po 30-tce

Kewa

Ja to przecież rozumiem. Mierzyć się ze światem i słabościami to rzecz ludzka.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Ja po pierwszym bohaterskim dniu w każdym razie żyję Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ale jakoś nie szło to tak dobrze dzisiaj... ssanie było koło 19-tej...

nudziarz

lena

nie jestem w stanie inaczej tego skomentować

Mance Rayder

Pochodzenie O-Ren Ishii

a, nie widziałem że topik się rozwija Applause

tak, tak, drugi dzień i żyję - lekkie ssanko znowu z wieczora Angel

Mance Rayder

Przepraszam, że o to pytam, ale każdy ma powiedzmy "różną nomenklaturę". Ale do rzeczy. Otóż, czy zwrot: "lekkie ssanko" oznacza ni mniej ni więcej opcję "bez połyku"?
Think

Pochodzenie O-Ren Ishii

Coś na temat yerba mate - nie wiem jak u Was ale u mnie nie ma ssania w pracy Shame on you

Tak sobie kombinuję że to yerba mate to powoduje gdyż w domu pijam tylko herbatę - ciekawe.

Tak czy siak, przetrwałem jako-tako imprezę (znaczy wsunąłem ceasar salad ponad limit). Ale, powiem Wam, pojechać autem na imprezę to jednak lipa (o czym świadczy moja obecność w domu) - tak już koło 10-tej nie wiedziałem z czego się ludzie śmieją

O 11.00 uznałem że kontakt został zerwany więc zebrałem jednego co już gęgał odstawić na chatę i do domciu....

flykiller · Gość

lena

ja wczoraj pojechałam autem na imprezę, ale wróciłam z kierowcą :hamster_bath:

Wysłałam brata do kina i po imprezie robił za mojego szofera Blue_Light_Colorz_PDT_02

Co do picia - to odwykłam całkowicie i sączyłam trzy drinki przez całą imprezę

Kewa

Taaa, wypiłam kieliszek żubrówki i lampkę wina, a głowa nap...ła, że hoho. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Not talking

mailo

Nidy nie kieruję jak na imprezę idę. Jakbym nie pił to by nie było dla mnie sensu iść (jechać znaczy)

Kewa

Kilo OK

Pochodzenie O-Ren Ishii

Nie wiem jak Wy ale ja już drugą porażkę zaliczam - tym razem przez spotkania rodzinne... szarlotki, karpatki, pierogi, gołąbki, sosy... tofifee... masakra

Od jutra runda 3 ??? (? nie wiem, czy nie olać - może coś łatwiejszego na początek w typie "dzień bez mandarynek" ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

)

Pasztet

flykiller · Gość

Zjadłam pół opakowania rurek z nadzieniem waniliowym i skatowałam się wywiadem z panią psycholog-dietetyk.

Odzwyczajenie się od słodkiego na zawsze właściwie nie jest możliwe, ale unikając dosładzania, ble, ble, ble... Dla słodyczoholików (...) czas odstawienia trwa około dwóch tygodni, czasem miesiąc (...) [akurat] Potem po zjedzeniu Marsa będziemy mieć wrażenie, że to zlepek cukru z mlekiem (...) [taaa...] kiedy we krwi jest bardzo dużo cukru, to sprawia, że gorzej rozprowadza ona tlen, dużo wyższe jest zagrożenie chorobami bakteryjnymi, wirusami, ble, ble...

Znikąd pocieszenia

i jeszcze:

a jeżeli ktoś słodzi dużo i za nic nie chce się od tego odzwyczaić, niech zamieni cukier na słodziki półsyntetyczne.

Głupia jakaś, za przeproszeniem, czy co?! Niech sobie sama żre słodzik zamiast czekolady i ciastek.

olak

Fly... Mnie wrócił cukroholizm!
Dołączam do ponownego odwyku. Od jutra węglowodany proste tylko w owocach.

flykiller · Gość

Zjadłam wczoraj pół czekolady. Wieczorem wypiłam pół piwa i zagryzłam zastraszającą ilością czipsów paprykowych. Boli mnie głowa. Zupełnie zasłużenie. Jestem idiotką i bezwolnym mięczakiem

bobro

przestań, pipo... to było do przewidzenia przecież