po 30-tce

Kewa · Wysłany: Śro 15:25, 30 Mar 2016 Temat postu:

Gdybym była uczniem mistrza Palikota powiedziałbym, że ktoś tu zachowuje się jakby chciał być zgwałcony. *

*gwałt jako przemoc niekoniecznie seksualna

mailo · Wysłany: Śro 16:55, 30 Mar 2016 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Śro 19:46, 30 Mar 2016 Temat postu:

Formalny · Wysłany: Śro 23:24, 30 Mar 2016 Temat postu:

letnisztorm · Wysłany: Czw 6:24, 31 Mar 2016 Temat postu:

A może potrzebny wiosenny detoks?
Oczyszczanie organizmu ziołami.

Na początek melisa ( na wyciszenie emocji) Angel

, później pokrzywa najlepsza młoda ( można się na niej położyć) i wywar z korzenia mniszka albo łopianu.

Kewa · Wysłany: Czw 7:29, 31 Mar 2016 Temat postu:

Nie zauważyłeś Formalny, że jeśli ktoś psuje temat, to właśnie Ty? Niemożliwe, żebyś tego nie zauważył - inteligentny przecież jesteś nad podziw. Pierwsza zasada nie atakować userów, gdy rozmawiamy teoretycznie. Nie wiem dlaczego to robisz, ale rzadko rozmawiasz o temacie, a często o sobie i innych forowiczach. Spodziewam się oczywiście, a nawet się z tym liczę, że spadną na mnie gromy i (nudne już) porównania do przekupek i innych psiapsiółek, ale, trudno, gdy aluzja o wymuszonym gwałcie nie zadziałała podejmuję to ryzyko.
Tradycyjnie miłego dnia, życzę Angel

Formalny · Wysłany: Czw 8:58, 31 Mar 2016 Temat postu:

Ja zawsze wszystkim życzę i tylko osoby z klasą przyjmują - np życzenia świąteczne.
Wracając do tematu- nie wiem czy zauważyłaś, ale nie na temat piszesz Ty i Seeni. Piszecie o mnie - to nie ten temat. Głupie aluzje jak zwykle jeszcze robi ktoś trzeci.
Chociaż to "nudne już" to "porównanie do przekupek i innych psiapsiółek" jest jak zawsze trafny.
Rozwaliłyście moje dwa tematy, rozwaliłyście inne a teraz robicie to z tym ciekawym tematem. Najważniejsze dla Was są Wasze prywatne obsesje i niechęci.

Jeśli wklejasz coś "mądego" warto sam żebyś to rozumiała. Przeczytaj może jeszcze raz:
Jeśli chcesz, aby prawda stanęła przed tobą w całej jasności , nigdy nie bądź za lub przeciw. Walka pomiędzy za i przeciw jest najgorszą chorobą umysłu.
Jianzhi Sengcan - mistrz buddyjski

Ja już skończyłem - możecie pogadać sobie na "temat"...

bosska · Wysłany: Czw 12:54, 31 Mar 2016 Temat postu:

oj formalny. już konfucjusz powiedział: nie spodziewaj się zbytniej atencji to się nie rozczarujesz.

Formalny · Wysłany: Czw 15:10, 31 Mar 2016 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Czw 17:11, 31 Mar 2016 Temat postu:

Buahahaha.......... pisanie o tym kto pisze nie na temat - jest w temacie toksyczności, pisanie o psiapsiółkach wątpliwej inteligencji prymitywnych jak pewien zaprzyjaźniony stolarz - jest w temacie toksyczności, dosrywanie innym - jest w temacie toksyczności.
Toteż uważam, że moja jakże celna dygresja, że jedyną osobą, która zawsze się wymądrza jest Formalny jest jak najbardziej na miejscu i w temacie.
Ja tam nie mam w zwyczaju wszystkim składać życzeń.
Za to nie traktuję każdego jak idioty, tylko doprawdy pojedyncze jednostki.
Uważam nadto, że patrzenie na ludzi z góry, publiczne poddawanie w wątpliwość ich inteligencji, umiejętności, wiedzy, notoryczne poprawianie, podkreślanie na każdym kroku własnych rzekomych walorów, rzekomych racji, nadmierne nadęcie i totalny brak poczucia humoru Formalnego jest wysoce toksyczny.
(Żeby być ściśle w temacie)

Seeni · Wysłany: Czw 17:21, 31 Mar 2016 Temat postu:

A... i wcale nie życzę Formalnemu miłego dnia.
Innym życzę.
Temu biednemu Stolarzowi też.
Wiadomo -(dla Formalnego) jak stolarz a nie zaprzyjaźniony kolega profesor, kolega inżynier, kolega z Sądu Najwyższego to bezwartościowy prymityw.
Z całego serca życzę też Stolarzowi, żeby nigdy nie musiał przebywać w towarzystwie wykształconych buraków.
A na toksyczność to dobry jest też czystek, który zasadniczo dobry jest na wszystko, ostropest plamisty i wieczorkiem herbatka z liści konopi.
Zalecane jest także spożywanie 3xdziennie błonnika naturalnego.
Detoks pełny. Angel

nudziarz · Wysłany: Czw 17:36, 31 Mar 2016 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Czw 18:05, 31 Mar 2016 Temat postu:

herbatka z młodych liści, mam jeszcze nasiona- wszystko na legalu kupione w sklepie zielarsko-ekologicznym.
Skrętów nie robi się z wcale z liści tylko z kwiatostanów, a nasiona są przepyszne z otrębami- podobno, bo ja tego nie tykam. Podobno różne części tych konopi działają uspokajająco. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nabyć głównie w celu siania zgorszenia.
Nie mam candydozy.
Czystek jest ohydny w smaku, ale chyba rzeczywiście pomaga, bo nic mnie od trzech dni nie boli.
Ostropest jest w ogóle bez smaku- podobno powinny go jeść osoby nadużywające alkoholu i jadające tłusto, bo regeneruje głównie wątrobę.
Jeszcze jem takie białe, co nie pamiętam jak się nazywa ale detoksykuje.
Nadal nie jadam laktozy i glutenu. W końcu znowu mogę jeść warzywa i powoli zaczynam być szczęśliwa, chociaż nadal za gruba

mailo · Wysłany: Czw 18:49, 31 Mar 2016 Temat postu:

może wróćmy do tematu - bosska co sadzisz o pomyśle zerwania kontaktu z toksycznym znajomym? Rozumiem, że zawierając tą znajomość nie wiedziałaś że ta osoba taka jest (na pewno ma też jakieś zalety).

bosska · Wysłany: Czw 18:58, 31 Mar 2016 Temat postu:

bosska · Wysłany: Czw 19:03, 31 Mar 2016 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Czw 19:29, 31 Mar 2016 Temat postu:

Przeczytałam jeszcze raz post Bosskiej i skojarzyło mi się, że swojego czasu miałam takiego kolegę na którego reagowałam irracjonalnie alergicznie. Znaliśmy się od dziecka, nigdy nie uczynił mi żadnej krzywdy, ba...był dla mnie zawsze miły. W środowisku nie był uważany za typa nieprzyjemnego, raczej pozostawał mało zauważalny. Niemniej w jego obecności dostawałam gęsiej skórki, nigdy, przenigdy nie zostałabym z nim sam na sam w jednym pomieszczeniu a każda konieczność rozmowy przyprawiała mnie o mdłości. To jedna jedyna osoba, na którą tak reagowałam, i do dzisiaj nie mam pojęcia dlaczego.
Z całą pewnością był dla mnie mega toksyczny.

Formalny · Wysłany: Czw 20:29, 31 Mar 2016 Temat postu:

letnisztorm · Wysłany: Czw 20:41, 31 Mar 2016 Temat postu:

Nie ma sprawy. Wybaczam Boo hoo!

Jak się rozkręcę to jutro założę nowy temat Dancing