Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ufność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:03, 20 Mar 2013    Temat postu:

annaliza napisał:

Potrzebą jest tez chec wygadania sie, zwierzenia. Stad tez jedni ida do przyjaciolki czy siostry, a inni do psychoterapeuty. Ci drudzy czesto z egoistycznych pobudek. Zeby sie wygadac przed przyjacielem trzeba cos dac z siebie, chociaz udawac, ze problemy drugiej strony tez nas interesuja. Do psychoterapeuty sie idzie, placi i wymaga. Troche jak od prostytutki.
Ale jesli ktos ma taka potrzebe, to jego sprawa jak ja realizuje.


Mam nadzieję, że jednak się mylisz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 16:00, 20 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

Mati napisał:
Pytanie dlaczego mielibyśmy być jakoś wyjątkowo 'niepopularni'? dlaczego mamy dążyć do bycia indywidualnościami oderwanymi od reszty? To jest domena wyjątków, które tworzą nowości, a takich na sto osób są trzy(?).. (statystyka z palca wyssana, chodzi o to, że zdecydowana mniejszość)

Nie chodzi mi o to. Nie mam złudzeń co do własnej, ani ludzi, którzy mnie otaczają, wyjątkowości. Myślałam raczej o "zwyczajnej" niepopularności. O katalogu cech, które nie są mile widziane i które ludzie starają się w sobie wyrugować, bo powiedziano im, narzucono, że pewne właściwe im cechy są niefajne. A to są cechy stanowiące wartość samą w sobie, bo są ICH. Ich własne, ich współtworzące. Człowiek czuje się nieszczęśliwy nie dlatego, że jest np. nieśmiały czy skłonny do ryzykownych zachowań seksualnych, tylko dlatego, że czuje się winny lub/i niepełnowartościowy, bo jego cechy są nie po drodze z powszechnymi oczekiwaniami. Gdyby miał większy wgląd w siebie, to może pokochałby swoją nieśmiałość i odnalazł czystą, niezmąconą poczuciem winy, radość w ryzykownych zachowaniach erotycznych.
A dlaczego mielibyśmy dążyć do bycia indywidualistami? Bo nic innego nam nie pozostaje. No, nie wiem, jak inaczej ocalić siebie w tej całej bylejakości i życiu pod linijkę, tym bardziej, z perspektywą śmierci i poczuciem, że przez całe życie nie było się sobą. Umierać ze świadomością, że nigdy nie znalazło się w sobie dość odwagi, aby powiedzieć "stop" mierzeniu się z obcym wyobrażeniem. Kiedy to piszę, wydaje mi się bzdurne, ale gdy dopada mnie "odpowiednia" faza - potworne Angel
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 21:14, 20 Mar 2013    Temat postu:

Trafiłam właśnie na świetny wykład Jacka Walkiewicza, który zdefiniował odwagę jako zaufanie do siebie, umiejętność życia ze strachem. Ciekawe. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:28, 20 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

flykiller napisał:
...ryzykownych zachowań seksualnych...
....................
ryzykownych zachowaniach erotycznych.
...


dokladnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:59, 20 Mar 2013    Temat postu:

Seeni napisał:

Psychologom nie ufam. ..


no ale tez sie na cos przydaja
<embed src="http://www.youtube.com/v/NabrHFonyXs" width="800" height="450">


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:17, 21 Mar 2013    Temat postu:

corsaire napisał:
Seeni napisał:

Psychologom nie ufam. ..


no ale tez sie na cos przydaja


.., może jednak coś w tym jest.., na mojej liście nieufności są jednak daleko za prawnikami.. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:26, 21 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

flykiller napisał:

Człowiek czuje się nieszczęśliwy nie dlatego, że jest np. nieśmiały czy skłonny do ryzykownych zachowań seksualnych, tylko dlatego, że czuje się winny lub/i niepełnowartościowy, bo jego cechy są nie po drodze z powszechnymi oczekiwaniami. Gdyby miał większy wgląd w siebie, to może pokochałby swoją nieśmiałość i odnalazł czystą, niezmąconą poczuciem winy, radość w ryzykownych zachowaniach erotycznych.


Może jest odwrotnie? Sami wtłaczamy się w jakieś ramy i dopiero terapia i psycholog może nas z nich uwolnić?
Ludzie mają tendencje to powtarzania i utrwalania zachowań a potem trudno im się wyrwać ze schematu, który im wcale nie służy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 20:49, 21 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

pogłoska napisał:

Ludzie mają tendencje to powtarzania i utrwalania zachowań a potem trudno im się wyrwać ze schematu, który im wcale nie służy.

ale nie służy im dlatego, że im rzeczywiście nie służy, czy dlatego, że wpojono im przekonanie, że im nie służy?
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 21 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

flykiller napisał:

ale nie służy im dlatego, że im rzeczywiście nie służy, czy dlatego, że wpojono im przekonanie, że im nie służy?


Czy ryzykowne zachowania seksualne mogą służyć?
Są niebezpieczne.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 21:12, 21 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

pogłoska napisał:

Czy ryzykowne zachowania seksualne mogą służyć?
Są niebezpieczne.

Nie muszą kończyć się źle.
Mogą dawać (dają) satysfakcję.
To zależy, co dla kogo jest priorytetem.

Ciekawy wywiad.
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:15, 21 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

flykiller napisał:

Mogą dawać (dają) satysfakcję.
To zależy, co dla kogo jest priorytetem.


Nie wiem czy myślimy o tym samym pisząc o ryzykownych zachowaniach. )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Czw 21:58, 21 Mar 2013    Temat postu:

Wszystko fajnie pod warunkiem,że mamy do czynienia z ludźmi zdrowymi - odnośnie artykułu Pogłoski. Co wtedy, gdy jesteśmy skazani na kontakt z osobowością narcystyczno-anankastyczną lub innym schorzeniem?
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:24, 21 Mar 2013    Temat postu:

hachiko napisał:
Co wtedy, gdy jesteśmy skazani na kontakt z osobowością narcystyczno-anankastyczną lub innym schorzeniem?


Wtedy musimy bardzo uważać, by nie dać się sterroryzować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 10:48, 22 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

flykiller napisał:
[(...)Człowiek czuje się nieszczęśliwy nie dlatego, że jest np. nieśmiały czy skłonny do ryzykownych zachowań seksualnych, tylko dlatego, że czuje się winny lub/i niepełnowartościowy, bo jego cechy są nie po drodze z powszechnymi oczekiwaniami. (...)


Wydaje mi się, że powszechne oczekiwania sprowadzają się głównie do tego, żeby człowiek pracował/panował nad tymi swoimi cechami, które prowadzą do zachowań krzywdzących innych ludzi. Nieśmiały może być wkurzony za tę nieśmiałość na siebie, ponieważ w jakiś sposób być może przeszkadza mu ona w życiu, nikomu innemu nie wadzi nieśmiałość innych. Natomiast jeśli ktoś jest z natury wybuchowy, to jest to cecha, która jemu może nie przeszkadzać, ale efekty tej wybuchowości mogą nie podobać się otoczeniu na które spadają gromy.. I to chyba o to chodzi. Otoczenie nie toleruje wtedy postępowania wybuchowego i tym sposobem może 'wymagać' na agresorze zmiany..
Konkludując, myślę, że ludzie tolerują i akceptują cechy innych ludzi, które są nieinwazyjne w otoczenie.. nad resztą warto się zastanowić. Chyba, że w tyle mamy opinie innych i dobre stosunki ze środowiskiem, ale wtedy musimy się liczyć z tym, że nas wyłączą z otoczenia. Na forum też znalazłby się co najmniej jeden taki przypadek..


Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Pią 10:48, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:32, 23 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

A może tu chodzi o to, że nam każą się przystosować, bo im nie podoba się, że my chcemy tak ale nie tak samo jak oni? Think
Powiedzmy wyjazd integracyjny. Już z założenia bezsens, bo może ja nie chcę się integrować z tą konkretną grupą ludzi na tym poziomie. Muszę. Jadę. No to znajdę sobie sposób, żeby się dobrze bawić. Ale może nie do końca interesuje mnie harcerstwo z nadbudową, jak tu ktoś wcześniej napisał, sekciarskich zaśpiewów.
Drugi przykład: Wesele. Typowe, polskie z programem zabawiania gości pod dyktando zespołu muzycznego. No fajnie. Lubię tańczyć. Ale nie specjalnie "wężyka". Nie bawię się w wężyka. Oooo jestem bardzo niefajna.
A teraz w drugą stronę. Całkowita realizacja siebie takiego jakim jestem to też nie do końca tak. Brakuje współrelacji. To coś jak wychowanie bezstresowe - fajnie jest tylko temu Bezstresowemu. Reszta ma go dosyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 22:02, 23 Mar 2013    Temat postu: Re: ufność

illunga napisał:

A teraz w drugą stronę. Całkowita realizacja siebie takiego jakim jestem to też nie do końca tak. Brakuje współrelacji. To coś jak wychowanie bezstresowe - fajnie jest tylko temu Bezstresowemu. Reszta ma go dosyć.

No tak, ale tu pojawia się pytanie, czy osobie, która ma dość siły, by realizować siebie, w zgodzie ze sobą, zależy na takiej współrelacji? Może szuka osób, które są ją w stanie zaakceptować dokładnie w takiej postaci, w jakiej sama czuje się najlepiej. Stawia na jakość relacji, a nie na ich ilość.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 22:07, 23 Mar 2013    Temat postu:

Co do tych psychologów, to ja chciałam Pogłosce napisać, ze dopóki nie miałam kontaktu z psychologami to im tak jakoś ufałam in blanco, potem jak już ten kontakt miałam to trochę mniej, a w którymś tam momencie zupełnie mi to zaufanie przeszło.
Co do prawników to też im nie ufam i generalnie jestem jak najgorszego zdania. Not talking Dobry prawnik to martwy prawnik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:49, 23 Mar 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Co do tych psychologów, to ja chciałam Pogłosce napisać, ze dopóki nie miałam kontaktu z psychologami to im tak jakoś ufałam in blanco, potem jak już ten kontakt miałam to trochę mniej, a w którymś tam momencie zupełnie mi to zaufanie przeszło.
Co do prawników to też im nie ufam i generalnie jestem jak najgorszego zdania. Not talking Dobry prawnik to martwy prawnik.


Psycholog jak katalizator - nie bierze udziału w reakcji.
Jego obecność może jedynie ukierunkować lub przyśpieszyć przemianę.
Nie można go traktować jak mechanika, który naprawi co zepsute.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 23:07, 23 Mar 2013    Temat postu:

Przy założeniu, że psycholog to mądry człowiek i dobry fachowiec.
W przeciwnym razie, jedyną reakcją, jaką może wzbudzić, będzie niechęć do korzystania z tego typu pomocy w przyszłości.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 11:37, 24 Mar 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
Seeni napisał:
Co do tych psychologów, to ja chciałam Pogłosce napisać, ze dopóki nie miałam kontaktu z psychologami to im tak jakoś ufałam in blanco, potem jak już ten kontakt miałam to trochę mniej, a w którymś tam momencie zupełnie mi to zaufanie przeszło.
Co do prawników to też im nie ufam i generalnie jestem jak najgorszego zdania. Not talking Dobry prawnik to martwy prawnik.


Psycholog jak katalizator - nie bierze udziału w reakcji.
Jego obecność może jedynie ukierunkować lub przyśpieszyć przemianę.
Nie można go traktować jak mechanika, który naprawi co zepsute.

Nie o to mi chodzi.
Korzystałam z pomocy psychologów przy problemach okresu dojrzewania , jakie przechodziło moje młodsze dziecko. Zniechęciłam się kiedy Mała przywiązała się do pewnej Pani psycholog a Ona uparcie odsyłała ją pod opiekę innego psychologa. Jakoś tak odebrałam to, że Pani odfajkowała sobie problem. Ona zwyczajnie nie chciała ani w niczym pomagać, ani na nic ukierunkowywać. Nie potrafiłam też Młodej nijak wytłumaczyć dlaczego "jej " Pani psycholog nie chce się z nią spotykać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin