po 30-tce

*obecna*

kopnął rolnik ziemi grudę :
"niech nie myśli żem jest dudek...
dawno psa już obserwuję...
planów tych mu nie daruję...
niech nie knuje tu bezkarnie...
bo swój żywot skończy marnie...
no choć on z Warszawy przybył...
i tak go zakuję w dyby...
naraził się pies...a juś ci...
chłop żywemu nie przepuści..."
tak chłop duma...
zięmię kopie...
nie wie że już po nim...
znaczy chłopie...
bo pies ma pomysłów wiele...
na co dzień i na niedzielę...
za Gienią ugania wszędy...
dbając by zdobyć jej względy...
i się łasi...
i się tuli...
do Gieninej wciąż koszuli...
patrzy w oczy...
podskakuje...
widać że ją adoruje...
biedny rolnik ...
oj niebożę...
nic już...
nic mu nie pomoże.

Aproxymat

Popadł rolnik z psem w kłopoty
Więc z pomocą przyszły koty

ribka_pilka

Jaki Wy tu los gotujecie polskie wsi?
Ani mi się śni
przyłożyć do tego ręki
być twórcą rolniczej męki......

Gość

płacze rolnik po swej akcji z kretesem przegranej
wrócił na wieś i do Gieni, jedynej, kochanej
śmiechu było cały tydzień we wsi i przy sklepie
Józek stawia piwo chłopom, żeby było lepiej
jeden znalazł się odważny i przgadał Józkowi
a ten w nerwach dał mu w morde i teraz się głowi
jak tu za swą krzywdę Józefa obciążyć
dwa zęby wybite na obdukcie zdążyć
i tak oto Józek w przypływie głupoty
naraził swój budżet na straty, a siebie w kłopoty
biedny ten nasz rolnik, zamiast w poselskiej ławie
będzie teraz siedział w sądzie, za pobicie na sprawie
Boo hoo!

ribka_pilka

Lecz co zrobi teraz chłopek
jeśli obiecywał żonie
że nie zdradzi nigdy nie więcej
gdy do sejmu wejdzie?
Sejm mu śmignął z poprzed nosa
zdrada zerka nań z ukosa
i chabrowym mruga oczkiem
"choć pofigluj troszkę"

Gość

nie czas chłopu na amory
figlować mogą dyrektory
sprawa w sądzie się szykuje
Józek Gienie oszukuje
co by jej przykrosci nie zrobic
i w milosci jej dogodzic
chlopina caly jest znerwicowany
i na seks nie przygotowany
Gienia, zona wyposzczona
gdy chlop w domu, tym bardziej rozochocona
Jozek z nerwow jakis taki nijaki
moze pomoga tu afrodyzjaki
Boo hoo!

ribka_pilka

Jak chłopu żona nie pasuje
to się nerwic w sobie doszukuje

Niech jeszcze powie, że krzyż w rozsypce
to wymówka łykana przez baby ślicznie

Jeśli jednak nie zmyłką impotencja czasowa
to się nam objawia prawda nowa:
Jak zabierzesz chłopu władzę
nie dogodzi żadnej babie

Gość

nie o władze tutaj chodzi
rolnikowi nuda szkodzi
nerwy trochę go nosiły
seksowne myśli przegoniły
teraz Gienia do jedzonka tabasco dodaje
i Józkowi ten, tego, bez problemu staje
Boo hoo!

ribka_pilka

Staje czy nie staje
to już inne baje
liście z drzew lecą
myśli dziwne się klecą
jesienne smuteczki
dopadają babeczki
nie ze swoją niemocą
tylko nocą
rolnik musi zwalczyć
babskie chandry...

Gość

babskie chandry powiadacie
patrząc się na męskie gacie
nie pomoże dobra brona
kiedry rola za perzona
Gienia ze szczęścia rozkłada nogi
Józek rozkłada ręce niebogi
lecz medycyna jak nitkę na igłę na nizać
twierdzi, że można się z tego wylizać Boo hoo!

ribka_pilka

Rozkłada nogi dla spokoju
by chłop nie zapętlił się w boju
by w domu siedział, rolę uprawiał
nie w knajpie o polityce rozprawiał

Gość

jako chłop staje w obronie rolnika
byście baby chciały zrobić z niego niewolnika
co by siedział w domy i przy garach
od takiej swobody niestety Wam wara
chłop jak chłop lubi sobie wypić i basta
a że przy tym broda mu zarasta
to dlatego z seksowania za wiele nie wychodzi
bo zarośniety rolnik żonie swej zaszkodzi
a Gienia delikatną ma urode
i dlatego Józek z brodą Gieni nie wejdzie w szkode
Boo hoo!

ribka_pilka

Niech chłop pije i basta

A jak chce wypić niewiasta?
To mąż satyrą ją chlasta:
Że kobita wypita
to cnota spożyta.
Czy to taki kraj
że tylko mleko dla dam?

Gość

a więc rolnik przy sobocie w knajpie się uchleje
i swe gorzkie żale przed kieliszkiem wódki wyleje
a w niedziele do kościoła nie pojedzie, będzie skacowany
Gienia będzie opatrywać obolałe rany
bo jak wiadomo, nie ginie tradycja w narodzie
będzie szukał kapoty w nie jednej zagrodzie
jak to nie raz bywało przy takich libacjach
najdalsza się okaże przy domowa stacja
Boo hoo!

ribka_pilka

Coś się tej Gieni tak uparł?
Jemu bliższa Ziuta

Bo ma czarne pończochy
sukienkę w białe grochy
nie słucha wcale radia
Kamasutrę posiadła
więcej nic nie napiszę
grzeszne myśli wyciszę

Gość

sądziłem, że swawolenie to tylko chłopu w głowie
myliłem się, więc może nam coś tu kobieta opowie
co jej do głowy przychodzi i myśli jej zniewala
niech się nie wstydzi i na dużo niech sobie pozwala
jeżeli pikanterii podda się z rozmachem
to Aproxymat przeczyta to ze strachem
może narodzi się nowa część Kamasutry
a cenzor nie będzia aż taki okrutny
będziemy mieli kącik poezji rolniczo-erotycznej
z różowym zabarwieniem moralno etycznym
Boo hoo!

ribka_pilka

Kącik poezji pod czerwoną latarnią?
Szansę na przetrwanie ma marną
Najpierw Aprox nam walnie ostrzeżenia
a końcu powie : Do widzenia

Gość

to się dowiemy, to się dowiemy
jak coś sprośnego tu napiszemy
lecz każdy woli stać na uboczu
czytając bezeceństwa, mieć prądy w kroczu
jak już wiadomo na wsi uprawia się też seks w szopie
więc się nie wstydź, opisuj chłopie
Boo hoo!

Kewa

Prądy w kroczu mocna rzecz
elektrownie pójdą precz
kiedy się narodzi nowa
energia... ehy Angel

jądrowa

Gość

elekrownie i to jądrową powiadacie
a nie łaska puszczać bąki w gacie
może by tak troche i biogazu
a nie czepiać się jąder odrazu
Boo hoo!