Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

prezerwatywy tylko dla pełnoletnich!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:41, 21 Mar 2013    Temat postu:

Ron napisał:
W mojej klasie dziewictwo przed maturą stracilo 5 z 27 koleżanek.


Z całym szacunkiem. Co za piramidalna bzdura.
Jak rozumiem mialeś dostep do wyników masowego badania ginekologicznego jakie przeprowadzono tuz przed maturą wśród dziewczyn w Twojej klasie.
Bo jesli nie - to wyyssane z palca cyferki . Domniemamia...meskie gadki... ploty.... może nawet deklaracje.. ale nie fakty.
Oczywiście, jesli spałes z tymi pięcioma.. masz prawo napisać "co najmniej pięć" . I niestety nic więcej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 21:42, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:46, 21 Mar 2013    Temat postu:

Znaczy, wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale Ron ma w znacznej mierze rację. Chociaż przekazał ją w stylu pozostawiającym wiele do życzenia. Ubolewam nad tym, że słowo "Nie " od rodziców nie jest wystarczającym sygnałem do tego, żeby pewnych rzeczy obwarowanych owym " Nie" dziatwa nie robiła.
Wszyscy, poniekąd się zgadzamy, ze aktualnie inicjacja seksualna zaczyna się wcześnie. Za wcześnie. Nie czarujmy się - 16-latka nie ma pojęcia o swoich potrzebach, swojej seksualności. Pod wieloma względami jest dzieckiem. Nie wiem, jak wytłumaczyć butnej nastolatce, że z pewnymi rzeczami nie warto się spieszyć, a są też takie, których w ogóle nigdy nie warto zrobić????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:54, 21 Mar 2013    Temat postu:

Seeni. Nie wytłumaczysz. Coś o tym wiem.
Wiem także, że zaufanie dziecka do rodziców jest bezcenne, bo jednak z tego co im mowimy i powtarzamy do znudzenia część przynajmniej zostaje. Może w bezpośrednim odbiorze nawet odrzucona, ale zostaje.
Wiem także, że czasem warto i zacisnąć zeby, żeby tego zaufania nie stracić, bo ( że się tak górnolotnie wyrażę ) zasiane przez nas, w trakcie rozmów, ziarno z czasem wschodzi i się rozwija.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:08, 21 Mar 2013    Temat postu:

Seeni napisał:

Wszyscy, poniekąd się zgadzamy, ze aktualnie inicjacja seksualna zaczyna się wcześnie. Za wcześnie.

To punkt widzenia dorosłych. Nastolatki mają całkiem odmienny.
I chyba zawsze tak było. I zawsze też wpływ rodzicielskiego 'nie' był praktycznie żaden.

PS. W sumie jak sobie przypomnę, to najbardziej hardcorowe dziewczyny, to były właśnie te, które miały surowych i zazdrosnych ojców, czy z liceum Urszulanek, mimo, że miały wkładane do głowy zupełnie coś innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 22:11, 21 Mar 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Z
Wszyscy, poniekąd się zgadzamy, ze aktualnie inicjacja seksualna zaczyna się wcześnie. Za wcześnie.

Nie jest tak źle. Wyczytałam, że w Polsce średnia to 17,9 lat. Potrzebne źródło? Nie chce mi się teraz szukać! Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:20, 21 Mar 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Nie czarujmy się - 16-latka nie ma pojęcia o swoich potrzebach, swojej seksualności.

A jak się ma dowiedzieć o swojej seksualności? Poprzez medytację?
Doświadczanie jest jedyną metodą, żeby się tego dowiedzieć.

PS. Zresztą pierwsze kroki w każdej dziedzinie są nieporadne. Skąd te jakieś durne wyobrażenia, że powstrzymywanie się od seksu przez ileś lat spowoduje później eksplozję ekstazy już od pierwszego razu?
To tak jakby ktoś pilnie czytał wszystkie książki o tenisie, oglądał videokursy i wszystko teoretycznie wiedział i później nagle chciałby wyjść na kort i rozegrać mecz - będzie dokładnie takim samym lamusem tenisowym jak każdy kto jest pierwszy raz na korcie, tyle, że będzie bardziej sfrustrowany, bo inaczej sobie ten pierwszy raz pewnie wyobrażał (czyli lepiej).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:25, 21 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:

W sumie jak sobie przypomnę, to najbardziej hardcorowe dziewczyny, to były właśnie te, które miały surowych i zazdrosnych ojców, czy z liceum Urszulanek, mimo, że miały wkładane do głowy zupełnie coś innego.


A najbardziej hardcorowi chłopcy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:27, 21 Mar 2013    Temat postu:

To może niech się nasze święte panie z forum wypowiedzą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 22:31, 21 Mar 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:

A najbardziej hardcorowi chłopcy?

Z tego okresu to kojarzę samych hardcorowych chłopaków.
A zwłaszcza od Urszulanek. Hyhy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:35, 21 Mar 2013    Temat postu:

Przepraszam Pasztet, ale pieprzysz jak potłuczony.
Widać, że nie masz córki i Twoim pryzmatem są dziewczyny czy tam kobiety, które już się nadają do tego by je przelecieć.
Owszem, nie ukrywam, że bałam się ciąży Córki, ale przede wszystkim bałam się o jej psychikę.
To, że nastolatka bywa wyszczekana i wygląda jak rakieta o niczym jeszcze nie świadczy. Jak zauważyła Seeni jest jeszcze dzieckiem, które zapewne gorzej radzi sobie ze stresem, trudnymi sytuacjami itd. itp.
A nie każdy seks to odlot.
Stąd przede wszystkim troska, a nie dlatego, że człowiek sprzed wojny jest.

Doskonale rozumiem oburzenie Seeni zachowaniem lekarki, ale poniekąd rozumiem też Jupitera.
Tyle tylko, że bywają nastolatki tak zdeterminowane, że postawienie sprawy jasno tak jak Seeni jest najlepszym wyjściem.
Mnie się udawało do siedemnastki, ale poczułam gdy przyszedł taki moment, że odwlekanie sprawy nie miało sensu.
I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Czw 22:48, 21 Mar 2013    Temat postu:

Ech, mam tez dwie córki... Jedną jeszcze kruszynkę ale druga to nastolatka i to zbuntowana. Dzieci to cudowna rzecz ale jakże trudna. Same sie nie nakarmią, nie ubiorą i poza tym trzeba im jeszcze cos przekazać, pokazac drogę niby wg nas właściwą, choć i tak wybiorą swoją.
Moja nastolatka jest zbuntowana, pyskata a ja jestem obecnie jej wrogiem nr jeden. Nad czym ubolewam, no ale cóż, nikt nie obiecywał, ze będzie łatwo i przyjemnie.
Uczy sie dobrze, ma najlepszą średnią w klasie, ale ostatnio martwi mnie, bo nie ma żadnych zainteresowań. Gdy drążę temat słyszę - nie sama nauka żyje czlowiek. No tak... Czym żyje mlody czlowiek w dzisiejszych czasach...
Do niedawna dałabym sobie rękę uciąć, ze nie pije i nie pali. Nie, owszem młodzież pije i pali ale nie moje dziecko. Gdy otrzymałam telefon ze szkoły myślałam, ze to pomyłka... Ech...
Można owszem przekazywać idee, tłumaczyć... Ale przecież nie zwiążę i nie będę za nią chodzić, nie chce byc strażnikiem.
I nie pokoi mnie to, ze ma kolegów starszych o 3, 4 lata od siebie.
Wszystko co zakazane a co robią dorośli ciągnie młodych ludzi, gdyż chcą byc dorośli. Szkoda, że nie jest tak samo, gdy trzeba załatwić inne sprawy np wyrzucić smieci, nakarmić koty, powiesić pranie i obrać ziemniaki.
Szkoda Seeni, ze pierwsza wizyta wypadła tak nieciekawie. Pani
ginekolog zamiast porozmawiać, narzuca swoje zdanie. Tak jak wspominała Mucha pierwsza wizyta i każda kolejna u ginekologa nie nalezy to sympatycznych/przyjemnych. Chodzi o intymność i o fatalne samopoczucie jakie się z tym wiążę ... i tutaj bardzo wiele zalezy od lekarza i od podejścia do pacjenta.
Ostatnio to trafiłam na jajcarza chyba. Anxious
Poszłam za parawan, przygotowałam się, położyłam i czekam, czekam, czekam, aż wreszcie się podniosłam i pytam - co jest...
Bo lekarz stał za parawanem obok. A on - czekam aż sie pani rozluźni...
Nie cierpię lekarzy... Straszny czuję stres ja mam iść do lekarza.
Wczoraj byłam u chirurga. Skręciłam dwa miesiące temu nogę w kostce i dalej mam opuchniętą. Załamana jestem, bo w butach na wysokim obcasie nie będzie to wyglądac ładnie. I powiedziałam to lekarzowi. On kucnął przede mną, wziął moje obie stopy w dłonie, sprawdzał ruchomośc stawów. Zapytal mnie dlaczego jestem taka spięta, kazał mi się rozluźnić, spytał się ile mam lat i czego się boję...
Jajcarz kolejny. Blue_Light_Colorz_PDT_21
Pewnie niedługo będę miała podobny problem jak Seeni. Szkoda, ze dzieci dorastają i schodzą nam z kolan...
Powrót do góry
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:48, 21 Mar 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Z całym szacunkiem. Co za piramidalna bzdura.
Jak rozumiem mialeś dostep do wyników masowego badania ginekologicznego jakie przeprowadzono tuz przed maturą wśród dziewczyn w Twojej klasie.
Bo jesli nie - to wyyssane z palca cyferki . Domniemamia...meskie gadki... ploty.... może nawet deklaracje.. ale nie fakty.
Oczywiście, jesli spałes z tymi pięcioma.. masz prawo napisać "co najmniej pięć" . I niestety nic więcej


Miałem informatorki. Jak się okazało to ohydnie plotkarskie stado było. My , znaczy się chlopcy byliśmy o wiele bardziej dyskretni. W 20 lat po maturze rozmowy na temat seksu już nie byly problemem i nie trzeba bylo szpanować. Z drugiej strony nasza nauczycielka od biologii twierdziła, że jesteśmy seksualnie niedorozwinięci, więc to może dziwna klasa była.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:56, 21 Mar 2013    Temat postu:

lulka napisał:

Widać, że nie masz córki i Twoim pryzmatem są dziewczyny czy tam kobiety, które już się nadają do tego by je przelecieć.
Owszem, nie ukrywam, że bałam się ciąży Córki, ale przede wszystkim bałam się o jej psychikę.

Miałem córki. To zawsze były czyjeś córki. Ale żadna ze stron nie myśli wtedy o rodzicach.
Natomiast o moim już nieaktualnym zainteresowaniu nastolatkami nie bardzo można powiedzieć, że było to przelatywanie, bo często wyglądało to na seans psychoterapii. Po 'przelatujących' rówieśnikach. I niestety owi przelatujący rówieśnicy przydarzali się głównie dlatego, że rodzice skupiali się na mówieniu 'nie', zamiast na rozmowie o tym jak rozpoznać człowieka, który jest godny najwyższego zaufania - czyli wspólnej intymności.

PS. Teraz to raczej nastolatki chcą 'przelatywać', a to nie moja bajka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:16, 21 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:

Miałem córki. To zawsze były czyjeś córki. Ale żadna ze stron nie myśli wtedy o rodzicach.
Natomiast o moim już nieaktualnym zainteresowaniu nastolatkami nie bardzo można powiedzieć, że było to przelatywanie, bo często wyglądało to na seans psychoterapii. Po 'przelatujących' rówieśnikach. I niestety owi przelatujący rówieśnicy przydarzali się głównie dlatego, że rodzice skupiali się na mówieniu 'nie', zamiast na rozmowie o tym jak rozpoznać człowieka, który jest godny najwyższego zaufania - czyli wspólnej intymności.

PS. Teraz to raczej nastolatki chcą 'przelatywać', a to nie moja bajka.


Pierdu, pierdu. Terapeuta. W moich czasach to w zasadzie tylko "Małżeństwo doskonałe" Theodora Van de Velde bylo dostępne do samodzielnej edukacji, a Van de Velde to stary romantyk był. Potem kultura erotyczna schamiała po prostu, znaczy się poszła z postępem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:21, 21 Mar 2013    Temat postu:

Za jeszcze dawniejszych czasów kobieta wychodziła za tego, którego wskazali rodzice. A jeszcze dawniej jaskiniowiec przypierdolił maczugą, zarzucił na plecy i używał do dymania i posług wszelakich.

To były czasy panie, to były czasy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:30, 21 Mar 2013    Temat postu:

Za moich czasów na domowych imprezach paliło się trawę, ćpało, piło i pieprzyło.
Nie wiem czy teraz jest gorzej czy lepiej, czy tak samo?

Moja mama miała świadomość tego i na pewno nie było jej łatwo ufać.
Pamiętam, ze raz przed imprezą targowałam się o godzinę powrotu z prywatki - tak to się wówczas nazywało - i niespodziewanie zgodziła się chyba na drugą. Mój oburzony tą decyzją Ojczym niemal zachłystując się powietrzem wystękał: "A ty wiesz co oni na tych prywatkach robią????"
Mama nie zastanawiając się długo odparowała: "Do północy piją, a po północy się pierdolą".
Sama byłam w szoku, bo Mama nigdy nie przeklinała.

Po latach wiem, że jej zaufanie do mnie ogromnie procentowało.
Najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam jej zawieść, choć i rozmowy z Nią, które mnie denerwowały pozostawiły to ziarno o którym wspomniał Nudziarz.
Owszem, potem zostałam młodą mamą, ale na to złożyło się wiele rzeczy.
Mój Narzeczony wówczas mieszkał ponad czterysta km. ode mnie, nie mieliśmy telefonów itd. itp. To była prawdziwa męka i jedynym wyjściem bylo wziąć ślub bo tylko tak mogliśmy być wówczas razem.
Nigdy jednak tego nie żałowałam.

E: jeszcze nie bobranoc.

Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 0:13, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:43, 21 Mar 2013    Temat postu:

Przyznaj się, ile masz lat, bo dyskutujesz jak skończony gowniarz. Ja piszę o tym co się działo 40 lat temu W obyczajowości seksualnej tez były przyplywy i odpływy. Ostatnio podobno lata 20-te ubiegłego wieku były ohydnie rozpustne. Ale potem przychodzilo opamiętanie. Teraz degradacja leci wykładniczo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:50, 21 Mar 2013    Temat postu:

lulka napisał:
Za moich czasów na domowych imprezach paliło się trawę, ćpało, piło i pieprzyło.
Nie wiem czy teraz jest gorzej czy lepiej, czy tak samo?

Tak samo.

Tyle, że teraz są lepsze alkohole, gorsza trawka, większy wybór prezerwatyw, brak skrępowania przy ich zakupie i jasne wymagania wobec partnera co do ich założenia.

PS. I higiena sporo lepsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:14, 22 Mar 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Ostatnio podobno lata 20-te ubiegłego wieku były ohydnie rozpustne.


A lata sześćdziesiąte? Czyli hippisowskie?
Ja ich nie pamiętam bo czterdzieści lat temu to ja dziecięciem byłam jeszcze, ale znam z opowiadań ciotek i filmu "Hair".
Cher z gołym tyłkiem też po scenie latała już ze trzydzieści lat temu.
Zresztą nie tylko ona - panowie z tamtych lat też trzęśli na scenach włosami i to nie tylko tymi na głowie. Wystarczy poogladać stare koncerty, że o fruwających stanikach i majtkach na The Beatles nie wspomnę.
Jeszcze wielkie cycki Sabriny pamiętam - siła przekazu tylko jakby mniejsza była. Raz - cenzura, dwa - brak internetu.

Statystyki aborcji z czasów komuny są zastraszające.

Owszem, dziewczęta były skromniejsze w ubiorze i zachowaniu, ale to były pozory bo tego wymagały czasy, szkoła itd.

Nie twierdzę, że na prywatkach WSZYSCY ćpali czy palili, czy uprawiali seks. Jednak to się działo.
Ja pierwszy raz zapaliłam trawę ze trzy lata temu w Amsterdamie.
Sądzę jednak, że i dzisiaj nie wszystko i nie wszyscy robią.
W końcu większość młodzieży wyrasta na normalnych ludzi, a nie dziwki, alkoholików i ćpunów.

Ps. A za ten odmładzający komplement to bardzo dziękuję, Ron.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:13, 22 Mar 2013    Temat postu:

lulka napisał:

W końcu większość młodzieży wyrasta na normalnych ludzi, a nie dziwki, alkoholików i ćpunów.

Bo to nie zależy od tego, czy w młodości pili wódkę szklankami, bzykali się kiedy mieli na to ochotę i ile wypalili zioła. A raczej od tego, jak to traktowali. I (oczywiście nie mam wiarygodnych wyników badawczych, jeno obserwacje) wydaje mi się, że nie ma to nic wspólnego z rodzicielskim 'nie', a raczej z rodzicielskim zaufaniem popartym wpajaniem myślenia przyczynowo-skutkowego. Ale bez 'zgredziarskiego' moralizowania.

PS. Najgorzej kończą psy, które kiedyś zerwą się z łańcucha (bo i tak się kiedyś zerwą).

Dobranoc


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 6 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin