po 30-tce

Kobieta z klasą

A ja właśnie rozumiem Fly'a. Właśnie taka przyszłość jaką opisał też podnosi moje wszystkie włosy ( w różnych miejscach

) do góry.
Januszu.Brodę to jedno, ale i myślę, że nikomu nie są potrzebne włosy między zębami

nudziarz

Frido.. powiem tak

Twarz mojej zony zawsze jest i będzie dla mnie najpiekniejsza, a za obcymi się nie oglądam ( przynajmniej w meskich zboznych celach

).
Więc, dla mnie - nudziarza - paraliżowanie sobie mięśni twarzy tylko po to by jakaś tam zmarszczka była mniej widoczna jest niczym innym jak slepym uleganiem modzie i jednocześnie napychaniem kieszeni chirurgom estetycznym. Szcególnie, ze niestety kiedyś w końcu te znarszczki wyjda i to w całej - dotąd ukrywaniej - okazałości.
Wieczna młodośc nie istnieje

FRIDA · Gość

Gość

Kobieta z klasą

Pasztet

Kobieta z klasą

mnie kobiece bikini nie obchodzi

Pasztet

Kewa

Kewa

letnisztorm

Kewa

Sztormiku i jak tu Cie nie pochwalić - przecież to Animal, jak żywy... za lat 20. Hyhy

lulka

Ale jaki botoks???
Toż to tylko makijaż i fotoshop.
Wystarczy wpisać na Youtube "znane gwiazdy bez makijażu" i tyle.
Prawie wszystkie wstrzykiwały sobie coś, a bez owego makijażu wyglądają jak panie z sąsiedztwa. No moze bardziej napuchnięte są.
Ufff! Magia reklamy i pieniądza jest olbrzymia!
Z drugiej strony pieniądze są po to by je wydawać i czerpać z tego radość.
Więc jak ktoś chce je wydać właśnie w ten sposób?
Mam tylko nadzieję, że faktycznie nie dożyję czasów gdy będę musiała się tłumaczyć, że wydałam je na co innego niż botoks.
W najgorszym razie będę kłamać albo zejdę do podziemia - walczącego z głupotą.
I podkreślam - nie jest głupotą dla mnie fakt jak kto wydaje pieniądze, ale presja, której nie zamierzam ulec.

Kewa

EMES

To ja jako czwarty, zawsze w dupie mam modę i trendy wszelakie bo ja nie jestem trendy

Kewa

letnisztorm

EMES

Mati.

Uważam, że 'fabryki się nie poprawia'.
Już pominąwszy trendy, mody i inne.. botoks jest trucizną, a po pięciu miesiącach trzeba się znowu szprycować.. i tak w kółko.
(...) po botoksie, w okresie do 4 tygodni!!! może występować efekt zwiotczenia mięśni(opadanie kącika ust,opadanie powieki - hehe.. już sobie wyobrażam na ważnym spotkaniu osobistą walkę z opadającą twarzą

.)
..krwiaki, widoczne w miejscach gdzie igła mogła natrafić na naczynie krwionośne.
Najpierw miesiąc wyglądasz jakbyś się 'z ciężarówką zderzyła', potem cieszysz się maksymalnie cztery (jak masz szczęście), a potem zaczynasz się sypać.. w ruchu jednostajnie przyspieszonym, niekoniecznie prostoliniowym. A lekarz na urlopie.

bezterminowym..
Aż w końcu wyglądasz jak nietoperz, bo brak mięśni twarzy i wiotczejąca skóra uwydatniają nos i policzki i tym sposobem przypominasz gryzonia.

..ale pewno i na taką myszkę znajdą się chętni

Ciekawe czy można w końcu przez takie zabiegi znienawidzić swoją własną, naturalną twarz..
No i pozostaje kwestia uzależnienia od podobnych atrakcji. Jak się raz poprawisz, to potem idzie łatwiej i dość szybko. To już wolę swoje skręty w bujanym fotelu...

Do twarzy nam ze śmiercią.

http://www.youtube.com/watch?v=ycpEjbV4KRM&feature=relmfu

Seeni

Osobiście nie czuję presji na robienie botoksu tylko presję na nierobienie botoksu.
Wszyscy są przeciw z wyjątkiem Fridy. Not talking

Na kanwie przedmiotowego topiku zadzwoniłam do koleżanki, żeby wstępnie na połowę września zarezerwowała Velaves, albo co. A zaraz po odzyskaniu władzy w nogach przejadę się do Dworku Oliwskiego na masaże ajurwedyjskie.
Na tę mezoterapię jestem, poniekąd zdecydowana, ale najpierw muszę skończyć porządek z nogami. Ponieważ drugą będę robić zimą przyszłego roku, to obawiam się, że mogę się przed wiosną nie wstrzelić.