po 30-tce

Aproxymat

Pararolnik? Któż to taki?
Czy to rolnik jest niepełny?
Mówią mi na niebie znaki
Że to coś jak pies z bawełny.

ws

pararolnik mówię szczerze
znany jest już na riwierze
rolnikuje tam po plaży
i na lotni jak się zdarzy

Kewa

z lotni widzi doskonale
pola, łąki, sine dale
sypnie raz jęczmienia ziarna
które przyjmie ziemia czarna

chociaż smieją się już czasem
że rozsiewa też nad lasem
bo to rolnik, ale para...
co lotnikiem się być stara

ws

a że duńska to riwiera
gdzie brać mieszka Dunów szczera
więc czasami na śniadanie
zapraszają duńskie panie

Aproxymat

Źle się w państwie duńskim dzieje
Rolnik fruwa, gdzie wiatr wieje
Na śniadanie wraz z paniami
Ląduje tylko czasami.

animavilis · Gość

evra · Gość

i na swej wlasnej roli,
rolnik siedziec sobie woli,
bo gdy liznie dunskiej goscinnosci,
dowie sie, ze tam tez perz sie rozgoscil...
no to mysli chlop oparty o grusze,
po co tam, skoro i tu musze,
radzic sobie z ta cholera,
a niech sie moje kosci z rodzimym perzem zestarzeja.....

Aproxymat

Duński perz jest mało swojski
A o polskim mawiał Wojski
Że drugiego nie masz w świecie
Tak pięknego, sami wiecie.

evra · Gość

Apro

rozlozyste ma ramiona,
kto chce niech sie sam przekona,
dumnie w niebo wyprezony,
rosnie polski perz jak szalony,

i tu historii kolo sie zatoczylo,
o perzu znowu sie po-mowilo....

Aproxymat

Polski perz jest bowiem wszędzie
Bardziej sławny niż łabędzie
Czy bociany albo bobry
(Bóbr nie jest tak jak perz dobry).

animavilis · Gość

ws

i obrócił świat w perzynę
miast wskakiwać pod pierzynę
i rząd dzieci płodzić śmiało
w lewo gnąc i w prawo ciało

animavilis · Gość

ws

lecz nieskory do płodzenia
coś tam bąknął od niechcenia
potem chwycił sie za traktor
bo to był mu cud atraktor

Kewa

Zabierzcie mi becikowe
wolę doić swoją krowę (znowu? ależ on uparty

)
wolę kosić łany zboża
nie dla mnie dziewczyna hoża

fiki miki są nie dla mnie
podglądałem dziewki w wannie
żadne cuda, żadne dziwy
mi się tam nie objawiły

Kewa

Gdy zaś chłopcy szli nad rzekę
chowałem się za przesiekę
zwinne zachwycało ciało
kiedy się pluskali żwawo

a fe! [-X

ws

i tak w cnotliwym ach zapomnieniu
wieś nam się kłoni ku wyludnieniu
i miłość wiejska całkiem zamiera
a nich to wszystko jasna cholera !

Aproxymat

Sołtys ze zgrozą spojrzał na wykaz:
Nie ma we wiosce ani rolnika
Co miałby chęci potomstwo płodzić
Ani też baby, co je urodzi.

than · Gość

Jeden się ostał - ino w dolinie
(można to poznać po jego minie)
I gdy się baba przy nim rozbiera
straszna mu rozpacz z oczu wyziera.

beeper

Rada na to bardzo blisko:
trzeba we wsi mieć letnisko.
Jak już ściągną te turysty
trzos napełnią, teraz czysty,

ludziska sie przekonają
jak to na wsi dobrze mają
wrócą z miast synki i córy
i uderzą se w konkury.

Zamiast orać, siać, bronować
będą niemowlęta chować.
No a żniwa? Nieee, z tego wynika
- kapusta rośnie w trzosie letnika.