzie mogą się okazać mega nieprzeciętni, ale żeby to stwierdzić trzeba poświęcić im nieco więcej uwagi. Według mnie nie ma niczego nieprzeciętnego, że jakaś pani posiada niesamowite kolekcje sukienek, ewentualnie może mieć wysublimowany gust albo być kreatywna, nie ma też niczego nieprzeciętnego w tym, że dziewczyna jedzie do swojego chłopaka - żołnierza, który stacjonuje w Holandii i jezdzi na misje do Iraku - w tym wypadku można ewentualnie stwierdzić, że nie żyją rutynowo ( tutaj: mogłabym polemizować nad ewentualną nieprzeciętnością ich codziennego bytowania ). Jednak jak napisałam na samym początku - ci ludzie przy głębszej analizie i bliższym poznaniu mogą się okazać nietuzinkowi. Niesprawiedliwa jest często ocena, że ktoś, kto powiedzmy nie ma pokończonych setek fakultetów, a poszczycić może się jedynie maturą - nieprzeciętny na pewno nie jest. Bzdura, bzdura, bzdura. Właściwie zastanawiam się jak określić ludzi, którzy głoszą podobne tezy. To wynik jakiegoś ograniczenia mentalnego, bo cóż innego? Mati, mój ulubiony Pan, także rejestrowany jedynie przez organy ścigania, okazał się MEGA nieprzeciętny, dodatkowo MEGA wyjątkowy i bez problemu pokonał tych - co to wszystko zawsze wiedzą i posiadają podobno nietuzinkową osobowość
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 16:24, 25 Cze 2013    Temat postu:

letnisztorm napisał:


W szkole wszyscy traktowani są wg. tej samej normy, średniej, i częściej właściwie eksponowane są cechy negatywne i braki niż ponadprzeciętność w jakiejś dziedzinie i nie chodzi tu o jakieś socjalne zdolności w nauce tylko o indywidualne cechy. W takiej sytuacji część dzieci się wycofuje zamiast pielęgnować w sobie to coś powyżej normy.


Teoretycznie we współczesnej szkole odchodzi się od czegoś takiego. Praktyka pokazuje jednak coś zupełnie innego i ciągle jednak funkcjonują pozostałości starego systemu, starych metod wychowania dzieci i młodzieży. Chociaż zapewne zależy to od konkretnej szkoły i kadry, która się tam znalazła. Ale znam przypadki w dużych miastach, gdzie dyrektorka szkoły negowała nowoczesne metody podejścia do ucznia i strofowała tych nauczycieli, którzy je stosowali.
Co do lekarzy - obecnie na studiach medycznych i stażach zwraca się SZCZEGÓLNĄ uwagę na indywidualność pacjenta, na indywidualne podejście, na różny stopień wrażliwości, bólu, możliwych, wręcz skrajnie odmiennych reakcji organizmu każdego z pacjentów i na to, że nie do każdego mają zastosowania klasyczne prawidła książkowe. Wielu, postępuje, diagnozuje, leczy, przewiduje we wskazany przeze mnie sposób. Wiąże się to też z faktem praktykowania przez wielu medyków w klinikach zagranicznych, gdzie od dawna funkcjonują zupełnie inne standardy. Tym razem po prostu trafiłam ( co najgorsze - została mi polecona ) do Pani Doktor, która za bardzo utknęła w innej epoce, w której odnosiła sukcesy zawodowe.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 16:33, 25 Cze 2013    Temat postu:

Ja generalnie głoszę pochwałę przeciętności. Cóż złego jest w mieszczeniu się w normie?
Ponadprzeciętność nie jest specjalnie bezpieczna ani też nadzwyczajnie wynagradzana.
Co do indywidualnego podejścia do ucznia to zdaje się, że teraz taka właśnie jest trendy norma w tym zakresie Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 17:29, 25 Cze 2013    Temat postu:

corsaire napisał:
Mati napisał:
. że człowiek, który sam, z nieprzymuszonej woli, przez nikogo nieproszony dba o dobro wielu, obcych sobie przy okazji ludzi, jest nieprzeciętny..


wg postu zalozycielskiego, jest nieprzecietny, jesli wykracza poza jakas norme

ten twoj ogrodnik marynarz tez jest przecietny-jak jego uczynki
zwlaszcza jesli robi to dla endorfiny
dala mnie skaczacy bungge tez moga byc przecietni - robia to dla adrenaliny
ryzykujacy zycie kierowcy rowniez sa przecietniakami, jesli robia to tylko dla adrenaliny

i co Ty na to?


A ja na to, jak na lato

Gdybym miała dalej bronić swojego zdania, to nawiązując do tego, co napisałeś o czynach, bez różnicy dla bycia przeciętnym lub nieprzeciętnym są motywy.. nie ma znaczenia co kieruje człowiekiem, jeśli liczą się tylko efekty. Cholera wie, co kierowało Picassem (poza tym etapem w którym malował szpetnie swoją znienawidzoną żonę).. że malował takie bohomazy.. może LSD?

Normą w tej chwili staje się dbanie o czubek własnego nosa, dlatego działania społeczne i bezinteresowne (w sensie materialnym) są w tym sensie wyjątkowe i jakby w deficycie. Normy zmieniają swoją definicję adoptując się do zmieniającej się rzeczywistości.. (bez znaczenia czy są dobre, złe, zgodne czy niezgodne z prawem)

Poza tym może należałoby nieco wystopniować definicję przeciętności, bo nie mamy 'szablonu' norm. Może być zatem człowiek przeciętny, nieprzeciętny i wielki. Wielki był Picasso, co zawiera w sobie słowo 'nieprzeciętny', ale mój sąsiad jest nieprzeciętny, ale nie musi być wielki..
Ty szukasz nieprzeciętności wśród tych, którzy dla wszystkich takimi są, a ja jej szukam wśród 'swoich'..
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:01, 25 Cze 2013    Temat postu:

Po prawdzie sąsiad Matii ze swoim ponad normatywnym zaangażowaniem w lokalną społeczność wydaje mi się bardziej nieprzeciętny niż osławiony Picasso. Inną wszak miarę przeciętności przykładamy do artysty a inną do zwykłego Kowalskiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 20:14, 25 Cze 2013    Temat postu:

Rację ma Ron, kiedy mówi, że uogólnienia nie są możliwe z uwagi na wielość kryteriów i względność ocen. Rację mają Illunga i Mati, kiedy piszą, że wielu jest wokół nieprzeciętnych, trzeba tylko chcieć i umieć ich dostrzec. Rację mam ja, kiedy sądzę, że jesteśmy boleśnie przeciętni i tylko nasz indywidualizm chciałby temu zadać kłam. Wszyscy mamy rację.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:55, 25 Cze 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Ja generalnie głoszę pochwałę przeciętności. Cóż złego jest w mieszczeniu się w normie?
Ponadprzeciętność nie jest specjalnie bezpieczna ani też nadzwyczajnie wynagradzana.
...



re pierwsze - to moze zaczniesz glosic pochwale wody
coz zlego jest w wodzie?

re drugie, to masz racje - gdzies czytalem, ze naukowcy strasznie sie np pilnuja, zeby nie wynalesc lekarstwa na raka
bo placi im sie za wynajdywanie a nie wynalezienie
i jak ktorys sie wybija i chce naprawde wynalesc, to jest jebany...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 21:04, 25 Cze 2013    Temat postu:

Mam pytanie głównie do rodziców - czy ktoś uczy swoje dzieci, sugeruje im, że w życiu trzeba być przeciętnym? Angel
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:05, 25 Cze 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Rację ma Ron, kiedy mówi, że uogólnienia nie są możliwe z uwagi na wielość kryteriów i względność ocen. Rację mają Illunga i Mati, kiedy piszą, że wielu jest wokół nieprzeciętnych, trzeba tylko chcieć i umieć ich dostrzec. Rację mam ja, kiedy sądzę, że jesteśmy boleśnie przeciętni i tylko nasz indywidualizm chciałby temu zadać kłam. Wszyscy mamy rację.

Przeciętność jest miara przetrwania.
Typowe zachowania, sprawdzone reakcje.. jesli wiekszość je "stosuje" i zyje , to znak ze sa sprawdzone i skuteczne.
Ponadprzeciętni sa generalnie nieprzystosowani. Taka to trochę zółta papuga wśród stada szarych wróbli.
Jest od nich zdecydowanie inteligentniejsza, ale szanse przetrwania ma nikłe .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin