Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Forumowa wartość dodana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:59, 19 Lut 2010    Temat postu:

I tylko jeden z pacjentów wiedział gdzie czai się korzeń całego zła.
Niezmordowany niczym Syzyf ze spokojem Terminatora wklejał codziennie przy wejściu do stołówki wycinki z porannych gazet.
- Doktorze to w nich jest całe zło . Odkąd Eva dała podstępnie Adamowi spróbować awokado ( wiedziała podstępna bestia w jakim owocu jest najwięcej afrodyzjaków ! ) , odtąd na nas zaczęli sypać się wszystkie plagi świata .
- Ależ gdyby nie to , Pana by tu nie było ... : odpowiedział Aproximariusz
- Byłbym ! Bo można rozmnażać się wegetacją ...: odparował pacjent
Aproximariusz pogrążył się w głębokiej zadumie .
- I nich Pan pilnuję kluczy od mojego tytanowego sejfu , bo jak by się dowiedzieli gdzie trzymam oszczędności całego swojego życia ,natychmiast by mnie okradli i rzucili by się w wir zakupów wszystkich tych głupot które ponaklejali sobie w ohydnym "Butiku ".
Aproximariusz zbladł i mocno ścisnął pośladki .


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:29, 20 Lut 2010    Temat postu:

Kap, kap, kap

W2 siedział pod ścianą a na nos zaczęła mu skapywać śmierdząca woda.
Ładnie - pomyślał- jakaś wariatka pewnie nie zakręciła wody pod prysznicem.

Nie wiedział biedaczek że przyszła odwilż, a woda z roztopionego śniegu zaczęła, przemakać do piwnicy.


Kap, kap, kap


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Sob 9:34, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 11:25, 20 Lut 2010    Temat postu:

Doktor Aproxymus zastanawiał się jednak dalej co było przyczyną tak nagłej nadpobudliwości pensjonariuszy. Sprawdził czy księżyc na to nie miał wpływu. Jednak pełni wtedy nie było. A może to przyczyna jakiejś innej materii np ciemnej. Jednak też wykluczył tą przyczynę.
Czy zmiana diety albo dawki czopków mogła mieć wpływ na to zachowanie...
Biedny siedział przy swoim biurku przeglądając kartoteki. Od wpatrywania w monitor rozbolała go tylko głowa. Może zmiana ciśnienia - myślał dalej. Odkąd zamknął piwnice jakby było spokojniej. Może ten spokój jest pozorny. Może to cisza przed burzą. Te myśli go przeraziły. Nie, nie chciałby kolejnego problemy z pacjentami. Koniecznie musi napisać do dr. Hausa. Może zgodzi się na wspólne konsylium.
Biedaczek nie wiedział, ze przyczyna tego jest banalna. Odwilż tak zbliżająca sie odwilż była przyczyną dziwnego zachowania pacjentów. Wiosna uderzyła do głowy i rozbujała gorące umysły.
[/i]
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:02, 20 Lut 2010    Temat postu:

Szare komórki do wynajęcia, zmrożone pod czapami (czopami?) lodu, ogrzały się. Rozgrzane umysły spływała zewsząd jak zegary na obrazach Dalego. Kontemplując uważnie ten proces ( a zwracając przy tym baczenie by się nie zapluć) Szop mniał nadzieję na fiestę, która wdzierała się na pokoje, a to wdzięcznym wygięciem ciała Seeni w tańcu czy Mati w śniegu, a to tropikalnym pięknem wyspy jak wulkan gorrrrącej, którą widywało się gdzieniegdzie na Stalowych obrazach.
Czyżby nadchodziła pora zrzucania futra? Azaliż nie w proteście ekologicznym, jednakoż można by było przy tej sposobności błysnąć odkrywczo golizną. Think
Myśli krążące nad szopią czapą rozgrzewały się niebezpiecznie acz nieobyczajnie. Świadom praw i konsekwencji, Szop zanurkował głową w śnieg,
Niestety trafił na sopel. Jako Jednorożec, zasnął snem natychmiastowych, a kojącym.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 17:37, 20 Lut 2010    Temat postu:

Doktor Aproxymus zastanawiał się nad kolejnym problemem swych pensjonariuszy. Mianowicie dlaczego wydaje im się, że są już zdrowi i nie potrzebują leczenia. Co rusz jakiś przychodził do gabinetu z prośbą o wypisanie go na własne życzenie. Musiał używać często podstępu do przekonania pacjenta, że jednak jeszcze powinien pozostać. Nieraz to była jakaś obiecanka nowej fajnej zabawy, a nieraz zmiany leków na bardziej rozweselające.
Jednemu pacjentowi, który właściwie już jest tak długo, że stanowi prawie prawą rękę doktora, musiał pokazać chomika, aby nie chciał odejść. Udowodnił, że pacjent dalej cierpi na chomikofobie. Reakcja była dość gwałtowna. Pacjent wsadził sobie palec do nosa i to bardzo głęboko. Doktor zastanawiał się dlaczego akurat do nosa, przecież czopki aplikowano do ucha. Dużo ciekawych przypadków i niezwykłych jest tutaj - myślał doktor. Nie wspomnę o osobie której się wydaje, że jest królewną i jednej której wydaje się, że jest czarownicą lub wampirem, a może innym stworem.
Albo o pacjencie, który ciągle zwraca każdemu uwagę, że mówi nie w temacie. A ten pacjent któremu wystarczy dać nożyczki, klej i gazety od razu zabiera się do pracy.
I jeden, który ciągle gdzieś musi być w ruchu i wszędzie widzi ufo.
Są tez tacy, którzy ciągle się uśmiechają. Ci może najmniej stwarzają problemów.
Nie wspomni już o kilku biegających z aparatami fotograficznymi i robiący zdjęcia dziwnym rzeczom. Dziwne, dziwne zainteresowania.
I taki jeden, którego nie można w żaden sposób oduczyć "ohydy".
Dziwnych mam tych pacjentów, naprawdę niezwykłych - usmiechnął się do siebie Aproxymus. Nie mógłbym ich opuścić- stwierdził.
A pacjent, któremu wydaje się, że jest kotem i biega niby za własnym ogonem. I kilku, którzy zamiast słów uzywają kropek lub innych symboli.
Zresztą mi też się wydaje czasem, że jestem wiewiórką. Szczególnie w dużych skupiskach drzew. Muszę uważać na parki i lasy. Przyznał się sam przed sobą doktor w myslach. Tylko nie może się nikt ani Nikt o tym dowiedzieć. Mogłoby to wywołać kolejne zamieszanie wśród niezwykłych.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Strona 12 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin