Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

skrawki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fi
Gość





PostWysłany: Pią 23:03, 14 Lis 2008    Temat postu:

Oj Ribko, aleś wynalazła Cudne wspomnienia, dość bardzo dalekie. Bardzo - takie na granicy niepamięci imienia...

Jest taki jego jeden wiersz, którym sie wtedy okrutnie nawiedzałam, gdyż był mi podarowany...

.. Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową
tęskniłem lata... Każde twoje słowo
słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze... ludzie nas nie słyszą
Słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
Jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
Mów do mnie jeszcze...




każdem słowem twem...
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:32, 15 Lis 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
ribka_pilka napisał:
Te przyjaźnie młodzieńcze...

I te młodzieńcze fascynacje literackie. Pomyśleć, że kiedyś lubiłam Tetmajera, a dziś wydaje mi się tak nieznośnie egzaltowany. Ostatnio przeglądałam K. Wierzyńskiego, poetę też, skądinąd, przeze mnie lubianego i znowu to samo - a to rym jakiś za płaski, za prosty, a to za wiele emocji, jakieś to za krzyczące, za tradycyjne, archaiczne nieledwie...


Wiesz Animo...to aż niemożliwe, że to ja jestem krytykancką Panną..a Ty zapewne uroczą Wagą
Nadal lubię Tetmajera, tylko do niego dodałam innych poetów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:42, 15 Lis 2008    Temat postu:

fi napisał:
Oj Ribko, aleś wynalazła Cudne wspomnienia, dość bardzo dalekie. Bardzo - takie na granicy niepamięci imienia...

Jest taki jego jeden wiersz, którym sie wtedy okrutnie nawiedzałam, gdyż był mi podarowany...

.. Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową
tęskniłem lata... Każde twoje słowo
słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze... ludzie nas nie słyszą
Słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
Jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
Mów do mnie jeszcze...




każdem słowem twem...



Ten wiersz Kofty odkryłam niedawno:

Czułość....



Nie chcę cię dotknąć
Boję się
Boję się twego bólu
Chcę ci zostawić twą samotność
A swą obecność zmienić w czułość
Jesteśmy inni
Każde z nas
Ma swoje tajemnice ciemne
Kolczasty
Dziki
Suchy chwast
Nadzieje nadaremne
Spotkali się
Któryś tam raz
Śpiąca królewna ze ślepym królem
Chcę dać ci to
Co mogę dać
Czule
Czulej
Najczulej

Jonasz Kofta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:16, 17 Lis 2008    Temat postu:

Młodzieńcze fascynacje literackie
Zawsze lubiłam ten wiersz. Nadal go lubię. To Staff

Kochać i tracić, pragnąc i żałować,

Padać boleśnie i znów się podnosić,

Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"

Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...



Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,

Iść w toń za perłą o cudu urodzie,

Ażeby po nas zostały jedynie

Ślady na piasku i kręgi na wodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:19, 17 Lis 2008    Temat postu:

I jeszcze to, choć...znałam to w wersji śpiewanej.

Echo z dna serca, nieuchwytne,

Woła mi: "Schwyć mnie, nim przepadnę,

Nim zblednę, stanę się błękitne,

Srebrzyste, przezroczyste, żadne!"



Łowię je spiesznie jak motyla,

Nie, abym świat dziwnością zdumiał,

Lecz by się kształtem stała chwila

I abyś, bracie, mnie zrozumiał.



I niech wiersz, co ze strun się toczy,

Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,

Tak jasny jak spojrzenie w oczy

I prosty jak podanie ręki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:04, 17 Lis 2008    Temat postu:

illunga napisał:
Młodzieńcze fascynacje literackie
Zawsze lubiłam ten wiersz. Nadal go lubię. To Staff

Kochać i tracić, pragnąc i żałować,

Padać boleśnie i znów się podnosić,

Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"

Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...



Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,

Iść w toń za perłą o cudu urodzie,

Ażeby po nas zostały jedynie

Ślady na piasku i kręgi na wodzie.



To też mój skrawek....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:05, 17 Lis 2008    Temat postu:

a to taki tyci skrawek:

Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się-
znaczy, że nigdy się nie zaczęło, gdyby prawdziwie się zaczęło-
nie skończyłoby się, cokolwiek prawdziwie się zaczyna-
nie kończy się!
E.Stachura


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:52, 28 Lis 2008    Temat postu:

(...) Moją szczególną uwagę zwróciło to, iż zaczątkiem większości wierzeń jest jakieś wydarzenie, historycznie bardzo prawdopodobne, lub też osoba, której istnienie też jest wielce prawdopodobne. Dość szybko jednakże owe wierzenia ulegają przekształceniom jako ruchy społeczne, podporządkowując się okolicznościom politycznym, ekonomicznym i społecznym grupy wyznawców i do nich przystosowując (...) Spora część mitologii obudowujących każdą z tych doktryn, od rytuałów po normy i tabu, jest tworem ludzkich działań, którym podlega, a nie owocem nadprzyrodzonego wydarzenia, które je zapoczątkowało. Spora część zwykłych i bogobojnych przypowieści, mieszanka zdrowego rozsądku i folkloru, i wszystkie wywołane przez nie wojownicze ataki pojawiają się w wyniku późniejszych interpretacji owych zasad początkowych, o ile same nie prowadzą do własnego zwyrodnienia z rąk swych zarządców. Administracyjny i hierarchiczny aspekt zdaje się kluczowy w tych przekształceniach. Prawda objawiona jest na początku wszystkim, ale nagle pojawiają się osobnicy, którzy przypisują sobie władzę i obowiązek interpretowania, a jeśli trzeba, to i prawo fałszowania tej prawdy dla dobra ogółu, zakładając w tym celu potężną i potencjalnie represyjną organizację. Fenomen, ten - jak uczy biologia, właściwy jakiejkolwiek społecznej grupie zwierzęcej - prowadzi do przeistoczenia doktryny w element kontroli i walki politycznej. Podziały, wojny i rozłamy stają się nieuniknione. Wcześniej czy później słowo staje się ciałem, a ciało krwawi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:57, 28 Lis 2008    Temat postu:

No i gdzie jest mój skrawek? Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:58, 28 Lis 2008    Temat postu:

(...) Moją szczególną uwagę zwróciło to, iż zaczątkiem większości wierzeń jest jakieś wydarzenie, historycznie bardzo prawdopodobne, lub też osoba, której istnienie też jest wielce prawdopodobne. Dość szybko jednakże owe wierzenia ulegają przekształceniom jako ruchy społeczne, podporządkowując się okolicznościom politycznym, ekonomicznym i społecznym grupy wyznawców i do nich przystosowując (...) Spora część mitologii obudowujących każdą z tych doktryn, od rytuałów po normy i tabu, jest tworem ludzkich działań, którym podlega, a nie owocem nadprzyrodzonego wydarzenia, które je zapoczątkowało. Spora część zwykłych i bogobojnych przypowieści, mieszanka zdrowego rozsądku i folkloru, i wszystkie wywołane przez nie wojownicze ataki pojawiają się w wyniku późniejszych interpretacji owych zasad początkowych, o ile same nie prowadzą do własnego zwyrodnienia z rąk swych zarządców. Administracyjny i hierarchiczny aspekt zdaje się kluczowy w tych przekształceniach. Prawda objawiona jest na początku wszystkim, ale nagle pojawiają się osobnicy, którzy przypisują sobie władzę i obowiązek interpretowania, a jeśli trzeba, to i prawo fałszowania tej prawdy dla dobra ogółu, zakładając w tym celu potężną i potencjalnie represyjną organizację. Fenomen, ten - jak uczy biologia, właściwy jakiejkolwiek społecznej grupie zwierzęcej - prowadzi do przeistoczenia doktryny w element kontroli i walki politycznej. Podziały, wojny i rozłamy stają się nieuniknione. Wcześniej czy później słowo staje się ciałem, a ciało krwawi.

C.R. Zafon "Gra Anioła"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:23, 10 Gru 2008    Temat postu:

Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.
Carlos Ruiz Zafón — Cień wiatru


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evra
Gość





PostWysłany: Śro 13:20, 31 Gru 2008    Temat postu:

Przyszpilić świat za pomocą kodów kreskowych,
każdej rzeczy dać etykietę, niech będzie wiadomo,
co to za towar i ile kosztuje. Niech ten obcy język
będzie nieczytelny dla ludzi, niech go czytają maszyny
i automaty, niech nocami w wielkich podziemnych
sklepach robią sobie odczyty własnej kreskowej poezji.
Ruszaj się, ruszaj. Błogosławiony, który idzie.


O.Tokarczuk 'Bieguni'
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Nie 22:04, 04 Sty 2009    Temat postu:

wróciłam do starych, już prawie zapomnianych...


Siedzę na pokładzie.
Nuda z widokiem na morze, rozkoszna nuda: nie być martwym i nie musieć żyć...
Próbuje czytać.
Czy można pracować na pokładzie?
Wlokę się leniwie do baru -
Jak wspomniałem, czuje się dobrze, nie bardzo dobrze, ale obojętnie dobrze; nie szukam rozmowy ani tak zwanego spotkania...

Max Frisch, Powiedzmy, Gantenbein...
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 22:16, 04 Sty 2009    Temat postu:

[prezent pod choinkę - udany bardzo]

Czasem zwierząt jest zawsze teraźniejszość (...) Lalka mieszka więc w teraźniejszości. Dlatego kiedy Misia ubiera się i wychodzi, Lalce się wydaje, że odchodzi ona na zawsze. Na zawsze co niedziela idzie do kościoła. Na zawsze schodzi do piwnicy po ziemniaki. Kiedy znika z pola widzenia Lalki, znika na zawsze. Smutek Lalki jest wtedy bezgraniczny, suka kładzie pysk na ziemi i cierpi.
Człowiek zaprzęga w swoje cierpienie czas. Cierpi z powodu przeszłości i rozciąga cierpienie w przyszłość. W ten sposób tworzy rozpacz. Lalka cierpi tylko tu i teraz.
Ludzkie myślenie jest nierozerwanie związane z połykaniem czasu. Jest to rodzaj dławienia się. Lalka odbiera świat jako statyczne obrazy, które namalował jakiś Bóg. (...) Głębia tego malunku mieści się w zapachach, dotknięciach, smakach, odgłosach, w których nie tkwi żaden sens. Zwierzętom nie jest potrzebny sens. Ludzie czasami odczuwają coś podobnego, kiedy śnią. Lecz na jawie ludzie potrzebują sensu, ponieważ są więźniami czasu. Zwierzęta śnią bezustannie i daremnie (...)
Zdolność przeżywania emocji niczym nie różni Lalki od Misi.
Emocja zwierzęcia jest nawet bardziej czysta, nie mąci jej żadna myśl.


[O. Tokarczuk - Prawiek i inne czasy]
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Nie 22:41, 04 Sty 2009    Temat postu:

No to jeszcze coś o przeczuciach...

Przeczucie
Rainer Maria Rilke

Jestem jak ta flaga w przestworzach wetknięta.
Wyczuwam wiatry, co idą, i muszę je przetrwać –
chociaż ruch w dole jeszcze się nie zaczyna:
futryna drzwi chwyta lekko, a w kominach – cisza;
nie drżą szyby jeszcze i ciężki jest nadal kurz.


Wtedy wskazuję burzę, spięty jak fale mórz.
I rozprzestrzeniam się i w sobie się zapadam
i odrzucam się i jestem całkiem sam
w tej wielkiej burzy
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 20:42, 06 Sty 2009    Temat postu:

Znalazłam przypadkiem, w związku z dzisiejszym dniem:

Ballada o trzech królach

Tajemnicę przesypując w sobie
jak w zamkniętej kadzi ziarno,
jechali trzej królowie
przez ziemię rudą i skwarną.
Wielbłąd kołysał jak maszt,
a piasek podobny do wody;
i myślał król: "Jestem młody,
a nie minął mnie wielki czas.
I zobaczę w purpurze rubinów
ogień, siły magiczny blask;
może stanę się mocniejszy od czynów
przez ten jeden, jedyny raz".
Tygrys prężył siłę jak wąż,
mięśnie w puchu grały jak harfa.
Na tygrysie jechał drugi mąż,
siwą grzywę w zamyśleniu szarpał.
"Teraz - myślał - po latach tylu,
gdy zobaczę, jak płomienie cudu drżą,
moje czary skarbów mi uchylą,
moje wróżby nabiegną krwią.
Ziemia pełna jak złoty orzech,
pęknie na niej skorupy głaz,
usta jaskiń diamentowych otworzy
przez ten jeden, jedyny raz."
Trzeci król na rybie
wielkiej jak wyspa jechał
przez stepy podobne szybie
błękitnej pod wiatru miechem.
Nucił: "Po latach stu
kwiat początku i końca ogień
w jedno koło związanych nut
gdy zobaczę, sam się stanę Bogiem.
W suche liście moich ciemnych ksiąg
spłynie mądrość odwiecznych gwiazd
i osiądzie w misie moich rąk
przez ten jeden, jedyny raz".
A w pałacach na lądach zielonych,
co jak sukno wzburzonej fali,
mieli króle trzej błękitne dzwony,
w których serca swe na co dzień chowali.
A tak śpiesznie biegli, że w pośpiechu
wzięli tylko myśli pełne grzechu.
Więc uklękli trzej królowie zadziwieni,
jak trzy słupy złocistego pyłu,
nie widząc, że się serca trzy po ziemi
wlokły z nimi jak psy smutne z tyłu.
I spojrzeli nagle wszyscy trzej,
gdzie dzieciątko jak kropla światła,
i ujrzeli, jak w pękniętych zwierciadłach,
w sobie - czarny, huczący lej.
I poczuli nagle serca trzy,
co jak pięści stężały od żalu.
Więc już w wielkim pokoju wracali,
kołysani przez zwierzęta jak przez sny.
Wielbłąd z wolna huśtał jak maszt,
tygrys cicho jak morze mruczał,
ryba smugą powietrza szła.
I płynęło, i szumiało w nich jak ruczaj.
Powracali, pośpieszali z wysokości
trzej królowie nauczeni miłości.


[K.K. Baczyński]

Trochę trudny, można pogubić rymy, ale jaki ładny Nie znałam wcześniej tego wiersza.

Na marginesie, nie wiem czemu, zadziwia mnie, jak to nazwać... religijne obycie(?) niektórych ludzi. Gdyby jakaś "moherowa babcia", to pewnie bym się nie zdumiała, ale młoda dziewczyna, coś tam podpisywała mrucząc: który dzisiaj? szósty? aaaa... szósty! to trzech króli dzisiaj...
Że też ludziom takie rzeczy wiadomo.. Zdziwiony
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:25, 07 Sty 2009    Temat postu:

Zawodność szufladek pamięci. Znam ten wiersz. Kiedyś... gdzieś... Ale za nic nie wiem ani kiedy, ani gdzie. Przeczytałam i otworzyło się pudełko, a w nim były wszystkie myśli, skojarzenia, wizualizacje,emocje, które pojawiły się kiedy to...kiedyś...gdzieś...czytałam. Dziwne. To zapamiętałam. Ale nie pamiętam okoliczności Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:26, 07 Sty 2009    Temat postu:

piękny ten wiersz..baaardzo lubię Baczyńskiego... 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:32, 07 Sty 2009    Temat postu:

Baczyński jakoś tak szkolnie, wojennie się kojarzy. A przecież on pisał masę takich właśnie zupełnie różnych wierszy. Choć zwykle były smutne. Albo jakieś takie...mroczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:33, 07 Sty 2009    Temat postu:

pieknie pisał...i te erotyki dla Basi jakie ładne...a czasy były mroczne, więc trudno,żeby takie wiersze nie były...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin