Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopia człowieka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 12:02, 16 Cze 2011    Temat postu:

lulka napisał:

Problem czy tam temat dyskusji nie jest absolutnie wydumany.
Nie doszliśmy jeszcze do kwestii moralnych bowiem.
Godzimy się być replikami jeśli tworzy je Siła Wyższa bo nawet jeśli tak jest nie mamy na to żadnego wpływu.
Pozostaje jednak kwestia tworzenia kopii przez ludzi. I tutaj pojawia się problem klonowania - klonować czy nie?

Dla mnie, na razie, poruszamy się w kręgu fantastyki. Jeśli zaczniemy rozmawiać o klonowaniu, to także nie będzie niczym więcej niż gdybaniem (co nie oznacza, że gdybanie nie jest fajne).



Nie chce mi się pracować.
ach, nie mogłaby tu jakaś replika(nt) posiedzieć za mnie? placz
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:14, 16 Cze 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Dla mnie, na razie, poruszamy się w kręgu fantastyki.


Pewnie dlatego się tak podniecam.
Taki topik i jeszcze zaćmienie Księżyca. Nie spałam do rana z wrażenia.
Blue_Light_Colorz_PDT_02
Fantastykę, a właściwie sf (bo nie rozmawiamy tu o smokach ziejących ogniem) kocham dlatego, że istnieje silna zależność między nią, a tym co się wydarza w nauce.
Wystarczy tylko trochę poczekać. To czekanie to w dużej mierze część (ważna) mojego jestestwa.
Jednak rozumiem, że nie zajmuje to wszystkich co nie oznacza, że Twoje stwierdzenie, które zacytowałam w poprzednim poście trochę mnie zabolało.



Cytat:
Nie chce mi się pracować.
ach, nie mogłaby tu jakaś replika(nt) posiedzieć za mnie? placz


Dobrze, że nie reptilianin.

:hamster_evil:

E: źle mi sie zacytowało


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Czw 12:18, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Czw 12:36, 16 Cze 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Nasze myśli, nasze słowa są kopią myśli, które już w czyichś głowach powstały, słów, które już padły. Nie jesteśmy w stanie stworzyć żadnej nowej wartości, pomyśleć niczego, co nie zostałoby już pomyślane, powiedzieć niczego, co nie byłoby już powiedziane. Nasz kolega anmario raczył był się kiedyś wyrazić, że jestem "kserokopiarką". Jesteśmy kserówkami wszystkich przeszłych pokoleń.


Dekadencko to zabrzmiało, Animo. Podobnie twierdzono w XIX wieku - że wszystko zostało już odkryte, powiedziane, przemyślane, wyjaśnione, i właściwie pozostało już tylko powielanie, kopiowanie, wzorowanie się na tym co jest, co istnieje. Wiek XX i pierwsza dekada XXI wieku, pokazały ludzkości coś zupełnie innego, przyniosły nie tylko błyskawiczny rozwój wielu dziedzin naukowych, ale to przecież olbrzymi skok - techniczny i technologiczny, co bezdyskusyjnie dowodzi temu, iż ciągle nie do końca wszystko zostało powiedziane, przemyślane, że mogą powstać myśli zupełnie nowatorskie, w których ani cienia kopii Angel
A tak całkiem prywatnie - gdybym postawiła sobie tezę na zasadzie - wszystko już było, to nie chciałoby mi się działać, myśleć, tworzyć, itd, wystarczyłoby skopiować. Jest jeszcze coś takiego jak kreatywność, inwencja, pomysł, które są nieprzewidywalne, i mogą mnie ( nas ) zaskoczyć każdego dnia, i przynieść ....REWOLUCJĘ Angel
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:03, 16 Cze 2011    Temat postu:

Ciekawy temat... Jeśli jest wspominana literatura, to wizja pewnych komplikacji związanych z istnieniem kopii ludzi jest przedstawiona w starej książce SF Bohdana Peteckiego (1975 r.) pt. Operacja Wieczność. To dokładnie to zagadnienie o którym toczy się dyskusja. Moim zdaniem (zbieżnym z kilkoma wypowiedziami), "kopia" człowieka od momentu stworzenia, staje się już samodzielnym bytem. W sekundę od powstania zaczyna żyć w otoczeniu o co najwyżej bardzo zbliżonych warunkach, ale nigdy identycznych. Wystarczy w pierwszej sekundzie życia "kopii" odrobinę inna temperatura otoczenia, oświetlenia i innych parametrów, a kopia zaczyna mieć odrębne odczucia, reaguje na to, gromadzi inne doświadczenia. W następnych sekundach życia gromadzą się następne odrębne doświadczenia, myśli i reakcje będące konsekwencją pojawiania się odrębnych doświadczeń i wynikających z nich przemyśleń. Każdy człowiek jest sumą takich doświadczeń, przemyśleń i stanów świadomości wynikających także z fizyczności. Np. skaleczenie się lub poparzenie - nawet drobne, nie mówiąc o poważniejszych obrażeniach, pozostawia w psychice swoje ślady, a więc zmienia ją. Nawet bliźniaki jednojajowe tylko w kolorowych tygodnikach reagują identycznie, a przecież to też są nawzajem dla siebie kopie. Moim zdaniem więc, nawet idealna kopia człowieka byłaby identyczna z pierwowzorem - i to pierwowzorem z momentu jego kopiowania, wyłącznie w pierwszych sekundach istnienia, a później stawałaby się coraz bardziej odrębnym bytem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 13:05, 16 Cze 2011    Temat postu:

No to co z tego?
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:13, 16 Cze 2011    Temat postu:

Ktoś się zapomniał "przelogować" i odezwała się "kopia"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 13:20, 16 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:

Podobnie twierdzono w XIX wieku - że wszystko zostało już odkryte, powiedziane, przemyślane, wyjaśnione, i właściwie pozostało już tylko powielanie, kopiowanie, wzorowanie się na tym co jest, co istnieje. Wiek XX i pierwsza dekada XXI wieku, pokazały ludzkości coś zupełnie innego, przyniosły nie tylko błyskawiczny rozwój wielu dziedzin naukowych, ale to przecież olbrzymi skok - techniczny i technologiczny (...)
Jest jeszcze coś takiego jak kreatywność, inwencja, pomysł, które są nieprzewidywalne, i mogą mnie ( nas ) zaskoczyć każdego dnia, i przynieść ....REWOLUCJĘ Angel

Nie o to mi chodziło. Postęp cywilizacyjny dokonuje się jakby obok nas i wcale nie jestem przekonana, czy to, czego doświadczamy obecnie (obecny "skok" cywilizacyjny) jest czymś unikalnym w dziejach ludzkości. Pod koniec XVIII zaczęła się dokonywać rewolucja przemysłowa i to też był gigantyczny skok, który, zresztą, trwa do dziś. Czy wynalezienie koła nie było również takim skokiem?
Oczywiście, to potrzeby człowieka stają się siłą napędową cywilizacji, ale sam człowiek zmienia się bardzo powoli. Kreatywność i inwencja człowieka w jego własnym mikroświatku nie oznaczają, że potrafi on stworzyć nowe wartości mające jakiekolwiek znaczenie oprócz znaczenia ograniczonego właśnie do jego wąskiego, ciasnego i własnego świata. To że coś mnie, Ciebie, kogokolwiek zaskakuje, dowodzi tylko naszej ignorancji i niemożności szerszego ogarniania zjawisk. Znajdź taką jedną jedyną myśl, o której możesz powiedzieć że jest tylko Twoja, autorska(?)
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 13:22, 16 Cze 2011    Temat postu:

Nooo, niestety Formalny. Mnie podrobić się nie da. Czego z pewnością nie da się powiedzieć o Tobie.

No, ale by the way, padło pytanie a Ty co? Tylko głupawo się uśmiechasz?
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 13:24, 16 Cze 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Znajdź taką jedną jedyną myśl, o której możesz powiedzieć że jest tylko Twoja, autorska(?)


Wszystko co powiedziałem o Tobie, na przykład.

Tylko proszę, nie traktuj tego jako kolejny pretekst do wojny dwuletniej, mówię całkiem poważnie.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:29, 16 Cze 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Nooo, niestety Formalny. Mnie podrobić się nie da. Czego z pewnością nie da się powiedzieć o Tobie.

No, ale by the way, padło pytanie a Ty co? Tylko głupawo się uśmiechasz?


A może raz coś napiszesz na temat, a nie jak zwykle tekst bez sensu zawierający chamskie odzywki w stosunnku do dyskutujących ludzi? Wiem - to jest taki defekt osobowości, który Ci to niemozliwia - przykład powyżej...


*******
Po raz któryś oficjalnie proszę odpowiedzialnego moderatora i założyciela forum o reakcję w stosunku do zakompleksionego faceta niszczącego forum i obrażającego ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 13:37, 16 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:
anmario napisał:
Nooo, niestety Formalny. Mnie podrobić się nie da. Czego z pewnością nie da się powiedzieć o Tobie.

No, ale by the way, padło pytanie a Ty co? Tylko głupawo się uśmiechasz?


A może raz coś napiszesz na temat, a nie jak zwykle tekst bez sensu zawierający chamskie odzywki w stosunnku do dyskutujących ludzi? Wiem - to jest taki defekt osobowości, który Ci to niemozliwia - przykład powyżej...


*******
Po raz któryś oficjalnie proszę odpowiedzialnego moderatora i założyciela forum o reakcję w stosunku do zakompleksionego faceta niszczącego forum i obrażającego ludzi.


Jejku, Ty naprawdę jesteś upośledzony. Każdy kto się Ciebie o coś zapyta to cham? Zadałem przecież konkretne pytanie. Bez żadnego komentarza, nie chciałem by objętość postu sprawiła, że zamilkniesz na wieki próbując zrozumieć co w nim napisano (bezproduktywnie tak nawiasem, bo przecież i tak wiesz lepiej od autora co chciał powiedzieć, nie? ).

Może zacytuję:

Formalny napisał:
Ciekawy temat... Jeśli jest wspominana literatura, to wizja pewnych komplikacji związanych z istnieniem kopii ludzi jest przedstawiona w starej książce SF Bohdana Peteckiego (1975 r.) pt. Operacja Wieczność. To dokładnie to zagadnienie o którym toczy się dyskusja. Moim zdaniem (zbieżnym z kilkoma wypowiedziami), "kopia" człowieka od momentu stworzenia, staje się już samodzielnym bytem. W sekundę od powstania zaczyna żyć w otoczeniu o co najwyżej bardzo zbliżonych warunkach, ale nigdy identycznych. Wystarczy w pierwszej sekundzie życia "kopii" odrobinę inna temperatura otoczenia, oświetlenia i innych parametrów, a kopia zaczyna mieć odrębne odczucia, reaguje na to, gromadzi inne doświadczenia. W następnych sekundach życia gromadzą się następne odrębne doświadczenia, myśli i reakcje będące konsekwencją pojawiania się odrębnych doświadczeń i wynikających z nich przemyśleń. Każdy człowiek jest sumą takich doświadczeń, przemyśleń i stanów świadomości wynikających także z fizyczności. Np. skaleczenie się lub poparzenie - nawet drobne, nie mówiąc o poważniejszych obrażeniach, pozostawia w psychice swoje ślady, a więc zmienia ją. Nawet bliźniaki jednojajowe tylko w kolorowych tygodnikach reagują identycznie, a przecież to też są nawzajem dla siebie kopie. Moim zdaniem więc, nawet idealna kopia człowieka byłaby identyczna z pierwowzorem - i to pierwowzorem z momentu jego kopiowania, wyłącznie w pierwszych sekundach istnienia, a później stawałaby się coraz bardziej odrębnym bytem.


anmario napisał:
No to co z tego?


Przeczytaj uważnie jeszcze raz i odpowiedz na kolejne pytanie:

Naprawdę uważasz, że jesteś "normalny"?
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 13:39, 16 Cze 2011    Temat postu:

anmario napisał:

Wszystko co powiedziałem o Tobie, na przykład.

Mylisz się. Nie powiedziałeś niczego takiego, czego już ktoś wcześniej nie powiedział, czego sama nie wiedziałam lub czego jeszcze kiedyś nie usłyszę. Poza tym, umówmy się, mówimy o samodzielnym, kreatywnym myśleniu, a nie wyszukiwaniu chwytliwych porównań i soczystych epitetów. Jaką wartość i dla kogo ma cokolwiek z tego, co kiedykolwiek napisałeś? Twój skrajny indywidualizm nie pozwala ci zobaczyć, że jesteś typowy, a w pewnych aspektach nawet bardziej typowy i bardziej schematyczny niż inni. Nie piszę tego, aby cię obrazić. Przeświadczenie o własnej niepowtarzalności jest mechanizmem obronnym przed zatopieniem się w ludzkiej masie. Każdy chce być kimś, każdy chce być jakiś. Im większe to przeświadczenie tym, prawdopodobnie, bardziej mylne.
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Czw 13:40, 16 Cze 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Znajdź taką jedną jedyną myśl, o której możesz powiedzieć że jest tylko Twoja, autorska(?)


Nie będzie o mnie. Ale, naprawdę sądzisz, że są myśli, koncepcje, projekty, w których nie ma 100% autorstwa, że wszystko jest przynajmniej w jakimś stopniu powieleniem tego co już było, co ktoś kiedyś wypowiedział, stworzył? A grunt artystyczny, wrodzone, niczym nieskrępowane talenty, towarzyszące im wizje? Angel Są przykładowo talenty, na które nie miał wpływu ani Picasso, ani Vincent van Gogh, ani Vivaldi, o ktoś się rodzi z pewnymi wrodzonymi predyspozycjami, talentami - i nie ukształtował się na szkole powyższych mistrzów, być może nawet jeszcze o nich nie słyszał, i jego myśli będą czysto autorskie Angel Po prostu, Animo, ja bardzo dużą wagę przywiązuję do sfery indywidualnej kreatywności, inwencji, i siły, która w niej drzemie Angel


Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Czw 13:50, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:48, 16 Cze 2011    Temat postu:

Jakaz smutna jest taka wizja.... mozliwość skopiowania kazdego atomu, stanu kwantowego każdej czastki elementarnej... stworzenia kopii absolutnie doskonałej.

I co będzie z tym poczuciem obcowania z doskonałoscią , jesli kazdy dyletant będzie mógł rzępolić na Stradivariusie, kazdy bogaty parweniusz powiesi sobie w salonie oryginał Mony Lisy, a wazy z epoki Ming staną się zwykłymi wazonami na kwiaty ?.
Brak wyjątkowosci, totalna powtarzalnośc jest przekleństwem a nie darem... chyba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 13:49, 16 Cze 2011    Temat postu:

Nie jestem zainteresowany tym tematem, ale go czytam.
Pisaliście tu sobie w spokoju do czasu, kiedy przyszedł tu taki anmario, zwany dalej kutasem /proszę się zapoznać, co oznacza słowo ,,kutas,, zanim będziecie pisać listy do pierdoły o moje ukaranie i twierdzenie, ze to jest język z pewnego forum/ i temat został zamordowany, tak jak prezydent Kaczynski pod Smoleńskiem Blue_Light_Colorz_PDT_02


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 13:49, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:49, 16 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
Ale, naprawdę myślisz, że są myśli, koncepcje, projekty, w których nie ma 100% autorstwa, indywidualnej kreatywności, inwencji, i siły, która w niej drzemie Angel


słyszałaś anegdotkę o tym dlaczego rozstaw torów kolei USA jest taki a nie inny ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:50, 16 Cze 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
animavilis napisał:
Znajdź taką jedną jedyną myśl, o której możesz powiedzieć że jest tylko Twoja, autorska(?)


Nie będzie o mnie. Ale, naprawdę myślisz, że są myśli, koncepcje, projekty, w których nie ma 100% autorstwa, że wszystko jest przynajmniej w jakimś stopniu powieleniem tego co już było, co ktoś kiedyś wypowiedział, stworzył? A grunt artystyczny, wrodzone, niczym nieskrępowane talenty, towarzyszące im wizje? Angel Są przykładowo talenty, na które nie miał wpływu ani Picasso, ani Vincent van Gogh, ani Vivaldi, o ktoś się rodzi z pewnymi wrodzonymi predyspozycjami, talentami - i nie ukształtował się na szkole powyższych mistrzów, być może nawet jeszcze o nich nie słyszał, i jego myśli będą czysto autorskie Angel Po prostu, Animo, ja bardzo dużą wagę przywiązuję do sfery indywidualnej kreatywności, inwencji, i siły, która w niej drzemie Angel


Trudno się z tym wywodem w całości nie zgodzić. Ze swej strony dodam (można znaleźć na to liczne przykłady), że niezależnie od siebie mogą powstawac całkowicie nowe, a jednoczesnie bliźniaczo do siebie podobne pomysły i to w sytuacji, gdy ich twórcy nie mają żadnej wiedzy o sobie i swojej twórczości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:55, 16 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:


Trudno się z tym wywodem w całości nie zgodzić. Ze swej strony dodam (można znaleźć na to liczne przykłady), że niezależnie od siebie mogą powstawac całkowicie nowe, a jednoczesnie bliźniaczo do siebie podobne pomysły i to w sytuacji, gdy ich twórcy nie mają żadnej wiedzy o sobie i swojej twórczości.

jest nawet teoria, bodajże "przecierania szlaków" mówiaca o tym, ze jakiekolwiek odkrycie, nowatorski pomysł etc w jakiś nieznany sposób staje się dostepny calej ludzkosci. Stad własnie wiele przykładów odkryć , do ktorych dochodzenie trwało latami, ale wystarczyło by ktokolwiek go dokonał, w ciągu bardzo krotkiego czasu do identycznych wniosków dochodziły inne, zupelnie niezalezne ekipy badaczy ( nie majace zreszta pojecia, że tego własnie opdkrycia przed chwila dokonano )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 13:58, 16 Cze 2011    Temat postu:

Pamiętając jak skrzętnie wytykasz innym z prawdziwą przyjemnością czynię to samo:

animavilis napisał:
Twój skrajny indywidualizm nie pozwala ci zobaczyć, że jesteś typowy, a w pewnych aspektach nawet bardziej typowy i bardziej schematyczny niż inni.


Klasyczny przykład oksymoronu.

To taka drobna (mam nadzieję, że i Ty uważasz ją za drobną), ale jedyna w tym poście moja złośliwość No, ale do rzeczy.

animavilis napisał:

Mylisz się. Nie powiedziałeś niczego takiego, czego już ktoś wcześniej nie powiedział, czego sama nie wiedziałam lub czego jeszcze kiedyś nie usłyszę. Poza tym, umówmy się, mówimy o samodzielnym, kreatywnym myśleniu, a nie wyszukiwaniu chwytliwych porównań i soczystych epitetów.


Nie, to Ty się mylisz. Zapewne nie wiesz, a może i wiesz, nie mam pojęcia, nieważne, otóż na początku dwudziestego wieku fizycy powszechnie twierdzili, że fizyka, jako nauka, jest już kompletna, że wszystko zostało wyjaśnione i że te kilka drobiazgów jakie pozostały do wyjaśnienia to nieistotny szczegół. Jeżeli nie wiesz jakie odkrycia z dziedziny fizyki przyniósł XX wiek to na pewno dasz radę odkopać to choćby w Wiki.

No cóż. To samo dotyczy wszystkich innych dziedzin. Psychologii, sztuki, matematyki, literatury, itd.

Podsumowując wydaje mi się, że błędnie uważasz, że fakt, że nowe trendy część idei czerpią ze starych wzorców przesądza o ich nieoryginalności. Mam nadzieję, że nie pracujesz w biurze patentowym (nawiasem mówiąc tam pracował Einstein, zanim ogłosił światu swoje wielkie odkrycia, ciekawe, nie?)

animavilis napisał:
Jaką wartość i dla kogo ma cokolwiek z tego, co kiedykolwiek napisałeś?


To może niech oceni historia. Wyobraź sobie, że oceny mi współczesnych są bardzo, hmmm, niejednorodne

animavilis napisał:
Im większe to przeświadczenie tym, prawdopodobnie, bardziej mylne.


Powielasz tu równie klasyczny jak nieprawdziwy stereotyp
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 14:01, 16 Cze 2011    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
FRIDA napisał:
Ale, naprawdę myślisz, że są myśli, koncepcje, projekty, w których nie ma 100% autorstwa, indywidualnej kreatywności, inwencji, i siły, która w niej drzemie Angel


słyszałaś anegdotkę o tym dlaczego rozstaw torów kolei USA jest taki a nie inny ?


znam jak Rosjanie budowali swoją kolej, a było to jakoś tak
co miesiąc car Rosji otrzymywał meldunki o tom co się dzieje w Europie i zameldowanu mu, że w Europie zaczyna się budować kolej, a car pyta się czy u nas w Rosji też jest już kolej? odpowiedziano, ze nie.
To proszę budować, wydał polecenie car, ale padło kolejne pytanie, czy taką samą jak w Eurpie, czy szerszą?
Na to car, na chuj szerszą! i tak już Rosjanie mają. Anxious
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin